Czes�aw Chruszczewski Miasto nie z tej planety Opowie�ci fantastyczne �Pusta przestrze� jest jak kr�lestwo, a Niebo i Ziemia to indywidualna istota w tym kr�le- stwie. Na jednym drzewie ro�nie wiele owo- c�w, a w jednym kr�lestwie �yje wielu ludzi. Jak nieroztropnie by�oby przypuszcza�, �e opr�cz Nieba i Ziemi, kt�re mo�emy zoba- czy� i ogl�da� ka�dego dnia i ka�dej nocy, nie ma innych Niebios i innych Ziem." (Teng Mu XIII wiek) Zwierciad�o Trzech Czas�w WST�P DO PROLOGU Najch�tniej i najcz�ciej rozpoczynamy wszelkie pytania magicznym s�owem: DLA- CZEGO? Dziecko i starzec pragn� wiedzie�: DLACZEGO. DLACZEGO urodzi�em si�? DLACZEGO �yj�? DLACZEGO umieram? DLACZEGO �wieci s�o�ce? DLACZEGO ga�nie s�o�ce? Dlaczego towarzyszy nam przez ca�e �ycie �Dlaczego" � pragnie wiedzie� ucze� Pier- wszej Klasy i na pytanie �dlaczego" usi�uje odpowiedzie� profesor, doktor habilitowany. Pytanie �dlaczego" wywo�uje pragnienie wie- dzy. DLACZEGO �wiat jest taki, jaki jest? DLACZEGO cz�owiek my�li? -� Ot� to! � zawo�a� jeden z czterech mi- liard�w my�licieli (wed�ug nieco ju� zdezaktua- lizowanego spisu ludno�ci Ziemi. Ka�dy dzie�, ka�da godzina, ka�da minuta zbli�aj� nas do pi�ciu miliard�w) � DLACZEGO my�l� i co dziwniejsze, DLACZEGO my�l�, �e my�l�? Dlaczego tak� wag� przyk�ada si� do my�lenia, skoro bezmy�lno�� jest przyjemniejsza. My�l�, .wi�c jestem. Dlaczego jestem? Cz�owiek postanowi� wzbogaci� si� i pocz�� zbiera� � z�ote my�li. ��wiat jest tak wielki, �e nie ma niczego takiego, czego by nie by�o." �No� parasol (antynuklearny) przy pogodzie." �Twierdza sentyment�w deterministycznych to antypatia do idei przypadku" (William Ja- mes Essays). �CzTas przemija, powiadasz? Ach nie! Nie- stety, czas stoi, to my przemijamy" (Kenneth G. Denbigh). �Czas nie zaj�c, nie ucieknie." � No w�a�nie. Zaj�c czy nie zaj�c? A mo�e bestia apokaliptyczna? �Zrozumie� istot� Czasu, to zrozumie� wszy- stko." �Czas odmierzamy w�asnym trwaniem." �Szkoda czasu, by zebra� wszystkie z�ote my�li o Czasie. A jednak Czas nam dokucza najdotkliwiej. Mno�� si� pytania: DLACZEGO? Mno�� si� w niesko�czono��. A propos! Obec- nie uwa�a si�, �e promie� Wszech�wiata wy- nosi oko�o 320 000 000 000 000 000 000 000 Wed�ug og�lnej teorii wzgl�dno�ci Wszech- �wiat by� uwa�any za sko�czony i nieograni- czony. Jasne? Podobno Wszech�wiat zacz�� si� rozszerza� 13 miliard�w lat temu. DLACZEGO? � Babciu, a dlaczego masz takie du�e z�by? Nale�ymy zatem do cywilizacji DLACZE- GOID�W � DLACZEGOIDZI stale rozwijaj� si� i ustawicznie m�drzej�. Historia cz�owieka to historia m�drzenia istoty ludzkiej. M�drze- jemy i m�drzejemy i ko�ca nie wida� tej eks- plozji m�dro�ci. Teoria rozszerzaj�cego si� Wszech�wiata to tak�e teoria �rozszerzania si�" rozumu. Interesuj� nas modele Kosmosu i mo- del m�zgu. �Zachowajmy do wszystkiego dystans" � szczeroz�ota my�l. R�wnie� do w�asnej historii. �Szcz�cie jest �lepe, ale nie jest niewidzial- ne" (Fr. Bacon). Czy�by historia cz�owieka by�a histori� d�- �enia do szcz�cia? Henryk de Saint-Simon pisa� m. in.: �Szcz�- �liwym mo�na by� tylko wtedy, gdy w�asnego szcz�cia szuka si� w szcz�ciu innych. Ta za- sada jest r�wnie pewna i pozytywna jak ta, �e cia�o zatrzymuje si� lub op�nia w swym biegu, je�li napotka inne cia�a pchni�te w kie- runku przeciwnym". \ �Quid extra petilis intra vos positam felici- tatem?" � �DLACZEGO poza sob� szukacie szcz�cia, kt�re jest w was?" (Boecjusz). Bo �wiat wewn�trzny jest najrozleglejszy i naj- mniej znany. Fantastyczny. Rozpocznijmy pr�b� eksploracji naszego �wiata od zarysu historycznego. Rzut oka na przesz�o��, na tera�niejszo��, na przysz�o��, na czas uniwersalny. � Serio? Dlaczego serio? �� Serio nie oznacza powa�nie. ZAMIAST PROLOGU: Powsta� z niczego. Jak Wszech�wiat, i dla- tego tak bardzo byli do siebie' podobni. Z ni- czego powsta� � zabawne i smutne. Lecz w�wczas, w momencie stworzenia, nie odczu- wa� ani rado�ci, ani smutku. Wszelkie uczucia by�y mu obce. Po up�ywie kilkuset tysi�cy lat reagowa� na ciep�o i �wiat�o. �yciodajny bu- lion sprzyja� jego wzrostowi, wi�c powi�ksza� si� i powi�ksza�. Min�o wiele czasu, epoka przemija�a po epoce, a� po raz pierwszy otwo- rzy� oczy. Widzia�, i by� to sukces nie lada. Z wody wygramoli� si� na b�otnist� pla��, potem pe�za�, wygrzewa� si� na s�o�cu, wszed� na najbli�sze drzewo, by z niego skoczy� na s�siednie, skaka� coraz dalej i coraz wy�ej, a� nauczy� si� fruwa�, jednocze�nie zat�skni� za spacerami, �azi� 'wi�c po lasach, d�unglach, a� zadomowi� si� tutaj na dobre. Te pocz�tko- wo skromne jeszcze osi�gni�cia przewr�ci�y mu nieco w g�owie. Powa�ny zawr�t g�owy od sukcesu nast�pi� jednak nieco p�niej, gdy nau- czy� si� pos�ugiwa� kijem i przy najbli�szej okazji wygarbowa� sk�r� gorylowi, kt�ry coraz bardziej spoufala� si�. Wszak�e o karierze po- cz�� serio my�le� po skrzesaniu pierwszej iskry. Samodzielnie rozpali� ognisko, wydoi� koz�, za-- grza� mleko, zabi� kr�lika i upiek� na ro�nie. Gor�ca strawa znacznie poprawi�a samopoczu- cie. W rozwijaj�cym si� m�zgu zakie�kowa�a my�l bu�czuczna, zuchwa�a: �Jestem panem wszelkiego stworzenia". Oczywi�cie by�a to jednostronna opinia. Nie pr�bowa� jej przekon- sultowa� z jakimkolwiek stworzeniem i chocia� niejednokrotnie dostawa� ci�gi od innych, nie zmieni� zdania wbrew rozs�dkowi. Ogie� da- wa� mu niew�tpliw� przewag� i trzeba przy- zna�, potrafi� to wykorzysta�. Dawniej udawa� si� na spoczynek, gdy zapada� zmrok. Teraz m�g� poduma� przy ognisku, poznaj�c smak wieczoru i urok �wiat�a. Dysponowa� wi�ksz� ilo�ci� godzin, znu�ony pracowitym dniem, od- poczywa�, kontemplowa� nocny krajobraz, przy- s�uchiwa� si� odg�osom d�ungli i m�drza�. By uchroni� ogie� przed deszczem, przeni�s� ogni- sko do jaskini. Kt�rego� wieczoru postanowi� utrwali� na �cianie ska�y obrazy znanych zwie- rz�t. Uda�o si�, rysunki przetrwa�y tysi�ce lat. M�g� teraz powiedzie� o sobie: �Jestem arty- st�". Powiadaj�: potrzeba to matka wynalazku. Zmiany klimatyczne by�y k�opotliwe od pocz�t- ku �wiata. Zimne, p�nocne wichry sprawi�y, �e pocz�� rozgl�da� si� za solidnym futrem. Futra skaka�y z drzewa na drzewo, �azi�y po ziemi. Przywi�za� kamie� do kija i upolowa� jaskiniowego nied�wiedzia. �r�d�a oficjalne i mniej oficjalne podaj�, �e towarzyszka �ycia pojawi�a si� w sadzie owo- cowym w okresie trudnym do ustalenia. Nato- miast z niekt�rych �r�de� naukowych wiemy, �e Matka Natura tworzy�a wi�kszo�� zwierz�t parami. Owoce mi�o�ci zrywamy po dzie� dzi- siejszy. Nie bez przyczyny rozpocz�to ju� kolo- nizacj� innych planet i eksploracj� Kosmosu. Ale nie wyprzedzajmy czasu. Nasz niew�tpliwy bohater m�g� wreszcie pogaw�dzi� ze swoj� drug� po�ow�. Zas�b s��w pocz�tkowo by� skromny, ale wkr�tce rozgadali si�. � Dlaczego tak p�no wracasz? � zapyta�a, gdy wszed� do jaskini objuczony upolowan� zwierzyn�, owocami, warzywami i czym� tam jeszcze. � K�opoty z zaopatrzeniem � wymrucza� � p� dnia goni�em dzika. Dopad�em go wreszcie. Bestia! Pilnuj ognia! � wrzasn��. � Przygasa. Cz�� uw�dzimy, cz�� upieczesz, s�onin� wy- topisz. Ugryz�a go w ucho, co oznacza�o, �e ma ocho- t� na co innego. Mi�o�� uczyni�a go szcz�li- wym, przynajmniej pocz�tkowo. Wkr�tce stwo- rzyli razem nowe istnienie. I �ycie potoczy�o si� dalej wartkim nurtem. Trzeba by�o ma�ego bawi�. A to oswojon� wiewi�rk�, a to noszeniem na barana, a to zabawk�. Struga� fujarki, patyczki, a� kt�rego� dnia wystruga�o si� k�ko. A gdyby tak powi�kszy� k�eczko i zrobi� z niego ko�o? G�owi� si� i mozoli� nad tym wynalazkiem bardzo d�ugo. Realizacja pomys�u nastr�cza�a wiele trudno�ci. Skoro po ilu� tam wieczorach pokona� wszystkie trudno�ci, po- cz�� przy pomocy k� coraz szybciej podr�o- wa�. Obserwuj�c lot ptak�w doszed� do prze- konania, �e powinien skonstruowa� skrzyd�a. Pierwsze pr�by wypad�y fatalnie, ale nie usta- . wa� w korygowaniu b��d�w konstrukcyjnych, a� wreszcie oderwa� si� od ziemi. Najpierw szybowa� na wysoko�ci kilku metr�w, potem kilku tysi�cy, potem... lecz zanim do tego do- sz�o... Maczug� przerobi� na top�r kamienny, top�r ust�pi� miejsca mieczom z br�zu, z �elaza, ze stali. Legendy opowiadaj�, �e wyku� miecz, po czym spi�owa� ostrze, opi�ki zmiesza� z cias- tem i karmi� tym ptaki, a z odchod�w ptasich wytapia� miecz doskona�y: mimung. Sam do- szed� do tego, �e kwasy �o��dkowe ptak�w i wapno znajduj�ce si� w ptasich odchodach podnosz� jako�� miecz�w. Historia broni by�a Jego histori�. Nie ustawa� w poszukiwaniach, a� wynalaz� proch, a po pewnym czasie rozbi� atom. (Atom zrewan�owa� si� niebawem i rozbi� dwa miasta.) W wolnych chwilach rze�bi�, ry- sowa�, malowa�, wznosi� wspania�e budowle, komponowa� pi�kne melodie, gra� na rozmai- tych instrumentach, ta�czy�, �piewa�, weseli� si� i smuci�. Pisa� wiersze, powie�ci, dramaty, podr�owa� coraz szybciej i coraz dalej, spa- cerowa� po Ksi�ycu, w�drowa� od planety do planety. Historia nasza rozpoczyna si� (po rozwini�- tym i bardzo skr�conym prologu) w chwili, gdy zbudowa� gwiazdolot rozwijaj�cy szybko�� zbli- �on� do szybko�ci �wiat�a, a ju� my�la� o szyb- ko�ciach nad�wietlnych. Prowadzi� eskadr� rakiet fotonowych. Od dawna wiedziano o tym, �e p�d upaja. Domy- �lano si�, �e w miar� wzrostu szybko�ci po- g��bia si� ekstaza. Lecz nikt nie podejrzewa�, �e w ten w�a�nie spos�b przechodzi si� w stan wszechobecno�ci. Na milionach planet, mi�dzy miliardami gwiazd. Widzia� najodleglejsze kra�ce Kosmosu, m�g� wreszcie ogarn�� my�l� bezkres Wszech�wiata. By� wszechobecny, prze- j�ty �wiadomo�ci� tego faktu i kosmicznie spo- kojny. Zbli�a� si� do najwy�szego punktu, do ostatecznej granicy. Krzycza� i �mia� si�, ale nie uroni� ani jednej �zy. Za�ogi wszystkich gwiazdolot�w prze�ywa�y szok szybko�ci Two- rzyli jeden wspania�y organ...
marszalek1