Men Of Honor.txt

(55 KB) Pobierz
00:00:51:SI�A I HONOR.
00:00:58:Na podstawie �ycia Carla Brashear.
00:01:42:-36 godzin temu ameryka�ski bombowiec | B-52 rozbi� si� nad Morzem �r�dziemnym.
00:01:49:...chwil� przed uderzeniem za�oga bombowca|zrzuci�a do morza 50 megatonow� g�owic� nuklearn�,
00:01:55:...mog�ca swoja si�� roznie�� na kawa�eczki du�e miasto.
00:01:59:...W tym momencie trwaj� najwi�ksze poszukiwania|w historii ludzko�ci.
00:02:03:-Co ty na to Sunday?|To w�a�nie ty powiniene� tam by�.
00:02:05:-Czemu nie? Jestem najlepszym|pieprzonym nurkiem w ca�ej U.S Navy.
00:02:10:-C�, nie jeste� ju� w marynarce,|jeste� pieprzonym dezerterem.
00:02:15:20 lat temu przypinali takiemu medal do piersi|i zabierali do miasta na dziwki.
00:02:23:A teraz dostajesz po|dupie od dw�ch marynarzy.
00:02:29:-Zaci�ty sukinsyn.
00:02:33:-Tw�j przyjaciel?
00:02:35:C�, wygl�da na to, �e szef|jest pierdolonym kochankiem czarnuch�w.
00:02:41:-No dobra dupku, a teraz b�dziesz|si� do mnie zwraca� "Mistrzu Szefie".
00:02:45:W przeciwnym wypadku z�ami� nadgarstek.|Zrozumia�e�?
00:02:47:-Nie jeste� ju� Mistrzem Szefem.
00:02:49:Lekcewa�ysz mnie skurwysynu?!|Lekcewa�ysz mnie skurwysynu?!
00:02:51:-Przepraszam Mistrzu Szefie!|-Dzi�kuj�!
00:02:54:"Pracuj� pod wod� w najbardziej nieprzyjaznym,|niezapomnianym �rodowisku".
00:02:58:- Carl.|-To wszystko jest do zrobienia dzisiaj.
00:03:03:SONORA, STAN KENTUCKY, 1943 ROK
00:03:51:-Dalej Carl.
00:03:54:Wy��cz radio ojca|i szykuj si� do szko�y.
00:04:24:-Chod� tu.|Trzymaj uprz�� John.
00:04:25:...Dawaj, dawaj.
00:04:28:...Dawajcie, dawajcie. Dobre dziewczynki.
00:04:40:...Dawajcie dziewczynki.
00:04:42:...O tak.
00:04:44:Najlepsze teraz.
00:04:47:Powiedzia�em dr Maddox'owi, �e b�dzie|zrobione na pi�tek i tak b�dzie.
00:04:52:-Tato zachowujesz si� jak...|-Jakby to by�a moja farma?
00:04:56:Nie synu, niewa�ne jak ci�ko bym pracowa�,|ta ziemia nigdy nie b�dzie moja.
00:05:01:-S�ysza�em jak rozmawiali�cie z mam� o tym,
00:05:04:�e stracimy farm�,|je�li nie b�dzie pszenicy na czas.
00:05:08:Dr Maddox sprowadzi tu inn� rodzin�,|w kt�rej b�d� pracowa� tak�e dzieci.
00:05:12:-St�j.
00:05:18:Moje dzieci b�d�|chodzi� do szko�y.
00:05:20:A teraz id�, bo si� sp�nisz.
00:05:33:-Nie p�jd� do szko�y, tato.|Nie dzisiaj.
00:05:37:Nie p�jd� dop�ki to|pole nie b�dzie zaorane.
00:05:40:To pole nigdy nie b�dzie sko�czone.
00:05:46:-Tato.
00:05:49:Dzisiaj jest pi�tek.
00:05:53:Dalej Tie, dalej Jill.|Jedziemy.
00:05:56:Dawaj, dobry ch�opiec,|dobra dziewczynka.
00:06:02:-Obiecaj mi co�.|-Sir?
00:06:08:-Nie sko�cz tak jak ja.
00:06:21:Dobrze.
00:06:24:Lepiej si� ruszmy.
00:06:26:Zaraz si� rozpada.
00:06:29:Ruszmy si�.|Dawaj Jane, John.
00:06:49:-Dawajcie! Dawajcie!
00:07:07:Szybciej Carl.|Sp�nisz si� na autobus.
00:07:09:-St�j, st�j!
00:07:23:-Idziemy, idziemy synku.|Tw�j ojciec ju� na nas czeka.
00:07:29:U.S Navy to wielka szansa|dla m�odego m�czyzny.
00:07:32:Macie gor�ce prysznice.|Trzy razy dziennie.
00:07:35:Wszystko co dotyczy marynarki,| jest w tej ksi��ce.
00:07:37:-To jest moje i mog� to sobie zostawi�.|Oni mi to daj�.
00:07:40:Chcia�bym wiedzie� do czego kiedy� dojd�.
00:07:44:Znaj�c ciebie, to b�dzie co� wielkiego.
00:07:48:Nie powiedzia� ani s�owa|odk�d tu przyjechali�my.
00:07:51:Po prostu boi si� o ciebie.
00:07:53:Teraz kolorowi.|Pierwszy mundur funduje Wujek Sam.
00:07:58:-Kocham ci� mamo.|-Ja ciebie te� kocham.
00:08:02:Dostaniecie czek na 75$.
00:08:07:Oficer m�wi, �e pierwsza przepustka|b�dzie we wrze�niu.
00:08:10:Nie wierzy�bym we|wszystko co on m�wi.
00:08:14:Zachowajcie go na deszczowe dni|lub ode�lijcie do domu dla mamy i taty.
00:08:17:Wr�c�, pom�c uk�ada� siano.
00:08:20:Nie, nigdy tu nie wracaj.
00:08:25:Jed� tam i walcz Carl.|Nie wierz obietnicom.
00:08:30:Nie zwracaj uwagi na ich stare zasady|je�li b�dzie trzeba.
00:08:33:A jak b�dzie trudno.
00:08:37:A na pewno b�dzie.
00:08:41:Nie zawied� mnie.
00:08:44:Nigdy.
00:08:48:A teraz id�.
00:08:50:...i nie wracaj tutaj.
00:08:53:Przez d�ugi czas.
00:09:18:Niech to ci pomo�e tam gdzie b�dziesz.
00:09:31:"A.S.N.F."
00:09:33:Co to ma oznacza�?
00:09:40:Dalej ch�opcze.
00:09:43:Czeka was wielka przysz�o��
00:09:45:...we Flocie Wojennej U.S. Navy.
00:09:50:Wielka przysz�o��!
00:09:52:U.S.S. HOIST, PO�UDNIOWY PACYFIK.
00:09:54:Sp�jrz tu. Radz� ci, jak jeszcze raz|spotkasz tego oficera od rekrutacji
00:09:58:powiedz mu �eby t� kryszta�ow� kul�|przez kt�r� patrzy wsadzi� sobie w dup�.
00:10:03:W�a�nie wr�ci�em z wojny|walcz�c za demokracj�.
00:10:07:A oni ci�gle trzymaj� mnie tu|jak niewolnika przy grillu.
00:10:11:Kolorowy ma tylko trzy|rzeczy do wyboru w U.S. Navy.
00:10:14:Co takiego Szefie?|Bycie kucharzem?
00:10:17:-By� s�u��cym oficera lub spierdala� z Navy.
00:10:21:Wielka przysz�o��.
00:10:24:-Wielka przysz�o��, b�d� uparty.|-B�dzie dobrze.
00:10:32:Ohh gor�co, gor�co.
00:10:37:Nie ma nic lepszego ni� Po�udniowy Pacyfik.
00:10:50:W piekle nie jest tak gor�co.
00:10:54:Cholera!
00:11:10:Potrzymaj.
00:11:12:Co ty wyprawiasz Carl?
00:11:15:Mam zamiar si� wyk�pa�.
00:11:17:Oszala�e� czarnuchu.|Wtorek jest dniem k�pieli dla kolorowych.
00:11:20:C�, a mi jest gor�co w pi�tek.
00:11:23:Widzisz tych oficer�w tam?
00:11:25:A co mi zrobi�,|ka�� zmywa� wi�cej naczy�?
00:11:31:Poczekaj chwilk�.|Kto� tu si� zgubi�.
00:11:34:-Lepiej zabieraj dup� z tego pok�adu!|-Dzi� nie wtorek synku.
00:11:38:Co ty do cholery|robisz ch�opcze?
00:11:41:-Nie mo�esz tego zrobi�!|-Pakujesz si� w niez�e g�wno!
00:11:46:Pomyli�e� dni dupku!
00:11:52:Dobra, z drogi!
00:11:58:Kapitan ka�e zabiera� ci|dup� z powrotem na statek.
00:12:16:-Dorwie ci�!|-Dawaj Carl!
00:12:20:Nie poddawaj si�!
00:12:42:Odstaw go na mil�!
00:13:14:Chcesz co� powiedzie�|na swoje usprawiedliwienie?
00:13:25:Twoje s�owa zostan� odnotowane.
00:13:33:S�ysza�e� kiedykolwiek o p�ywakach-ratownikach?|�eglarze wypadaj� za burt�, a oni...
00:13:38:Nurkuj� i ich ratuj�,|tak, s�ysza�em.
00:13:45:W�a�nie sta�e� si� jednym z nich.|Przenosz� ci� do tej jednostki.
00:13:51:Jeste� najszybszym pieprzonym| p�ywakiem na tym okr�cie.
00:13:54:I masz wielkie jaja, | dlatego ci pomog�.
00:13:57:Dzi�kuj� sir, spakuj� si�|i zg�osz� do oficera pok�adowego.
00:14:01:Jeste� tu po to by p�ywa�.|Nic poza tym.
00:14:04:-Zosta� przy stewardach.|-Wypu�ci� go.
00:14:10:Hej, Carl. Wiesz, dlaczego ci si� poszcz�ci�o?|Bo jeste� bardzo ��ty ch�opcze.
00:14:16:-Cholera! Oddzia� Szukaj I Ratuj.|Masz teraz dobre stosunki z kapitanem Pullmanem.
00:14:19:Szepnij mu dobre s��wko o mnie|to mo�e pozwoli mi poprowadzi� t� �ajb�.
00:14:23:Nigdy nie uwierzycie, ale wczoraj|zosta�em prawdziwym marynarzem Navy.
00:14:27:Nadal nie wiem do czego dojd�,|ale b�dziecie ze mnie dumni.
00:14:31:Ko�cz� tato, bo s�ysz�,|�e �mig�owiec pocztowy ju� tu jest.
00:14:34:U�ciskaj ode mnie mam�.|Wasz kochaj�cy syn. Carl.
00:14:46:Co do...
00:14:55:�mig�owiec zahaczy� o maszt radiowy!|Rozbi� si�! Rozbi� si�!
00:15:03:Spu�ci� tam nurka!|Chc� tych pilot�w �ywych!
00:15:11:Nurek idzie w g�r�.
00:15:20:Dawajcie go!|Szybciej, szybciej!
00:15:24:Brashear chwytaj t� lin�!
00:15:28:Ci�gnijcie!|Ostro�nie!
00:15:32:Ostro�nie!|Ostro�nie!
00:15:37:Wci�gnijcie go!|Idzie w d�!
00:15:44:Dawajcie go na d�!
00:15:52:Podno�cie go!|Na w�az, gotowi?
00:15:56:Twarz� w d�.
00:16:19:Cholera! Gdybym tylko kilka minut wcze�niej|zszed� na d�, to by oddycha�.
00:16:23:Zrobi�e� co w twojej mocy Szefie Sunday.|Poruczniku Hanks.
00:16:27:-Doko�czcie operacj� nurk�w. | -Tak, sir.
00:16:31:Drugi pilot nadal w wodzie.|Caughlin, twoja kolej.
00:16:36:We�cie Szefa Sunday'a|do komory dekompresyjnej.
00:16:46:Spuszczajcie go!|Odsun�� si�!
00:16:50:Nurek idzie w g�r�!
00:17:03:-Szefie?|-Zrzu� te cholerne obci��niki!
00:17:19:-Cz�owiek za burt�!|-Kolejni nurkowie, wchodzicie!
00:17:22:-Co si� dzieje?|-W�a�nie stracili�my Caughlin'a, sir.
00:17:26:-Przygotowujemy nurka.|-On nie mo�e tyle czeka�.
00:17:30:Co pan robi?|Nurek ju� jest w drodze.
00:17:33:Wykonam nurkowanie ze skoku,|przymocuj� mu line i go wyci�gniecie.
00:17:36:-Ze skoku?|-Skocz� ty�em zanim azot wytworzy si� w organi�mie.
00:17:40:On ju� jest za g��boko,|i b�dzie si� pan do mnie zwraca� "sir"
00:17:43:Cholera tam cz�owiek umiera, sir!
00:17:46:Dajcie mi klucz, lin� i| przew�d z powietrzem!
00:17:49:Dw�ch ludzi zgin�o na mojej wachcie,|jeden tonie i nie pozwol� tobie na samob�jstwo.
00:17:55:-Przew�d!|-Odsu� si�! Staniesz przed kapitanem!
00:18:00:I przegrasz, je�li chocia� dotkniesz wody!|Zrozumia�e�?
00:18:03:Tak jest sir!
00:18:08:Niech to szlag!
00:18:28:Mistrzu Szefie,|dozna� pan powa�nego zatoru.
00:18:33:-Zatoru?|-Oba p�aty p�ucne zosta�y uszkodzone.
00:18:37:Nie mo�e pan oszuka� praw przyrody,|prawda doktorze?
00:18:40:Obawiam si�, �e ta doleg�o��|jest nieoperacyjna.
00:18:44:Prawdziwa suka.
00:18:49:To co si� stanie jak zanurkuj�?|Zaczn� od niskiego ci�nienia?
00:18:53:Ka�de podwy�szone ci�nienie|zabije pana natychmiast.
00:18:57:Zabije mnie. Cholera, a ja mysla�em,|�e to co� powa�nego.
00:19:01:-Je�li m�g�by pan by� troch� ciszej.|-Do diab�a, nie.
00:19:04:Cholera, chc� mi si� �piewa�.
00:19:07:-Ah, kurwa!|-Dok�d si� pan wybiera?
00:19:09:Mam zamiar napi� si� i uczci� to.|Bo my�la�em, �e nie b�d� m�g� wi�cej nurkowa�.
00:19:13:-Szefie Sunday, straszy pan pacjent�w.|-Oni si� boj�, a co ze mn�?
00:19:17:Cholera, hej, mam pomys�.|Mo�e przydam si� wam tutaj, co?
00:19:20:Do diab�a, chyba zmieni� zaw�d.
00:19:23:Mo�e potrzebujecie kogo�|do zmieniania kaczek?
00:19:26:-Zmienianie pierdolonych kaczek!|-Szefie!
00:19:29:-Zmienianie pierdolonych kaczek,|hej!
00:19:38:Mistrzu Szefie Sunday,|w zwi�zku z pana kondycj� fizyczn�...
00:19:42:i ostatnimi aktami niepos�usze�stwa.
00:19:49:Zostanie pan medycznie|zdyskwalifikowany od nurkowania.
00:19:52:Przez trzy miesi�ce otrzyma pan po�ow� pensji.
00:19:54:I przydzielony do sekcji treningowej.
00:19:58:Gdzie mam nadziej�, nabierze p...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin