00:01:11:- Co zrobi�a�?|- Koron�. 00:01:15:- Bardzo �adna.|- Zrobi�am dla pani. 00:01:23:- Pani Park!|- Baw si� dalej. 00:02:12:Young-min! Otw�rz! Prosz�! 00:02:44: TO SIR WITH LOVE 00:04:03:Cholera... 00:04:08:Poszukaj �wiat�a. 00:04:12:Dobrze. 00:05:04:Prosz� pana! 00:05:06:Jedziemy! 00:05:15:Nie b�dzie tu spokojnie|przez jak�� chwil�. 00:05:20:Jedziesz do szpitala, tak? 00:05:22:Tak. Jestem coraz bli�ej emerytury... 00:05:32:Starsi pacjenci to tutaj normalka. 00:05:37:Ma problemy z uk�adem nerwowym... 00:05:40:�eby na pewno to wiedzie�... 00:05:46:Czasem trudno jest m�wi�. 00:05:49:Kiedy odzyskaj� �wiadomo��? 00:05:51:Ten m�odszy ju� nied�ugo... 00:05:54:ale z reszt� nie jest za dobrze... 00:05:58:Jej m�� walczy� z dioksynami, zanim... 00:06:04:Naprawd�? Dzi�kuj�. 00:06:10:M�odsza kobieta si� obudzi�a. 00:06:16:''Miejscowa legenda m�wi, �e w piwnicy...'' 00:06:19:''urodzi�a zdeformowane dziecko'' 00:06:21:Zdeformowane dziecko? 00:06:22:Zagin�o dawno temu,|ale spr�buj� si� czego� dowiedzie�. 00:06:28:Je�li nadal �yje, powinien by�|w tym samym wieku, co ofiary. 00:06:31:Dobra, informuj mnie na bie��co. 00:06:36:''NAM Mi-ja PARK Yeo-ok'' 00:07:07:Wiem, �e dozna�a� lekkiego szoku, ale... 00:08:23:Wr�c� pod wiecz�r. 00:08:29:Czekaj... 00:08:51:Jej zdrowie si� pogarsza. 00:08:59:Wygl�da na szcz�liwsz�,|ni� przez ostatni rok. 00:09:05:Od pocz�tku... 00:09:09:Przygran�a mnie rok temu,|kiedy nie mia�am dok�d i��. 00:09:14:Traktowa�a mnie jak c�rk�. 00:09:18:Chcia�am co� dla niej zrobi�. 00:09:20:Wtedy pomy�la�am o nich. 00:09:24:My�la�am, �e si� ucieszy, 00:09:28:gdy zobaczy swoich uczni�w. 00:09:43:Nie b�dzie ich przez kilka godzin. 00:09:46:Czemu nie poczekasz w �rodku? 00:09:50:W porz�dku. 00:10:02:Mog� to zrobi�. 00:10:11:Mi-ja. 00:10:12:Moje w�osy. Nie wygl�dam dobrze,|prawda? 00:10:17:Nie, nie tak do ko�ca. 00:10:19:Chcesz, �ebym u�o�y�a ci w�osy? 00:10:21:Tak.|Chc� dla nich wygl�da� dobrze. 00:10:27:Wezm� jakie� no�yce. 00:11:09:Podoba ci si�? 00:11:10:Tak, pi�knie. 00:11:32:Mi-ja! Mi-ja! 00:11:34:Kiedy oni wszyscy... 00:11:39:Wo�a�a� mnie? 00:11:41:A, ju� nic. 00:12:05:Jeste� KIM Myung-ho, zgadza si�? 00:12:10:Bo�e, jak wyros�e�. 00:12:14:Podejd�. Musz� ci|si� przyjrze�. 00:12:23:Tylko si� rozpakuj�. 00:12:26:Dobrze. 00:12:39:- Pani Park?|- Tak? 00:12:43:Musi pani d�ugo �y�. 00:12:47:I da� nam szans�, aby si�|odwdzi�czy�. 00:12:53:Pewnie. 00:12:58:Dzi�kuj�. 00:13:21:- Tu jeste�.|- �oo! Mi-ja, wygl�dasz �wietnie. 00:13:26:Dobrze ci� widzie�, Eun-young. 00:13:27:Mnie te�.|Ci�ko ci musi tu by�. 00:13:31:Nie, jest w porz�dku. 00:13:33:- Kto jeszcze przyjedzie?|- Kilku, z kt�rymi si� mog�am skontaktowa�. 00:13:39:- Myung-ho ju� jest.|- Myung-ho? 00:13:44:- Dobrze ci� widzie�, cz�owieku.|- Pewnie, ciebie te�. 00:13:49:- Ciebie te�, Eun-young.|- Jak ci leci? 00:13:52:Id�cie i zobaczcie najpierw pani� Park. 00:13:53:- Pewnie, powinni�my.|- Chod�my. 00:13:55:Pogadajmy mo�e przy jakim� �arciu, So-ju. 00:13:57:Pewnie. 00:14:31:Ar-bong! Wskakuj! 00:14:33:- Kim jeste�?|- Ja? 00:14:36:- Soon-hee.|- Co? 00:14:40:- ''Wielka �winia'' Soon-hee?|- Nie mam ju� tego nicka. 00:14:43:Jej! Ty jeste� Soon-hee? 00:14:53:Ci�ko tu by�o dojecha�,|prawda? 00:14:55:Nie. 00:14:59:- Jak zrdowie?|- W porz�dku. 00:15:02:Przepraszam.|Powinni�my byli wpada� cz�ciej. 00:15:06:Nie. Ciesz� si�, �e zobacz�|was przed �mierci�. 00:15:10:Prosz� tak nie m�wi�. 00:15:14:Mi-ja powiedzia�a ju�,|�e si� pobieramy, tak? 00:15:20:Tiaa... 00:15:22:Zawsze byli�cie dobr� par�. 00:15:24:Wtedy te� to pani powiedzia�a. 00:15:26:�e do siebie pasujemy. 00:15:28:Tak? 00:15:30:Nie lubia�a pani przewodnicz�cego|i vice-przewodnicz�cego klasy. 00:15:35:Spojrza�a pani uwa�nie i powiedzia��,|�e dobrze im idzie razem. 00:15:41:Jednak�e, uczniowie z tej samej klasy|wci�� si� razem trzymaj�. 00:15:46:Prosz� nam �yczy� szcz�cia,|na wypadek, gdyby nie mog�a pani przyj�� na �lub. 00:15:52:Dobrze... 00:16:03:Dobra z niej nauczycielka. 00:16:06:Nie mog� uwierzy�,|�e trzyma te obrazki. 00:16:09:To wygl�da... 00:16:11:- Znajomo?|- Tak. 00:16:13:Pewnie jest twoje. 00:16:16:Nie. 00:16:18:Powiedzia�a, �e my je malowali�my. 00:16:20:Jung-won znalaz� je w piwnicy,|kilka dni temu. 00:16:24:Jung-won? 00:16:26:Pami�tasz tego, kt�rego|przezywali�my ''nie�mia�ek''? 00:16:30:To ten, kt�ry odszed� ze szko�y|po wypadku jego matki? 00:16:35:Ci�gle by� w mie�cie przez ca�y ten czas. 00:16:40:- Dowiedzia�am si� o tym niedawno.|- Rozumiem. 00:16:56:Zapomnia�em, jak tu jest przyjemnie. 00:17:00:Dzi�ki dla Mi-ja. Jej zawdzi�czamy,|�e si� zn�w spotkali�my. 00:17:03:Nigdy nie my�la�em,|�e jeszcze kogokolwiek z was zobacz�... 00:17:07:Czuj� si�, jakby wszystkie|problemy si� nagle rozwi�za�y. 00:17:15:Ciekawe, jak Mi-ja... 00:17:18:Chodzi o pani� Park, jest chora. 00:17:22:Mi-ja to znosi? 00:17:25:Park nie jest ju� taka sama. 00:17:31:Wygl�da, jakby niczego nie umia�a|zrobi� bez Mi-ja. 00:17:34:Tak mi si� wydaje. 00:17:38:S�ysza�em, �e ty... 00:17:55:Se-ho! Myung-ho!|Jak si� macie?! 00:17:58:Dar-bong! 00:18:00:Kope lat, cz�owieniu! 00:18:05:Cze�� ch�opaki. 00:18:12:Idioci.|Nie poznajecie mojego g�osu? 00:18:17:Soon-hee? 00:18:18:Witam panie. 00:18:21:- Cze��, Soon-hee|- Cze��. 00:18:25:Zero zmian u ciebie. 00:18:26:- Gdzie pani Park?|- W �rodku. 00:18:31:Ijee, Mi-ja! Dobrze wygl�dasz. 00:18:34:Nic si� nie zmieni�a�. 00:18:36:- Wejd�my.|- Dobrze. 00:18:42:Pani Park.|To ja, Soon-hee! 00:18:46:- Soon-hee?|- Tak, Soon-hee. 00:18:50:Pani Park. 00:18:56:T�skni�am za pani�! 00:18:58:Dobrze ci� widzie�. 00:19:01:Straci�a� na wadze,|ale nadal wygl�dasz tak, jak kiedy�. 00:19:05:Na prawd�? 00:19:07:Jak leci?|Poznajesz mnie? 00:19:12:Pewnie. Jeste� Dar-bong.|Ten atleta. 00:19:15:Ciesz� si�, �e mnie pozna�a�. 00:19:19:Ci�gle dowcipny. 00:19:22:Aaa, pani Park,|a czy ja kiedy� takim by�em? 00:19:25:Zapomnia�em si� pok�oni�. 00:19:29:- B�d� zdr�w i �yj d�ugo.|- Wzajemnie. 00:19:46:Co z twoj� nog�? 00:19:50:Nie pami�tam. 00:19:55:Kiedy� robi�em przysiady ca�y dzie�... 00:19:57:i jak kolejnego dnia gra�em w pi�k�,|to co� mi si� sta�o z t� nog�. 00:20:00:Przysiady? 00:20:03:Nie pami�ta pani? 00:20:06:Nie bardzo... 00:20:08:Niewa�ne.|To by�a moja wina... 00:20:15:T�skni�am za pani�. 00:20:28:�oo, a to co? 00:20:31:Pewnie by�cie si� napili. 00:20:33:- Z czego to jest zrobione?|- Z malin. 00:20:36:Mog� skosztowa�? 00:20:37:Pewnie, zrobi�am to dla zabawy.|Nie ma tu nikogo, kto by to wypi�. 00:21:30:Cze��. Bez problem�w trafi�e�? 00:21:35:Nie pami�tasz?|To Jung-won. 00:21:41:Siedzia� obok Myung-ho. 00:21:44:Masz na my�li...''wstydnisia''? 00:22:10:Hej, Myung-ho! Chod�! 00:25:10:Czemu nie siedzisz z nimi?|Nie cieszysz si�, �e ich widzisz? 00:25:13:Ciesz� si�.|Dlatego pij�. 00:25:17:- Nie pij za du�o.|- Wszystkie kobiety s� takie same. 00:25:24:Czy Jung-won wpada tu cz�ciej? 00:25:30:Czasami. Pomaga przy domu. 00:25:38:Daje rad� z pani� Park? 00:25:41:M�wi tylko "cze��" gdy wchodzi. 00:25:46:Pami�tasz, co si� wtedy sta�o? 00:25:50:Gonili go po ca�ej szkole,|po tym, jak nasra� w gacie. 00:25:55:To wszystko przesz�o��.|Pewnie nie pami�ta. 00:26:00:Jego mama mia�a wypadek tego samego dnia|i zrezygnowa� wtedy ze szko�y. 00:26:05:Nikt nie wie, jak �y� od tamtej pory. 00:26:09:My�lisz, �e mo�na zapomnie� o|takich rzeczach? 00:26:34:O co chodzi? 00:26:35:Sp�jrz tam. 00:27:24:- Tutaj jest w�giel.|- Dzi�kuj�. 00:27:29:Hej, Soon-hee! Zr�b co�! 00:27:32:My�lisz, �e jeste�my twoimi|niewolnikami, czy co? 00:27:36:Pomagam nie robi�c nic. 00:27:39:Wiecie, �e jestem chodz�cym nieszcz�ciem|i a� si� prosz� o wypadek. 00:27:42:Prawda, Mi-ja? 00:27:43:Wi�c we� pani� Park na spacerek. 00:27:45:Co? 00:27:47:- Lubi spacery.|- Czemu nie powiedzieli�cie mi wcze�niej? 00:27:53:Pani Park, walimy na spacer! 00:27:59:Powietrze jest takie �wie�e.|Chyba w og�le si� nie zmieni�o. 00:28:06:Pami�tasz dzie�, gdy mieli�my|badania? 00:28:09:Waga si� zepsu�a. 00:28:12:Ty mnie szczypa�a� po brzuchu|i robi�a� sobie ze mnie jaja. 00:28:16:Wszyscy si� �miali do �ez... 00:28:20:- Ja?|- Tak, ty. 00:28:23:M�wi�a�, �e waga zepsu�a si� przeze mnie. 00:28:26:�mieszne jest to, �e... 00:28:29:w sumie mi to pomog�o. 00:28:31:Zapami�ta�am tamten dzie�|i chcia�am zrzuci� na wadze jak najszybciej. 00:28:36:Dzi�ki pani jestem teraz szczup�a. 00:28:39:Pewnie jest pow�d... 00:28:41:dla kt�rego tak si� sta�o. 00:28:44:Ale nie wszystko jest dobre. 00:28:49:Mam obsesj� na punkcie mojego wygl�du. 00:28:51:Ka�de pieni�dze wydaje na to, aby schudn��|i na chirurga. 00:28:57:W szpitalu ju� mnie nie chc�. 00:28:59:My�l�, �e zwariowa�am. 00:29:03:Przesta�. 00:29:05:Przesta�! 00:29:08:Soon-hee! Soon-hee! 00:29:12:Chcesz zobaczy� moje oczy? 00:29:16:Wygl�daj� do�� przera�aj�co|z tymi szwami. 00:29:20:Chcesz zobaczy�? 00:29:24:Przyjrzyj si� dobrze. 00:29:31:Musz� ju� czeka�.|Wracajmy. 00:29:45:Zacznijmy przyj�cie dla naszej nauczycielki. 00:29:50:Nape�ni�, kurwa, szklanki. 00:29:52:Ojj, przepraszam. 00:29:56:Gdy pani Park zdmuchnie �wiece,|wznie�my toast. 00:29:59:Zr�b to, Se-ho. 00:30:03:Nie, ty powinna�. 00:30:05:Wszyscy gotowi! Siuuup! 00:30:21:Wszystko w porz�dku? 00:30:23:Nic mi nie jest. Toast. 00:30:28:Wznie�my toast i jedzmy.|Umieram z g�odu. 00:30:31:- Tak jest, napijmy si�!|- Zdr�wko! 00:30:37:Pani Park, przemowa. 00:30:41:Nie... 00:30:43:Prosze nam powiedzie� dobr� recept�|na �ycie. Dobrze? 00:30:49:Jak za dawnych dni? 00:30:55:Powiedz znajomym,|�e gorycz nie jest s�odka. 00:31:02:To oznacza-powiedz rzeczy, kt�re pomog�,|nie takie, kt�re oni chc� us�ysze�. 00:31:08:Jeste�cie moimi studentami, ale my�l�,|�e r�wnie� przyjaci�mi. 00:31:15:Myung-ho. 00:31:18:Soon-hee. 00:31:20:Dar-bong. 00:31:21:Mi-ja. 00:31:23:Eun-young, Se-ho. 00:31:26:Wy wszyscy... 00:31:28:Ooo! I Jung-won. 00:31:31:Mam nadziej�, �e b�dziecie si�|trzyma� razem i ...
EZiu