Sielicka-Kowalska Beata - Rola swobodnej ekspresji w terapii na przykładzie tworzenia mandali.doc

(1488 KB) Pobierz
Rola swobodnej ekspresji w terapii na przykładzie tworzenia mandali

Rola swobodnej ekspresji w terapii

na przykładzie tworzenia mandali

 
Beata Sielicka-Kowalska

 

 

Spis treści:

 

Wstęp

 

I. Ekspresja twórcza w terapii

 

I. 1.  Pojęcie twórczości w psychologii

I. 2.  Psychologia transpersonalna

I. 3.  Psychopatologia ekspresji

I. 4.  Artterapia jako nauka praktyczna

 

II. Mandala

 

II. 1.  Symbolika mandali

II. 2.  Mandala w terapii

 

III. Warsztaty z mandalą

III. 1.  Konspekt przykładowych zajęć

 

 

Przypisy

Bibliografia

Załączniki

 

 

Wstęp

 

W swojej pracy, opierając się na założeniach nowego nurtu w psychologii tzw. „psychologii transpersonalnej”, próbuję przyjrzeć się głębiej roli swobodnej ekspresji twórczej w psychoterapii, na przykładzie tworzenia mandali.

 

„Mandala jest to mistyczny symbol kosmosu. W buddyzmie i hinduizmie wykorzystywana jest jako pomoc w medytacji. Stała się popularna na Zachodzie, gdzie stosowana jest w podobnych celach. W teorii Junga stanowi symboliczne przedstawienie dążenia do pełni i jedności jaźni.”(1)

 

Wykorzystanie techniki mandali w praktyce, pozwala dotrzeć do sfery ponad-osobowej i ponad-jednostkowej. Poprzez symbole uzyskujemy intuicyjny wgląd w rejony psychiki zwane nieświadomością zbiorową, docieramy do źródła pierwotnej mądrości. Poprawa samopoczucia wynika z wykroczenia, w trakcie swobodnej ekspresji, poza uwarunkowania „ego”, dzięki czemu powstaje poczucie wspólnoty ze wszystkimi ludźmi, jak również świadomość jedności z „transcendentną wyższą zasadą”, wywołuje to stan spokoju, równowagi i bezpieczeństwa, sprzyja również poprawie zdrowia psychicznego.

 

W pierwszej części pracy starałam się przedstawić pojęcie „twórczości” w świetle badań prowadzonych przez przedstawicieli największych koncepcji psychologicznych. Największą uwagę poświęciłam założeniom koncepcji transpersonalnej, gdyż w następnych częściach pracy, właśnie z tej perspektywy spoglądam na problem ekspresji twórczej i terapii. Zebrałam informacje na temat poglądów psychiatrów dotyczących związku twórczości z chorobą psychiczną. Zwróciłam również uwagę na istotne znaczenie twórczości w poprawie zdrowia i polepszeniu jakości życia osób chorych psychicznie. W ostatnim rozdziale tej części pracy zamieściłam podstawowe informacje na temat rozwoju, roli i zastosowania artterapii, jako nauki praktycznej oraz omówiłam krótko główne działy terapii sztuką: choreoterapię, dramatoterapię, biblioterapię, plastykoterapię, muzykoterapię.

 

W drugiej części pracy starałam się przybliżyć istotę zjawiska, jakim jest pojawianie się w dziejach ludzkości archetypu mandali. Na przykładzie poszczególnych elementów w mandalach tybetańskich spróbowałam ukazać znaczenie ich symboliki. Opisałam sposoby zastosowania mandali w psychoterapii oraz umieściłam dane na temat interpretowania poszczególnych symboli i barw w trakcie prowadzenia warsztatów.

 

I. Ekspresja twórcza w terapii

 

„Sztuka jest dojrzewaniem, ewolucją, uniesieniem umożliwiającym wyjście z ciemności w blask światła.” - Jerzy Grotowski, 1971 (2)

 

Rozwój ludzkości związany jest ściśle z twórczością. Zdolność tworzenia jest cechą wyłącznie ludzką, jesteśmy w mocy przekształcać siebie i swoją rzeczywistość. Potrzeba tworzenia wynika z napięcia spowodowanego spotkaniem człowieka z otaczającą go rzeczywistością. Świat rzeczywisty z jego przemijalnością, z wszechobecnością śmierci, nie jest możliwy do zaakceptowania bez wyobraźni, pozwalającej doszukiwać się ukrytych znaczeń i treści w tym, co tak nieuchronnie ostateczne. Człowiek usiłuje kształtować, zmieniać rzeczywistość na podobieństwo stwórcy, nadając swojej egzystencji głębsze, choć być może nierzeczywiste znaczenie. Próbując pokonać poczucie niedoskonałości, nietrwałości, strach przed śmiercią prowadzi badania naukowe. Stawia pytania o sens życia. Kim jesteśmy? Skąd przychodzimy i dokąd zmierzamy? Tak powstają kolejne cywilizacje. Nadzieja, a jednocześnie odwaga, umożliwia sprzeciwienie się biologicznemu zdeterminowaniu, prowadzi do wyższych rejonów rozumienia.

 

„Człowiek nieustannie prze ku nowemu; zdąża krok po kroku drogą w nieznane; stara się wciąż przekraczać siebie samego, przekraczać swoje dotychczasowe możliwości. Ale w tym upartym dążeniu szuka zarazem jakiejś busoli poza samym sobą. I znajduje ją w świecie wartości, które go przerastają. Bo dopiero tradycja, kultura, religia, społeczeństwo nadają porządek wewnętrznemu nieładowi istoty zdolnej z jednej strony do radości, cierpienia, ekstazy, z drugiej zaś do gniewu, furii, nienawiści i gwałtu”.(3)

 

Jak widać fenomen twórczości powstaje w wyniku poczucia niedoskonałości dotychczasowych systemów, w wyniku głębokiego konfliktu pomiędzy rzeczywistością, a świadomością jednostki. W celu odkrycia sensu egzystencji, zredukowania rodzącego się napięcia i stanu frustracji, człowiek podejmuje próbę stworzenia nowych wartości, wytworów, dzieł, koncepcji, wzorców. Jego działania łączą się jednak z wcześniejszym procesem dezintegracji i burzeniem dotychczasowych obowiązujących struktur. To wymaga niewątpliwie odwagi i determinacji i bywa procesem bolesnym. Jednocześnie bez tych usiłowań życie istoty ludzkiej przypominałoby wegetację, stagnacja uniemożliwiałaby rozwój, przetrwanie stałoby się rzeczą niemożliwą.

 

„Proces twórczy jest walką przeciwko dezintegracji, walką o powołanie do istnienia nowych bytów, które sprawią, że nastąpi harmonia i integracja”. (4)

 

Znany polski psycholog, twórca koncepcji dezintegracji pozytywnej K. Dąbrowski uważał, że twórca to człowiek mający z reguły nie ukształtowaną osobowość, będący w stanie ciągłego rozwoju, wznoszący się na coraz wyższe poziomy integracji osobowości.

 

„W strukturze osobników o wzmożonej pobudliwości uczuciowej dostrzegamy mnóstwo postaw, wskazujących na tzw. niedojrzałość psychiczną, która jest niczym innym, jak zdolnością do długotrwałości rozwoju, z zachowaniem postaw dziecięcych, które przejawiają właśnie animizm, postawę magiczną, otwartość, szczerość, fantazję. A zatem i uzdolnienia twórcze”.(5)

 

Twórczość zapewnia przetrwanie gatunku ludzkiego, umożliwia przystosowanie się do nowych warunków, odbudowę tego, co legło w gruzach lub uległo zepsuciu, pozwala nadać głębszy sens przemijalnej egzystencji, w depresji przywraca nadzieję, pomaga odzyskać harmonię w stanach rozbicia i chaosu psychicznego, w natłoku emocji, które zalewają świadomość, stanowi „katharsis”, swoiste oczyszczenie. Dlatego sztuka od początków dziejów ludzkości uważana była za rodzaj duchowego posłannictwa, dostrzegano jej funkcję leczniczą, łagodzącą choroby umysłu i ciała. Obrzędy magiczne i religijne, były swoistymi aktami twórczymi, prowadzącymi uczestników do głębokich, intensywnych przeżyć wewnętrznych, pełniły funkcję terapeutyczną. W szamanizmie, podczas transowych tańców przy akompaniamencie instrumentów perkusyjnych, odbywały się rytuały odzyskiwania utraconej duszy. W starożytnej Grecji w leczeniu problemów emocjonalnych stosował muzykę Eskulap. Platon nazywał muzykę lekiem duszy. Pitagoras wykorzystywał taniec i muzykę w leczeniu psychicznie chorych pacjentów.

 

I.1. Pojęcie twórczości w psychologii

 

W licznych pracach z zakresu nauk humanistycznych i społecznych pojęcie twórczości i procesu tworzenia było rozmaicie interpretowane. Obecnie za twórczość uważa się „każde działanie wykraczające poza prostą recepcję” (Tatarkiewicz 1976) (6).

 

W ujęciu psychologicznym zjawisko twórczości rozpatrywane jest w rozumieniu elitarnym – jako aktywność cechująca wybitne jednostki, oraz egalitarnym – jako zdolność przynależna całemu rodzajowi ludzkiemu i dotycząca całokształtu ludzkiej egzystencji, która nie musi realizować się poprzez konkretne wytwory, a przejawia się również w aktywności potencjalnie twórczej.

 

Możemy też dokonać rozróżnienia na twórczość obiektywną, dotyczącą wytworów pierwotnych, nowatorskich i subiektywną, w wyniku której człowiek tworzy formę będącą dla niego czymś nowym ale zaistniałą już wcześniej jako wytwór znany innym ludziom.

 

Dla twórczego dzieła istotne są cztery grupy wartości: poznawcze, dla których istotą jest prawda, estetyczne, dla których wyznacznikiem jest piękno, pragmatyczne – biorące pod uwagę użyteczność i etyczne, czyli zmierzające ku dobru. Twórcza realizacja występuje w wielu dziedzinach aktywności ludzkiej: w nauce, sztuce, wynalazczości i działalności publicznej.

 

Postawa twórcza, „to zdolność osoby do wytwarzania idei i rzeczy nowych, a zarazem wartościowych poznawczo, pragmatycznie, estetycznie i społecznie”. (7)

 

„Proces twórczy to proces psychiczny prowadzący do nowego i wartościowego wytworu”. (8)

 

Definicja Morrisa I. Steina określa twórczość jako „proces prowadzący do nowego wytworu, który jest akceptowany jako użyteczny lub do przyjęcia dla pewnej grupy w pewnym okresie”. (9)

 

Inna definicja określa proces twórczy jako ”szereg ukierunkowanych czynności psychicznych i fizycznych, mniej lub bardziej uświadomionych przez podmiot tworzący, w wyniku czego następuje ekspresja własnej osobowości poprzez dokonywanie zabiegów przekształcania rzeczywistości zewnętrznej i własnego „ja”.(S. Popek 1975) (10)

 

Polski psychiatra Antoni Kępiński rozumie twórczość, jako „każde świadome narzucanie własnego porządku otaczającemu światu lub każde świadome wprowadzanie własnego porządku w otaczający świat”. (11)

 

W terapii gestalt twórczość rozumiana jest jako: „wyrażony, ujęty w zachowaniu rezultat wielości obrazów, fantazji, wyobrażeń i myśli. Jest to proces płynący z tęsknoty za bardziej kompetentnym i wyrazistym doświadczeniem i ekspresją (…). Twórczość jest przejawem potrzeby pełniejszego życia. W procesie tworzenia poszerzamy naszą psychikę, docierając do źródeł zarówno osobowościowych, jak i archetypowych (…)”. (12)

 

Przedstawiciele wielkich koncepcji psychologicznych w różny sposób podchodzili do zjawiska twórczości. Asocjacjoniści przyjmowali, że obraz świata w świadomości składa się z elementarnych zjawisk psychicznych, takich jak: barwa, dźwięk, smak, zapach. Poprzez asocjację następuje połączenie poszczególnych wrażeń. Z tego połączenia powstają spostrzeżenia i wyobrażenia, następnie pojęcia i sądy. Kojarzenie następuje poprzez prawo podobieństwa, kontrastu, styczności w czasie, styczności w przestrzeni. Niezbędna jest tu odpowiednia liczba powtórzeń. Twórczość w tym rozumieniu stanowi mechanizm kojarzenia elementów już ukształtowanych w nowe całości. Istotną rolę odgrywa myślenie przez analogię, które może odbywać się za pomocą personifikacji, czyli przeniesienie cech ludzkich na przedmioty, oraz metamorfozę, czyli przekształcenia tworzące nowe zestawienia i wytwory: metafory, alegorie, symbole. Przedstawiciel tego kierunku, Theodule Ribot, wyróżnił następujące fazy procesu twórczego: w procesie zupełnym - fazę świadomego kiełkowania idei, odkrycia i sprawdzania, a w procesie niepełnym - fazę wylęgania się nieświadomie idei i okresu rozwoju.

 

Twórca psychoanalizy Zygmunt Freud nadał twórczości znaczenie terapeutyczne. Twierdził, że osobowość jednostki kształtuje się w trakcie ścierania się ze światem zewnętrznym skrywanych w podświadomości, wypartych popędów. Człowiek żyje w konflikcie pomiędzy sferą id-popędami, ego – świadomością swojego bytu i superego – sumieniem, całością przyswojonych norm świata społecznego. Twórczość stanowi wyładowanie ukrytych popędów, przetworzenie ich w sposób społecznie akceptowany, sublimację na wyższym poziomie, pełni również funkcję kompensacyjną. W wytworze twórczym zawarte są zaszyfrowane symbolicznie wskazówki dotyczące naszych ukrytych w nieświadomości pragnień i lęków.

 

Uczeń Freuda Carl Gustaw Jung porównywał rozwój jednostki z procesem twórczym. Uważał, że w nieświadomości ukryta jest cała wiedza ludzkości, zakodowana w archetypach i symbolach. Poprzez indywiduację, czyli wg Junga również twórczą kreację, nieuświadomiona mądrość, poprzez symbole, dociera do świadomości, może być nazwana i zinterpretowana, przyjmuje materialną formę w dziele sztuki.

 

Nad nieświadomą pracą umysłu prowadzili również badania twórcy teorii inkubacji (Patrick, Wallas, 1938). Wyróżnili cztery etapy procesu myślenia: przygotowanie - zbieranie danych, nieświadome generowanie pomysłów (inkubację), olśnienie (iluminację), sprawdzenie (weryfikację).

 

Ernest Kretschmer, twórca typologii temperamentów, rozpatrywał twórcze uzdolnienia w ujęciu biologicznym. Twierdził, że geniusz jest dziedziczny, zdarza się raz na kilka milionów przypadków, uzdolnienia pojawiają się na skutek dokonującej się z pokolenia, na pokolenie selekcji. Osobowość ludzi genialnych – pełna namiętności, przeciwieństw, napięć, bliska zaburzeniom psychopatologicznym, tworzy się wg tej koncepcji, dzięki skrzyżowaniu dwóch uzdolnionych rodów w chwili ich degeneracji, co powoduje brak równowagi i konflikt sprzyjający narodzinom geniuszy. Kretschmer zwrócił również uwagę na różnice typologiczne w grupach twórców nauki i sztuki, wynikające z innych predyspozycji poznawczych i emocjonalnych.

 

Włoski neurolog Lombroso, twórca teorii psychopatologicznej, porównywał fenomen geniuszu z obłędem. Twórczości sprzyjają stany z pogranicza choroby. Brak równowagi wewnętrznej sprawia trudności w przystosowaniu się do warunków życia, co powoduje chęć przeciwstawienia się i odmiany rzeczywistości.

 

Kolejny kierunek – psychologia postaci – nadał pojęciu twórczości nowe znaczenie. Zakładał, że człowiek spostrzegając rzeczywistość ma tendencję do ujmowania całości przedmiotu, a nie poszczególnych wrażeń. Całości mające charakter pierwotny, są doskonałe i charakteryzują się równowagą. W tym ujęciu proces rozwiązywania problemów polega na redukcji niedoskonałości, na uzupełnianiu obrazu rzeczy brakującymi elementami. Postaciowy wprowadzili do nauki pojęcie wglądu – nagłej zmiany percepcji sytuacji problemowej.

 

Wielki wpływ na badania dotyczące twórczości miały wpływ prace Jeana Paula Guilforda. Jego koncepcja ujmowała twórczość w kategoriach procesu rozwiązywania problemów. Wyróżnił dwa rodzaje myślenia: konwergencyjne – zdyscyplinowane, konformistyczne, zmierzające do jednego rozwiązania, oraz dywergencyjne – odrzucające schematy, eksperymentalne, intuicyjne, poszukujące wielu możliwości. Drugim rodzajem myślenia charakteryzują się artyści i uczeni. Przedstawiciele tego kierunku twierdzili, że zdolności twórcze można rozwijać i doskonalić za pomocą treningu odpowiednich nawyków i wzbudzeniu motywacji. Stworzyli wiele testów badających poziom uzdolnień i ustalili kryteria postawy twórczej, takie jak: wrażliwość na problemy; gotowość; otwartość; płynność myśli; mobilność; oryginalność; zdolność do przeobrażania i nowych oznaczeń; myślenie abstrakcyjne; synteza; organizacja koherentna.

 

Psycholodzy humanistyczni uważają, że człowiek jest istotą wewnątrzsterowną i jest z natury dobry, doskonały i twórczy, posiada wewnętrzną mądrość i zdolność do rozwoju. Zahamowanie rozwoju następuje wtedy, gdy oddziaływania środowiska nie są sprzyjające. Tylko atmosfera akceptacji i miłości sprawia, że człowiek jest w stanie w pełni się realizować. W pełni ukształtowana osobowość, wolna i autonomiczna, zawsze charakteryzuje się twórczym podejściem do życia. Jednocześnie działania twórcze, stanowią drogę do osiągnięcia stanu pełnego człowieczeństwa i mają terapeutyczne działanie w rozwiązywaniu problemów natury psychicznej. Znany przedstawiciel psychologii humanistycznej, Carl Rogers, za szczególnie sprzyjające procesom twórczym cechy uważa: otwartość na doświadczenie, umiejętność samodzielnego wartościowania, umiejętność spontanicznego bawienia się pojęciami i ideami, motywację sprzyjającą twórczości. Wszystkie te cechy wg Rogersa, można i powinno się kształtować i wzmacniać w trakcie procesu wychowania. Inny przedstawiciel nurtu humanistycznego Abraham Maslow wyodrębnił dwa rodzaje twórczości: opartą na talencie, oraz będącą skutkiem samorealizacji. Dokonał on również podziału na twórczość pierwotną – rodzącą się z natchnienia, wyłaniającą z nieświadomości, która nie musi zrealizować się w wytworze, oraz twórczość wtórną, opartą na silnej motywacji, pracowitości, poznaniu warsztatu i konsekwencji, prowadzącą do konkretnych efektów.

 

W ostatnich latach powstało wiele nowych, systemowych teorii twórczości. Autorzy tych teorii traktują to pojęcie w kontekście społeczno-kulturalnym, nie ograniczając się jedynie do osoby twórcy. Twórczość jest przez nich postrzegana jako „zjawisko zależne od czasu, ujawniające swe rezultaty w interakcjach pomiędzy podstawowymi elementami systemu (ludźmi, dziedzinami, instytucjami społecznymi, które dokonują selekcji wartościowych dziedzin i ich składników, nadających się do transmisji dla przyszłych pokoleń)”13. W swoich badaniach dokonują analiz stosunków, wzajemnych relacji, pomiędzy poszczególnymi, powiązanymi ze sobą systemami twórczości.

 

I. 2. Psychologia transpersonalna

 

Najnowszy nurt w psychologii – psychologia transpersonalna, wyrósł z trendu intelektualnego, jaki rozwinął się w ostatnich latach, mianowicie Ruchu Nowej Ery.

 

„Ruch Nowej Ery jest to ruch umysłowy i społeczny, inspirujący się praktyką i ideami ezoteryki (gnozy, mistyki, magii), będącej rdzeniem wszystkich religii świata i zmierzający do radykalnej, choć ewolucyjnej, transformacji człowieka (jako istoty duchowej, psychicznej, i fizycznej) w jego aspekcie nie tyle jednostkowym, co społecznym oraz przemiany jego kultury i cywilizacji: transformacja ta i przemiana pojmowane są tu jako etap kosmicznego procesu wyzwolenia, względnie zbawienia człowieka w jego drodze do Bóstwa” (14)

 

Ludzkość zmęczona bezowocnością poszukiwań racjonalnych odpowiedzi na dręczące ją pytania, zwraca się na powrót do starych ezoterycznych tradycji, takich jak: gnoza, neognoza, orientalne systemy religijne i kosmologiczne (buddyzm, hinduizm, taoizm), tradycje pogańskie, ekologia głęboka, tradycje plemienne oraz wszelkie wyrazy mistycyzmu, jakie można odnaleźć w dziejach ludzkości, doceniając ukrytą w nich mądrość.

 

Psychologia w tym ujęciu stanowi rodzaj „wieczystej psychologii”, analogicznie do filozofii wieczystej, o której pisał A.Huxley.

 

„Określenie „philosophia perennis” ukuł Leibniz, ale rzecz, którą ono określa – metafizyka, która boską rzeczywistość uznaje za substancję świata rzeczy, istot żywych i umysłów, psychologia, która w duszy widzi coś podobnego do Boskiej Rzeczywistości lub nawet z nią tożsamego, i etyka, która ostateczny cel człowieka znajduje w poznaniu immanentnej i transcendentnej podstawy Bytu – rzecz ta jest odwieczna i uniwersalna. Podstawy filozofii wieczystej można znaleźć w tradycyjnej wiedzy ludów pierwotnych każdego regionu świata, a jej w pełni rozwinięte formy znajdujemy w każdej z wyższych religii.” (15)

 

Rolą tak rozumianej psychologii jest badanie stosunku człowieka do transcendencji i jego możliwości zespolenia się z wszechbytem. Osobowość w tym kontekście jest tylko jednym z wielu aspektów całej konstrukcji jaźni. Podejście psychologów transpersonalnych wykracza poza rozumienie osobowości jako celu badań. Chodzi tu raczej o „przekraczanie”, „transcendowanie” poza ograniczenia „ego”, czy też „osobowości” i osiąganie wyższego stanu bytu, co ma doprowadzić do: poszerzenia świadomości, integracji, samopoznania, harmonii z wszechświatem, jedności, bezwarunkowej miłości. Leczenie nie polega na ingerowaniu w chorą osobowość, lecz na wykraczaniu poza nią. Odbywa się to poprzez odrzucanie wszystkiego, co stoi na drodze do zjednoczenia się z Najwyższą Prawdą, Prawdziwą Rzeczywistością, Bogiem. Zacytujmy tu słowa Huxleya:

 

„Ostatecznym zadaniem człowieka i jego egzystencji jest pokochać, poznać i zjednoczyć się z immanentnym i transcendentym Bóstwem. A to utożsamienie „ja”, z duchowym „nie-ja”, można osiągnąć jedynie przez „śmierć dla sobistości” i „życie dla ducha.” (16)

 

Główne założenia psychologii transpersonalnej wg B. Dobroczyńskiego to (17):

 

-         znaczne obszary umysłu są dla ludzi niedostępne;

-         umysł (psyche) posiada „przyczynowość” i „rzeczywistość” równą tej, która istnieje w świecie fizycznym i jest nadrzędny wobec „ego”;

-         najgłębsze i jednocześnie najważniejsze obszary „psyche” mają charakter ponadindywidualny (są wspólne wszystkim ludziom) i transcendentny, co wskazuje na religijny charakter psychiki;

-         człowiek może osiągnąć „głębokie rejony umysłu przy pomocy różnych metod i technik;

-         zdrowie psychiczne jednostka osiąga nie przez modyfikację osobowości ani samorealizację, ale przez „odrzucanie” i „przekroczenie”;

-         wyższe stany świadomości są niemożliwe do zbadania a tym samym nie można ich opisać, chyba że przy pomocy analogii i metafory;

-         dla terapii transpersonalnej modyfikacja osobowości jest wstępem do przekraczania indywidualnych uwarunkowań i skupienia się na tym, co ponad-jednostkowe i ponad-osobowe.

 

W przeciwieństwie do przedstawicieli nurtu humanistycznego, twórcom tej koncepcji nie chodzi o rozwój osobowości i samorealizację, lecz o docieranie do głębszych pokładów świadomości, poza dostrzegalne procesy psychiczne zachodzące w jednostce, w celu doznania zjednoczenia z wszechbytem. Psychologia powraca ponownie na drogę duchowego rozwoju, która prowadzi ludzkość od początków istnienia do źródła.

 

Twórczość w tym aspekcie rozumiana jest jako akt wykraczania poza „ja”, dążenie do zjednoczenia z absolutem, jest nieprzepartym wewnętrznym dążeniem ku prawdzie i jednocześnie stanowi do niej jedyną drogę. Dlatego w terapii transpersonalnej najczęściej wykorzystuje się artterapię. Techniką artterapeutyczną najbardziej obrazującą założenia psychologii transpersonalnej, którą zamierzam szczegółowo omówić w dalszych rozdziałach pracy, jest tworzenie mandali.

 

I. 3. Psychopatologia ekspresji

 

Zarówno sztukę, jak i obłęd, traktować można jako próbę wyjścia poza granice otaczających nas schematów, penetrowanie nowych, nieznanych wymiarów rzeczywistości. Artysta, osoba o silnej wrażliwości, odczuwa już dziś to, co innym dane będzie dostrzec dopiero w przyszłości. Znany polski psychiatra, Antoni Kępiński, zauważał u chorych na schizofrenię podobną wrażliwość. Starał się spoglądać na pacjentów nie jak na osoby wykluczone, odrzucone poza nawias społeczeństwa, ale jak na samotnych wędrowców, poszukujących nowych dróg, zmagających się z trudną do zaakceptowania codziennością i poszukujących sensu swojego istnienia.

 

Mówiąc o psychopatologii ekspresji, często myślimy o działaniach twórczych osób dotkniętych schizofrenią, inaczej nazywaną „chorobą królewską”. Schizofrenia (rozszczepienie umysłu), charakteryzuje się zerwaniem relacji ze światem zewnętrznym, brakiem komunikacji z otoczeniem. Następuje dezintegracja psychiczna, która objawia się w „zespołach negatywnych: stępieniem afektu, alogią (małą zawartością myśli w mowie, ubóstwem języka), aspołecznością, apatią, bezwolnością, upośledzeniem poznawczym. W zespołach pozytywnych u chorego występują: urojenia, halucynacje, błędne skojarzenia, dziwaczne zachowania, zaburzenia toku wywodu lub jego niespójność, zachowania katatoniczne lub zdezorganizowane”. (18)

 

Oczywiście nie stwierdzono ścisłych związków pomiędzy schizofrenią, a zdolnościami artystycznymi. Zaobserwowano jednak, że często u chorych następuje nagłe ujawnienie się talentu. W przebiegu schorzenia szczególnie ciekawym zjawiskiem jest tzw. „olśnienie schizofreniczne”. Można je porównać do natchnienia, intuicji, czy też pomysłu twórczego, które występują u ludzi zdrowych. Podczas olśnienia schizofrenicznego choremu brakuje środków wyrazu: słów, obrazów, by oddać intensywność doznań. Zmuszony jest do poszukiwania nowych sposobów przekazu, tworzy neologizmy słowne, nawet całe systemy językowe, próbuje zastosować nowatorskie techniki plastyczne lub zestawiać w udziwniony, nieprzewidywalny sposób. Swoją subiektywną rzeczywistość utrwala w rysunkach, utworach literackich, lub pseudofilozoficznych kosmogoniach. W ten sposób zdobywa władzę nad urojonym światem i stwarza magiczną ochronę przed groźbą zalania umysłu treściami nieświadomymi. Głównymi cechami takiej twórczości są: całkowita niezależność od wszelkich konwencji, wyobcowanie i bezczasowość.

 

Gdy więzi ze światem, z najbliższymi ulegają zerwaniu, twórczość, nawet ta oderwana od rzeczywistości, stanowi pomost, deskę ratunku. Daje ona możliwość przetrwania trudnego okresu i nawiązania kontaktu z otoczeniem. Wypowiedź twórcza chorych, oprócz funkcji diagnostycznej, kathartycznej, terapeutycznej, posiada funkcję eksploracyjną, co nadaje ich działaniom znaczenie humanistyczne, pozwala uczestniczyć w życiu społecznym i kulturalnym. Twórczość chorych, oprócz swojej funkcji leczniczej, stanowi również czasami jedyną formę kontaktu ze światem, pozwala zaistnieć w społeczeństwie, odnieść sukces, czuć się kimś potrzebnym, akceptowanym.

 

Ciekawym zjawiskiem jest istnienie przypadków tzw. „schizofrenii paradoksalnej, społecznie korzystnej”, w której to przebiegu wybuch psychozy uwalnia ukryte do tej pory zdolności twórcze, wartościowe z punktu widzenia społeczeństwa. W historii znane są przykłady wielkich filozofów, pisarzy, malarzy, którzy cierpieli na „chorobę królewską” Można tu wymienić takie wybitne jednostki, jak: August Strinberg, Vincent van Gogh, św. Franciszek z Asyżu. Patrząc na biografię wielu znanych artystów, filozofów, świętych, wielokrotnie trudno jest odróżnić czy ich olśnienia i natchnienia miały podłoże psychopatologiczne, czy też były mistycznym, intuicyjnym wglądem. Atrybutem twórcy jest samotność. Schizofreniczny autyzm to podobne odcięcie się od świata, skupienie na wewnętrznych doznaniach. Izolacja i samotność, również u ludzi zdrowych, wywołują doznania psychotyczne. Podczas głodówek, odosobnień, mistycznych kontemplacji, pojawiać się mogą omamy, złudzenia, dochodzi też do wzbudzenia stanu ekstazy, bądź iluminacji.

 

Poglądy psychiatrów na problem związku twórczości z chorobą psychiczną zmieniały się na przestrzeni lat. Związku pomiędzy chorobą psychiczną a twórczością doszukiwano się już w starożytności, kiedy nie istniało jeszcze pojęcie psychiatrii, jako nauki medycznej. Znane jest powiedzenie Arystotelesa, że „nie ma wielkiego talentu bez domieszki szaleństwa”. Temat ten podejmował w swoich pracach Lombroso doszukując się związków pomiędzy geniuszem, a chorobą psychiczną. Uważał, że geniusz stanowi rodzaj psychozy z grupy epileptoidalnej.

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin