mechaniczna_pomarancza3.txt

(57 KB) Pobierz
00:00:50:"Mechaniczna Pomara�cza".
00:01:52:Oto ja - Alex - i moi trzej kompani,
00:01:58:czyli Pete, Georgie i Dim.
00:02:02:Tak oto siedzieli�my w Barze Mlecznym Korova
00:02:05:usi�uj�c wymodzi� co zrobi� | z reszt� wieczoru.
00:02:10:Bar Mleczny Korova s�yn�� ze | sprzeda�y mleka wzbogaconego...
00:02:13:w vellocet, syntemesk albo drencrom
00:02:16:i to w�a�nie pili�my.
00:02:19:Taka dawka wyostrza�a nieco zmys�y,
00:02:22:i pozwala�a przygotowa� si� | na co� ostrzejszego.
00:02:30:W uroczym mie�cie Dublinie...
00:02:33:...kt�re z pi�knych dziewcz�t... s�ynie.
00:02:39:Zawiesi�em oko swe na s�odziutkiej Molly Malone...
00:02:43:Zawiesi�em oko swe na s�odziutkiej Molly Malone...
00:02:47:Jak taczki pcha�a przez ulice w�skie i szerokie...
00:02:52:Jak taczki pcha�a przez ulice w�skie i szerokie...
00:02:57:Jadalne ma��e, ma��e jadalne, och...
00:03:03:Jednej rzeczy nigdy nie mog�em znie��.
00:03:06:Widoku starego, brudnego lumpa | bucz�cego pod nosem
00:03:09:skrawki oble�nych piosenek jego | ojca, bulgoc�cego przy tym,
00:03:13:jakby w jego bebechach | siedzia�o co� na miar� orkiestry.
00:03:17:Niewa�ne, czy taki lump | by� m�ody czy stary,
00:03:21:ale i tak bardziej nie znosi�em | tych starych, takich jak ten tutaj.
00:03:32:Ej, kopsnij co� drobnych.
00:03:39:Dalej, tch�rzliwe dupki, zabijcie mnie!
00:03:43:I tak ju� nie mam po co | �y� na tym �mierdz�cym �wiecie.
00:03:48:Taa? A co w nim | takiego �mierdz�cego?
00:03:54:To za�mierdzia�y �wiat, | bo nie ma ju� prawa i porz�dku...
00:03:58:To za�mierdzia�y �wiat, | bo pozwala pastwi� si�...
00:04:01:...wypierdkom takim jak wy | nad starszymi lud�mi.
00:04:04:To ju� nie jest �wiat dla | takiego starca jak ja...
00:04:10:Co to w og�le za �wiat?
00:04:13:Wysy�aj� patafian�w | na ksi�yc i na orbit�...
00:04:18:a nie mog� sobie poradzi� | z prawem na ulicy...
00:04:25:O ziemio, droga ziemio, | dla Ciebiem walczy�...
00:05:05:Gdzie� w pobli�u | opuszczonego kasyna
00:05:09:spotkali�my Billy'ego Boy'a | z jego band�.
00:05:12:Przygotowywali si� do ma�ego | co-nieco...
00:05:16:na m�odziutkiej "wolontariuszce".
00:06:04:Ho ho ho, niech mnie diabli,
00:06:10:je�li to nie t�usty i cuchn�cy | Billy Boy.
00:06:16:Co tam s�ychowa� ty kupo | st�chnia�ego i zje�cza�ego t�uszczu?
00:06:20:Co tam s�ychowa� ty kupo | st�chnia�ego i zje�cza�ego t�uszczu?
00:06:24:Chod� na solo, je�li masz jaja...
00:06:28:trz�s�ca si� galareto.
00:06:36:Bra� ich ch�opaki.
00:07:35:Policja! Chod�cie, spadamy!
00:08:00:Przeja�d�ka Durango 95 | powodowa�a niez�y dreszczyk emocji.
00:08:05:Te wibracje przenosz�ce | si� po ca�ym ciele...
00:08:10:By�o ju� bardzo ciemno,
00:08:13:jak to zawsze noc� | na podmiejskich drogach.
00:08:51:Powydurniali�my si� troch�,
00:08:55:bawi�c si� w tch�rza | z innymi kierowcami.
00:08:58:Potem udali�my si� na zach�d,
00:09:02:�eby z�o�y� | niezapowiedzian� wizyt�,
00:09:06:kt�ra mia�a nas rozkr�ci� na ca�ego.
00:09:57:Kto to mo�e by�, o tej porze?
00:10:08:Zaczekaj, p�jd� zobaczy�.
00:10:21:-Kto tam? |-Przepraszam, czy m�g�bym prosi� o pomoc?
00:10:25:Wydarzy� si� okropny wypadek. M�j przyjaciel |wykrwawia si� w�a�nie na �rodku ulicy.
00:10:29:Czy m�g�bym st�d wezwa� karetk�?
00:10:33:Przykro mi bardzo, ale nie mamy telefonu. |Chyba musi pan i�� gdzie indziej.
00:10:37:-Ale to sprawa �ycia lub �mierci. |-Kto to skarbie?
00:10:41:Jaki� m�ody cz�owiek. M�wi, �e zdarzy� |si� wypadek i �e chce skorzysta� z telefonu.
00:10:46:No to chyba b�dziesz | go musia�a wpu�ci�.
00:10:50:Czy m�g�by pan chwilk� zaczeka�?
00:10:54:Przepraszam, ale zwykle | nie wpuszczamy obcych w �rodk...
00:11:15:Dobra. Pete, sprawd� reszt� domu. Dim.
00:11:23:Pod�piewuj� sobie w deszczu. |W deszczu sobie pod�piewuj�
00:11:29:I jak wspaniale mi, | bo szcz�liwy zn�w si� czuj�.
00:11:33:I jak wspaniale mi, | bo szcz�liwy zn�w si� czuj�.
00:11:36:I �miej� si� z chmur, | tych na wysokim niebie.
00:11:40:S�o�ce mam w sercu, | jestem got�w kocha� Ciebie.
00:11:44:S�o�ce mam w sercu, | jestem got�w kocha� Ciebie.
00:11:48:Niech znikn� chmury czarne, | chod�my wszyscy st�d,
00:11:52:Niech znikn� chmury czarne, | chod�my wszyscy st�d,
00:11:54:Przejd� si� rynsztokiem, | parasolem wymachuj�c.
00:11:55:Chod�my ta�czy� w deszczu, | niech �miech dobiega zewsz�d.
00:11:58:Przejd� si� rynsztokiem, | parasolem wymachuj�c.
00:12:01:I b�d� chodzi� w deszczu, | rado�nie pod�piewuj�c.
00:12:05:I b�d� chodzi� w deszczu, | rado�nie pod�piewuj�c.
00:12:07:Pod�piewuj�c sobie w deszczu.
00:12:11:W deszczu sobie pod�piewuj�c.
00:13:20:Podziwiaj staruszku, podziwiaj.
00:13:43:Czuli�my si� wyczerpani i sko�owani.
00:13:48:Dzisiejszy wiecz�r wyssa� | z nas wi�kszo�� energii.
00:13:52:Dlatego pozbyli�my si� samochodu
00:13:55:i wst�pili�my do Baru Korova.
00:14:04:Heja Lucy. |Ci�k� nock� mia�a�?
00:14:10:Bo my si� naharowali�my.
00:14:14:Wybacz Lucy...
00:14:23:Oto grupka bur�uj�w z | pobliskiego studia telewizyjnego.
00:14:28:�miali si� i �artowali | z jak�� dziweczk�...
00:14:32:a ona wprost �wiergota�a, | maj�c daleko w nosie reszt� �wiata.
00:14:36:I kiedy w sprz�cie stereo | zmienia�a si� w�a�nie ta�ma...
00:14:40:i nasta�a chwila ciszy, | nagle dziweczka zacz�a �piewa�.
00:14:51:I w tej jednej chwili, | O bracia moi, poczu�em si�...
00:14:54:jakby do baru wlecia� | jaki� cudowny ptak.
00:14:58:W�osy mi si� na karku | zje�y�y a g�sia sk�rka
00:15:02:niczym impuls elektryczny | oplata�a raz po raz moje cia�o.
00:15:09:A to dlatego, �e rozpozna�em, co �piewa�a.
00:15:12:By� to fragment s�ynnej | dziewi�tej Ludwika Van...
00:15:24:Czemu to zrobi�e�?
00:15:27:Bo jeste� pozbawiony manier.
00:15:30:Nie wiesz nawet, | jak nale�y zachowa� si�
00:15:32:w towarzystwie, m�j bracie.
00:15:36:Nie wolno ci robi� takich rzeczy.
00:15:39:I nie jestem Twoim bratem | i wcale nie chc� nim by�.
00:15:46:Pilnuj si�...
00:15:49:Pilnuj si�, o m�j Dim'ie, | je�li� kontynuacj�
00:15:52:�ycia swego nadal zainteresowany.
00:15:55:Spokojnie mog� przyjeba� ci �a�cuchem, |brzytw� czy skopa� jaja.
00:16:00:Albo przestaniesz mnie poni�a� |albo naprawd� co� ci zrobi�.
00:16:15:O ile dasz rad�.
00:16:33:Sratatata.
00:16:37:Zm�czony jestem...
00:16:41:...chyba lepiej si� zamkn�.
00:16:44:Pokr�ci�o si� mi troch�. Chyba lepiej,
00:16:48:jak p�jdziemy w chat� i spatki, no nie?
00:17:04:Mieszka�em z Mamul� i Tatu�kiem
00:17:08:w pos�pnym bloku nr 18-A w p�nocnym Linear.
00:18:38:To by� wspania�y wiecz�r i id�c w �lady Ludwika Van,
00:18:42:chcia�em nada� mu wspania�e zako�czenie.
00:19:36:C� za rozkosz... i b�ogo��
00:19:40:Czu�em si� tak wspaniale...
00:19:46:Niczym niebia�ski ptak albo |rt�� zawieszona w pr�ni...
00:19:51:I te wspania�e obrazy przelatuj�ce |przez moje my�li...
00:20:22:Alex.
00:20:31:Czego chcesz Mamo?
00:20:33:Ju� w p� do �smej Alex. Chyba nie | chcesz sp�ni� si� do szko�y, synku?
00:20:38:Niezbyt dobrze si� czuj�, | boli mnie g�owa.
00:20:41:Postaram si� chwil� przespa�.
00:20:44:Potem b�d� jak nowo narodzony.
00:20:48:Ale nie by�e� ca�y | tydzie� w szkole, synku.
00:20:51:Musz� odpocz�� Mamo.
00:20:54:Chce si� przespa�, inaczej | mog� zarwa� wi�cej dni w szkole.
00:20:59:Wstawi� Ci �niadanie do piekarnika.
00:21:03:Ja musz� ju� i��.
00:21:06:W porz�dku Mamo, | mi�ego dnia w fabryce.
00:21:14:Tw�j syn zn�w nie czuje | si� najlepiej, Tatu�ku.
00:21:18:Wiem, wiem. | O kt�rej wr�ci� zesz�ej nocy?
00:21:22:Nie wiem, musia�am widocznie spa�.
00:21:27:Ciekawe, gdzie przesiaduje | ca�ymi wieczorami?
00:21:34:C�, m�wi, �e nie robi | nic specjalnego...
00:22:26:Ooo, pan Deltoid. | Co za niespodzianka widzie� pana tutaj.
00:22:30:Dobrze, �e ju� wsta�e� Alex.
00:22:34:Spotka�em twoj� matk� w drodze do pracy.
00:22:38:Da�a mi klucz i powiedzia�a, �e
00:22:43:opu�ci�e� zn�w szko�� z powodu jakiego� b�lu.
00:22:47:Taki nieokre�lony b�l g�owy,
00:22:52:wie pan, powinien usta� do obiadu.
00:22:55:Albo do wieczora.. Wiecz�r to wspania�a pora, | prawda Alex?
00:23:01:Mo�e fili�ank� herbaty?
00:23:04:Nie, nie mam czasu. Siadaj.
00:23:08:Czemu zawdzi�czam t� | niebywa�� przyjemno��?
00:23:12:Co� si� sta�o?
00:23:14:Sta�o? Dlaczego my�lisz, | �e co� si� sta�o?
00:23:18:-Czy�by� mia� co� na sumieniu? |-Nie, nie, tak tylko pyta�em.
00:23:22:Ale i tak radz� ci Alex, uwa�aj na siebie.
00:23:27:Bo mo�e sko�czy� si� to dla ciebie |czym� o wiele gorszym ni� dom poprawczy.
00:23:31:Nast�pnym razem b�dzie to plac�wka |Barley'a i ca�a moja praca p�jdzie na marne.
00:23:37:Je�li nie masz za grosz | szacunku wobec samego siebie,
00:23:40:m�g�by� go chocia� okaza� mnie.
00:23:44:Nie mog� sobie pozwoli� |na twoje wybryki.
00:23:49:Jak tak dalej p�jdzie, |sko�czysz w rynsztoku.
00:23:53:Nie zrobi�em nic z�ego, prosz� pana.
00:23:56:Milicjanci nic na mnie nie maj�, | bracisz.., to znaczy, prosz� pana.
00:24:00:Przesta� z tymi milicjantami.
00:24:03:Sam fakt, �e policjanci nie | zgarn�li Ci� ostatnio,
00:24:05:nie �wiadczy, �e nie | pope�ni�e� jakiego� �wi�stwa.
00:24:08:A chyba w�a�nie co� takiego | sta�o si� wczoraj w nocy, prawda?
00:24:11:Co� wyj�tkowo �wi�skiego, prawda?
00:24:13:Banda Billy'ego Boy'a by�a | wczoraj hospitalizowana.
00:24:17:Dotar�y do mnie r�ne plotki, | w kt�rych wymieniane
00:24:21:by�o twoje nazwisko, | podobnie jak twoich przyjaci�.
00:24:25:Oczywi�cie nikt nie | mo�e nikomu nic udowodni�,
00:24:29:ale ostrzegam Ci�, Alex. Jako Tw�j dobry |przyjaciel i jako jedyny, kt�ry w tym
00:24:35:chorym spo�ecze�stwie stara si� | broni� ciebie przed sob� samym.
00:24:57:Co w was wst�pi�o?
00:25:00:Prezentujesz typ, z kt�rym | borykamy si� chyba od
00:25:03:pocz�tku wieku i nie posuwamy si� nic a nic...
00:25:06:Masz dobry dom, kochaj�cych rodzic�w,
00:25:09:jeste� przecie� nieg�upi. | Co za diabe� w ciebie wst�pi�?
00:25:13:Nikt na mnie nic nie ma, prosz� pana.
00:25:16:Udawa�o mi si� unika� milicjant�w | przez d�u�szy czas.
00:25:20:I to mnie martwi, �e przez te...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin