Scrubs [01x14] - My Drug Buddy.txt

(17 KB) Pobierz
{1}{100}www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{113}{208}Kiedy szalejesz za kim�,|nawet budzenie si� nie jest ju� takie z�e.
{237}{279}Dzie� dobry.
{279}{369}Powietrze wydaje si� bardziej rze�kie,|s�o�ce wydaje si� ja�niejsze.
{376}{434}Nawet tw�j oddech nie jest z�y z rana.
{453}{498}Czu� jakby stare jajka.
{501}{548}O m�j Bo�e, przepraszam.
{548}{620}Lubi� stare jajka.
{703}{794}Jeste� inny ni� faceci,|z kt�rymi z regu�y si� umawiam.
{807}{843}W jaki spos�b?
{843}{953}Na pocz�tek, ci�gle mam na sobie spodnie.
{979}{1051}- To dlatego, �e ci� szanuj�.|- Tak?
{1051}{1131}Tak. I te� dlatego, bo nie mog�em|sobie poradzi� z tym potr�jnym w�z�em.
{1144}{1200}Dzi�ki, �e jeste� ze mn� taki cierpliwy.
{1207}{1272}Mam nadziej�,|�e nie uwa�asz mnie za jak�� kokietk�.
{1297}{1364}Uwielbiam spa� z tob� w jednym ��ku.
{1366}{1412}Nigdy nie spa�o mi si� lepiej, wiesz?
{1551}{1606}Mnie te�.
{1607}{1672}Nawet powiem, mam nadziej�,|�e nigdy nie b�dziemy uprawia� seksu.
{1672}{1793}A co by� powiedzia�, gdybym uzna�a,|�e jestem gotowa ju� teraz?
{1950}{1992}Mnie si� nie spieszy.
{1988}{2029}Wi�c dzisiaj wieczorem powinni�my...
{2029}{2104}Dzisiejszy wiecz�r brzmi w porz�dku,|ale teraz te� nie by�oby �le.
{2103}{2169}Pewnie, mo�e by� teraz.
{2264}{2338}W�a�nie o tym m�wi�em!
{2342}{2427}- Wynocha!|- 7:15, ludzie. Czas do pracy. Idziemy!
{2824}{2890}Poniewa� Alex jest pracownic� spo�eczn�,|cz�sto jest w naszym szpitalu.
{2894}{2974}Dla niekt�rych facet�w to by�oby rozpraszaj�ce,|ale ja jestem skupiony.
{2974}{3020}Stoisz na mojej stopie.
{3048}{3100}O, Bo�e, bardzo przepraszam.
{3130}{3226}�mia�o, sta� na mojej stopie.|Czekam tylko na pretekst.
{3229}{3267}Nie dzisiaj.
{3269}{3336}Naprawd�? Dlaczego nie?
{3403}{3451}- Rozumiem. Nie�le ci posz�o.|- Dzi�ki.
{3463}{3500}Spa�e� ju� z ni�?
{3509}{3541}Co?
{3556}{3609}Nie b�d� rozmawia� z tob� na ten temat.
{3609}{3658}- Czyli nie.|- S�uchaj, weso�ku.
{3670}{3741}Prywatne �ycie innych ludzi|jest w�a�nie takie, prywatne.
{3741}{3788}Czyli zdecydowanie nie.
{3825}{3903}Mi�o zn�w pana widzie�, panie Barnes.|Zaraz si� panem zajmiemy.
{3919}{3977}Po�� go w ��ku numer 6.
{3986}{4086}Powiedz mi, Laverne, czy ty jeste�|po cz�ci psem my�liwskim?
{4078}{4112}Bez takich.
{4112}{4232}Pytam tylko, poniewa� za ka�dym razem,|kiedy go st�d wyrzucam, przynosisz mi go z powrotem.
{4234}{4289}No dobra, Will i Grace, jakie� pomys�y?
{4289}{4361}Bior�c pod uwag� podwy�szony poziom lipazy,|podejrzewam zapalenie trzustki.
{4363}{4404}Dobrze, Grace, co dalej?
{4404}{4481}- Zacz��bym od Demerolu i...|- Ten t�tni�cy b�l mi w�a�nie wr�ci�.
{4481}{4559}Pan Barnes w ci�gu ostatniego roku|trzy razy trafi� tu po nadu�yciu narkotyk�w.
{4559}{4602}Ale powiedzia�, �e z tym sko�czy�.
{4616}{4691}Na�ogowiec powiedzia�, �e sko�czy�?|Dlaczego mi wcze�niej o tym nie powiedzia�e�?
{4692}{4747}Bo widzisz, to wszystko zmienia.
{4747}{4791}- Wierz� w pana Barnesa.|- S�uchaj, Nowy.
{4800}{4930}To, �e masz now� dziewczyn�, wcale nie znaczy,|�e �wiat nagle zmieni� si� we wspania�e miejsce.
{4930}{4977}Red Soxi ci�gle s� do bani, naprawd�.
{4982}{5077}Barbie wci�� nie mo�e si� zdecydowa�,|co zrobi� z t� irytuj�c� grzywk�,
{5075}{5174}a na�ogowcy wci�� k�ami�, oszukuj� i kradn�,|�eby dosta� dzia�k�.
{5177}{5301}Teraz musisz si� obudzi�, kochanie,|bo sp�nisz si� do szko�y...
{5301}{5440}Zn�w zmoczy�e� ��ko. Dlaczego nie mam|normalnego dziecka bez tych wszystkich problem�w?
{5470}{5533}Moja mama m�wi,|�e tak �adnie otacza mi twarz.
{5544}{5607}Wcale nie.
{5625}{5713}Zaczekaj, prosz�, zaczekaj, zaczekaj.
{5716}{5803}Jed�, autobusie. Jed�. Jed�.
{6027}{6108}Nie widzia�a ci�, Bob.|Spokojnie, nie ruszaj si�.
{6144}{6222}Doktorze Kelso!
{6310}{6415}- Mo�e mnie pan podrzuci� do szpitala?|- Naturalnie, moja droga. Z przyjemno�ci�.
{6603}{6707}Doktor Cox i ja przyja�nimy si� od dawna.|Te� powiniene� si� z nim zaprzyja�ni�.
{6784}{6871}- Musz�?|- Tak, musisz.
{6905}{6989}Na wypadek, gdyby� si� zastanawia�,|tu jest napisane:
{6991}{7098}"Je�eli mo�esz to przeczyta�,|to znaczy, �e stoisz za blisko".
{7124}{7193}Wcale si� nie patrzy�em.
{7193}{7303}A teraz zobaczymy, czy ty dasz rad�,|kiedy kto� si� na ciebie gapi.
{7360}{7458}Nie musisz si� �pieszy�.|W�a�ciwie mog� czeka� ca�y dzie�.
{7458}{7500}Le�.
{7507}{7578}Od dawna jestem opiekunk� spo�eczn�|pana Barnesa.
{7578}{7642}On potrzebuje,|�eby ludzie mu zacz�li ufa�.
{7661}{7714}Czekaj, przytrzymam ci drzwi.
{7714}{7798}Ludzie nie rozumiej�,|na czym polega uzale�nienie.
{7806}{7860}Czemu jeste�my w pokoju sypialnym?
{7936}{8048}- Zabawia�e� si� tu kiedy�?|- Wiele razy.
{8080}{8122}Zawsze sam, ale...
{8129}{8216}- Chcia�by� to zmieni�?|- Tak, prosz�.
{8443}{8502}O, hej. Cze��, Elliot.
{8500}{8575}Mo�esz wr�ci� za jakie� dwie minuty?
{8581}{8617}Albo za 80?
{8617}{8710}Chcia�am tylko powiedzie�, �e piel�gniarki|sprawdzi�y zapasy lek�w i brakuje 50 Percocet�w.
{8713}{8788}Powinni�my si� podzieli� na zespo�y|i przeszuka� ka�dy pok�j.
{8794}{8850}My zajmiemy si� tym.
{8850}{8903}Dobrze.
{8913}{8986}Wiesz, �e b�d� podejrzewa� pana Barnesa.|Sprawdz�, co u niego, dobrze?
{9036}{9077}Alex?
{9077}{9108}Co?
{9125}{9209}- Nie lubi� jak wychodzisz.|- Chod� tu.
{9267}{9368}Wieczorem zaczniemy tam,|gdzie teraz sko�czyli�my.
{9427}{9498}Za�o�� si� o 20 dolc�w,|�e do tego nie dojdzie.
{9549}{9597}Co, obrazi�e� si�?
{9623}{9695}- Jak si� masz, Bob?|- W porz�dku, Allan.
{9699}{9900}Dzisiaj spr�buj� podw�jne, s�abe mochaccino|ze spienionym mlekiem, wanili� i ga�k� muszkato�ow�.
{9901}{9987}- Wi�c, czarna kawa?|- Dok�adnie.
{10022}{10129}- O m�j Bo�e, ci ludzie rzeczywi�cie pana lubi�.|- Mo�e powinna pani po prostu zam�wi�.
{10144}{10220}Poprosz� espresso i...
{10255}{10336}Jakie ma pan bu�eczki?
{10355}{10450}Jasna cholera. Mo�e si� pani pospieszy�?|Nie mam czasu.
{10451}{10521}Ojej, bardzo pana przepraszam.
{10521}{10613}Gdzie ja mam g�ow�, my�l�c, �e mog� si� zastanowi�|przez sze�� sekund, co wzi�� na �niadanie.
{10613}{10692}B�d� musia�a zadzwoni� do mojej mamy i powiedzie� jej,|�e fatalnie mnie wychowa�a.
{10695}{10761}Dzi�kuj�, �e mi pan to u�wiadomi�.
{10767}{10900}My�l�, �e pani chce powiedzie�,|�e ma to gdzie�.
{10946}{11047}Allan, ja za to zap�ac�.|Bo�e, uwielbiam ludzi z charakterem.
{11143}{11215}Jak leci?
{11240}{11301}A tobie? Mog� postawi� ci piwo?
{11301}{11414}To jest m�ska toaleta.|Tu si� nie rozmawia. Nigdy.
{11414}{11495}To troch� dziwne, wie pan?|Mamy ten sam rozk�ad sikania.
{11500}{11554}Nie, nie mamy. Nie mamy.
{12123}{12158}Nie jest dobrze.
{12158}{12221}Dlaczego zak�adasz, �e pan Barnes ukrad� leki?
{12222}{12271}- Na tym oddziale jest du�o ludzi.|- S�uszna uwaga.
{12271}{12363}Tak, a troje z nich jest w �pi�czce,|dwoje nie mo�e chodzi�, a jedna to zakonnica.
{12369}{12412}To te� s�uszna uwaga.
{12412}{12516}S�uchaj, Eliot, jestem pewna,|�e pan Barnes nie zabra� tych lek�w.
{12516}{12577}By� na odwyku przez sze�� miesi�cy.
{12586}{12642}Nie musisz nikogo z g�ry os�dza�.
{12647}{12704}Nikogo nie os�dzam.
{12704}{12757}Inaczej powiedzia�abym,|�e twoje buty s� paskudne.
{12757}{12842}Nie zni�aj si� do jej poziomu.
{12842}{12903}Z t� grzywk� wygl�dasz jak wiewi�rka.
{12911}{12972}Ona otacza mi twarz!|Dlaczego nikt tego nie widzi?
{12972}{13038}Mo�emy wr�ci� do sprawy z lekami?
{13038}{13092}Dobrze. Wi�c jak uwa�asz?|Kt�ra z nas ma racj�?
{13099}{13136}W�a�nie.
{13139}{13193}O, cholera.
{13243}{13354}Na mi�o�� Oprah, dlaczego, dlaczego,|dlaczego przyszed�e� na oddzia� dzieci�cy?
{13354}{13446}Bo nie mog� sika�, je�eli ciebie nie ma obok.|Jeste� moim kumplem od sikania.
{13495}{13545}Co powiesz na to,|�eby�my przeszli do sedna?
{13545}{13651}Chodzisz z Carl�, jedyn� osob� w tym szpitalu,|kt�r� mog� w miar� znie��,
{13651}{13764}a ona chce, �eby�my si� zakumplowali.|Rozumiem. Naprawd�.
{13765}{13849}Ale za ka�dym razem,|kiedy zagl�dam do mojej magicznej kuli i pytam si�,
{13850}{13918}czy b�dziemy najlepszymi przyjaci�mi,|wiesz co ona m�wi?
{13918}{13992}- Nie.|- Szanse s� marne.
{13997}{14058}Doktorze Cox, im nie mo�na ufa�.
{14059}{14147}Kiedy mia�em dziewi�� lat, zapyta�em si� mojej,|czy powinienem j� otworzy� i wypi� p�yn ze �rodka.
{14150}{14219}Wymiotowa�em na niebiesko|przez trzy dni.
{14220}{14301}Bardzo urocza historyjka.|Oto, co zrobisz.
{14306}{14392}Wracaj do Carli i nie g��w si�,|dlaczego ona w og�le z tob� chodzi.
{14394}{14491}Po prostu powiedz jej, �e poszli�my na mecz|i wymienili�my si� swetrami.
{14492}{14537}Mo�e by�, kole�ko?
{14559}{14601}Ale z niego...
{14631}{14690}My�l�, �e nie powinny�my si� na to zgadza�.
{14690}{14786}Doktor Kelso nie mo�e sobie zadecydowa�,|�e nie mo�emy si� ju� zamienia� dy�urami.
{14791}{14849}Mia�am dzisiaj obejrze�|jak m�j bratanek gra w "Pippinie".
{14849}{14904}- Kogo gra?|- Pippina.
{14932}{15001}Bob Kelso to z�y cz�owiek.
{15008}{15127}No nie wiem, nie zdajemy sobie sprawy,|jakie to trudne zawsze jest by� tym z�ym.
{15132}{15193}Chc�, �eby umar�.
{15194}{15258}- Witaj, s�odziutki.|- Moje panie.
{15258}{15356}Carla, my�la�em o tym, co mi m�wi�a� rano|o urodzinach twojej matki.
{15361}{15489}Nie chc�, �eby sp�dzi�a je sama,|wi�c zamieni�em ci dy�ur z piel�gniark� z trzeciego pi�tra.
{15495}{15552}- Doktorze Kelso...|- Nie ma za co.
{15553}{15636}Odebra� ci� jutro w tym samym miejscu?
{15636}{15722}�wietnie.|Do widzenia, weso�e panie.
{15867}{15922}Po czyjej stronie stan��e�?|Elliot czy Alex?
{15922}{15974}Po �adnej.|Uda�em, �e mam wezwanie.
{15974}{16044}Kiedy powiedzia�y, �e nie s�ysza�y pagera,|nazwa�em je k�amcami i uciek�em.
{16044}{16096}- Dobrze rozegrane.|- Ale obie mia�y racj�, widzisz...
{16096}{16158}U�yj zasady ��kowej.
{16139}{16175}- Co to?|- Zasada ��kowa.
{16175}{16227}- Z kt�r� z nich chcesz si� przespa�?|- Z Alex.
{16232}{16310}Wi�c to ona mo�e mie� racj�.
{16338}{16414}Nie wiedzia�em, cz...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin