The Sound of Music CD2.txt

(39 KB) Pobierz
00:00:01:movie info: DIV3  640x272 25.0fps 547.7 MB|/SubEdit b.4043 (http://subedit.prv.pl)/
00:00:09:/Szarotko
00:00:12:/Witasz mnie codziennie z rana
00:00:16:/Bia�a i drobna
00:00:20:/Czysta i nadobna
00:00:22:/Cieszysz si�
00:00:25:/ze spotkania
00:00:29:/Kwiecie srebrzystych �nieg�w
00:00:32:/Rozkwitaj
00:00:36:/Ro�nij w tej ziemi �yznej
00:00:44:/Szarotko
00:00:48:/Szarotko
00:00:51:/B�ogos�aw moj� Ojczyzn�
00:01:03:/-Szarotko|/-Szarotko
00:01:06:/-Szarotko|/-Szarotko
00:01:10:/Witasz mnie codziennie z rana
00:01:15:/-Bia�a i drobna|/-Bia�a i drobna
00:01:19:/-Czysta i nadobna|/-Czysta i nadobna
00:01:22:/Cieszysz si�
00:01:24:/ze spotkania
00:01:28:/Kwiecie srebrzystych �nieg�w
00:01:30:/Rozkwitaj
00:01:34:/Ro�nij w tej ziemi �yznej
00:01:40:/Szarotko
00:01:44:/Szarotko
00:01:47:/B�ogos�aw moj� Ojczyzn�
00:02:04:Powiedz tylko s�owo, Georg,|a zostaniesz cz�ci� mojego zespo�u:
00:02:08:�piewaj�ca Rodzina von Trapp.
00:02:12:Mam wspania�y pomys�, Georg.
00:02:14:Wype�nijmy ten dom muzyk�.
00:02:17:Musisz wyda� wielkie,|wspania�e przyj�cie.
00:02:20:-Przyj�cie?|-Tak, ojcze, prosimy!
00:02:23:Najwy�szy czas,|bym pozna�a twoich przyjaci�. . .
00:02:26:. . .a oni mnie.|Nie s�dzisz?
00:02:29:-Rozumiem.|-Och, prosimy!
00:02:31:Dzieci, czas do spania.|Chod�cie, po�egnajcie si�.
00:02:35:Dobranoc, ojcze.
00:02:37:-Dobranoc.|-Dobranoc, baronowo Schraeder.
00:02:40:Dobranoc, ojcze.
00:02:44:Dobranoc, wujku Max.
00:02:48:To b�dzie moje pierwsze przyj�cie, ojcze!
00:03:20:-Kapitanie.|-Herr Zeller. Baronowo Schraeder.
00:03:23:-Dobry wiecz�r, Herr Zeller.|-Baronowo.
00:03:27:Jak si� pani miewa? Dobry wiecz�r.
00:03:50:Czy dostrzeg�e� ostantacyjnie|wywieszona austriack� flag�?
00:04:00:Kobiety wygl�daj� tak pi�knie.
00:04:02:My�l�, �e wygl�daj� okropnie.
00:04:03:Po prostu si� ich boisz.
00:04:05:G�uptasie, tylko doro�li m�czy�ni boj� si� kobiet.
00:04:08:-My�l�, �e m�czy�ni wygl�daj� pi�knie.|-Sk�d mo�esz wiedzie�?
00:04:28:Liesl, z kim ta�czysz?
00:04:30:Z nikim.
00:04:33:Och, ale przecie� z kim� ta�czysz .
00:04:37:Mog� prosi�?
00:04:39:B�d� zaszczycona, m�ody cz�owieku.
00:04:47:Czemu nie powiedzieli�cie,|�e potraficie ta�czy�?
00:04:50:Bali�my si�, �e b�dziemy musieli wszyscy razem.|Ta�cz�ca Rodzina von Trapp.
00:04:59:Co to za melodia?
00:05:01:To Lendler.|Autriacki taniec ludowy.
00:05:04:-Poka�.|-Nie ta�czy�am odk�d by�am ma�a.
00:05:07:Ale pami�tasz. Prosz�?
00:05:10:-C�. . . .|-Prosz�.
00:05:12:No dobrze. Chod� tutaj.
00:05:15:Teraz ty k�aniasz si�, a ja dygam.
00:05:18:-Tak?|-Dobrze. Teraz idziemy na ma�y spacerek.
00:05:22:Raz, dwa, trzy. Raz, dwa, trzy.
00:05:24:Raz, dwa, trzy, teraz razem.|Teraz, krok podskok, krok podskok.
00:05:29:Teraz obr�t. No, nie ca�kiem.
00:05:32:T�dy. Podskok krok, podskok.|I obr�t.
00:05:37:Kurt, b�dziemy musieli po�wiczy�.
00:05:39:Pozw�l, dobrze?
00:07:03:Dalej ju� nie pami�tam.
00:07:07:-Zaczerwieni�a� si�.|-Naprawd�?
00:07:10:Chyba nie przywyk�am do ta�c�w.
00:07:15:Dlaczego? Ten by� pi�kny.
00:07:17:Tworzycie tak� �liczn� par�.
00:07:19:Czas by dzieci|po�egna�y si� na dobranoc.
00:07:22:B�dziemy w hallu.
00:07:23:-Przygotowali�my co� szczeg�lnego.|-Tak!
00:07:26:Tak, chod�my!
00:07:34:Niepotrzebnie si� martwi�e�, Georg.
00:07:37:My�la�e�, �e nie znajdziesz nikogo|przyjaznego na przyjeciu.
00:07:43:-Troche ch�odno dzisiaj, prawda?|-Czy ja wiem...
00:07:47:Mnie wydaje si� raczej ciep�o.
00:07:52:Panie i Panowie.
00:07:54:Dzieci kapitana von Trappa|chcia�yby po�egna� si� i powiedzie� dobranoc.
00:08:11:/Powa�n�, smutn� nut� wybija stary zegar
00:08:15:/Przy wt�rze kurant�w na wie�y
00:08:19:/Za� w pokoju dziecinnym|/g�upiutki ma�y ptak
00:08:24:/wyskoczy� z budki ze swoim "ku-ku"
00:08:26:/Ku-ku
00:08:28:/Ku-ku
00:08:30:/Z �alem nas poganiaj�
00:08:32:/lecz stanowczo zmuszaj�
00:08:34:/By wam powiedzie� ju�
00:08:37:/Dobranoc
00:08:44:/Narazie, Czo�em|Auf Wiedersehen, dobranoc
00:08:48:/Wychodzi� �al|/gdy wko�o tylu go�ci
00:09:00:/Narazie, Czo�em,|Auf Wiedersehen, adieu
00:09:04:/Adieu, adieu|/Panu, Panu i Pani
00:09:13:/Narazie, Czo�em|Au revoir, auf Wiedersehen
00:09:17:/My�la�am, �e |/skosztuj� dzi� szampana
00:09:21:-Mog�?|-Nie.
00:09:27:/Narazie, Czo�em|Auf Wiedersehen, dobranoc
00:09:31:/Opuszczam was, wzdychaj�c |/Do widzenia
00:09:35:/Do widzenia
00:09:42:/Ja ch�tnie id�
00:09:45:/opuszczam pr�g bawialni
00:09:48:/Jak motyl frun�
00:09:51:/z gracj� do sypialni
00:10:03:/S�oneczko �pi
00:10:09:/I mnie sen morzy na noc
00:10:13:/Narazie
00:10:16:/Czo�em
00:10:18:/Auf Wiedersehen, dobranoc
00:10:24:/Do widzenia
00:10:30:/Do widzenia
00:10:36:/Do widzenia
00:10:42:/Do widzenia
00:10:55:Niewiarygodne!|Ale� zrobi� furor� na festiwalu!
00:10:58:M�oda damo,|musz� zamieni� z tob� s�owo.
00:11:02:Georg, nie mo�esz pozwoli� tej dziewczynie odej��.|Musi do��czy� do go�ci.
00:11:06:-Nie, naprawd�, ja--|-Prosz� przesta�, w tej chwili.
00:11:09:-Georg, prosz�.|-Je�li ma pani ochot�, prosz� bardzo, fr�ulein.
00:11:12:Nalegam.|B�dzie pani moj� partnerk� przy obiedzie.
00:11:15:To interes.|Franz. . .
00:11:17:. . .ustaw dodatkowe nakrycie obok mojego|dla Fr�ulein Marii.
00:11:22:-Jak pan sobie �yczy.|-Wygl�da na to, �e wszystko za�atwione.
00:11:25:-Owszem.|-Nie jestem odpowiednio ubrana.
00:11:28:Mo�e si� pani przebra�. Zaczekamy.
00:11:33:Kapitanie, musi pan by�|bardzo dumny ze swoich dzieci.
00:11:36:Jestem, dzi�kuj�.
00:11:37:Czy jest pi�kniejsza reprezentacja|naszego kraju. . .
00:11:42:. . .ni� niewinne g�osy naszych dzieci?
00:11:46:Och, prosz�, baronie.
00:11:47:Twierdzi pan, �e Austria|posiada monopol na wokalne talenty?
00:11:52:Herr Zeller, niekt�rzy z nas wol�|czyste g�osy austriackie ponad. . .
00:11:56:. . .brzydkie niemieckie zawodzenie.
00:12:00:Stru� chowa g�ow� w piasek. . .
00:12:02:. . .a czasem we flag�.
00:12:05:Byc mo�e ci, kt�rzy ostrzegaj�,|�e nadchodzi po��czenie, a tak jest. . .
00:12:10:. . .byliby bardziej skuteczni,|pisz�c s�owa do piosenek.
00:12:14:Gdyby nazi�ci przej�li Autri�,|by�by pan ca�� sekcj� d�t�.
00:12:19:Schlebia mi pan.
00:12:21:Och, ale� ze mnie niezdara.|To mia� by� zarzut.
00:12:31:To bardzo mi�o,|�e mi pani pomaga, baronowo.
00:12:34:Ca�a przyjemno�� po mojej stronie.
00:12:36:Nie s�dz� bym mia�a co�|odpowiedniego na przyj�cie.
00:12:40:A gdzie jest ta �liczna sukienka,|kt�ra mia�a pani na sobie tamtego wieczoru?
00:12:45:Kiedy kapitan nie m�g�|oderwa� od pani oczu.
00:12:51:Nie m�g� oderwa� oczu?
00:12:54:Moja droga, w ko�cu jeste�my kobietami.
00:12:56:Nie udawajmy, �e nie wiemy|kiedy m�czyzn zwraca na nas uwag�.
00:13:00:-O prosz�.|-Kapitan zwraca uwag� na wszystkich.
00:13:03:Nie ma potrzeby|a� tak si� broni�, Mario.
00:13:06:Jeste� atrakcyjn� kobiet�.
00:13:08:Kapitan musia�by by� �lepcem,|by tego nie zauwa�y�.
00:13:13:Baronowo, mam nadziej�, �e pani �artuje.
00:13:15:Ani troch�.
00:13:16:Ale ja nie zrobi�am nic, �eby--
00:13:18:Nie musia�a�, moja droga.
00:13:20:M�czyzna najbardziej na �wiecie nie mo�e oprze� si�|kobiecie, kt�ra jest w nim zakochana.
00:13:26:-Zakochana?|-Oczywi�cie.
00:13:30:Na dodatek on my�li,|�e te� jest w tobie zakochany.
00:13:36:Ale to nieprawda.
00:13:38:Z pewno�ci� zauwa�y�a�,|jak patrzy ci w oczy.
00:13:42:I wiesz, zaczerwieni�a� si�,|gdy ta�czy�a� w jego ramionach.
00:13:48:Nie bierz sobie tego do serca.
00:13:50:My�l�, �e do�� szybko mu przejdzie.
00:13:52:M�czy�ni tacy s�.
00:13:55:Wi�c powinnam odej��.
00:13:58:Nie mog� tu zosta�.
00:14:08:-Czy mog� jako� pom�c?|-Nie, dziekuj�.
00:14:13:Tak.
00:14:15:Prosz� nic nie m�wi� kapitanowi.
00:14:19:Nawet by mi to przez my�l nie przesz�o.
00:14:29:�egnaj, Mario.
00:14:31:Jestem pewna, �e b�dziesz dobr� zakonnic�.
00:15:02:Szampana, kochanie.
00:15:05:Mam ochot� �wi�towa�. Na zdrowie.
00:15:14:-Ty co� wiesz.|-By� mo�e.
00:15:17:Je�li jeste� taka m�dra, powiedz jak|sk�oni� ma�� Fr�ulein, by wp�yn�a na Georga.
00:15:22:Te dzieci musz� wyst�pi� na festiwalu.
00:15:25:Elsa, to wa�ne dla Austrii.
00:15:27:Tobie te� nie zaszkodzi.
00:15:29:Przesz�o mi to przez my�l.
00:15:30:C�, je�li chodzi o wp�yw. . .
00:15:33:. . .mo�e to ze mn� musisz rozmawia�.
00:18:54:-Dwa.|-Trzy.
00:18:57:-Cztery.|-Pi��.
00:19:00:-Sze��.|-Siedem.
00:19:02:Osiem.
00:19:04:-Cztery.|-Dwa.
00:19:07:-Siedem.|-Pi��.
00:19:09:-Dwa.|-Sze��.
00:19:15:Czy to nie jest zabawne?
00:19:18:-Cztery.|-jestem numerem pi��.
00:19:21:-O tak.|-Osiem.
00:19:23:-Dwa.|-Cztery.
00:19:26:Sze��.
00:19:30:Dwa.
00:19:31:Baronowo Schraeder, czy mogliby�my|zrobi� przerw�? Jeste�my zm�czeni.
00:19:34:Cokolwiek chcecie, moi drodzy.
00:19:36:Jutro zn�w si� pobawimy.
00:19:48:Wie� dzia�a tak uspokajaj�co, prawda?
00:19:51:Napij si� lemoniady.
00:19:54:Musi by� jaki� prostszy spos�b.
00:19:57:Mam sadystyczn� przyjemno�� w wizji|ciebie jako matki si�demki dzieci.
00:20:01:Jak planujesz to rozegra�?
00:20:03:Kochanie, czy nie s�ysza�e�. . .
00:20:05:. . .o cudownym wynalazku zwanym|szko�ami z zakwaterowaniem?
00:20:09:Baronowo Machiavelli.
00:20:13:Wujku Max, gdzie jest ojciec?
00:20:15:My�l�, �e jest w domu.
00:20:17:Co sta�o si�|z z waszymi �licznymi buziami?
00:20:20:-Nic.|-Wiem. Zr�bmy pr�b�.
00:20:23:Po co?
00:20:24:Wyobra�my sobie, �e stoimy|na scenie na festiwalu.
00:20:27:-Nie mam ochoty na �piewanie.|-Nie bez Fr�ulein Marii.
00:20:31:Liesl, we� gitar�.|Dalej, Marto.
00:20:34:Wszyscy razem.|Zajmijcie miejsca.
00:20:37:I b�d�cie rado�ni, zgoda?|Podaj d�wi�k, Liesl.
00:20:40:No, zr�bcie na mnie wra�enie.
00:20:46:Gretl, czemu nie �piewasz?
00:20:48:Nie mog�. Boli mnie palec.
00:20:51:Ale tak �licznie|�piewali�cie na przyj�ciu.
00:20:55:No, dalej.|Spr�bujcie co� znanego.
00:20:57:Bawcie si�. B�d�cie rado�ni.
00:20:59:Dobrze, Liesl.
00:21:03:/Wzg�rza o�ywaj�
00:21:08:/d�wi�kami muzyki
00:21:17:/Pie�niami, kt�re od wiek wiek�w
00:21:21:/niesie wiatr
00:21:30:/Wzg�rza nape�niaj�
00...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin