00:00:01: Przyjdzie taki czas, kiedy ksi�yc|i gwiazdy ju� nie za�wiec�... 00:00:05: Czas stanie wtedy w miejscu. 00:00:13: Ale ja nadal b�d� czeka�. 00:00:18: Tak Priya.|B�d� czeka� na ciebie. 00:01:35: Jeste� teraz zadowolony?|Spe�ni�am twoje �yczenie. 00:01:43: Ca�� noc my�la�am o tym,|co powinnam ci powiedzie�. 00:01:49: Dosz�am do wniosku,|�e nic ci nie powiem. 00:01:53: Ale wtedy przypomnia�am sobie|s�owa twojej babci, 00:01:58: kt�ra m�wi�a, �eby robi� to,|co podpowiada nam serce. 00:02:04: A serce mi powiedzia�o, 00:02:11: �e ci� kocham. 00:02:20: Powiedzia�a� mi kiedy�,|�e trudno jest zdoby� czyje� zaufanie, 00:02:26: ale �atwo jest je zawie��. 00:02:29: Przysi�gam na na nasz� mi�o��... 00:02:33: �e cokolwiek si� stanie,|nie zawiod� twojego zaufania. 00:02:39: Pr�dzej umr�. 00:02:43: W porz�dku. 00:02:45: Dzi� 14 sierpnia.|Spotkamy si� za p� roku. 14 lutego. 00:02:53: W Walentynki? 00:02:56: To �wi�to zakochanych. 00:03:01: Ok. A gdzie si� spotkamy? 00:03:06: Tam. Przy bramie Indii.|O pi�tej wiecz�r. 00:03:14: B�d� na ciebie czeka�. 00:03:17: W ci�gu tych sze�ciu miesi�cy|nie mo�emy si� ze sob� spotka�. 00:03:25: I jeszcze jedno. 00:03:27: Je�eli jedno z nas si� nie zjawi... 00:03:32: drugie nie zapyta dlaczego. 00:03:34: Nie m�w tak Priya!|Spotkamy si�. 00:03:40: Oczywi�cie. 00:03:44: Trzymaj si�. 00:03:47: Ty te�. 00:03:56: - M�wi�a� co�?|- Nie... 00:04:01: Lubisz dzieci? 00:04:05: Tak! Kocham dzieci. 00:04:32: Dev powinien ju� tu by�. 00:04:46: Co z tob�? 00:04:48: Wygl�dasz jak porzucony kochanek. 00:04:50: Ale nie martw si�.|Od dzi� b�d� zawsze przy tobie. 00:04:54: S�uchasz mnie?|M�wi� do ciebie. 00:05:06: Jeste� zaskoczona? 00:05:10: Nie spodziewa�am si�... 00:05:12: Co za sukienka.|Chcia�a� zrobi� na mnie wra�enie? 00:05:42: Tu Anita Singhania.|Mog� rozmawia� z Devem? 00:05:45: - Tu Nattu.|- Gdzie Dev? 00:05:50: Jeste� proszony do telefonu! 00:05:55: Jest w �azience. 00:05:58: Co?|Siedzi tam ju� 2 godziny! 00:05:59: Biega tak wk�ko od toalety do �azienki! 00:06:09: Dlaczego nie chcesz rozmawia� z Anit�? 00:06:12: Ile papieros�w jeszcze wypalisz? 00:06:14: Tu jest pe�no dymu.|Wygl�da jakby si� co� pali�o. 00:06:22: Spotka�em dziewczyn� na statku, i... 00:06:30: Zakocha�e� si� w niej.|Nie mo�esz bez niej �y�. 00:06:33: Ale to sko�czone, prawda? 00:06:35: Nie, nie tym razem. 00:06:37: Zamiast my�le� o tej dziewczynie,|lepiej pomy�l o naszym stanie finansowym. 00:06:46: Nie �artuj�. Sp�jrz! 00:06:48: Wierzyciele poprzysy�ali do nas pisma. 00:06:51: Je�eli nie sp�acimy naszych|d�ug�w w ci�gu 10 dni... 00:06:54: wszystko to co nam pozosta�o|zostanie wystawione na aukcji. 00:07:00: Co jest? 00:07:00: Przyszli ludzie pana Hirachand.|Chc� si� z panem widzie�. 00:07:02: Do diab�a z nimi! 00:07:05: Oni tu s�! 00:07:11: Do kt�rego Boga powinienem si� teraz pomodli�?|Kto mnie teraz wybawi z k�opot�w? 00:07:18: Pozdrowienia. 00:07:20: Dlaczego panowie tu przyszli? 00:07:25: Po co ta fatyga? 00:07:29: Wpakowali�my pana Deva w k�opoty. 00:07:35: O�mielili�my si� wys�a� papiery... 00:07:38: przysz�emu zi�ciowi pana Singhanii. 00:07:44: Dranie! Jak �mieli�cie tu przyj��? 00:07:48: Ale skoro tu jeste�cie, zaraz zwr�ce|wam to, co si� wam nale�y! 00:07:54: S�uchaj Nattu.|Pope�nili�my b��d. 00:07:56: Tak? 00:07:58: - Powiedz, �e jeste� os�em!|- Jestem os�em! 00:08:04: - Powiedz, �e jeste� g�upcem!|- Jestem g�upcem! 00:08:09: To prawda! 00:08:14: Po co ona tu przysz�a? 00:08:19: - Cze��!|- Gdzie Dev? 00:08:30: To bez znaczenia.|Uderzy�a ci� w afekcie! 00:08:33: Co was to obchodzi?|Wyno�cie si� st�d! 00:08:38: Dzwoni� do ciebie od 2 godzin, 00:08:40: ale ty nie odpowiadasz|na moje telefony! 00:08:49: Chc� ci co� powiedzie�. 00:08:50: P�niej!|Najpierw p�jdziesz gdzie� ze mn�. 00:08:53: - Wys�uchaj co mam ci do powiedzenia.|- Nie teraz. 00:08:55: Idziemy? 00:08:56: Przynios�em ubranie! 00:09:01: Chod�my. 00:09:17: - Gdzie mnie zabierasz?|- Zaraz zobaczysz. 00:09:27: - Powiedz mi. O co tu chodzi?|- Chod�, wkr�tce si� przekonasz. 00:09:45: Co to ma znaczy�? 00:09:46: Zaraz ci wszystko wyja�ni�?|Co my�lisz o tym domu? 00:09:55: Wygl�da jak pa�ac! 00:09:56: Od teraz ten dom nale�y do ciebie!|Ma�y prezent ode mnie! 00:10:00: Ma�y? 00:10:06: W�a�ciciel nie chcia� sprzedawa� tego domu. 00:10:09: Ale moja c�rka upar�a si� na niego, 00:10:13: wi�c zap�aci�em potr�jn� cen�. 00:10:20: Wspania�y. 00:10:22: Kamera gotowa! 00:10:23: - Chod�my kochanie.|- Gdzie? 00:10:25: Og�osimy nasz �lub w telewizji. 00:10:29: - Co?|- Tak. 00:10:30: Chc� pokaza� ca�emu �wiatu, �e m�j Dev... 00:10:33: kt�ry jest najprzystojniejszym facetem na tej planecie,|nale�y tylko do mnie. 00:10:41: - Pan nie jest cz�owiekiem.|- Co masz na my�li? 00:10:43: Jest pan bogiem. 00:10:47: Usi�d�cie, prosz�. 00:10:51: C� za para! 00:10:55: Przyjaciele!|Witam was w programie Moon TV. 00:11:01: Naszym go�ciem jest dzi� niezwyk�a para. 00:11:03: Przysz�y zi�� Pratapraia Singhanii,|pan Dev Karan Singh... 00:11:07: oraz jego narzeczona Anita Singhania. 00:11:10: Patrz kogo pokazuj� w telewizji! 00:11:12: - Kogo?|- Deva Karana Singha! 00:11:21: A wi�c zdecydowa� si� pan wzi�� �lub? 00:11:26: Tak. 00:11:28: Jest pan znany jako wielki playboy! 00:11:33: Dlaczego wi�c zdecydowa� si� pan|na �lub tak nagle? 00:11:37: Znalaz�em pi�kny kwiat,|kt�ry nape�ni� moje �ycie... 00:11:41: aromatem mi�o�ci. 00:11:47: Sta�e� si� tak�e bogatszy! 00:11:50: - Nie!|- Nie? 00:11:52: Ale pan Singhania, powiedzia� przed chwil�,|�e daje ci ten pa�ac w prezencie. 00:11:57: Tak powiedzia�, ale ja go nie przyjmuj�. 00:12:00: Chc�, aby moja �ona zamieszka�a w domu,|na kt�ry sam zarobi�. 00:12:03: Oh! Wi�� zamierza pan pracowa�! 00:12:09: Mo�e powie pan ca�emu spo�ecze�stwu,|co zamierza pan robi�? 00:12:16: Malowa�?|Chyba chcia� pan powiedzie� drukowa�! 00:12:20: B�dzie pan musia� zarobi�|spor� sumk� pieni�dzy, 00:12:22: poniewa� psy pana Singhanii|pij� tylko wod� mineraln�. 00:12:27: W�a�nie widz�! 00:12:33: Wspania�y �art! 00:12:37: Dlaczego chcesz pracowa�?|Tato nam pomo�e! 00:12:40: Nie!|Dotychczas wzystkich wykorzystywa�em,|dla w�asnych potrzeb. 00:12:45: Dopiero ona otworzy�a mi oczy. 00:12:49: Chc� z ni� zamieszka� w domu... 00:12:53: pe�nym mi�o��i... 00:12:55: gdzie b�d� rozbrzmiewa� dzieci�ce �miechy... 00:12:58: gdzie szcz�cie zg�asza� si� b�dzie bez pukania. 00:13:03: Pan chyba nie m�wi o niej? 00:13:07: To oznacza, �e przysz�� �on�... 00:13:10: nie jest pani Anita Singhania,|ale kto� inny? 00:13:16: Czy pana przysz�� �on�|jest pani Anita Singhania? 00:13:24: Nie.|Jest ni� inna kobieta. 00:13:27: Dobrze, �e nie po�lubi tej wied�my! 00:13:32: To szokuj�ce! 00:13:34: Dzisiejsze spotkanie przybra�o|zdumiewaj�cy zwrot akcji. 00:13:38: Pan Dev Karan Singh powiedzia�, �e... 00:13:45: odrzuca nie tylko bogactwo pana Singhanii,|ale i r�k� jego c�rki. 00:13:51: Co za bzdury! 00:13:53: - Wy��cz to! 00:14:04: Wyno� si� st�d! 00:14:08: Co jest?|Dlaczego wygadujesz takie g�upoty? 00:14:11: - Postrada�e� zmys�y czy co?|- Nie! Jestem przy zdrowych zmys�ach! 00:14:17: Nie mog� ci� po�lubi�, Anita! 00:14:22: Mam ju� sukni� �lubn�, buty,|ubrania na miesi�c miodowy... 00:14:27: a on m�wi �e mnie nie po�lubi. 00:14:29: Widzisz, c�reczko... 00:14:30: On j� po�lubi.|On tylko �artowa�. 00:14:34: Nie. To nie �arty. 00:14:35: Anita, znajdziesz lepszego ch�opaka. 00:14:38: Nie potrzebujemy rad.|Wyno� si� st�d. 00:14:42: Chod�my, Nattu. 00:14:44: Zaufaj mi. Porozmawiam z nim.|Nie skre�laj go. 00:14:48: - Odwr�c si�.|- Ok. 00:14:49: - Schyl si�.|- Ok. 00:14:58: Chod�my. 00:15:12: My�la�em, �e prawdziwa mi�o��|w dzisiejszych czasach nie istnieje. 00:15:16: Dzi�ki tobie, przekona�em si�,|�e by�em w b��dzie... 00:15:21: Po�wi�ci�e� wszystko... 00:15:25: dla swojej mi�o�ci. 00:15:29: Post�pi�e� s�usznie. 00:15:34: Nie znamy si�, ale... 00:15:37: �ycz� ci aby� dopi�� swego. 00:15:59: Wszystko popsu�e�. 00:16:04: Nie mamy czasu.|Chod�. Zajm� sie nimi. 00:16:26: Co jest? 00:16:29: Oddaj mi klucze. 00:16:33: - Zdejmuj ciuchy.|- Nie, nie oddam ich! 00:16:36: Ach tak!|Ju� wam daj�. 00:16:45: - Mog� ju� odej��?|- Chwileczk�. 00:16:47: - Powiedz, �e jeste� os�em!|- Jestem os�em! 00:16:51: - Powiedz, �e jeste� g�upcem!|- Jestem g�upcem! 00:16:58: Wychodz�! 00:16:59: Zaczekaj!|Zatrzymaj si�! 00:17:09: Gratuluj�, Dev.|Nasze �ycie zmieni�o si� drastycznie. 00:17:15: W jednej chwili stali�my si� biedakami. 00:17:19: Nie mamy nic.|Jeste�my sko�czeni... 00:17:27: Nie p�acz. Masz 25 pais�w.|Kup sobie �niadanie. 00:17:34: Ja�mu�na? 00:17:36: Widzia�e� jak on mnie potraktowa�. 00:17:40: Sta�em si� �ebrakiem! 00:17:44: Wiesz dlaczego?|Poniewa� si� zakocha�e�! 00:17:48: Historia jest �wiadkiem faktu... 00:17:50: i� mi�o�� nie przynosi niczego dobrego,|poza zniszczeniem. 00:17:54: Przyk�adem s� tacy kochankowie jak Farhad... 00:18:00: Majnu... 00:18:06: czy Romeo... 00:18:12: A dzi� dotkn�o to r�wnie� osoby trzeciej... 00:18:15: czyli mnie. Przez twoj� mi�o��|sta�em si� �ebrakiem! 00:18:23: Mi�o�� z pewno�ci� zosta�a zatruta|przez jad czarnego w�a! 00:18:27: Mi�o�� i Romans powinny|umrze� �mierci� naturaln�! 00:18:33: Mi�o�� powinno si� obla� beznzyn�|i podpali� j�! 00:18:38: Znale�li�my naszego szale�ca! 00:18:43: - To nie on!|- Nie wa�ne. 00:18:47: Z�apmy go i zawie�my do szpitala. 00:18:52: Pasuje jak ula�. 00:18:55: Masz racj�. 00:18:56: Jeden si� zakocha a drugi przez to cierpi. 00:18:58: Mi�o�� nie powinna by�a zaistnie�. 00:19:01: Serce jest g�upie! 00:19:06: Co robicie?|Gdzie mnie zabieracie? 00:19:09: - Do szpitala psychiatrycznego.|- Ale ja nie jestem wariatem. 00:19:13: Ka�dy ob��kaniec tak m�wi. 00:19:15: Zamknij si�!|Je�eli szukacie szale�ca,|to z�apcie jego. 00:19:19: Czy wiecie co on zrobi�?|Odrzuci� bogactwo bo si� zakocha�. 00:19:24: Nie s�uchajcie jego bredni. 00:19:26: Zabierzcie go do szpit...
shigeno12