Śpiewnik 112.pdf

(737 KB) Pobierz
19541594 UNPDF
MINI
ver 2.0
Sk³ad: Micha³ Stawicki
Edycja: Magda Wierzbicka
Micha³ Stawicki
A my nie chcemy uciekaæ st¹d
a
Stan¹³ w ogniu nasz wielki dom
Dym w korytarzu krêci sznury
Jest g³êboka naprawdê ciemna noc
Z piwnic p³on¹ce uciekaj¹ szczury
E F
Krzyczê przez okno czo³o w szybê wgniatam
G a
Haustem powietrza robiê w ¿arze wy³om
Ten co mnie widzi ma mnie za wariata
Wo³a co jeszcze wirze ci siê ni³o
a F
Wiêc chwytam kraty rozgrzane do bia³oci
G a
Twarz swoj¹ w oknie widzê twarz w przekleñstwach
A obok s¹siad patrzy z ciekawoci¹
Jak p³onie na nim kaftan bezpieczeñstwa
Dym w dziurce od klucza a drzwi bez klamek
Pêkaj¹ tynki wzd³u¿ spoconej ciany
Wsuwam swój jêzyk w rozpalony zamek
mieje siê za mn¹ kto jak ob³¹kany
a G a
Lecz wiêkszoæ pi nadal przez sen siê umiecha
F G a
A kto siê zbudzi nie wierzy w przebudzenie
Krzyk w wyt³umionych salach nie zna echa
Na rusztach ³ó¿ek milczy przera¿enie
Ci przywi¹zani dymem materacy
Przepowiadaj¹ ¿ycia swego s³owa
Nam pod nogami ¿arz¹ siê posadzki
Deszcz iskier czerwonych osiada na g³owach
Dym coraz gêstszy obcy kto siê wdziera
A my wciniêci w najdalszy sali k¹t
Têdy wrzeszczy niech was jasna cholera
A my nie chcemy uciekaæ st¹d
A my nie chcemy uciekaæ st¹d
Krzyczymy w szale wciek³oci i pokory
Stan¹³ w ogniu nasz wielki dom
Dom dla psychicznie i nerwowo chorych
All my loving
d G 7 C a
Close your eyes and I'll kiss you. Tomorrow I'll miss you.
F d B
Rememeber I'll always be true.
d G 7 C a
And then while I'm away I'll write home everyday.
d
G
7
I'll pretend I am kissing the lips I am missing
And hope that my dreams will come true.
And then while I'm away I'll write home everyday
And I'll send all my loving to you.
a E 7+ C
All my loving I will send to you.
a E 7+ C
All my loving. Darling I'll be true.
C
And I'll send all my loving to you.
7
Aleksander Siergiejewicz Puszkin
a E 7
Co by³o nie wróci i szaty rozdzieraæ by pró¿no
C G 7 C
Có¿, ka¿da epoka ma w³asny obyczaj i ³ad
d G 7 a
A przecie¿ mi ¿al, ¿e tu w drzwiach nie pojawi siê Puszkin
E
Dzi ju¿ nie musimy piechot¹ siê wlec na spotkanie
I tyle jest aut i rakiety unosz¹ nas w dal
A przecie¿ mi ¿al, ¿e po Moskwie nie sun¹ ju¿ sanie
I nie ma ju¿ sañ i nie bêdzie ju¿ nigdy, a ¿al
Przyjmujê pojêtny mój wiek, mego stwórcê i mistrza
Ten trzewy mój wiek, dowiadczony mój wiek pragnê czciæ
A przecie¿ mi ¿al, ¿e jak dawniej ni¹ nam siê bo¿yszcza
Góruj¹ coko³y, na których nie stoi ju¿ nikt
Co by³o nie wróci, wychodzê wieczorem na spacer
I nagle spojrza³em na Arbat, i ach co za goæ
R¿¹ konie u sañ, Aleksander Siergiejewicz przechadza siê
Ach, g³owê bym da³, ¿e ju¿ jutro wydarzy siê co
a
Tak chêtnie bym dzi choæ na kwadrans na koniak z nim wpad³
7
Autobiografia
a
Mia³em dziesiêæ lat gdy us³ysza³ o mnie wiat
F G
W mej piwnicy by³ nasz klub
Kumpel radio zniós³ us³ysza³em Blues Sued Shoes
I nie mog³em w nocy spaæ
Wiatr odnowy wia³ darowano reszty kar
Znów siê mo¿na by³o miaæ
W kawiarniany gwar jak tornado jazz siê wdar³
F a
I ja te¿ chcia³em graæ
Ojciec Bóg wie gdzie Martenowski stawia³ piec
Mnie paznokieæ z palca zszed³
Z gryfu zosta³ wiór gra³em milion ró¿nych bzdur
I pozna³em co to seks
Pocztówkowy sza³ ka¿dy z nas ich piêæset mia³
Zamiast nowej pary jeans
A w sobotni¹ noc by³ Luksemburg chata szk³o
Jak¿e siê chcia³o ¿yæ
By³o nas trzech
G
W ka¿dym z nas inna krew
C a
Ale jeden przywieca³ nam cel
F G
Za kilka lat mieæ u stóp ca³y wiat
a
Wszystkiego w bród
Alpagi ³yk i dyskusje po wit
Niecierpliwy w nas ciska³ siê duch
Kto dosta³ w nos to pop³aka³ siê w g³os
Co dzia³o siê
Poró¿ni³a nas za jej Poli Raksy twarz
Ka¿dy by siê zabiæ da³
W pewn¹ letni¹ noc gdzie na dach wynios³em koc
I dosta³em to com chcia³
Powiedzia³a mi ¿e k³opoty mog¹ byæ
Ja jej ¿e egzamin mam
Odkrêci³a gaz nie zapuka³ nikt na czas
Znów jak pies by³em sam
Stu ró¿nych ról czym ugasiæ mój ból
Nauczy³o mnie ¿ycie jak nikt
W wyrku na wznak przechrapa³em swój czas
Najlepszy czas
W knajpie dla braw klezmer kaza³ mi graæ
Takie rzeczy ¿e jeszcze mi wstyd
Pewnego dnia zrozumia³em ¿e ja
Nie umiem nic
S³uchaj mnie tam pokona³em siê sam
Oto wyni³ siê wielki mój sen
Tysiêczny t³um spija s³owa z mych ust
Kochaj¹ mnie
W hotelu fan mówi na tamie mam
To jak w gard³ach im rodzi siê piew
Otwieram drzwi i nie mówiê ju¿ nic
Do czterech cian
Zgłoś jeśli naruszono regulamin