Abre Los Ojos (1997).txt

(46 KB) Pobierz
00:00:40:Otw�rz oczy, otw�rz oczy.
00:00:44:Otw�rz oczy, otw�rz oczy...
00:03:09:Otw�rz oczy...
00:03:18:Dlaczego opowiadasz mi ten sen?|-M�wi� pan, �e mog� opowiada� o wszystkim.
00:03:24:Masz mi jeszcze co� do powiedzenia?|-Nic nowego.
00:03:29:Sko�czy�em 25 lat, lubi�em je��,|spa�, kocha� si� jak ka�dy cz�owiek.
00:03:33:A wie pan co robi cz�owiek kiedy wstaje...
00:04:07:Dok�d idziesz?|-Wychodz�.
00:04:11:Nie nagrywaj mi si� wi�cej.|- Dlaczego?
00:04:18:Bo nie.
00:04:20:Bo mnie to wkurza.
00:05:58:No szybciej.
00:06:03:Zniszcz� ci�. |- Zobaczymy. Masz 3 samochody a zawsze wozisz mnie tym gratem.
00:06:09:Wsiadaj, spiesz� si�.|-Jeste� um�wiony? Specjalnie nie poszed�em na zaj�cia.
00:06:13:O pierwszej mam spotkanie ze wsp�lnikami. |Niby po co si� tak ubra�em?
00:06:16:�eby na nich krzycze�.|-Ja nie krzycz�.
00:06:22:Przelecia�e� j�? Kogo? |Kiedy dzwoni�em kto� u ciebie by�.
00:06:26:By�em sam.|A zreszt� co ci� to obchodzi?
00:06:31:Nic. Zreszt� r�b co ci si� podoba.|-Dzi�kuj�.
00:06:35:Zmie�my temat.
00:06:39:Przelecia�e�?
00:06:39:M�wi� ci, �e by�em sam...|-Tak, tak...
00:06:43:To ta o kt�rej tyle gadasz?|Kt�ra? Nuria.
00:06:48:Nie do wiary drugi raz z t� sam� kobiet�, musi by� �wietna w ��ku.|Niez�a.
00:06:54:Kiedy mi zdradzisz sekret.
00:06:58:Jaki ?|- Przepis na Coca Col�.
00:07:01:Patrz, taka jak lubisz.
00:07:07:Co� ty dzisiaj jad�?|-Nic. W tym problem, �e nic nie jem.
00:07:13:�mieszy mnie, kiedy m�wi� co ceni� u m�czyzny...
00:07:18:...musi by�: inteligentny,|uczciwy i sympatyczny.
00:07:20:G�wno prawda! �adnej by� nie poderwa�,|gdyby� wygl�da� jak ja.
00:07:24:Ty znowu swoje. Niejeden by si� z tob� zamieni�.| Jeste� normalny.
00:07:30:Normalny nie znaczy przystojny.|-Jeste� przystojny.
00:07:33:Ujd� w t�oku  - kiedy ciebie nie ma w pobli�u.
00:07:35:Sko�czysz jak anorektyczki, upieraj� si�,|�e s� grube, a� dostana �wira.
00:07:39:Mo�e w ko�cu, kt�ra� ci� usidli i ust�pisz pola innym.
00:07:45:Czemu nie? |A je�li spotkasz kobiet� swojego �ycia?
00:07:48:Kto� taki nie istnieje.
00:07:50:Cholera. Jak mog�em nie trafi�?
00:07:54:B�g ci� ukara� za to, �e tyle gadasz.|-Ja ci dam.
00:07:56:Do kogo m�wisz?|-Do Boga.
00:08:02:Wierzysz w Boga?|-Niech pan nie zaczyna.
00:08:07:Tylko pytam.|Nie chcesz - nie odpowiadaj.
00:08:11:Nie wierz�.
00:08:15:A jak wyt�umaczysz to co si� sta�o?
00:08:18:Z czym?|-Z twoj� twarz�.
00:08:22:Tego si� nie da wyt�umaczy�.|-Da si�.
00:08:25:Pan my�li, �e zwariowa�em.|-Wierz� w to co widz�.
00:08:29:A ty wci�� nie pokaza�e� mi twarzy.|-I nie zamierzam.
00:08:33:Uwa�asz, �e jeste� potworem?|Poka� si�.
00:08:37:R�ce przy sobie.|-Uspok�j si� g�wniarzu. Mam tego do��.
00:08:42:Dajcie mi spok�j.|-Wybij� ci z g�owy te numery.
00:08:47:Nie mog� tak pracowa�.|Prosz� nas zostawi�, na moj� odpowiedzialno��.
00:08:56:Rozpieszczony synek tatusia...|-Moi rodzice nie �yj�.
00:09:00:Wymy�li�e� sobie t� bajeczk�,|�eby nie przyzna� si� do winy.
00:09:11:To prawda?
00:09:15:Co?|-�e rodzice ci� rozpieszczali?
00:09:19:M�j ojciec mia� sie� restauracji.|To nie moja wina.
00:09:25:Dawno zgin�li?
00:09:27:Pi�tna�cie lat temu. W wypadku samochodowym.
00:09:32:I teraz jeste� bogaty?|-Tak m�wi�.
00:09:36:Nie rozumiem, dlaczego nie chcesz mie� adwokata?
00:09:40:M�wi�, �e za�atwi� mi najlepszego,|ale naprawd� chc�, �ebym tu zosta� do �mierci.
00:09:45:Kto?|-Moi wsp�lnicy.
00:09:47:Wysysali ze mnie krew|ju� kiedy by�em dzieckiem.
00:09:51:Teraz maj� wszystko.|Ubezw�asnowolnili mnie.
00:09:53:Nie oni tylko ja.
00:09:57:Na jedno wychodzi
00:10:02:Wiesz dlaczego tu jeste�?
00:10:06:Dlatego, �e nosz� mask�?
00:10:08:Dlatego, �e zabi�e� cz�owieka.|Nie pami�tasz tego?
00:10:15:Powiedz?|-Do��.
00:10:18:Musimy si� dobrze zrozumie�.|-Nie chce �eby�my si� zrozumieli.
00:10:22:Wolisz siedzie� w tej norze i nic nie m�wi�?
00:10:25:Przecie� rozmawiamy?|-Po dw�ch miesi�cach.
00:10:32:Ca�y ten czas pr�buj� co� z ciebie wyci�gn��.|-Ma pan raporty.
00:10:34:Chc� �eby� ty mi powiedzia�.|Siedz�c na krze�le.
00:10:38:Tak b�dzie ju� zawsze?|-Lubi� pod�og�.
00:10:44:To jedyna realna rzecz.
00:10:47:A reszta?|-Reszta jest k�amstwem.
00:10:52:Wszystko jest k�amstwem. Pan te�.|Nawet pan nie ma fartucha.
00:10:56:Powinienem mie�?|-Lekarze nosz� fartuchy
00:11:00:Chcia�em �eby� zapomnia�, �e jestem lekarzem.|�eby� mnie polubi�.
00:11:04:Nie cierpi� pana jak psa.
00:11:10:Teraz kiedy jeste�my przyjaci�mi...|-Nie mam przyjaci�.
00:11:15:...opowiedz mi co si� wydarzy�o tamtej nocy?
00:11:18:Im szybciej to zrobisz|tym szybciej sobie p�jd�.
00:11:40:Wszystkiego najlepszego i co tam si� jeszcze m�wi.|- Dzi�ki.
00:11:45:Sk�d j� wytrzasn��e�? -Z biblioteki, chcia�a mi ukra�� ksi��k�.|- To by�a moj� ksi��ka.
00:11:51:Cesar poznaj Sofi�.
00:11:55:Wszystkiego najlepszego.|-Dzi�kuj�.
00:11:56:Prezent.|-Kupili�my go razem.
00:12:02:Wi�c dzi�kuj� wam obojgu.
00:12:04:Nie podrywaj jej tylko otw�rz.|-Otworz� jutro.
00:12:08:Napijesz si�?|-Zaraz wracam.
00:12:37:Co tu robisz?|-Wszystkiego najlepszego kochanie.
00:12:42:Dzi�kuj�, ale nie pami�tam abym ci� zaprasza�.|-Ja te� mam dla ciebie prezent.
00:12:53:Nie otworzysz?
00:12:59:Nie dzi�kuj�, wiem co tam jest.|-W nocy nie by�e� taki nieprzyst�pny.
00:13:03:Nie podoba mi si� �e przychodzisz bez zaproszenia.|I pakujesz mi si� do sypialni.
00:13:07:Mam ci� przeprosi�?|-Nie, masz sobie p�j��.
00:13:14:Rozumiem.|Nie chcesz �eby ci� widzieli dwa razy z t� sam� dziewczyn�.
00:13:18:Szlag by trafi� twoj� reputacj�.
00:13:22:Zgad�a�.|-Na pewno ju� masz kogo� na oku?
00:13:26:Dok�adnie.|-T� brunetk� z kt�r� rozmawia�e� przed chwil�?
00:13:30:Nie jest z�a.
00:13:33:Nie wa�ne. Nie musz� si� z tob� pokazywa�.
00:13:41:Obejmij mnie.
00:13:51:Poca�uj.
00:14:10:Do przysz�ego pi�tku? Pami�tasz,|co znaczy weekend beze mnie?
00:14:18:Musz� si� zaj�� go��mi.
00:14:19:Po�piesz si�, brunetka zabierze ci sporo czasu.|Ona jest z tych.
00:14:25:Z tych?|-Z tych, kt�re nie mog� trafi� do rozporka
00:14:36:Czego szukasz?|-Chc� to otworzy� .
00:14:38:Nalej� ci.
00:14:45:Jeste� kelnerem?
00:14:47:Nie wiesz, �e pracuj� w bran�y?
00:14:51:Cos ci jest?
00:14:52:Wida�, �e pr�buje si� doczepi�?|-Troch�.
00:14:56:Mam problem.|�azi za mn� dziewczyna.|-Co ty powiesz?
00:15:00:Kto� musi pom�c mi si� jej pozby�.|-Pad�o na mnie?
00:15:04:Cholera, to ona. Nie patrz tam.
00:15:10:Zgadza si�, tak. Tak, tak, tak.
00:15:15:Prawda.|-Prawda.
00:15:18:Udawaj, �e rozmawiamy o czym� ciekawym.
00:15:23:Potakuj, i w og�le...
00:15:30:Jaka mi�a rozmowa.|-Bardzo. Zw�aszcza, �e ona tu idzie.
00:15:34:Cholera.
00:15:37:Co robisz?|-Prosto.
00:15:40:Nie widz� jej.|-Pani pierwsza.
00:15:42:Nie wejd�.
00:15:45:No to cze��.
00:15:57:Jest tam.
00:16:01:Jeste�my bezpieczni. Tylko nie mamy co pi�.
00:16:07:Robisz to �eby mnie poderwa�?
00:16:09:Te�. Ale p�niej, na razie musz� ratowa� sk�r�.
00:16:15:Nie mo�esz powiedzie�, �e jej nie chcesz?|-To na nic. Jest niezmordowana.
00:16:19:Pewnie cierpi?|-Pewnie tak.
00:16:37:Studiujesz teatr jak Pelayo?|-Chwilowo.
00:16:40:Scenografia?|-Aktorstwo.
00:16:44:Chcesz by� aktork�?|-Jestem ni�. To �le?
00:16:49:Nie wstydzisz si�?|-Czego?
00:16:53:Aktorzy s� nieuczciwi. Odgrywaj� uczucia...
00:16:59:...albo je wymy�laj�.
00:17:01:Mo�e sobie teraz my�lisz:|Co za g�upek? Jak si� go teraz pozby�?
00:17:07:Nie do��, �e restaurator to jeszcze nudziarz.
00:17:09:Ale jeste� dobr� aktorka i tego nie wida�.
00:17:30:Hej Pelayo.|-Mam was.
00:17:32:Wejd�.|-Co jest?
00:17:35:Nic, troch� si� pogubi�em.|-Upi�em.
00:17:38:Co tutaj robicie?|-Sofia broni�a mnie przed jedn� psychopatk�.
00:17:45:Wygl�da�a gro�nie.|A ty?
00:17:49:Pi�em. Za mn� kobiety nie biegaj�.
00:17:52:Nie mamy co pi�|-Chcesz?
00:17:55:Ja p�jd�.
00:17:58:Przynios� dla wszystkich.
00:18:02:P�jd� ju�.|-Jak to?
00:18:07:Wypi�em za du�o i �le si� czuj�.
00:18:10:Przyj�cie dopiero si� zacz�o.|-Dla ciebie.
00:18:15:Pelayo nie mo�esz wyj��.|Jeste� moim go�ciem honorowym.
00:18:20:A ty jeste� sukinsynem. O co ci chodzi ?|Na imprezie jest du�o dziewczyn...
00:18:24:...wychodz� tylko si� odla�, a ty ju� z ni� rozmawiasz...|- I co?
00:18:30:I nic. W dodatku wychodz� na g�upa.|-Powiedz mi co jest grane?
00:18:37:Dlaczego wybra�e� akurat Sofi�?|-Nie podrywam jej.
00:18:40:Racja, a ja jestem �lepy?|- Jeste� naprany.
00:18:52:Mo�e jestem pijany, ale wiem, �e bardzo lubi� Sofi�.
00:18:55:Powiem ci jedno. To mo�e by� dziewczyna mojego �ycia.
00:18:59:Ale gdybym wiedzia�, �e ona zniszczy nasz� przyja��|pos�a�bym j� do diab�a.
00:19:02:Ja te�.|-Na pewno.
00:19:14:Pelayo, dok�d idziesz?|-Do domu.
00:19:17:Ju�?|-Jestem wyko�czony.
00:19:21:Id� z tob�.|-Nie, zosta�.
00:19:23:Ty te� wychodzisz?|-Musz� wcze�nie wsta�.
00:19:30:Odwioz� ci� do domu.
00:19:34:Zosta�. Zostawiam ci� w dobrych r�kach.
00:19:39:Co mu jest?|-Upi� si�.
00:19:44:Zdenerwowa� si� kiedy nas zobaczy� razem?|- Nie.
00:19:46:Na pewno?
00:19:52:Nie wygl�da na szcz�liw�.
00:19:54:Musisz wcze�nie wsta�?
00:19:59:Zbyt wiele dzi� dla ciebie robi�.|-Mo�e to co� znaczy?
00:20:01:Tak, ze masz tupet.|-Tylko na chwil�.
00:20:06:�eby Nuria uzna�a si� za pokonan�.
00:20:08:To m�j dom. Jak b�dziesz si� �mia� to ci� wyrzuc�.
00:20:13:Czemu mia�bym si� �mia�?|-Nic nadzwyczajnego, ale tanie.
00:20:22:Lubisz klaun�w?|-To nie s� klauni, to mimowie.
00:20:27:Pancho?
00:20:30:Mam kota.|-Nienawidz� kot�w.
00:20:32:S� r�wnie fa�szywe jak aktorki.|-Powiedzia� restaurator.
00:20:37:Sk�d masz na czynsz?
00:20:40:Rodzice ci pomagaj�? Pracujesz?
00:20:44:Jaki ciekawski?
00:20:46:Handluj� broni�.|-Zawsze by�em ciekaw jak mieszka handlarz broni�.
00:20:52:Wi�c ju� wiesz.
00:21:16:Jak to wyt�umaczy�?
00:21:20:Pan tego nie zrozumie.|Sam tego nie rozumiem.
00:21:23:Ona posz�a robi� kaw� a ja zacz��em grzeba� w jej rzeczach.
00:21:28:I nagle dozna�em tego krety�skiego uczucia.
00:21:31:Mnie si� podoba.|-Jakiego uczucia?
00:21:35:�e j� kocham.|Wstydz� si�...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin