TRZECI KRÓL-HISTORIA SKAZANA NA NIEPAMIĘĆ.doc

(48 KB) Pobierz
TRZECI KRÓL

TRZECI KRÓL  

Co trzeba zrobić, aby zostać na zawsze wykreślonym z ludzkiej pamięci? Wydawałoby się, że nie ma takiego czynu i takiej możliwości.

Najlepszym przykładem jest Herostrates, podpalacz świątyni Diany w Efezie. Skazany na niepamięć ubogi szewc z Efezu stał się bohaterem wielu dzieł literackich.

A imię jego przeżyło wszystkich mu współczesnych.  

     A jednak można na wieki skazać na zapomnienie. I zdarzyło się to właśnie w Polsce. Mamy w naszych dziejach taką mroczną kartę. W dodatku dotyczącą koronowanego władcy. Imienia tego króla nie znajdziemy do dzisiaj w podręcznikach szkolnych, a każde o nim przypomnienie powoduje natychmiastową reakcje wielu historyków stwierdzających, że skoro nie ma władcy o takim imieniu u Galla, Długosza czy Naruszewicza, to znaczy, że go nie było. Chodzi o Bolesława II, starszego syna króla Mieszka II. Zdumiewająca jest zmowa milczenia wokół osoby tego trzeciego koronowanego króla Polski.  

KRÓŁ MIECZYSŁAW II

I KRÓLOWA RYCHEZA  

     Cofnijmy się jednak do początków XI wieku. W 1(113 r. na dworze Bolesława Chrobrego odbyło sic huczne wesele. Władca żenił swego syna z wnuczką cesarza niemieckiego Ottona III. To nieważne, że jej matka Matylda popełniła mezalians, wychodząc za mąż wbrew woli cesarskiej za Ehrenfrieda Ezzoua, zaledwie palatyna reńskiego. Urodziła mu trzech synów i siedem córek. Jedną z nich była Rycheza (Ryksa) wydana właśnie za Mieszka, syna Bolesława Chrobrego. Było to przecież małżeństwo polityczne, nadające zarazem Mieszkowi tytuł niemieckiego księcia. Po roku w tej rodzinie pojawił się syn, któremu na cześć wielkiego dziada nadano imię Bolesław. Później narodził się kolejny syn, nazwano Kazimierz Karol, drugi w kolejce do korony.

  W 1026 r. Mieszko II, mimo oporu żony, pamiętając o kłopotach ojca ze swoim rodzeństwem i niejako przewidując własne problemy z przyrodnimi braćmi, oddał Kazimierza Karola do klasztoru, co równało się definitywnemu odsunięciu go od dziedziczenia tronu. Chciał z niego uczynić metropolitę gnieźnieńskiego. W niektórych kronikach pojawia się jeszcze trzeci syn Mieszka II - Władysław, także oddanz do klasztoru i nazywany mnichem z Tyńca.

Po śmierci Chrobrego Mieszko jako Mieczysław II koronował się uroczyście na króla Polski. Razem z nim koronowano królową Rychezę. Młody król otrzymał po ojcu rozlegle królestwo, powstałe w elekcie licznych podbojów. Teraz wiec. gdy zabrakło Chrobrego, nadszedł czas rewanżu.   

GNUŚNY CZY OSACZONY  

     O Grody Czerwieńskie upomnieli się zbrojnie ruscy książęta Jarosław i Mścisław. Szybka wyprawa na Ruś Mieszka II stłumiła bunt i utrzymała w posłuszeństwie Rusinów, można wyczytać w „Kronice Kagnimira to jest dzieje pierwszych czterech królów polskich". Ale już w następnym roku zbuntowali się Czesi pod wodza księcia Brzetysława. Odmówili płacenia daniny hołdowniczej i zbrojnie odebrali zajęte przez Chrobrego Morawy. W 1029 r. Mieszko wkroczył na Morawy, zgarnąwszy wszelką zdobycz i ukarawszy występek, powrócił do kraju. Odezwał się wówczas Bezprym, starszy brat Mieszka II. Najechał kraj z wojskami ruskimi. Jednocześnie wybuchł bunt Słowian Połabskich, wspierany przez cesarza Henryka II. Zaraz po nich zbuntowali się Kaszubi. O swój udział, konkretnie o Śląsk, zbrojnie wystąpił najmłodszy brat Mieszka - Otto, także wspierany w swych roszczeniach przez cesarza. Konflikt rodzinny i zamęt w kraju podsycił Dietrych syn Thietmara, młodszego brata Chrobrego, wypędzonego po śmierci Mieszka I z kraju razem z matką Odą. Wzniecił bunt Pomorzan, żądając właśnie tej dzielnicy dla siebie.

     Osaczony ze wszystkich stron Mieszko II uciekł do Czech, do niechętnego mu księcia Uldaryka, ale tam, jak podaje Gall Anonim, Czesi schwytali Mieszka zdradziecko i rzemieniami tak skrępowali mu genitalia, że nie mógł już płodzie dzieci. W tym czasie królowa Rycheza porozumiała się z Bezprymem i razem udali się do Merseburga do cesarza. Królowa przekazała swojemu wujowi Henrykowi II polskie insygnia królewskie, a Bezprym zrzekł się pretensji do tronu, zadowalając się tytułem księcia.

     Osaczony, zdradzony przez najbliższych i poniżony jako mężczyzna, Mieszko II w lipcu 1033 r. przybył do Merseburga i tam uznał zwierzchność cesarza nad Polską, zrzekł się korony i tytułu królewskiego. Ponadto Bezprym otrzymał Mazowsze, Otto - Śląsk, a Dietrych - Pomorze.

     Wkrótce po powrocie do kraju Mieszko nakazał wykonać ponownie insygnia królewskie, nadal sobie tytuł króla, nasłał zabójców na Bezpryma i Ottona oraz zbrojnie wypędził Dietrycha ze znacznej części Pomorza, tracąc jednak ważne miasto Bukowiec, zwane dzisiaj Lubeką. Czy tak postępuje człowiek gnuśny?

     Razem z Mieszkiem z woli cesarza, powróciła do Polski Rycheza z Kazimierzem Karolem.

     Wszystkie te przeżycia wpędziły Mieszka II w szaleństwo. Obłąkany król długo już nie sprawował władzy. 15 marca 1034 r. doszło po raz pierwszy w Polsce do królobójstwa. Skrytobójczo zamordowano Mieszka II. Kronikarze mieli kłopoty z ustaleniem nazwiska królobójcy. Mógł to być ktoś z rodziny lub najbliższych dworzan. Zabił jakiś sługa. Znamy miecz, nie znamy ręki.  

KTO WYPĘDZIŁ RYCHEZĘ?  

      Ten okres w naszych dziejach, jaki dzielił śmierć Mieszku II od najazdu na polskie ziemie Czechów pod wodzą Brzetysława (1034 -1038), stworzył najwięcej problemów polskim kronikarzom i historykom. Generalnie przyjęto, że były to czasy bezkrólewia, choć niektórzy odważyli się w to wątpić. Na pewno okres ten chciano za wszelką cenę wymazać z historii Polski. Nie ma jednak pełnej zgody w odpowiedzi na dwa fundamentalne pytania. Pierwsze, kto wypędził Rychezę i Kazimierza Karola do Niemiec? Drugie, dlaczego tronu nie objął obecny wówczas w Polsce Kazimierz Karol, później nazwany Odnowicielem, mający w chwili śmierci ojca 18 lat?

Przy odpowiedzi na pierwsze pytanie przyjmowano najczęściej, że regentka Rycheza naraziła się czymś polskim możno-władcom i ci zmusili ją do opuszczenia kraju. Taką tezę można jeszcze na upartego przyjąć. Ale kłopot jest już z drugą odpowiedzią. Nie wytrzymuje żadnej krytyki tłumaczenie, że Kazimierz Karol był za młody do objęcia tronu. Na europejskich tronach zasiadali młodsi od niego, co było w pełni zrozumiałe, patrząc na ówczesną średnią życia na naszym kontynencie. Musiały istnieć zatem inne powody. Jednym z nich był fakt, że na tronie już zasiadał król.  

KORONACJA BOLESŁAWA II  

     Tym królem był Bolesław, najstarszy syn Mieszka II, zwany Bolesławem Mieszkowiczem łub Bolesławem Drugim. Jego panowanie potwierdza „Kronika Wielkopolska" napisana przez Boguchwała II, biskupa poznańskiego z XIII wieku, a przeredagowana przez Janka z. Czarnkowa w XIV wieku. On to właśnie napisał, że koronacja Bolesława II odbyła się przez nałożenie mu na głowę korony. Była to ta sama korona, którą kazał wykonać Mieszko II po powrocie z Merseburga. Koronacja miała miejsce w 1034 lub 1035 r. Możemy przeczytać także, że Mieszko zrodził z siostry cesarza Ottona dwóch synów, to jest Bolesława i Kazimierza. Gdy umarł w roku pańskim 1033, nastąpił po nim pierworodny syn jego Bolesław. Skoro ten został ukoronowany na króla, wynudził swej matce wiele zniewag... Błąd w dacie śmierci Mieszka II i w koneksjach rodzinnych Rychezy (wcześniej Gall Anonim błędnie uczynił ją siostrą Ottona III) nie mogą dyskwalifikować podstawowego faktu koronacji Bolesława II.

     O tym, że po śmierci Mieszka II na tron polski wstąpił jego pierworodny syn Bolesław, tyle że w 1037 r,, dowodził Roman Grodzicki w „Dziejach Polski Średniowiecznej", wydanych w 1926 r. Wiedzę na ten temat możemy czerpać też z kronik czeskich, węgierskich i niemieckich. „Kronika węgierska, Charititiusa Biskupa" z XII wieku poświęca cały rozdział Bolesławowi, starszemu synowi Mieczysława II, króla polskiego, i jego roli w zbrojnym przywróceniu na węgierski tron Lewanta, syna św. Stefana, a w sześć miesięcy po jego śmierci Piotra. Swoją siostrę Gertrudę wydał za Belę, następcę Piotra. Z kolei czeski kronikarz Cosmas w „Kronice Czechów" wspomina o śmierci króla polskiego na król ko przed najazdem Brzetyslawa na Polskę. Najazd ten miał miejsce w 1038 r.! W niemieckiej „Kronice z Brauweiler", powstałej po śmierci Rychezy, wspomina się, że była okrutnie prześladowana przez swojego syna. Przecież nie prześladował jej tak Kazimierz Karol, z którym uciekła z Polski.

     Pośrednie potwierdzenie koronacji Bolesława II znaleźć można też w innych polskich zapiskach. „Kodeks Tyniecki", który zaginął podczas pożaru Biblioteki Lwowskiej, nazywa Bolesława Śmiałego królem Bolesławem Trzecim, legitymując w ten sposób istnienie na polskim tronie Bolesława U. Z kolei w „Roczniku Małopolskim” Krzywousty nazywany jest Bolesławem IV.

      A zatem musiał istnieć król Bolesław II.

     Najpoważniejszego argumentu za koronacją Bolesława II dostarcza „Kronika Lechitów i Polaków", napisana w drugiej połowie XIII wieku przez Godzisława Baszko, kustosza poznańskiego. Czytamy w niej: Lubo uwieńczony koronę Bolesław... źle skończył dla zbrodni okrutnych i nieludzkich, których się dopuścił i nie policzony został nawet w poczcie królów i Książąt Polskich dla złości swojej. Po śmierci jego wielkie zaburzenia i wojny domowe wszczęły się w Królestwie.  

DLACZEGO WYKREŚLONY Z PANTEONU  

     Król Bolesław II skończył źle. Został skrytobójczo zamordowany i było to drugie już królobójstwo w krótkiej, niespełna stuletniej historii państwa polskiego. Dlaczego jednak imię jego wykreślono z oficjalnych przekazów historycznych?

     Nie dlatego, że nie istniał, bo przecież dokumentów na to istnienie nie brakuje. Zachował się modlitewnik Gertrudy, córki Mieszka II, w którym znajduje się modlitwa za „braci”, a nie za jednego tylko brata. Wincenty Kadłubek, na wszelki wypadek, czyni z Bolesława nieślubnego syna Mieszka II. znacznie młodszego od Kazimierza Karola, bez prawa do tronu. Długosz wspomina o dziecku Mieszka II, które zmarło wkrótce po urodzeniu. Raz twierdzi, że jego matką była Rycheza. a innym razem, że nieznana niewolnica. Wszystko po to, by uzasadnić nieistnienie króla Bolesława II.

     Powróćmy do okrucieństw i występków popełnionych przez króla skazanego na zapomnienie. Warto przy tym pamiętać, że czasy średniowiecza były w Polsce szczególnie okrutne. Zycie ludzkie nie miało większego znaczenia. Wyłupienie oczu czy obcięcie języka, rąk lub nóg było na porządku dziennym. Okrucieństwo stanowiło wiech natuialm element sprawowania władzy. Bolesław Chrobry kazał przecież oślepić Bolesława Czeskiego (dziadka Brzetysława). Mieszka II wykastrowano także na rozkaz panującego. Kolejny Bolesław na polskim ironie. Śmiały, rozkazywał przystawiać niewiern5'm żonom do piersi wilcze szczenięta. Krzywousty oślepił swego brata Zbigniewa. Kazimierz Wielki skazywał swoich przeciwników na śmierć głodową w ciemnicy.

Rozwiązłość nie była zbyt poważnym grzechem, skoro ci, którzy potępiali Bolesława II, beznamiętnie wspominali o nałożnicach Mieszka II. Sodomia? Także nie, skoro istnieje u wspomnianego wcześniej Godzisława Baszko taki oto kronikarski zapis o Bolesławie Śmiałym: zawsze w podróży kazał za sobą wodzić klacz pokrytą purpurą i najcieńszymi tkankami, zamiast żony. Powiadają nawet niektórzy, że zbestwioną zmyślnością używał jej, czego inne pisma zaprzeczają... Homoseksualizm? Przecież gejem był Władysław Warneńczyk i z pełnymi honorami występuje w Poczcie Królów i Książąt Polskich.

    Pozostaje tylko walka z Kościołem, jako logiczne wytłumaczenia tego skazania na niepamięć.  

UCZESTNIK POGAŃSKICH OBRZĘDÓW  

      W początkach XI wieku chrześcijaństwo było bardzo młodą religią w Polsce. Chrzest Mieszka I ograniczał się przecież do dworu książęcego i wielmożów. I to nie wszystkich. Rodzony brat Mieszka I. Czcibor, do śmierci pozostał poganinem. Przykład błogosławionych Pięciu Braci Młodzieniaszków, których nieznani sprawcy zamordowali za użycie drzew z lokalnego świętego gaju do budowy świątyni, świadczy najlepiej, że Polska nie była jeszcze wtedy państwem chrześcijańskim w dzisiejszym rozumieniu. Liczne najazdy i wewnętrzne wojny za panowania Mieszka II odbierane były coraz powszechniej jako kara dawnych bogów za lata porzucenia i prześladowania. Jedyną szansą ich przebłagania było spalenie najbliższego kościoła czy klasztoru oraz rytualne zabójstwo zakonników i kapłanów.

     Bunt przeciwko nowej wierze zyskiwał poparcie także wśród lokalnych wielmożów i dworzan królewskich. Nie można wykluczyć, że Bolesław II okazał mu również przychylność, w zamian za wsparcie w rywalizacji z niechętną mu matka. (Wraz z matką uciekał wtedy z Polski przybyły na pogrzeb ojca jego młodszy brat przeznaczony od dawna do stanu duchownego). Dla późniejszych kronikarzy, którymi byli księża lub zakonnicy, niezwykłym okrucieństwem króla było uczestnictwo w pogańskich obrzędach połączonych z rytualnymi ofiarami z chrześcijańskich kapłanów, palenie świątyń wraz z wiernymi czy profanacja krzyża. Tylko za coś takiego mogła spotkać Bolesława II kara wykreślenia z ludzkiej pamięci.

     Nie przypadkiem przecież warunkiem objęcia władzy w Polsce przez Kazimierza Karola, zwanego Odnowicielem, było danie w roku 1045 kraju w lenno i hołdownictwo Kościołowi rzymskiemu oraz zobowiązanie do płacenia świętopietrza.  

Od roku 1031 po rok 1945 przez ziemie polskie przetoczyły się niezliczone wojny i najazdy. Spłonęły najstarsze zapisy dotyczące historii Polski. Dopiero od czasów Długosza wiemy, co się w Polsce działo naprawdę.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin