Dzieci Pireusow
Drugi dzien. trzeci dzień znów dzień bez chmur
Na niebie jasnym wisi ptak jeden ptak drugi ptak
Trzeci ptak i śpiewa nam
W podwórku dzieci bawią się jedno tu długie tam
Trzecie też i tańczą w krąg
I dla was to zaczyna się, teraz ty ,teraz ja
Teraz ty znów inna gra
Ref
Jak ja to lubię ten dzień słoneczny taki
I nieruchome ptaki i letniej ziemi żal
Ach jak ja to lubię ten tłum jaskrawych dzieci
I słońce co im świeci I podwórkowy gwar
W podwórku dzieci nie ma już: panny są, chłopcy są,
panny są, nie tańczą już. I miłość już zaczyna się:
pierwszy raz, drugi raz, trzeci raz i jeszcze raz.
ref
Podaj mi szczęście, poranku jasny taki,
daj nieruchome ptaki i letniej ziemi żar.
Podaj mi szczęście, niech dla nich słońce świeci,
niech cieszą się, jak dzieci, niech im nie będzie żal.
Cyganeria
Wstęp gr 2 razy
Znają nas knajpki i koty w zaułkach
Letnia nocą lubimy włóczyć Sie
Zgubić nas łatwo i łatwo odszukać
Śmiech przed nami biegnie i gitary dźwięk
Juz późno A nam sie wcale nie chce spać
Wysoka północ zegarow biciem wita nas
Znów dzień przeminął
Dal może mniej, niż mogliby dać
Czerwone wino Będziemy pili az do dna
Nasze piosenki zbierane z ulicy
Maja wszystko, co nam przynosi dzień
Szczyptę radosci, kropelkę goryczy
Wiele barw miłości i zawodu cień
Juz późno A nam sie wcale nie chce spać ……..
Edward533