00:00:01:/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/ 00:00:29:/Bangor - �mierciono�na rzeka|/27 lutego 1858 00:00:49:/Rzeka �mierci - latarnik Daniel Cook|/znikn�� w zesz�ym miesi�cu z ca�� rodzin�. 00:00:56:/Przez pi�� tygodni cumowanie|/by�o niemo�liwe przez fataln� pogod�. 00:01:08:/Kolejne katastrofy 00:01:17:/Babcia zamordowana 00:01:19:/Prawnuczka zaginiona 00:01:22:/Louise Ricks znaleziona przy brzegu|/13 lipca, liczne rany ci�te 00:01:43:/Wci�� poszukiwany 00:01:46:/Kiedy ostatnio go widziano,|/do�wiadcza� halucynacji 00:01:55:/Alexa widziano ostatnio 13 stycznia,|/a po Jeremym zagin�� wszelki �lad. 00:01:58:/Wed�ug przechodni�w wydawa�o mu si�,|/�e �ciga go grupa dzieci. 00:02:16:/Zidentyfikowano szcz�tki|/znalezione w lesie 00:02:28:/Niedziela, 3 czerwca 1970 00:02:30:/Zamordowano pracownika Brookline 00:02:33:/James Cassidy zosta� spalony �ywcem|/w Indian River w Maine. 00:02:50:/Czwartek, 1 pa�dziernika 1992 00:02:52:/Zagin�� autostopowicz 00:02:54:/Lisa Hoover zg�osi�a zagini�cie swojej|/siostry Jesse w poniedzia�ek, 26 wrze�nia. 00:02:57:/Odnaleziono ogromne ognisko|/otoczone ko��mi. 00:03:08:/Na podstawie powie�ci Jacka Ketchuma 00:03:11:/Szcz�tki G�rala odnalezione na drodze 9 00:03:16:/Wtorek, 16 maja 2006 00:03:19:/Zagin�� trzyletni Douglas Chapman 00:05:30:Cholera, Nancy! 00:05:32:Jebane opiekunki, 00:05:33:zawsze zapomn� zgasi� �wiat�a. 00:06:00:Nancy! 00:06:52:Skarbek? 00:06:55:Skarbie! 00:06:58:POTOMSTWO 00:07:01:T�umaczenie:|{y:b}SzczecinDrinkTeam ;] 00:07:19:Przepraszam, �e ci� obudzili�my, George. 00:07:21:- Nie szkodzi.|- Musz� z tob� pogada�. 00:07:24:Pewnie.|Zapraszam. 00:07:28:Tak w�a�ciwie to... 00:07:29:mia�em nadziej�,|�e m�g�by� p�j�� z nami. 00:07:33:Chc� ci co� pokaza�. 00:07:35:Potrzebna nam twoja ekspertyza. 00:07:39:"Ekspertyza"... 00:07:40:Nie s�ysz� tego s�owa cz�sto, Vic. 00:07:43:I ostrzegam, George... 00:07:47:Nie wygl�da to za pi�knie. 00:07:52:- Dajcie mi chwil�.|- Dobra. 00:09:16:Zg�osi�a to matka opiekunki. 00:09:20:Nancy Ann David. 00:09:22:Sko�czy�a 16 lat w marcu. 00:09:25:Kobieta to Loreen Ellen Kaltsas. 00:09:31:32 lata, w separacji,|kelnerka w All State. 00:09:34:Mamy jej m�a w areszcie i facet|przyzna� si�, �e raz czy dwa jej przy�o�y�, 00:09:38:ale nie widz� zwi�zku. 00:09:40:Boi si� o dziecko. 00:09:43:I zn�w to samo, co, George? 00:09:46:Jezu, Max, oby nie. 00:09:48:My�l�, �e to kolejny raz|z powodu tego, czego tu brakuje. 00:09:52:Te wszystkie ugryzienia. 00:09:54:Przypomina ci to co�? 00:09:56:Przyczyna �mierci? 00:09:59:Rany, George, wyrwano jej serce. 00:11:27:- Cze��.|- Dzie� dobry. 00:11:31:- Doszed�em wczoraj do trzeciej warstwy.|- Rozumiem. 00:11:35:Narobi�e� si�. 00:11:39:- Wygl�da dobrze.|- Dzi�ki. 00:11:46:O kt�rej b�d� Claire i Luke? 00:11:49:Co� ko�o 14. 00:11:56:- Wszystko w porz�dku?|- Tak, po prostu... 00:12:00:My�l� o Claire, i tym jej m�u-dupku. 00:12:11:Odkurzy�by� pok�j go�cinny tak za godzink�? 00:12:17:Niech Melissa si� wy�pi.|B�d� mog�a dzi�ki temu popracowa�. 00:12:20:- W porz�dku.|- Dzi�ki. 00:12:25:Cholera, niemal mi wylecia�o z g�owy. 00:12:28:Zobaczy�em zesz�ej nocy|co� niesamowitego. 00:12:32:Mamy tu jak�� spo�eczno��|retrohippis�w czy co�? 00:12:37:�e co prosz�? 00:12:40:Zesz�ej nocy zobaczy�em dziewczyn�, 00:12:42:sta�a w polu,|ca�kowicie naga. 00:12:48:Mia�a z 16-17 lat. 00:12:51:Naga? 00:12:54:Od pasa w g�r�.|Reszty nie widzia�em. 00:12:56:�artujesz. 00:13:04:Mia�a �adne piersi? 00:13:06:C�, by�a daleko... 00:13:11:- Zaprosi�e� j�?|- Dlaczego mia�bym? 00:13:14:Po co komu le�na nimfa,|skoro ma w domu bogini�? 00:13:18:Troch� obwis�� bogini�. 00:13:21:Daj spok�j, boginie|nigdy nie maj� niczego obwis�ego. 00:13:23:Dojrzewaj� niczym|pszenica i kukurydza. 00:13:27:Kukurydza pasuje bardziej. 00:13:30:Nie doko�cz� pracy, co? 00:13:32:Mi te� nie chce si� odkurza�. 00:13:45:11 lat temu nie wiedzieli�my,|z czym mamy do czynienia, 00:13:48:albo gdzie tego szuka�. 00:13:49:Teraz chyba w ko�cu wiemy. 00:13:52:Powiedzmy, �e lubi� si� przemieszcza�, 00:13:55:czyli mog� by� wsz�dzie|st�d po Lubec, 00:13:58:mo�e na po�udnie a� do Cutler. 00:14:00:Jest tu du�o las�w, 00:14:01:nie mo�emy wi�c tego wykluczy�,|ale ja stawiam na przybrze�ne okolice. 00:14:05:Te jaskinie tutaj... 00:14:07:Tam odnale�li�my ich zesz�ym razem. 00:14:09:To ci�ka robota. 00:14:11:Musicie wezwa� kogo si� da, 00:14:12:wliczaj�c patrole stanowe,|i ma to by� na wczoraj. 00:14:15:Zajm� si� tym. 00:14:17:Powie mi kto�, co to za ludzie? 00:14:22:Z tego, co wiemy, 00:14:23:to potomkowie latarnika, 00:14:25:kt�ry zagin��|na Catbird Island w XIX wieku. 00:14:29:Turystyka i po�owy w ko�cu|wypar�y jego potomstwo na sta�y l�d. 00:14:35:Ale nie rozumiem, jakim cudem|nikt ich nigdy nie widzia�? 00:14:37:Czego� takiego|nie da si� robi� po kryjomu. 00:14:40:Gdzie ukrywali si�|przez ostatni� dekad�? 00:14:41:Zastanawia�em si� nad tym. 00:14:44:Nie wydaje mi si�, �eby si� ukrywali. 00:14:46:Oni si� przemieszczali. 00:14:47:Jeste�my o rzut beretem od Kanady. 00:14:50:Linia brzegowa ci�gnie si�|a� do Nowej Funlandii, 00:14:53:czy nawet do Zatoki Hudsona. 00:14:55:Cz�� tych teren�w|jest praktycznie opuszczona. 00:14:57:A my raczej nie wsp�pracujemy z Kanad�|przy zaginionych osobach, prawda? 00:15:02:A za�o�� si�, �e par� os�b|zagin�o tam w ci�gu ostatnich paru lat. 00:15:04:W�tpi�, �eby oni wiedzieli,|�e przekraczaj� granic�. 00:15:07:Po prostu s� w ruchu. 00:15:10:Dobra, to gdzie zaczniemy? 00:15:15:Odnajdziemy t� jaskini� w nadziei,|�e znowu urz�dzili tam swoje siedlisko. 00:15:25:- Trafili�cie.|- No, uda�o si�. 00:15:31:- Witaj, Luke.|- Cze��, Amy. 00:15:34:- Witaj, David.|- Zostawcie te torby. 00:15:36:David je wniesie. 00:15:38:Pewnie si� czego� napijecie. 00:15:40:Odnale�li go. 00:15:41:Wr�cz� mu dzisiaj papiery. 00:15:43:- W ko�cu.|- No. 00:15:47:Mamy tu g�odomorka. 00:15:50:- Prosz�.|- Dzi�kuj�. 00:15:55:Luke, zobacz, co u Davida. 00:16:01:Bo�e, jest przepi�kna. 00:16:06:Wygl�dasz na zm�czon�. 00:16:08:Wysypiasz si� dobrze? 00:16:10:Ostatnimi czasy raczej nie. 00:16:12:Skarb�wka mnie �ciga. 00:16:16:Dobra, uporz�dkujmy to. 00:16:19:Steven �le operuje pieni�dzmi klienta, 00:16:21:bierze po�yczk� na p� miliona,|by ukry� swoje d�ugi przed firm�, 00:16:24:zabezpiecza je twoim domem, 00:16:26:podrabia tw�j podpis na po�yczce|i dokumentach skarbowych 00:16:28:- i to ciebie �cigaj�?|- Nie mogli go znale��. 00:16:31:Zapad� si� pod ziemi�|na 9 miesi�cy. 00:16:34:Znik� jego szef,|przysz�y �wi�ta i urodziny Luke'a, 00:16:40:a po nim ani �ladu, 00:16:43:co... kompletnie dobija Luke'a. 00:16:47:Widzia�, jak jego ojciec|pije i bije, a wci�� go kocha. 00:16:55:Wi�c skarb�wka mog�a|odnale�� tylko mnie. 00:16:58:Sprzedaj� dom|za jedn� czwart� jego ceny. 00:17:04:To by�am ja, czy Melissa? 00:17:10:- 138 3/8.|- Ca�kiem nie�le. 00:17:13:Drwal tu� przy lesie. 00:17:20:Mog�? 00:17:23:Pewnie. 00:17:28:Wiesz, jak przybli�a�? 00:17:30:Nie. 00:17:36:Dobra, tutaj wy�wietla si� obraz. 00:17:39:Musisz zbli�a� lub oddala�|soczewki od swojego nosa, 00:17:44:dop�ki nie otrzymasz|jednolitego obrazu. 00:17:47:Potem u�ywasz tej ga�ki,|aby polepszy� i wyostrzy� obraz. 00:17:51:O tak.|Spr�buj. 00:18:02:Mo�esz wzi�� j� ze sob�|i przej�� si� przez pole. 00:18:04:Jest tam �cie�ka do lasu,|b�dziesz m�g� upolowa� jakiego� misia. 00:18:06:Ale je�li zbli�ysz si� do morza|i us�yszysz jego szum, nie id� dalej. 00:18:10:B�dziesz wystarczaj�co blisko. 00:18:13:Wygl�da na mi�e dziecko.|Ale ma troch� k�opot�w, co? 00:18:17:Owszem. 00:18:30:Za sprzeda� domu|dostaniemy najwy�ej 30 tysi�cy. 00:18:34:- Za kt�re zaczniemy nowe �ycie.|- Bo�e... 00:18:50:Chwileczk�. 00:18:52:- To on. To Stephen.|- Co? 00:18:54:M�wi, �e ju� tu jedzie. 00:18:56:We� j�. 00:19:04:- Macie co�?|- Sprawdzili�my ostatni� jaskini�. 00:19:07:Nic nie znale�li�my. 00:19:09:Cholera. 00:19:19:Nie jestem ju� glin�, nie pami�tasz? 00:19:22:I my�l�, �e zanim to si� sko�czy,|te� sobie golniesz co nieco. 00:21:18:Nic na to nie poradz�. 00:21:19:- Ju� tu jedzie.|- Zaraz, bo nie rozumiem. 00:21:21:Teraz nie chce rozwodu? 00:21:23:Powiedzia�, �e chce o tym pogada� 00:21:25:i m�wi� to w spos�b wywa�ony|i lekko podenerwowany. 00:21:28:Pewnie pi�. 00:21:29:I dobrze, mo�e wjedzie na drzewo. 00:21:31:Mo�emy porozmawia�? 00:21:33:Nie chc�, �eby Luke go zobaczy�. 00:21:34:Wiesz, �e wci�� ma w pokoju prezent,|kt�ry da� Stephenowi na Gwiazdk�? 00:21:39:Ten niebieski, ceramiczny ptaszek,|kt�rego zrobi� w szkole. 00:21:42:To straszne, ale zrobi� go dla Stephena. 00:21:45:A co z zakazem zbli�ania si�? 00:21:46:Chyba niewiele sobie z tego robi. 00:21:50:- Dra�.|- Do kogo dzwonisz? 00:21:51:Do Vica Manettiego z policji. 00:21:55:Moment, nie zapominajmy o Luke'u. 00:21:57:A co z nim?|Widzia� ci� przypart� do blatu w kuchni, 00:22:02:podczas gdy nar�bany Stephen|z rado�ci� si� na tobie wy�ywa�. 00:22:05:Witaj, Glorio.|Jest Vic? 00:22:08:M�wi David Halbard z River Road. 00:22:13:Mamy tu problem. 00:22:16:Dotyczy on naszych go�ci,|znajomego i o�miolatka. 00:22:19:Nasza znajoma przechodzi|przez do�� trudny rozw�d. 00:22:22:Jej m�� ma s�dowy|zakaz zbli�ania si�, 00:22:25:podyktowany na podstawie|przemocy fizycznej. 00:22:28:Przyje�d�a tu a� z Connecticut|i twierdzi, �e pojawi si� wieczorem. 00:22:35:Nie mamy poj�cia, co zrobi�,|kiedy si� tutaj zjawi. 00:22:40:C-A-R-E-Y, Stephen. 00:22:45:S�ucham?|Czy mam bro�? 00:22:47:Gloria, chyba �artujesz. 00:22:51:No... No dobra. 00:22:54:W porz�dku. 00:22:57:Dzi�ki, Gloria. 00:23:01:- Przedziwna sprawa.|- Co? 00:23:05:Powiedzia�a, �e Vic i wi�kszo�� zast�pc�w|prowadz� �ledztwo w sprawie morderstwa. 00:23:11:Na posterunku pozosta�a|tylko szcz�tkowa ekipa. 00:23:15:A o co chodzi�o z broni�? 00:23:17:To dopiero dziwne. 00:23:20:Powiedzia�a, �eby|nie spuszcza� go z muszki, 00:23:23:tak samo jak innych ludzi,|kt�rych nie znamy ...
bolus83