00:00:00:movie info: DX50 512x288 25.0fps 624.8 MB|/SubEdit b.4040 (http://subedit.prv.pl)/ 00:00:29:UCIECZKA ULZANY 00:00:36:Rezerwat Indian,|San Carlos. 00:03:09:Pud�o! 00:03:11:Nie poruczniku. 00:03:13:By�o pud�o. 00:03:28:Pud�o! 00:03:30:O stop�. Mo�e wi�cej. 00:03:33:Za lini�. Pud�o. 00:03:36:Pi�ka nie wysz�a na aut. 00:03:39:Tak by�o. 00:03:46:Punkt! 00:03:49:Nie chc� si� k��ci� z oficerem,|ale ta pi�ka na pewno by�a dobra. 00:03:53:Nie si�dz�,|sier�ancie. 00:04:00:McDonald! 00:04:02:Uciekli! 00:04:07:Ulzana uciek�! 00:04:10:Ulzana... 00:04:15:Kapralu! Konie!|Jedziemy! 00:04:23:Ulzana uciek�. 00:04:43:Nie waham sie wys�a� |du�ego oddzia�u za Ulzan�... 00:04:47:...i jego wojownikami. 00:04:50:Szkoda �e pe�nomocnik nie potrafi okre�li�|ilu uciek�o. 00:05:01:Prosz�. 00:05:04:- Jest Mclntosh.|- Niech wejdzie. 00:05:07:Dzie� dobry panie Mclntosh.|- Dzie� dobry majorze. 00:05:11:- Mieli�my ucieczk� z rezerwatu.|- Podobno Ulzana czmychn��. 00:05:14:- Wymieniano to nazwisko.|- Ilu jeszcze? 00:05:17:Pan Steegmeyer nie by� pewien.|Mo�e 6, 7. 00:05:22:Nie wielu. 00:05:25:- Kawa gor�ca?|- Prosz� si� cz�stowa�. 00:05:28:Oddzia�y Apacz�w bywaj� r�ne. 00:05:31:Niekt�re licz� stu wojownik�w.|Inne jednego. 00:05:36:- Czy pan major zawiadomi� osadnik�w?|- Zgodnie z regulaminem. 00:05:41:- Ilu kurier�w?|- Dw�ch. 00:05:43:Jeden pojecha� na p�noc,|drugi na zach�d. 00:05:46:Ile koni?|- Kapitan Gates zaj�� si� szczeg�ami. 00:05:51:Ile koni im da�e�, Charlie? 00:05:56:- Po jednym ka�demu. Zgodnie...|- Z regulaminem. 00:05:59:Wiem. 00:06:02:Kogo pos�a�e�?|- Mulkearna i Horowitza. 00:06:06:- Mulkearna? To tylko rekrut.|- By� ��cznikiem. |- Kiedy wyruszyli? 00:06:12:O dziesi�tej.|Powinni wr�ci� popo�udniu. 00:06:14:Chyba �e �ci�gn� tu osadnik�w. 00:06:17:- Ich rozkazy nie obejmowa�y eskorty.|- Rozumiem. 00:06:20:Niech pan jedzie do biura.|Mo�e uzyska pan lepsze informacje. 00:06:26:Dobrze.|Ilu �o�nierzy zamierza pan wys�a��? 00:06:31:Nie podejm� tej decyzji,|dop�ki nie poznam si�y przeciwnika. 00:06:35:I zamiar�w. 00:06:38:Zamierzaj� pali�, rani�,| torturowa�, gwa�ci� i mordowa�. 00:06:43:Niech pan powie Steegmeyerowi, |�e tym razem chc� zna� nazwiska winnych. 00:06:48:Nie mog� wr�ci� chy�kiem,|i zn�w unikn�� kary. 00:06:52:Dojad� tam za par� godzin.|Nim wr�c� i rusz� za nim... 00:06:56:...Ulzana b�dzie mia�,|ponad 4 godziny przewagi. 00:06:59:Nie wy�l� wojska w ciemno,| panie Mclntosh. 00:07:03:Musz� mie� tylko pewno��,|�e b�dziemy ich �ciga�. 00:07:09:"Ka�da grupa zbieg�w z rezerwatu... 00:07:12:...b�dzie �cigana i uj�ta." 00:07:17:Ale trzeba ustali�,|ilu ich jest... 00:07:21:...i czy maj� wrogie zamiary. 00:07:24:Pierwsze to otwarta kwestia.|Drugie to pewnik. 00:07:37:Jest bardzo zdecydowany. 00:07:40:To samowolny cz�owiek.|Gardzi wszelk� dyscyplin�... 00:07:44:...moraln� i wojskow�. 00:07:47:Dobry zwiadowca,|i zna Apacz�w. 00:07:49:Przyznaj�,|�e tym g�ruje nade mn�. 00:07:53:Ci dwaj co� powiedz�? 00:07:56:Nie lubi� Ulzany.|On nie s�ucha s��w. 00:08:00:Stary Nachito, nikogo nie lubi. 00:08:07:Zapytaj, co my�la o Ulzanie. 00:08:11:Zapytaj, czy jest wielkim wodzem? 00:08:15:Czy jest m�drzejszy od Nany? 00:08:21:Dzielniejszy od Chato? 00:08:28:Okrutniejszy od Victorio? 00:08:32:Zapytaj, czy jego �ony s� zadowolone w nocy? 00:08:37:Zapytaj co mysl�. 00:08:43:Pytaj. 00:09:11:Pewnie opu�ci�a was odwaga,|poruczniku... 00:09:14:...kiedy skierowano pana, |do Fortu Lowell. 00:09:18:Nie chcia�em by� w czynnej s�u�bie. 00:09:24:Pa�ski ojciec jest duchownym?|- Tak. 00:09:28:Nie trapi si�... 00:09:31:...�e pana zaw�d,|tak bardzo sie r�ni od jego powo�ania? 00:09:36:Wierzy �e mo�na by� jednocze�nie|chrze�cijaninem i �o�nierzem. 00:09:41:Mo�e. 00:09:44:Jednak�e w�tpie czy Apacze uznaj�|Chrystusa za przewodnika duchowego. 00:09:49:M�j ojciec uwa�a ,|�e to brak chrze�cija�skich uczu�... 00:09:53:...wobec indian,|le�y u pod�o�a problem�w z nimi. 00:09:57:Patrz�c z ambony w Filadelfii,|�atwo o tak� pomy�k�. 00:10:01:Gdyby mieli szans�...|- Poruczniku. 00:10:04:Poprowadzi pan ten oddzia�,|zamiast kapitana Gatesa. 00:10:09:Mo�e b�dzie mia� pan okazje|sprawdzi� teorie swojego ojca. 00:10:15:Dzi�kuj�.|Bardzo dzi�kuj�. 00:10:17:Nie trzeba.|Nie daj� panu prezentu. 00:10:20:- Ruszycie jak tylko powr�ci pan Mclntosh - Tak jest. 00:10:25:Wiecie co genera� Sheridan| powiedzia� o tym kraju? 00:10:30:- Nie.| - �e gdyby mia� na w�asno�� piek�o i Arizon�... 00:10:34:...mieszka� by w piekle,|a Arizon� odnaj��. 00:10:38:Powiedzia� to chyba o Texasie. 00:10:40:Mo�liwe.|Ale my�la� o Arizonie. 00:10:44:Tak jest. 00:10:57:Sko�czyli. 00:11:01:Po�owa z tego jest k�amstwem,|a druga nieprawd�. 00:11:06:Powiedz �eby m�wili jak prawdziwi Apacze. 00:11:09:Powiedz �e si� ciesz�,�e nie pojechali.|To z�y wypad.. 00:11:20:Powiedz �e porozmawiam |z majorem o wo�owinie. 00:11:36:I co, Mclntosh?|Starzec co� powiedzia�? 00:11:41:Starzec m�wi,|�e oszukujesz na wadze wo�owin� holendrze. 00:11:44:A kt�ry indianin powie inaczej?|Mo�esz sprawdzi� moj� wag�. 00:11:47:I nie jestem holendrem! 00:11:50:Mnie wygl�dasz na holendra.|Mam gdzie� twoja wag�. 00:11:54:M�wi� tylko, �e ci co zostali,|zastanawiaj� si� czy m�drze post�pili. 00:11:57:To co robi�?|Da� im dodatkowe racje? 00:12:03:Nie mocz wo�owiny|przed wa�eniem. 00:12:05:Zdziwisz si�,|ile stek�w mo�na zrobi� z 2 galon�w wody. 00:12:08:Pos�uchaj, Mclntosh.|Nie ucz mnie jak prowadzi� interesy! 00:12:12:To m�j sklep!|Nie tw�j! 00:12:42:Prosz�! 00:12:45:Prosz�!|W imi� Boga! Daruj mi �ycie! 00:12:54:B�dziemy tu� za tob�.|Wy�l� nam kogo� na spotkanie. 00:12:59:Nie wiem.|Mnie kazano tylko was ostrzec. 00:13:03:Mam troje dzieci i ci�arn� �on�.|Kto� musi nas odwie��. 00:13:07:Czy nikogo nie obchodzi,|co z nami b�dzie? 00:13:09:Obchodzi.|Zle maj� za ma�o ludzi. 00:13:14:Musz� ostrzec nast�pnych. 00:13:19:Powodzenia panie Ginsford.|- Powodzenia zo�nierzu. 00:13:36:Ju� dobrze Abbie.|Bo dziewczynki zauwa��. 00:13:42:Szykujcie si�. 00:13:44:Jedziemy do Fortu zobaczy�,|czy s� dla nas jakie� paczki. 00:13:50:Ubierzcie si�. 00:13:52:No ju�!|Dalej dziewczynki, szykujcie si�. 00:13:57:Jedziemy do Fortu po paczki. 00:14:01:Przynie� reszt� rzeczy synu. 00:14:10:Kurierzy nie pokazali si�? 00:14:12:Nie.|Mo�e wr�c� z osadnikami. 00:14:17:Mo�e. 00:14:18:Wytropcie ich. 00:14:21:I �cigajcie dop�ki nie zostan�|zabici, albo schwytani. 00:14:25:Je�li powr�c� do rezerwatu zostan� osadzeni w areszcie. 00:14:28:Je�li przekrocz� granic� z Meksykiem,|wasza misja zostanie zako�czona. 00:14:33:Jasne, poruczniku? 00:14:35:- Tak jest.|- Jakie� pytania? - Nie, majorze. 00:14:38:�wietnie.|Wykona�. 00:14:41:- Poruczniku?|- Tak? 00:14:43:- Pan Mclntosh pojedzie z wami jako doradzca.|- Tak jest. 00:14:46:W kwestiach dotycz�cych tropienia|i terenu... 00:14:51:...radz� zwraca� si� do niego. 00:14:54:Ale nie zapominajcie,|�e w kwestiach wojskowych, wy odpowiadacie za oddzia�. 00:14:59:Oczywi�cie.|Dzi�kuj�. 00:15:04:Rwiesz si� do tego wyjazdu?|- Tak jest. 00:15:08:To ja doradzi�em majorowi,|powierzenie ci dow�dctwa. 00:15:14:Dzi�kuje panie kapitanie.|- Nie trzeba, Harry. 00:15:18:Powodzenia poruczniku. 00:15:31:W lewo zwrot! 00:15:38:Naprz�d marsz! 00:15:44:Na prawo patrz! 00:16:23:Nie m�wi� panu co robi�,| panie Rukeyser... 00:16:26:...ale lepiej niech pan wr�ci z nami.|B�dzie nas wi�cej. 00:16:30:Tak, tak.|A co tu zastan� po powrocie? 00:16:36:Mam inwentarz i ziarno. 00:16:39:Nie zostawi� tego pijanym �obuzom|na spalenie. 00:16:45:Nic bym nie mia�.|Tak jak w dniu kiedy tu wyl�dowa�em. 00:16:50:Niech pan spojrzy! 00:16:52:To b�dzie dobra farma. 00:16:56:Nie zostawi� jej pijusom. 00:16:59:Billy! |Wsiadaj! Jedziesz z mam�. 00:17:03:Nie mog� zosta�? 00:17:07:R�b co ka��. 00:17:09:Wskakuj!|Opiekuj si� mam�, jasne? 00:17:14:�ycz� powodzenia, panie Rukeyser. 00:17:16:Dzi�kuj�. 00:17:20:Uwa�aj na siebi�, Willy! 00:17:24:Ja... 00:17:27:...naprawi� drzwi,|�ebys wi�cej nie pomstowa�a. 00:17:41:W drog�! 00:17:46:Mi�ej podr�y!|Pozdr�wcie znajomych w Forcie. 00:17:51:D�eki! 00:17:53:Do nogi! 00:17:56:Dobry pies.|Dobry. 00:18:05:Czy nie by�o by pro�ciej,|podj�� trop w rezerwacie? 00:18:09:Pewnie s� r�ne sposoby. 00:18:27:Tam przecieli szlak. 00:18:34:Oddzia� z koni! 00:18:37:Z koni!|- Z koni! 00:18:41:To oni.|Poruszaj� sie r�wno, ale nie szybko. 00:18:44:- Kiedy tu byli?|- Wcze�nie rano. S� ju� daleko. 00:18:48:Przystan� tylko �eby zabija�. 00:18:54:S�dz�c po trasie, |kt�rych osadnik�w mog� zaatakowa�? 00:18:58:Je�li ci�gn� na po�udnie,|zabij� wszystkich kt�rzy si� nawin�. 00:19:01:Albo uderz� tam,|gdzie zechc�. 00:19:03:Mo�emy zmniejszy� dystans?| Niech wiedz� �e ich �cigamy. 00:19:07:Wiedz�.|Nie ma po�piechu. 00:19:12:Panie Mclntosh, s�dz� �e|powinni�my si� po�pieszy�. 00:19:18:Poruczniku. Ko� biegnie tyle,| z tak� szybko�ci�, w takim czasie. Potem pada. 00:19:23:Je�li pada ko� Apacza,|ten zapala ogie� pod brzuchem konia, i zmusza go do wstania. 00:19:28:Je�li ko� zdycha,|Apacz go zjada, i kradnie nast�pnego. 00:19:36:Wole nie my�le� o tych ludziach |pozostaj�cych bez ochrony. 00:19:40:Lepiej nie my�le�. 00:19:44:Sier�ancie. 00:19:46:Naprz�d marsz! 00:20:22:O Bo�e! 00:20:26:Mamo! |Indianie! 00:20:30:Zo�nierzu! 00:20:33:Nie zostawiaj nas! 00:20:36:Nie zostawiaj nas! 00:20:41:Dzi�kuj�. 00:20:43:Dzi�kuj�. 00:20:49:Wskakuj ch�opcze! 00:21:27:Mamo! 00:21:34:Mamo! Nie! 00:24:03:D�eki! 00:24:05:Piesku! 00:24:39:Dopadn� was.|Tylko pozamykam! 00:24:48:Chod�cie pijusy. 00:24:51:Szybko sie z wami rozprawi�. 00:24:56:S�yszycie? 00:25:06:- Mi�o si� sprz�ta po Apaczach.|- Czemu oszcz�dzili ch�opca? 00:25:12:- Jak to?|- Czemu go nie zabili? 00:25:17:Taki kaprys, poruczniku. 00:25:18:Apacze miewaj� kaprysy. 00:25:29:Przynajmniej nie zgwa�cili kobiety. 00:25:32:Bo zmar�a, nim j� dopadli. 00:25:49:Ke-Ni-Tay uwa�a,|�e to Horowitz zastrzeli� kobiet�... 00:25:51:...i uciek� z ...
dzikaroza