iv-2-biesaga-t-wobec-zgody-domniemanej-i-zawlaszczania-zwlok-do-transplantacji-mp-12006-20-24.pdf

(177 KB) Pobierz
113887309 UNPDF
ETYKA
Wobec zgody domniemanej
i zawłaszczania zwłok do transplantacji
prof. PAT dr hab. Tadeusz Biesaga SDB
Katedra Bioetyki Papieskiej Akademii Teologicznej
w Krakowie
latach da się zauważyć wyraźny wzrost liczby do-
konywanych przeszczepów. „Przeszczepianie ne-
rek – stwierdza krajowy konsultant do spraw
transplantacji prof. Wojciech Rowiński – stało się
rutynową metodą leczenia schyłkowej niewydol-
ności nerek. Przeszczepianie serca, wykonywane
w Zabrzu, Krakowie i Warszawie, pozwala co roku
uratować życie 100–120 chorym, dla których nie
ma innej metody leczenia. Program przeszczepia-
nia wątroby uległ w ostatnich 4 latach wyraźnej
aktywizacji. Do końca 2003 roku w 6 ośrodkach
przeprowadzono 647 operacji przeszczepienia wą-
troby. Przeszczepianie trzustki, które rozpoczęto
już w 1988 roku, po okresie przejściowego zastoju
wykonywane jest z powodzeniem w dwóch ośrod-
kach w Warszawie. Największy sukces obserwuje
się w przeszczepianiu szpiku. W okresie ostatnich
10 lat liczba różnych form transplantacji szpiku
wzrosła w Polsce 100-krotnie”. 3 Wzrost liczby
przeszczepów można łatwo zauważyć, porównu-
jąc dane z lat 1996 i 2003: przeszczepy nerki – 359
i 1028, serca – 72 i 122, wątroby – 12 i 168, szpiku
– 187 i 790, oraz przeszczepy biostatyczne – 9837
i 11 000. 4 Zapotrzebowanie jest jednak większe:
„Aktualnie (dane z 2004 r. – przyp. T.B.) oczekuje
na przeszczepienie nerki ponad 1800 chorych, na
przeszczepienie wątroby 230 chorych a na prze-
szczepienie serca ponad 150 osób. Liczby te ulega-
ją zmianom, ponieważ część oczekujących na
przeszczepienie wątroby lub serca umiera, nie
doczekawszy zabiegu. Czynnikiem limitującym
w przypadku przeszczepiania narządów jest zbyt
mała liczba narządów pobieranych od osób zmar-
łych (...)”. 5
Mimo więc zwiększenia liczby przeszczepów
w Polsce wielu chorych oczekujących na takie le-
czenie umiera. Dzieje się tak nie dlatego, że nie
ma potencjalnych dawców, ale z powodu braku
akceptacji tego sposobu leczenia ze strony społe-
czeństwa, ze strony szerszego środowiska me-
Ustawodawstwo i rozwój
transplantologii w Polsce
Podjęte jeszcze w latach 80. ubiegłego stulecia
przez Ministerstwo Zdrowia inicjatywy opracowa-
nia przepisów dotyczących pobierania i przeszcze-
piania komórek, tkanek i narządów zaowocowały
w Polsce lepszym prawodawstwem w tym wzglę-
dzie. Po wielu latach prac powołanego zespołu le-
karzy i prawników zajmujących się problematyką
ustawy transplantacyjnej oraz zespołu specjalistów
do spraw anestezjologii i intensywnej terapii, neu-
rologii i neurochirurgii zajmujących się opracowa-
niem kryteriów i trybu rozpoznawania śmierci
pnia mózgu, po licznych posiedzeniach Sejmowej
Komisji Zdrowia, międzyresortowych uzgodnie-
niach i konsultacjach z Naczelną Radą Lekarską
i Krajową Radą Transplantacyjną – Sejm RP
uchwalił w październiku 1995 roku „Ustawę o po-
bieraniu i przeszczepianiu komórek, tkanek i na-
rządów”, która weszła w życie w marcu 1996 ro-
ku. 1 Ustawa ta wraz z 10 szczegółowymi aktami
wykonawczymi uregulowała prawie wszystkie
kwestie związane z przeszczepianiem narządów.
Chęć wprowadzenia drobnych korekt praktycz-
nych oraz posiadania rozproszonych aktów praw-
nych w jednym zwartym dokumencie, zaowocowa-
ły uchwaleniem 1 lipca 2005 roku „Ustawy o pobie-
raniu, przechowywaniu i przeszczepianiu komórek,
tkanek i narządów”, 2 która włącza dotychczasowe
dokumenty prawne i kompleksowo reguluje całą
dziedzinę transplantologii.
Można więc powiedzieć, że w ten sposób od
strony prawodawstwa droga do rozwoju trans-
plantologii w Polsce została otwarta. W ostatnich
20
MEDYCYNA PRAKTYCZNA 1/2006
113887309.018.png 113887309.019.png 113887309.020.png 113887309.021.png
 
ETYKA
dycznego, a szczególnie ze strony najbliższej ro-
dziny zmarłego, sprzeciwiającej się pobraniu na-
rządów do przeszczepów. Sądzi się bowiem, że
pobieranie narządów jest brakiem poszanowa-
nia kogoś bliskiego, odchodzącego w majestacie
śmierci. 6 Dostrzega się niechęć lekarzy w podej-
mowaniu rozmów z rodziną zmarłego w sprawie
pobrania narządów, jak również niechęć rodziny
do takich rozmów w chwili przeżywania przez
nich tragedii śmierci kogoś bliskiego.
W tym kontekście można zapytać, czy polska
ustawa transplantacyjna służy przełamaniu po-
wyższych trudności, czy też przez niefortunne
zapisy sprzyja tego rodzaju postawom.
Niektórzy prawnicy, transplantolodzy i polity-
cy popierają tę ostatnią regulację jako bardziej
postępową w stosunku do pozostałych. „Kon-
strukcja zgody domniemanej – czytamy – jest
przyszłościowa. Nie narusza ona praw osób zmar-
łych, a jednocześnie daje szansę ratowania życia
chorym”. 8 Jest ona wygodna, gdyż nie wymaga
podjęcia starań o uzyskanie formalnej zgody przy-
szłego dawcy czy też zgody jego rodziny. „Lekarz
nie musi więc uzyskiwać zgody rodziny, a nawet
informować jej o pobraniu tkanek czy narządów
od zmarłego”. 9
Artykuł 5.1. ustawy transplantacyjnej z 1 lipca
2005 roku „O pobieraniu, przechowywaniu i prze-
szczepianiu komórek, tkanek i organów” stwier-
dza: „Pobrania komórek, tkanek lub narządów ze
zwłok ludzkich w celu ich przeszczepienia można
dokonać, jeżeli osoba zmarła nie wyraziła za życia
sprzeciwu”. Artykuł 6.1. podaje sposoby wyraża-
nia tego sprzeciwu. „Sprzeciw wyraża się w for-
mie: 1) wpisu w centralnym rejestrze sprzeciwów
na pobranie komórek, tkanek i narządów ze
zwłok ludzkich; 2) oświadczenia pisemnego za-
opatrzonego we własnoręczny podpis; 3) oświad-
czenia ustnego złożonego w obecności co najmniej
dwóch świadków, pisemnie przez nich potwier-
dzonego”. 10 Lekarz przed pobraniem komórek,
tkanek lub narządów od osoby zmarłej zobowią-
zany jest artykułem 10 ustawy zasięgnąć infor-
macji, czy nie został zgłoszony sprzeciw.
Powstają jednak pytania: czy tego typu prag-
matyzm transplantacyjny w ustawie nie łamie
właściwych relacji antropologicznych między jed-
nostką a społeczeństwem, czy nie ogranicza praw
moralnych dawcy narządów na rzecz poszerzania
praw państwa i społeczności, czy nie prowadzi do
nieuzasadnionego etycznie zawłaszczenia zwłok
ludzkich przez państwo i instytucje medyczne?
Regulacja domniemanej zgody
W prawodawstwie krajów rozwiniętych spotyka
się trzy odmienne regulacje kwestii zgody na po-
bieranie narządów z ludzkich zwłok: 1) regulacja
formalnej zgody przyszłego dawcy, 2) regulacja
zgody rodziny zmarłego i 3) regulacja domniema-
nej zgody, inaczej – regulacja możliwości wyraże-
nia sprzeciwu przez przyszłego dawcę. Polska
ustawa transplantacyjna zarówno z 26 paździer-
nika 1995 roku, jak i obecnie obowiązująca z 1 lip-
ca 2005 roku, stosuje regulację sprzeciwu, czyli
zgody domniemanej.
Można zapytać, która z wymienionych form
wyrażania zgody jest z punktu widzenia antropo-
logiczno-etycznego najbardziej właściwa. Która
z nich sprzyja wyrabianiu postaw bezinteresow-
nego ofiarowania narządów. W regulacji formalnej
zgody, stosowanej w USA, RFN, Holandii i Wiel-
kiej Brytanii, wymaga się świadomej zgody wprost
od potencjalnego dawcy za jego życia na pobranie
tkanek i narządów post mortem lub jeżeli zmarły
nie pozostawił żadnego oświadczenia woli – zgo-
dy odpowiedniego członka rodziny. 7 W regulacji
sprzeciwu albo zgody domniemanej, stosowanej
we Francji, Belgii, Włoszech, Austrii, Hiszpanii
i Portugalii, nie wymaga się formalnej zgody za
życia potencjalnego dawcy narządów, lecz traktu-
je się każdego jako potencjalnego dawcę, którego
narządy w przypadku śmierci oraz braku zanoto-
wanego za życia sprzeciwu stają się z mocy usta-
wy własnością państwa oraz instytucji medycz-
nych i mogą być użyte do celów transplantacyj-
nych, dydaktycznych i naukowych.
Czy zawłaszczanie zwłok ludzkich jest
etycznie usprawiedliwione?
W czasie kształtowania się „Ustawy o pobieraniu
i przeszczepianiu komórek, tkanek i narządów”
w 1995 roku toczyła się w Polsce dość ożywiona
dyskusja etyczna dotycząca problemów związa-
nych z przeszczepami. Poszukiwano m.in. odpo-
wiedzi na pytanie, która z regulacji w kwestii
zgody dawcy narządów jest etycznie usprawiedli-
Wobec zgody domniemanej i zawłaszczania zwłok do transplantacji
21
113887309.001.png 113887309.002.png 113887309.003.png 113887309.004.png 113887309.005.png
 
ETYKA
wiona, a która jest niedopuszczalna. Sformułowa-
no wtedy dość wyraźną krytykę regulacji sprzeci-
wu, wyrażoną w różnych referatach m.in. na pol-
sko-niemieckim sympozjum zorganizowanym
przez Wydział Teologiczny Uniwersytetu Opol-
skiego oraz przez konferencję naukową zorgani-
zowanej przez Komisję Etyki Lekarskiej Polskiej
Akademii Umiejętności w Krakowie. W wygłoszo-
nych tam referatach, opublikowanych później
w wydaniach książkowych 11 podkreślano, że re-
gulacja zgody domniemanej sprzyja zawłaszcza-
niu zwłok ludzkich przez państwo i jego instytu-
cje. Ujawniono, że o przyjęciu tej regulacji nie tyle
decydują względy etyczne, co względy pragma-
tyczne. Chodzi o to, aby wszelkimi środkami, dość
szybko zdobyć wystarczającą liczbę narządów do
transplantacji. 12 Regulacja domniemanej zgody
nie wymaga bowiem uświadamiania i edukacji
potencjalnych dawców narządów i czekania na ich
formalną zgodę, lecz stanowi odgórnie, że wszy-
scy, którzy nie zgłosili formalnego sprzeciwu, są
w razie śmierci dawcami narządów. W ten sposób
zarówno dawców świadomych, jak i nieświado-
mych czy też obojętnych, a nawet niechętnych,
z których jedni nie wiedzieli o ustawie, drudzy nie
zdążyli zgłosić sprzeciwu – wszystkich włącza się
w krąg dawców, powiększając ich liczbę. „Czy mo-
żemy czyjeś milczenie tłumaczyć jako domniema-
ną zgodę? – pytał w swym referacie bioetyk, teolog
moralista, ks. bp Józef Wróbel. – Takie rozumie-
nie odrzuciła np. Izba Gmin w Wielkiej Brytanii,
sądząc, że tłumaczenie ludzkiego milczenia jako
zgody, podważyłoby zaufanie społeczeństwa do
polityków i służb medycznych. Jeżeli chcemy, aby
społeczeństwo nie straciło zaufania, strzeżmy się
przed interpretacją milczenia jako wyraźnego
znaku zgody”. 13 Błędne jest więc tłumaczenie czy-
jegoś milczenia jako świadomego dawstwa narzą-
dów. Taka interpretacja prowadzi do nieupraw-
nionego etycznie upaństwowienia i zawłaszczenia
tego, co w pierwszym rzędzie przynależało do ko-
goś i jego rodziny.
W regulacji domniemanej zgody jest za wiele
państwa, a za mało obywatela, podejmującego
bezinteresowny dar z siebie. Państwo albo nie
chce, albo nie wierzy w bezinteresowność swych
obywateli, dlatego rezygnuje z zachęcania ich od-
powiednimi akcjami informacyjnymi czy eduka-
cyjnymi do świadomego dawstwa, a w to miejsce
samo uzurpuje sobie prawo do uznania wszyst-
kich za potencjalnych dawców narządów. Ten
moment odgórnego kwalifikowania wszystkich
obywateli jako dawców narządów dosłownie wy-
raża, podobna do polskiej ustawa portugalska
z 1993 roku, w której czytamy: „«obywatele por-
tugalscy (...) są uważani za potencjalnych dawców
narządów post mortem , o ile nie udzielili Minister-
stwu Zdrowia informacji o odmowie stania się
dawcami» (art. 10)”. 14 „Odwołano się do państwa
z jego narzędziami – stwierdza Helmut Juros –
aby wymusić dawstwo organów. Prawem chce się
zastąpić uświadomienie społeczeństwa, etykę,
Kościół, media. Za wiele tu państwa przeciwko
jednostce. Określony typ moralności chce się wy-
móc prawem. Papież nie bez powodu mówi o peł-
zającej tyranii demokratycznego państwa ( Evan-
gelium vitae )”. 15
Wystarczy w tym miejscu przypomnieć nie-
chlubną historię nadużyć rożnych systemów pań-
stwowych zawłaszczających to, co z natury przy-
należało każdemu człowiekowi. Nadużycia te wy-
rastały m.in. z tezy filozoficznej o wyższości
państwa, rasy, klasy nad jednostką (G. Hegel, F.
Nietzsche, K. Marks) oraz z antropologii, w której
każdy uznany był za egoistę, i stąd jedynie kon-
wencjonalnie utworzone państwo – Lewiatan (T.
Hobbes), mogło decydować, co jest dla wszystkich
dobre, a co złe. Owa błędna filozofia człowieka
i społeczeństwa powraca dziś w postaci pragma-
tyczno-utylitarystycznych rozstrzygnięć przyzna-
jących państwu jako globalistycznie rozumiane-
mu społeczeństwu uprawnienia, które dotychczas
przynależały do praw człowieka. „W komuni-
stycznie rządzonych krajach – pisze jeden z nie-
mieckich moralistów – zwłoki przechodzą na
własność państwa i znajdują się w jego dyspozycji.
W sąsiedztwie «uspołecznienia» zwłok plasuje się
praktykowana w wielu państwach, konsekwen-
cjonalistyczna, obliczona na zapewnienie sobie
organów regulacja sprzeciwu”. 16
Ten sposób myślenia wzmacniają oczekiwa-
nia niektórych transplantologów całkowitego
uspołecznienie zwłok ludzkich. „Chciałbym –
stwierdza w wywiadzie Wojciech Rowiński – żeby
w przyszłości narządy osoby zmarłej stanowiły
własność społeczną, żeby zapanowało przekona-
nie, iż są one własnością społeczności lokalnej, do
której zmarły należał. (...) Chcę wierzyć, że upo-
wszechni się moje przekonanie o tym, że narządy
człowieka zmarłego są własnością społeczną”. 17
22
MEDYCYNA PRAKTYCZNA 1/2006
113887309.006.png 113887309.007.png 113887309.008.png 113887309.009.png 113887309.010.png
 
ETYKA
Na szczęście tej pragmatyczno-konsekwencjo-
nalistycznej formie pełzającego totalitaryzmu de-
mokracji, przeciwstawiają się obecne w kulturze
zachodniej te wątki antropologii personalistycz-
nej, które podkreślają zarówno wolność osoby, jak
i ścisły związek między osobą ludzką i jej ciałem.
Związek ten za życia jest tak bliski, że człowiek
nie tyle „ma” ciało, co „jest” ciałem. „Na mocy
substancjalnego zjednoczenia z duszą rozumną –
czytamy w Donum vitae – ciało ludzkie nie może
być uważane tylko za zespół tkanek, narządów
i funkcji; (...) jest bowiem częścią istotną osoby,
która poprzez to ciało objawia się i wyraża”. 18
„Ciało nosi więc w sobie tę godność, która przyna-
leży człowiekowi, i zachowuje ją także po śmierci.
Uznanie głębokiego związku człowieka z jego cia-
łem każe przyznać każdemu prawo decydowania
o swoim ciele – również o jego pośmiertnym losie.
Z prawa tego korzysta osoba wskazująca miejsce
lub sposób pochowania swoich zwłok. Podobną
decyzją jest umożliwienie lub zakaz pobrania czę-
ści zwłok do celów leczniczych, badawczych czy
dydaktycznych”. 19
Przeciw redukcjonistycznym tendencjom w uję-
ciu ciała ludzkiego i opartych na tym praktykom
wypowiada się również Jan Paweł II. Niewłaściwy
sposób zawłaszczania organów może wynikać –
jego zdaniem – z materialistycznej redukcji czło-
wieka. Darowanie cząstki ze swego ciała czy to za
życia, czy po śmierci jest właściwe tylko jako akt
osoby, a nie pragmatyczne działanie instytucji
państwa. „Takie, sprowadzone do materialistycz-
nego, rozumienie człowieka – stwierdza papież –
prowadzić może jedynie do czysto instrumental-
nego postrzegania tego ciała, a zatem i osoby.
W tym kontekście przeszczepianie narządów
i tkanek przestałoby być aktem osobistej darowi-
zny i sprowadzone byłoby do plądrowania wy-
właszczonego organu”. 20
Wszelkie próby zawłaszczenia ciała ludzkiego
przez państwo są zamachem na tę godność, która
mu przynależy. Nie jest to zagarnięcie mienia,
które zmarły posiadał, ale przywłaszczenie sobie
tego, co kogoś tworzyło, konstytuowało człowie-
ka, było nim. Pomijanie tej perspektywy niszczy
personalistyczny kontekst traktowania ciała ludz-
kiego, wprowadza jego utylitarne urzeczowienie.
Instytucja przywłaszcza sobie rzeczy do odpo-
wiedniego użytku.
Przy personalistycznym traktowaniu ciała tyl-
ko świadomy dar kogoś za życia czyni z żywych
jeszcze narządów (bo przecież nie są one martwe)
dar miłości dla kogoś potrzebującego. „(...) Nie
można oddzielić tej formy leczenia – stwierdza
Jan Paweł II – od ludzkiego aktu darowa-
nia. W rezultacie transplantacja zakłada uzyska-
nie wcześniejszej, jasno wyrażonej, dobrowolnej
i w pełni świadomej zgody dawcy lub kogoś kto
prawnie dawcę reprezentuje, zwykle najbliższych
krewnych, na darowanie bez wynagrodzenia, czę-
ści swego ciała dla przywrócenia zdrowia lub lep-
szej jakości życia innej osobie. W tym zrozumie-
niu medycyna poprzez transplantację umożliwia
dawcy dokonanie aktu darowania z siebie: szcze-
ry dar samego siebie wyrażający nasze naturalne
powołanie do miłości i wspólnoty człowieczej.” 21
Zawłaszczanie ludzkiego ciała w zasadniczej
mierze podważa albo wprost niszczy charakter
daru. Ignoruje bowiem albo pomija to, że akt ten
może być aktem miłości tylko wtedy, gdy osoba za
życia świadomie taki akt wyrazi. Państwo nie
może takiego aktu dokonać, bo państwo nie jest
osobą, nie posiada i nie może darować części ciała.
Ono jest tylko pośrednikiem miedzy darczyńcą
a biorcą daru.
Słusznie lekarze w Polsce w praktyce odrzucili
proponowaną im przez ustawę niewłaściwą formę
pozyskiwania narządów. Mimo propozycji uczest-
nictwa w państwowym zawłaszczania zwłok ludz-
kich, zwracają się do rodzin zmarłych z pytaniem
o ten właśnie gest miłości darowania narządów
przez tego, który odszedł. Wyczuwają oni, że nie
mogą wystąpić wobec rodzin jako agenci państwa,
które w momencie śmierci natychmiast zarekwi-
rowało czyjeś ciało. Działają oni niejako wbrew
ustawie, w której rodzina jest ubezwłasnowolnio-
na, ale zgodnie z wyczuciem darczyńcy i daru,
o który chodzi. Wiedzą, że źródłem takich decyzji
powinna być za życia najpierw osoba darczyńcy,
a w razie jej braku, jego najbliższa rodzina. To
rodzina jest najbliższą wspólnotą naturalną, póź-
niej dopiero jest nią naród i państwo. Ten natural-
ny porządek został w ustawie przekreślony. Po-
twierdza to również analiza prawnicza, w której
czytamy, że: „Ustawa nie przewiduje zgody rodzi-
ny zmarłego. Nie ma ona żadnego prawa do roz-
porządzania zwłokami, a jedynie «prawo do po-
chówku». (...) Lekarz nie musi więc uzyskiwać
zgody rodziny, a nawet informować jej o pobraniu
Wobec zgody domniemanej i zawłaszczania zwłok do transplantacji
23
113887309.011.png 113887309.012.png 113887309.013.png 113887309.014.png 113887309.015.png
 
ETYKA
tkanek czy narządów od zmarłego”. 22 Ewentual-
ne roszczenia rodziny wniesione przez nią do sądu
będą raczej podważone, na co wskazują dotych-
czasowe tego rodzaju procesy w innych krajach.
W tym kontekście na uwagę zasługują poja-
wiające się w Polsce działania niektórych organi-
zacji i fundacji, które dążą do tego, aby obowiązy-
wało prawo formalnej zgody, oraz drogą edukacji
i zachęt mobilizują społeczeństwo, aby każdy
mógł w rozpowszechnianej „karcie dawcy”, wy-
raźnie wyrazić zgodę na pobranie narządów. 23
Karta lekarza
Przypisy
1. Rowiński W.: Aspekty prawne i etyczne przeszczepiania narządów: historia, stan
obecny i problemy czekające nas w najbliższej przyszłości. W: Rowiński W., Wałaszewski
J., Pączek L., red:. Transplantologia kliniczna. Warszawa, PZWL, 2004, oraz w: Służba
Zdrowia, 2002; nr 75–76. http://www.przeszczep.pl/main/a/tekst/id/102
2. Dziennik Ustaw z 6.09.2005, Nr 169, poz. 1411
3. Rowiński W.: Przeszczepianie narządów: potrzeby i możliwości: bariery ograniczające
rozwój programu (materiał przygotowany na seminaryjne posiedzenie Komisji
Polityki Społecznej i Zdrowia Senatu RP w dniu 11 maja 2004 r.), http://
www.przeszczep.pl/main/a/tekst/id/177
4. Tamże
5. Tamże
6. Rowiński W., Wałaszewski J., Safian D., Safian M.: Problemy etyczno-obyczajowe
przeszczepiania narządów. Służba Zdrowia, 2002; nr 75–76, http://
www.przeszczep.pl/main/a/tekst/id/104
7. Nesterowicz M.: Cywilnoprawne aspekty transplantacji komórek, tkanek i narządów.
Prawo Med., 1999; 1 (3): 63–73, http://www.abacus.edu.pl/czytelnia/pim/1999/03/
07.htm
8. Tamże
9. Tamże
10. Dz.U. z 6.09.2005 r. Nr 169, poz. 1411
11. Marcol A., red.: Etyczne aspekty transplantacji narządów. Opole, WT UO, 1996;
Wiekluk A., red.: Zawłaszczanie zwłok ludzkich. Prace Komisji Etyki Medycznej PAU.
Kraków, PAU, 1996
12. Dylus A.: Dyskusja na temat przyjętych regulacji prawnych. W: Etyczne aspekty
transplantacji narządów, dz. cyt.: 120
13. Wróbel J.: Zgoda domniemana w polskiej ustawie transplantacyjnej. W: Etyczne
aspekty transplantacji narządów, dz. cyt.: 109
14. Nesterowicz M., dz. cyt.
15. Juros H.: Dyskusja na temat przyjętych regulacji prawnych. W: Etyczne aspekty
transplantacji narządów, dz. cyt.: 127
16. Ziegler J.G.: Etyczna ocena dawstwo organów. W: Etyczne aspekty transplantacji
narządów, dz. cyt.: 177
17. Bajer M.: Trudny dar. O perspektywach i dylematach transplantacji (wywiad). Tyg.
Powsz., 1998; 28, http://www.opoka.org.pl/biblioteka/T/TM/transplantacje.html
18. Kongregacja Nauki Wiary: Instrukcja o szacunku dla rodzącego się życia i o godności
jego przekazywania, donum vitae. W: Szczygieł K., red.: W trosce o życie: wybrane
dokumenty Stolicy Apostolskiej. Tarnów, Biblios, 1998: 362
19. Meller J.: Etyczna problematyka przeszczepiania narządów. W: Sareło Z., red.:
Meandry etyki. Seria: Episteme 2001; 17. Olecko, Wyd. Wszechnicy Mazurskiej Acta
Universitatis Masuriensis, 2001: 205
20. Przemówienie Jana Pawła II na I Międzynarodowym Kongresie Stowarzyszenia na
rzecz Wspólnoty Narządów – 20.06.1991, Bolletino, Sala Stampa Della Sancta Sede,
20 czerwca 1991, http://www.przeszczep.pl/main/a/tekst/id/45
21. Tamże
22. Nesterowicz M., dz. cyt.
23. Pijarowski K.A.: Negocjowanie życia. Wprost, 2000: nr 937, http://www.przeszczep.pl/
main/a/tekst/id/70
24
MEDYCYNA PRAKTYCZNA 1/2006
113887309.016.png 113887309.017.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin