Obyczaje - nr 14 - 2003.pdf

(1689 KB) Pobierz
Nr_14.indd
Zapraszamy do OBYCZAJÓW
Jednocz¹ca siê Europa zachêca nas, by poznawaæ bogactwo i ró¿norodnoœæ sk³adaj¹cych siê na ni¹ kultur, narodów
i jêzyków, by odkrywaæ wci¹¿ na nowo wartoœæ i oryginalnoœæ tej ró¿norodnoœci we wspó³czesnym œwiecie. Otwarta
postawa na ow¹ ró¿norodnoœæ zainspiruje z pewnoœci¹ owocne kontakty i twórcz¹ wymianê.
„Czasopismo to jest interesuj¹co redagowane, odpowiada standardom czasopism wydawanych na poziomie europej-
skim, a poprzez prezentacje obyczajów ró¿nych kultur zbli¿a narody do siebie”
prof. Dorota Simonides, Senator RP
Pragniemy, aby magazyn miêdzynarodowy „Obyczaje” by³ swego rodzaju rozmow¹ Autorów i Czytelników. Mamy
nadziejê, ¿e obie strony znajd¹ w tej rozmowie coœ dla siebie, a redakcji uda siê je odnaleŸæ i skojarzyæ.
www.obyczaje.org.pl
PISZCIE DO REDAKCJI:
Oœrodek „Brama Grodzka - Teatr NN”
ul. Grodzka 21, 20-112 Lublin
e-mail: redakcja @ obyczaje.org.pl
W „Obyczajach” przeczytacie:
Wydarzenia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . wszystko, co wa¿ne i ciekawe , o czym warto i wypada wiedzieæ
Ludzie . . . . . . . . . . . . . . znani bardziej lub mniej - ci, którzy kszta³towali kiedyœ i ci, którzy kszta³tuj¹ obecnie nasz œwiat, nasz¹ historiê
Wêdrówki jêzykowe . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . niekonwencjonalna prezentacja jêzyków europejskich i nie tylko...
Miêdzy nami . . . . . . . . . kontakt z odmiennoœci¹, jak nas widz¹ inne narody, kontakty miêdzynarodowe - relacje miêdzykulturowe
W teatrze ¿ycia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . teatr w ¿yciu - ¿ycie w teatrze
Integracja europejska . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . idziemy do Europy, czy w niej jesteœmy - polskie drogi do Unii Europejskiej
Dom . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . czym jest dzisiaj dla nas, czym by³ kiedyœ, jego rola, znaczenie i kondycja; œwiêtowanie w kulturze
Prezentacje . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . wa¿ne i ciekawe inicjatywy, projekty, zaproszenie do wspó³pracy
2
Nr 8 zima 2002
752500464.039.png 752500464.040.png 752500464.041.png 752500464.042.png 752500464.001.png 752500464.002.png 752500464.003.png 752500464.004.png 752500464.005.png 752500464.006.png 752500464.007.png 752500464.008.png 752500464.009.png 752500464.010.png 752500464.011.png 752500464.012.png 752500464.013.png 752500464.014.png 752500464.015.png 752500464.016.png 752500464.017.png 752500464.018.png 752500464.019.png
Nr 14; lato 2003
NA OK£ADCE:
rysunek Symchy Nornberga
WĘDRÓWKI JĘZYKOWE
DOM
5....Wielka księga języka, Marta Kubiszyn, Marta Grudzińska
Gdy ginie język – ginie wraz z nim świat, który on współtworzył”.
O dziejach, specyfice i próbach ocalenia języka jidysz.
26 ... Na straży tradycji, Anna Sieradzka
U progu XXI wieku obserwujemy wzmo-
żone zainteresowanie ubiorem narodo-
wym. [...] Na aukcjach starych fotografii
i pocztówek coraz wyższe ceny uzyskują
wizerunki „ostatnich Sarmatów”.
FOTO GALERIA
8.... WODA, Andrzej Borowiec
28 ... Codzienne uciechy, Anna Pachocka
„Wstrzemięźliwość jest to sumienie słabych żołądków” pisano
w XIX wieku i jadano zgodnie z tym obficie, często i modnie.
KOBIETA
10... Z powołaniem zakonnym jak się rzeczy miały,
Marzena Baum
Zanim XVII wieczna panna mogła złożyć śluby, czekała ją zazwy-
czaj dosyć długa droga...
32 ... Pogrzeb w dawnej Polsce, Magdalena Grabias
W pogrzebach Polaków tyle jest okazałości i pompy, iż prędzej
wziąłbyś je za triumfy niż za pochowanie zmarłych – dziwił się
w XVII wieku cudzoziemski pamiętnikarz.
36 ... Kur domowy, Dariusz Magier
„Sytuacja życiowa zmusiła mnie do zamknię-
cia się z dwójką dzieci w czterech ścianach
domu. I zaczęło się... Przez dwa tygodnie
miałem możliwość empirycznie doświadczyć
procesu „staczania się” do poziomu kury
domowej.”
14... Czarownica – stereotyp starej kobiety w polskiej kul-
turze ludowej, Agnieszka Ławicka
Na przestrzeni wieków warzyły napoje, mruczały zaklęcia i zgarniały
datki, nie pozostawiając żadnych świadectw, co do liczby swych
klientów... Przychodzono do niej często, gdyż przez całe wieki była
jedynym lekarzem ludzi. „Jeżeli nie wyleczyła, przeklinano ją, nazy-
wano czarownicą...”.
38 ... Ławeczka, Jadwiga Mizińska
„...nie jest jednoosobowa jak stołek czy krze-
sło. Przyjmie życzliwie sąsiada czy podróż-
nego. Z niej można spokojnie kontemplować
wszystko, co dzieje się wokół, niekoniecznie
włączając się w bieg rzeczy.”
18... Kobieta fatalna, Aneta Nadolna
Kobiety fatalne istniały w literaturze
i sztuce od zawsze...
POLECAMY
22... Rodzicielka, Magdalena Wójtowicz
Świadomość, że w łonie matki rozwija się człowiek,
może dać wiele fascynujących możliwości kontaktu
z nim i sporo autentycznej radości.
7 .... Dziedzictwo kulturowe Żydów na Lubelszczyźnie
17 .. Gadki z Chatki - pismo folkowe
27 .. Polska - Europa
31 .. Poetyka reklamy
35 .. Biegnąca z wilkami
37 .. Dobra miłość
37 .. Tworzenie się Europy
3
752500464.020.png 752500464.021.png 752500464.022.png 752500464.023.png 752500464.024.png 752500464.025.png 752500464.026.png 752500464.027.png 752500464.028.png 752500464.029.png
OD REDAKCJI
Czasopismo ukazuje siê od 1998 r.
Dro dzy Czy tel ni cy,
ZAŁOŻYCIEL I REDAKTOR NACZELNY
Grzegorz ¯uk
SEKRETARZ REDAKCJI
Danuta Kurczab
Oddajemy do Waszych rąk kolejny numer „Obyczajów”, którego tematem przewodnim jest
kobieta i jej zmieniający się na przestrzeni wieków wizerunek.
CZ£ONKOWIE REDAKCJI
Ewa Kownacka
Marta Kubiszyn
Joanna Zaj¹c
Joanna Zêtar
HISTORIA staropolska ukazuje nam orszaki zacnych panien, które
powszechnie wyrzekały się szczęścia tu na ziemi, jakim w oczach
ówczesnych było dobre zamążpójście i wychowywanie gromadki dzieci,
i dobrowolnie zamykały się w klasztornej celi, by modlić się i pracować na
szczęście wieczne. Pisze o tym Marzena Baum w artykule „Z powołaniem
zakonnym jak się rzeczy miały”.
WYDAWCA
Oœrodek „Brama Grodzka - Teatr NN”
przy wspó³pracy
Stowarzyszenia „Dialog i Wspó³praca”
INACZEJ rzeczy miały się z czarownicą, starą i żyjącą poza społecz-
nością kobietą. Kim były kobiety przez lata uznawane za czarownice,
leczące tajemniczymi miksturami, nad którymi mruczały zaklęcia, oskarżane
o czary i palone na stosach? Nad stereotypem starej kobiety w polskiej kul-
turze ludowej zastanawia się Agnieszka Ławicka.
ADRES REDAKCJI I WYDAWCY
ul. Grodzka 21, 20-112 Lublin
tel. 081 532 58 67
http://www.obyczaje.org.pl
e-mail: redakcja@obyczaje.org.pl
PRZYSZEDŁ w kulturze również czas na kobiety fatalne, choć wielu
twierdzi, że istniały one od stworzenia świata. Kobieta fatalna z przeło-
mu wieków XIX i XX, przynosząca mężczyźnie cierpienie i śmierć, to ulu-
biona kreacja twórców modernistycznych. Skąd wziął się ten przerażający
koszmar, który przypisuje kobiecie cechy szatańskie i wampiryczne – na to
pytanie szuka odpowiedzi Aneta Nadolna.
DYREKTOR OŒRODKA
Tomasz Pietrasiewicz
SK£AD KOMPUTEROWY
Marcin Kozio³
PRZEŻYCIA kobiety-rodzicielki próbuje nazwać i opisać Magdalena
Wójtowicz. Dzieląc się swoimi refleksjami nad bogactwem przeżyć zwią-
zanych z okresem ciąży i z samym porodem, chce, jak nam się wydaje,
ukazać to wielkie wydarzenie jako coś pięknego i świadomego. A może
i zachęcić do takich przeżyć...
DRUK
„baCCarat” Zak³ad Poligraficzny s.c.
NAK£AD
500 egz.
WSPÓŁCZESNA kobieta, której czas ogranicza się do opieki nad
dziećmi i prowadzenia domu to stereotyp stale obecny w świadomo-
ści społeczeństwa polskiego. Pewną grę z takim właśnie stereotypem
prowadzi Dariusz Magier w artykule „Kur domowy”.
PRENUMERATA
Zamówienia na prenumeratê przyjmuje
wydawca.
Staraliśmy się nieco przybliżyć Państwu różne wizerunki kobiet, doło-
żyć małą cegiełkę do lepszego ich poznania. Mamy jednak świadomość, że
i tak kobieta pozostanie nadal największą na tym świecie tajemnicą...
Redakcja nie zwraca materia³ów nie zamówio-
nych, a tak¿e zastrzega sobie prawo do redago-
wania i skracania nades³anych artyku³ów i listów.
Redakcja
© Oœrodek „Brama Grodzka - Teatr NN”
Nr 14 lato 2003
4
DOM
752500464.030.png 752500464.031.png 752500464.032.png 752500464.033.png
WĘDRÓWKI JĘZYKOWE
Wielka Księga
Języka
Marta Kubiszyn,
Marta Grudzińska
JĘZYK jako wspólne dobro i własność
każdego, kto się nim posługuje, jest
elementem kształtującym i podtrzy-
mującym wspólnotę. Określany przez
lingwistów jako „struktura długiego
trwania” język ewoluuje i przeistacza
się, ale trwa, pozostając podstawowym
nośnikiem i intymną cząstką kultury,
poprzez którą objawia się specyfika
danego narodu.
Będąc środkiem społecznej komu-
nikacji pełni on rolę narzędzia kultury
a jednocześnie jej tworzywa, klasyfikuje
i porządkuje rzeczywistość, służąc zarazem
jej poznawaniu i interpretacji. Gdy ginie
- ginie wraz z nim świat, który współtwo-
rzył i którego był integralną częścią. Język
jidysz - dialekt Żydów aszkenazyjskich,
powstały w późnym średniowieczu, stano-
wiący przez setki lat wraz z religią i trady-
cją niezmienny punkt odniesienia dla toż-
samości wschodnioeuropejskiej diaspory
- nie jest wprawdzie językiem zaginionym,
ale należy do „poważnie zagrożonych
gatunków”.
Jidysz stanowi przykład autono-
micznego języka, powstałego na skutek
ewoluowania gwary używanej przez
społeczność żydowską żyjącą na pogra-
niczu germańsko-słowiańskim. Pomimo
iż na początku XX wieku posługiwało
się nim na co dzień ok. dwanaście milio-
nów mieszkańców Europy Wschodniej (tj.
1/3 wszystkich Żydów na świecie), dopie-
ro w drugiej połowie lat dwudziestych
XX wieku ustalono obowiązujące do dziś
prawa gramatyki, wymowy i transliteracji
jidysz na inne języki.
Jidysz powstał na bazie języków i dia-
lektów germańskich, których wpływy
dominują w słownictwie i zasadach odmia-
ny, z elementami hebrajskimi, pojawiający-
mi się głównie w gramatyce oraz słowiań-
skimi (czeskimi, polskimi, białoruskimi
i ukraińskimi), które wywarły wpływ na
kształtowanie reguł gramatycznych, skład-
nię i fonetykę. Początkowo, w odróżnieniu
od hebrajskiego i aramejskiego, jidysz był
głównie językiem mówionym, z czasem
jednak nastąpił rozwój literatury, dzięki
czemu kobiety nie znające hebrajskiego
i nie dopuszczane wcześniej do edukacji
religijnej, miały możliwość studiowania
tekstów biblijnych. Jidysz, podobnie jak
pozostałe języki używane przez Żydów,
stosuje zapis oparty na alfabecie hebraj-
skim. Nie ma tu wielkich liter, wyrazy
pisane są od prawej do lewej, a książki
czytane są jak gdyby „od końca”.
Zapożyczenia widoczne są szczególnie
w nazewnictwie odnoszącym się do życia
codziennego. Wśród wyrazów związanych
z gospodarstwem domowym znajomo
brzmią choćby: alkowe, bazar, bruk, bufet,
korek, rinsztok, rogatke, szmate, warsztat,
wazon, spośród nazw osobowych: cwan-
jak, facet, hultaj, kanalie, lajdak, pacholek,
psotnik, czy szarlatan, a wśród wyrazów
oznaczających garderobę i części ciała:
gatkes, kapote, krawat, majtkes, gembe,
kark, morde czy zadik. Nietrudno zauwa-
żyć, że jidysz był językiem prostych ludzi,
kształtowanym i rozwijanym w małomia-
steczkowej rodzinie,
nie skrępowanym
nakazami dbałości
o literacką czystość.
Szczególną rolę
w kształtowaniu się
jidysz odegrał język
polski. W okresie
migracji ludności
żydowskiej z za-
chodu na wschód,
Polska stanowiła
jeden z ważnych
krajów osiedlania
się Żydów. Tworzyli
oni duże skupiska
w miastach, gdzie
zakładali własne,
posiadające dużą
autonomię dzielnice.
Współistnienie
obu języków w kul-
turze Rzeczypospo-
litej zaowocowało
wzbogaceniem
języka polskiego
w szereg wyra-
zów pochodzenia
hebrajskiego i nie-
mieckiego. Istnieją
związki frazeologiczne
Rękopis I. B. Singera.
Nr 14 lato 2003
5
752500464.034.png 752500464.035.png 752500464.036.png
WĘDRÓWKI JĘZYKOWE
Strona z elementarza dla dzieci żydowskich w Polsce, 1955 r.
zawierające wyrazy
wspólne dla obu
kultur np.: „brak
klepki w głowie”
- „... az s’felt dir in
klepke in kop...”,
„lało jak z cebra”
- „s’hot gegosyn
wi fun cebers...”,
„siedzieć komuś
na karku” - „...zej
zicyn ojf majn
kark...”.
W obu językach
możemy spotkać
wiele ekwiwalent-
nych przysłów,
które potwierdzają
zarówno wzajemne
kontakty kulturowe,
jak i podobieństwo
w widzeniu świata.
Przysłowia jidysz
są jednak bardziej
pesymistyczne
i mają więcej meta-
for niż ich polskie
odpowiedniki:
„Jeśli rozglą-
dasz się za chałą,
uważaj, możesz
stracić swój kawałek chleba”.
„Jeśli handlujesz miodem, znajdziesz
zawsze okazje do lizania”.
„Nie pluj do studni - może jeszcze
będziesz musiał z niej pić wodę”.
„Jeśli jeden człowiek powie ci, że masz
ośle uszy, nie przejmuj się, jeśli powie ci
to dwóch ludzi, przygotuj sobie siodło”.
„W łaźni wszyscy są sobie równi”.
„Gdyby Bóg żył na ziemi, ludzie wybi-
jaliby mu szyby”.
„Wszystkie narzeczone są piękne,
wszyscy zmarli pobożni”.
„Gdy biedak chce się postawić, jada
barszcz z piernikiem”.
„Każda półprawda jest całkowitym
kłamstwem”.
„Będziesz za słodki - połkną cię,
będziesz za gorzki - wyplują”.
Lata Zagłady zabrały pisarzy, pieśnia-
rzy, poetów, dziennikarzy i filozofów,
a także zwykłych użytkowników języka
jidysz. Ci, którzy przetrwali, rozproszyli
się po świecie osiedlając się w Izraelu,
Stanach Zjednoczonych, Europie i Ame-
ryce Łacińskiej. Oficjalnym językiem pań-
stwa Izrael stał się w 1948 roku hebrajski,
podczas gdy jidysz - utożsamiany z ży-
ciem w diasporze, statusem emigrantów
i Zagładą, utracił swą dawną pozycję.
Dla dzieci i wnuków Ocalonych, ten nie
znany im język stanowi przeszkodę w po-
znawaniu historii i kultury przodków.
Obecnie językiem jidysz posługuje się
zaledwie cztery miliony osób, głównie
członków ultrareligijnych grup chasydz-
kich, żyjących w Stanach Zjednoczonych.
Nie jest to jednak ten sam jidysz, którym
mówili mieszkańcy dzielnic żydowskich
w Lublinie, Chełmie, Kownie, Wilnie czy
Lwowie. Poza nielicznymi wyjątkami nie
powstaje w tym języku świecka literatura.
W 2001 roku w Żydowskim Instytu-
cie Naukowym w Nowym Jorku (YIVO)
powstał „EPYC” (Educational Program in
Yiddish Culture) - program edukacyjny
mający przywrócić świadomości Amery-
kanów żydowskiego pochodzenia język
jidysz, wraz ze stworzoną wokół niego
kulturą, uwzględniający zagadnienia
historii, języka, etnografii i folkloru. Jest
to program adresowany w szczególności
do młodych ludzi uczących się w szko-
łach nieżydowskich, w których nie mają
oni możliwości zdobywania wiedzy
dotyczącej języka i kultury wschodnio-
europejskiej diaspory, a obraz jej histo-
rii zdominowany jest przez Zagładę.
Korzenie programu „EPYC” tkwią bardzo
wyraźnie w ideologii wielokulturowości
obecnej w amerykańskim systemie edu-
kacyjnym od lat 70. Ugruntowane przez
oficjalną politykę państwową postrze-
ganie różnorodności nie jako problemu
społecznego, ale jako czynnika mogące-
go wzbogacać relacje pomiędzy przed-
stawicielami różnych grup kulturowych,
przyniosło realizację wielu programów
mających podtrzymywać i rozwijać
kulturę grup mniejszościowych. Pozna-
wanie języka i kultury własnej grupy
etnicznej stało się punktem wyjścia do
budowania programów edukacji wielo-
i międzykulturowej. Wspierając proces
kształtowania tożsamości pomagają
one nie tylko w zrozumieniu siebie, ale
również poznawaniu, rozumieniu i ak-
ceptowaniu „znaczących innych” żyją-
cych obok, ale w odmiennych kręgach
kulturowych. Jak podkreśla autorka
tego programu - dr Adina Cimet-Singer,
demokratyczne uczestnictwo w życiu
społecznym polega na braniu na siebie
odpowiedzialności za miejsce, w którym
się żyje, wraz z jego historią i kulturo-
wym dziedzictwem. W przypadku wnu-
ków emigrantów z Europy Wchodniej,
elementem tego dziedzictwa jest prze-
szczepiony z miast i miasteczek Europy
Wschodniej język jidysz wraz z całą kul-
turą wokół niego stworzoną. Dr Adina
Cimet-Singer nie oczekuje, że uda się
odtworzyć, czy też stworzyć na nowo
grupę użytkowników jidysz, ma jednak
nadzieję, iż dzięki niemu młodzi ludzie
zrozumieją znaczenie tego języka jako
filaru kultury ich przodków i że być
może część z nich odkryje go dla siebie
na nowo.
Marta Kubiszyn
jest historykiem sztuki, fotogra-
fem, dziennikarzem i podróżni-
kiem. Mieszka w Lublinie, pra-
cuje w Ośrodku „Brama Grodzka
– Teatr NN”.
Marta Grudzińska
jest historykiem, doktorantką
w Instytucie Historii KUL, pracuje
w „Ośrodku Brama Grodzka
- Teatr NN”
Nr 14 lato 2003
6
DOM
752500464.037.png 752500464.038.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin