--Message in a Bottle.txt

(42 KB) Pobierz
00:01:22:LIST W BUTELCE
00:02:45:Gdzie oni sš?
00:02:50:Pewnie się spóniš.|Na pewno przyjadš.
00:02:55:Widzę ich!
00:03:00:Tato!
00:03:06:Jak się masz, kotku?
00:03:08:Miło cię widzieć.
00:03:13:- Czeć.|- Jak się masz?
00:03:18:Słodki.
00:03:20:Musimy ruszać.
00:03:22:Dam ci mój numer.
00:03:25:W Chicago będę dopiero|za kilka dni. Jadę na Cape Cod.
00:03:30:Tam, gdzie w zeszłym roku?|Mam numer.
00:03:35:Pożegnaj się z mamš.
00:03:38:- Pocałuj mnie.|- Pa, mamo.
00:03:42:Zadzwoń. O każdej porze.
00:03:44:- Pa.|- Kocham cię.
00:03:55:Pa, mamo.
00:04:38:Przepraszam za spónienie.
00:04:43:Doradca finansowy.|wieżo rozwiedziony.
00:04:52:Widziała, jak on jadł te naleniki?
00:04:54:Smakował każdy kęs.
00:04:57:Przestań pleć.
00:05:00:Wiesz, co mówiš o chudych,|wysokich facetach?
00:05:03:Że majš wielkie stopy.
00:05:05:Dzień dobry.
00:05:08:Idzie dzi do teatru,|na popołudniówkę.
00:05:11:Ja wybiorę się na przystań.
00:06:37:"Droga Catherine...| Wybacz, że tak długo się|nie odzywałem.
00:06:40:Czułem się zagubiony...
00:06:43:bez kierunku, bez kompasu.
00:06:46:Rozbijałem się o wszystko,|trochę jakbym oszalał.
00:06:53:Nigdy wczeniej nie byłem zagubiony.
00:06:55:Była mojš busolš.
00:06:59:Zawsze sterowałem do domu,|gdy była moim domem.
00:07:03:Wybacz mój gniew, kiedy odeszła.
00:07:06:Wcišż czekam...
00:07:08:...że Bóg naprawi ten błšd.
00:07:17:Teraz już mi lżej.
00:07:19:Dzięki pracy.
00:07:22:A przede wszystkim, dzięki tobie.
00:07:26:niła mi się wczoraj z umiechem...
00:07:29:...który mnie zawsze tak czarował...i koił...
00:07:35:Z tego snu pamiętam tylko...
00:07:37:uczucie spokoju.
00:07:45:Obudziłem się z tym uczuciem...
00:07:48:i chciałem zatrzymać je jak najdłużej.
00:07:51:Wyruszyłem w tę podróż po spokój.
00:07:55:Tylu rzeczy żałuję.
00:08:01:Powinienem był lepiej o ciebie dbać...
00:08:05:żeby nigdy, ani przez chwilę,|nie czuła chłodu czy strachu".
00:08:14:"Szkoda, że nie znajdowałem słów. . .
00:08:17:by wyrazić ci, co czułem.
00:08:20:Że nie naprawiłem siatkowych drzwi.
00:08:23:Już działajš. | -Że kłóciłem się z tobš.
00:08:27:I tak rzadko cię przepraszałem.
00:08:31:Byłem zbyt dumny.
00:08:33:Że nie chwaliłem cię. . .
00:08:35:za wietny gust, uczesanie. . .
00:08:38:Że tak niewiele zrobiłem. . .
00:08:41:aby została przy mnie" .
00:08:44:Podpisano: "Bardzo kocham, G. "
00:08:47:To takie smutne.
00:08:50:Nie, takie. . .
00:08:54:szczere.
00:08:54:To może mieć sto lat.
00:08:58:Jest napisane na maszynie.
00:09:05:Całkiem niezłe.| Żal ci, że to nie ty napisałe?
00:09:08:Ja wysłałbym e-mail.
00:09:10:I tak wiem, co by chciała.
00:09:13:Chciałaby, żeby było|zaadresowane "Droga Thereso" .
00:09:15:No wiesz, Charlie. . .
00:09:19:każda by chciała być tak kochana.
00:09:22:Być czyjš busolš. . .
00:09:25:Pewnie.
00:09:28:Zwłaszcza każda samotna.| Masz na myli mnie?
00:09:32:Rozmawiała z kim w drodze?|Opowiadała dowcipy?
00:09:34:Dobrze się bawiłam.
00:09:37:Naprawdę?| Wróciła dzień wczeniej.
00:09:40:Lubię swojš pracę.
00:09:44:Oszukujesz się.|Powinna pisać.
00:09:46:Zostanę przy dokumentacji.
00:09:48:Beze mnie by zginšł...
00:09:51:Zwykle mówiš tu do mnie|"Panie Toschi" . Przez respekt.
00:09:56:Znałam cię, nim się dorobiłe.
00:09:59:A ja ciebie, kiedy twój krok|był szybki a serce goršce.
00:10:03:"Ziemia nad jeziorem",|AI Giddons, 1949.
00:10:09:Mylałem, że sam to wymyliłem.
00:10:33:Jase, jak się masz?
00:10:36:Czeć, Lina. . .
00:10:38:Nie, przepraszam.
00:10:40:Mylałam, że to on.
00:10:43:Nie martwię się, tylko tęsknię.
00:10:47:Wiem.
00:10:50:Co?
00:10:52:Włanie dostałam. Czemu?
00:10:59:Co?
00:11:03:List w Butelce
00:11:06:Jak on mógł to zrobić?!| Jak mógł?
00:11:10:- O co ci chodzi?|- To nieetyczne.
00:11:13:To czyje skryte myli.
00:11:16:To nie twój list.
00:11:19:Wiem, że nie mój. Znalazłam go.
00:11:23:To czemu jeste wkurzona?
00:11:26:Wcale nie.
00:11:29:Może trochę.
00:11:53:Miała okazję na przyjęciu|gwiazdkowym.
00:11:57:Dzień dobry, laleczko.
00:12:01:Zobacz.| Listy na temat butelki.
00:12:04:Co?
00:12:07:Sš jeszcze dwa pudła.|Zanie to do biblioteki.
00:12:11:Znalazłam go na poczcie.|Niezły tyłek.
00:12:14:Mamy rzucić wszystko.| I odpisywać na nie?
00:12:17:Przeczytać,|podzielić na za i przeciw. . .
00:12:19:Wyrzucić te od wariatów.
00:12:22:Będziemy drukować fragmenty.|Chcš żebymy wyżyłowali temat.
00:12:25:To wielka sprawa, większa|niż skandal z nisko-tłuszczowš bułkš.
00:12:28:Większa niż afera z burmistrzem.| To niesamowite.
00:12:31:"Twoja kolumna jest do chrzanu" .
00:12:34:- To negatywne.|- Słuchaj.
00:12:38:"Gdyby więcej mężczyzn miało odwagę |mówić co czujš, zamiast. . .
00:12:41:...gapić się w telewizor|i na okršgło oglšdać sport. . . "
00:12:44:"Siostrzenica mi to wysłała.
00:12:47:Może to wiadomoć od tej samej osoby. . .
00:12:49:więc jš załšczam" .
00:12:52:Co?
00:12:55:Co?
00:12:57:"Droga Catherine" .
00:13:01:Żartujesz? | Czytaj, głono.
00:13:07:"Droga Catherine,|mylę o tobie cišgle.
00:13:10:Naprawiam łodzie. . .
00:13:13:i wspomnienia napływajš jak przypływ.
00:13:17:Mylałem dzi o czasach|kiedy bylimy młodzi. . .
00:13:20:i opuciła nasz wiat dla wielkiego wiata.
00:13:23:Byłem przerażony.
00:13:26:Walczyłem ze strachem. . .
00:13:29:wierzšc, że kiedy jednak wrócisz. . .
00:13:32:i wtedy powiem ci o tym.
00:13:35:Setki razy to sobie|układałem.
00:13:39:A co w końcu powiedziałem?
00:13:41:Niewiele.
00:13:44:Moje usta mogły cię tylko całować.
00:13:47:Gdy powiedziała: 'Wróciłam' . . .
00:13:50:wszystko było jasne.
00:13:53:Teraz znów to samo.
00:13:56:Wyobrażam sobie, co bym|powiedział, gdyby jednak wróciła" .
00:14:02:Bob, Theresa z "Trybuny".
00:14:05:Tak, sporo czasu.| Mam co dla ciebie.
00:14:07:Dwie sprawy.
00:14:10:Papier listowy z nadrukiem. . .
00:14:14:i maszyna do pisania.
00:14:16:Ta maszyna...
00:14:19:to Olimpic Herzfogen 9-80.
00:14:21:Niemiecka. Stara.
00:14:22:Czy były one w sprzedaży. . .
00:14:26:przez ostatnie 30 lat?| Ta ma nowe klawisze. . .
00:14:29:Ludzie, którzy lubiš zwykłe maszyny, | kupujš te odnowione.
00:14:33:List napisano w cišgu ostatnich 5 lat.
00:14:36:Czyli, on żyje.| Może jest młody.
00:14:41:Ucieszysz się.
00:14:43:Ten korek.
00:14:46:Był w wodzie 2 lata.| Tylko?
00:14:49:Dzięki.
00:14:52:Nie licz na to.| Szkło koloru wody.
00:14:54:89. . .
00:14:56:Wyglšda jak "A" .
00:14:59:Posyłam wam polaroidy.
00:15:06:Butelka nr 1
00:15:09:Butelka nr 2
00:15:12:wietnie.
00:15:14:Lubisz dzidziusia?
00:15:17:Zawsze jeste taki zajęty.| Nigdy nie możemy porozmawiać.
00:15:21:- Kończ już.|- Chwileczkę.
00:15:24:Pamiętasz wiadomoć ze ciany|w restauracji w Wirginii?
00:15:28:Papier, nadruk, maszyna.|Wszystko się zgadza.
00:15:30:Na pištce, chce z tobš mówić.
00:15:33:- Nigdy nie mogę go złapać.|- Zadzwoń póniej.
00:15:37:Niech przefaksuje.
00:15:40:Przefaksuje? To przecież Wirginia. |Może nie ma faksu.
00:15:43:Każ jej przefaksować.
00:15:45:Dobrze.
00:15:48:Opowiedz mi o Bunker Hill.
00:15:57:"Do wszystkich statków na|morzu i w portach.
00:16:00:Rodziny,|przyjaciół i obcych" .
00:16:03:- Nie "Droga Catherine"?|- Nie tym razem.
00:16:05:Maszyna i papier te same.
00:16:08:Mylimy że to pierwszy|albo ostatni.
00:16:12:"To wiadomoć i modlitwa.
00:16:15:Podróże nauczyły mnie|wielkiej prawdy.
00:16:19:Dane mi było to, czego wszyscy|szukajš. . .
00:16:21:a nieliczni znajdujš.
00:16:24:Spotkać jedynš miłoć|mego życia.
00:16:27:Kogo jak ja, z Outer Banks. . .
00:16:30:i z błękitnej tajemnicy Atlantyku" .| Outer Banks to płn. Karolina.
00:16:33:Tak. Ale tam jest z tuzin miast.
00:16:36:Tylko cztery z nich majš|warsztaty szkutnicze.
00:16:38:Mamy go.
00:16:42:Sš tam korespondenci,|gazeta w Wilmington.
00:16:45:W tydzień go znajdziemy.
00:16:48:Zakład?
00:16:53:Co?
00:16:56:Chcę tam pojechać odszukać go...| I co dalej?
00:16:59:Nie wiem, ale chcę.
00:17:02:Nie da rady. Zostajesz.
00:17:06:Wysłałe mnie do lndii żebym|napisała reportaż o parowozach.
00:17:11:I do Teksasu na pogawędki z marines.
00:17:15:To co innego.| Zależy ci na tym osobicie?
00:17:18:Jestem zaintrygowana,|to wszystko.
00:17:21:Zaintrygowana? | A jak to jaki męt. . .
00:17:24:recydywista?
00:17:27:Powiedz jej.| Obawiam się. . .
00:17:31:chyba za wiele się spodziewasz.
00:17:34:Niczego się nie spodziewam.|To tylko dokumentacja.
00:17:37:Mylisz, że to romantyk, Hamlet.
00:17:40:A on pewnie jest|kapitan Ahab.
00:17:42:Czyli, nie mogę pojechać?
00:17:47:To włanie jest ryzyko.
00:17:50:Od 2 lat mi powtarzasz. . .
00:17:52:"Podejmij ryzyko" .
00:17:56:Pamiętasz, jak poprosiła|mnie żebym zadzwoniła...
00:17:58:do wszystkich sklepów w Outer Banks?
00:18:01:- Jest jeszcze kilka adresów.|- Znalazłam.
00:18:04:Co? | Zadzwoniłam do jednego w Morehead City.
00:18:07:Wiem, skšd się wzięło|to logo żaglówki. . .
00:18:10:i kto je zaprojektował.
00:18:14:Oni.
00:18:17:Nie mów Charlie'mu.| Każe ci to załatwić przez telefon.
00:18:21:Znalazła go.
00:18:23:Jed i zapukaj do jego drzwi.
00:18:29:Catherine & Garret Blake|1 8 Foster Lane, Claire NC
00:19:16:G. BLAKE
00:19:53:Pani do kogo?
00:19:56:Mogę w czym pomóc?
00:20:01:Podziwiam tylko. . . te stare domy.
00:20:04:Z nieruchomoci?
00:20:08:Nie.
00:20:10:Chcę zrobić zdjęcie domu. . .
00:20:13:dla czasopisma.
00:20:15:wiadek Jehowy?
00:20:18:Zdjęcie?|Sam nie wiem.
00:20:23:Nie mogę powiedzieć|ani tak, ani nie.
00:20:25:Dlaczego?| To dom syna.
00:20:28:Ja mieszkam. . .tam dalej.
00:20:32:Musi pani zapytać jego.
00:20:35:Jest na przystani,|Garret Blake.
00:20:38:Z gołš głowš.
00:20:40:wietnie. Dziękuję.
00:20:42:Do Playboya?
00:20:46:Macie ładne okładki.
00:20:49:Nie kupuję go.
00:20:55:Ale, kto wie.
0...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin