nieanioly.doc

(51 KB) Pobierz
Nauczycielskie Publikacje Edukacyjne http://www

Nauczycielskie Publikacje Edukacyjne http://www.zeszyt.pl

Archiwum wartościowych publikacji nauczycielskich.

Efektywne formy prezentacji dorobku zawodowego.

--------- ---------

 

mgr Katarzyna Jakubowska-Koza

Szkoła Podstawowa w Karsiborze

 

 

Do naszej szkoły nie chodzą anioły

Scenariusz przedstawienia

 

Prowadząca

Jest wśród naszej braci szkolnej cała masa typków maści dowolnej: spóźnialscy, gapy i rozrabiaczy gromada cała. Szkoda tylko, że... do naszej szkoły nie chodzą anioły.

 

Anioł – ze skrzydłami, w białej sukience

Do naszej szkoły nie chodzą anioły, rzec by można, że nawet odwrotnie.

Czasem słychać tu wrzaski piekielne, a podkreślić to muszę wielokrotnie.

Gdyby do szkoły chodziły anioły, wyglądałoby to całkiem normalnie.

Tyle tylko, że anioł anioła w czasie przerwy piórnikiem nie walnie.

             

Gdyby do szkoły chodziły anioły, nie wiem jakie stawiano by stopnie,

tyle tylko, że przerwa, tyle tylko, że przerwa – wyglądałaby całkiem okropnie.

              Bo na anielskiej przerwie chodzono by parami

-          Dzień dobry!

-          Przepraszam!

-          Och! Ach!

Bo na anielskiej przerwie, tak mówiąc między nami nudno byłoby, że aż strach!

 

Prowadząca

Do naszej szkoły nie chodzą anioły, rzec by można, że nawet odwrotnie.

Ale przecież i nam się też zdarza całkiem dobre otrzymywać stopnie.

Nie jesteśmy może aniołami, ale my jesteśmy dzieci postępowe,

my lubimy lody śmietankowe i spodnie dżinsowe.

 

piosenka pt. „Dzieciak postępowy”

 

Anioł i Diabełek – opowiadają dowcipy szkolne

1. Przychodzi Jasio z zakończenia roku szkolnego i tato w drzwiach go wita:

- No, Jasiu, pokaż świadectwo!

Na to Jasiu: - Tato, co tam świadectwo, abyśmy tylko zdrowi byli!!!

             

2. Na lekcji biologii:

-          Pamiętajcie, że nie wolno całować kotków ani piesków, bo od tego mogą się przenosić różne
              zarazki. Na to Jasiu: - Proszę pani, to prawda, moja ciocia pocałowała swojego kota.

-          I co, Jasiu?

-          I kot zdechł, proszę pani.

 

Krystian + Patryk i Michał – ubrani w stroje do gry w piłkę nożną

Do naszej szkoły nie chodzą anioły, rzec by można, że nawet odwrotnie.

Ale przecież to my właśnie wszyscy, ćwiczyć na wf-ie lubimy okropnie.

Ręce mamy silne, plecy mamy proste, potrafimy szpagat zrobić i mostek.

 

piosenka pt. „Ćwicz”

 

Anioł i Diabełek – opowiadają dowcipy szkolne

1.       Na lekcji geografii pani pyta Jasia:

-          Jasiu, gdzie leży Kuba?

-          Kuba leży w łóżku, bo ma grypę!

             

2. Na lekcji języka polskiego:

-          Czy ktoś wie, co oznaczają inicjały znanego Polaka: A. M.?

-          Oczywiście, proszę pani, to Adam Małysz – odpowiada Jasio.

-          A nic wam nie mówi nazwisko Adam Mickiewicz?

-          Nie, to chyba jakiś przedskoczek.

 

Ilona – na głowie czarny biret, w ręku ekierka i cyrkiel

Do naszej szkoły nie chodzą anioły, często bywa to nawet odwrotnie.

Ale kiedy przyjdzie pora – to dla takiego nie-anioła -

Zadanie matematyczne to prawdziwa zmora.

Ile jest dwa razy dwa – każdy w małym palcu ma.

Jednak tabliczkę mnożenia wolimy zastąpić muzyczną tabliczką tańczenia.

 

piosenka pt. „Tabliczka muzyczka”

 

Anioł i Diabełek – opowiadają dowcipy szkolne

1.       Jasio wraca ze szkoły pod koniec roku szkolnego i mówi:

-          Tato, ale ty masz szczęście!

-          Dlaczego, Jasiu?

-          Bo nie będziesz musiał kupować mi podręczników – zostałem na drugi rok w tej samej klasie.

 

2.       Pani pyta Jasia:

-          Który z prezentów od Mikołaja podoba ci się najbardziej?

-          Trąbka. Tatuś codziennie daje mi 10 złotych, żebym tylko na niej nie grał.

 

Ala – ubrana jak podróżnik, w ręku globus i atlas

Do naszej szkoły nie chodzą anioły, ale często tu u nas się zdarza,

Że nawet naukowe pomoce ostrej dostają kręcioły.

Przepraszamy naszych gości, przepraszamy ciebie szkoło,

Ale dzisiaj mamy w planie geografię na wesoło.

 

piosenka pt. „Geografia na wesoło”

 

Anioł i Diabełek – opowiadają dowcipy szkolne

1.       Pan od wf-u kazał Jasiowi napisać 100 razy: „Nie będę mówił do nauczyciela na ty”. Następnego
              dnia Jaś pokazuje zeszyt z pracą.

-          Dlaczego napisałeś to zdanie 200 razy? – pyta nauczyciel.

-          Bo ja cię lubię, stary!

 

2.       Pani w szkole prosi dzieci, aby narysowały swoją rodzinę. Chodzi po klasie, aż w końcu dochodzi
              do Jasia i pyta go:

-          Jasiu, dlaczego twój tata ma zielone włosy?

-          Bo ja nie mam łysej kredki, proszę pani!

 

Paulina – ubrana w suknię balową

Do naszej szkoły nie chodzą anioły, rzec by można, że nawet odwrotnie.

Ale my, takie nie-anioły, całkiem dobre otrzymujemy stopnie.

Posiadamy też talentów wiele, co oświadczyć się skromnie ośmielę.

A więc proszę, zobaczcie Państwo sami, jak tańczymy i śpiewamy.

 

piosenka pt. „Nie uśnie nikt”

 

Anioł i Diabełek – opowiadają dowcipy szkolne

1.               Na lekcji języka polskiego:

-          Jasiu, powiedz nam, kiedy używamy wielkich liter?

-          Kiedy mamy słaby wzrok, proszę pani.

 

2.               Nauczycielka pyta Jasia:

-          Jasiu, czy tata nadal odrabia za ciebie lekcje?

-          Nie proszę pani, ta ostatnia dwója go załamała.

 

Prowadząca

Do naszej szkoły nie chodzą anioły, widać przecież to całkiem wyraźnie.

Ale my przecież mocno lubimy nie-anielskie nawiązywać przyjaźnie.

Dlatego niech symboliczny atrybut tej naszej nie-anielskości

Jak od nas skromny prezent w sercach Państwa zagości.

 

Dzieci rozdają gościom prezenty – aniołki z różkami.

 

Prowadząca

Do naszej szkoły nie chodzą anioły, podkreślano to dziś wielokrotnie.

Mamy jednak wielką nadzieję, że polubili nas Państwo okropnie.

Za uwagę dziękujemy; zdrowia oraz szczęścia wszystkim Państwu winszujemy.

 

 

 

 

 

 

 

 

_____________________

© Katarzyna Jakubowska-Koza

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin