PSJ_6_2_Jablonska.pdf

(1562 KB) Pobierz
713616687 UNPDF
QSR E d d y y c c j j a a P o o l l s sk a a
P r r z z e e g g l l ą ą d d S o o c c j j o o l l o o g g i i i i J J a ak o o ś ś c c i i o ow e e j j
Tom VI, Numer 2 – Lipiec 2010
Barbara Jabłońska 1
Uniwersytet Jagielloński, Polska
Telewizyjny „spektakl” czy racjonalna debata? Analiza słownictwa
i strategii argumentacyjnych w wybranych programach politycznych
TVP1 dotyczących problematyki UE
Abstrakt
Celem artykułu jest omówienie problematyki związanej
z komunikowaniem politycznym i publicznym w wybranych debatach
telewizyjnych. W szczególności analizie poddane zostały stosowane
w debatach strategie argumentacyjne oraz dominujące słownictwo.
Podstawowe pytanie, jakie przyświeca podjętym tu rozważaniom, odnosi
się do jakości debat politycznych: czy mają one formę rytualnego spektaklu,
czy też opierają się na racjonalnej argumentacji? Całość rozważań
osadzona została w ramach teoretycznych tzw. krytycznej analizy dyskursu
(KAD), której jednym z główny zadań jest demaskowanie przemocy
i dominacji wbudowanych w język.
Słowa kluczowe
debata, dyskurs, krytyczna analiza dyskursu, demokracja deliberacyjna,
strategie argumentacyjne, pseudokomunikacja, przemoc symboliczna
Istnieje co najmniej kilka przesłanek, które skłoniły mnie do podjęcia
zarysowanej w tytule artykułu problematyki. Po pierwsze, jest to przekonanie,
iż jakościowe studia nad dyskursem stanowią niezwykle ciekawą propozycję
teoretyczno-metodologiczną w zakresie badania różnorodnych zjawisk
komunikacyjnych. Z uwagi na to, że rzeczywistość społeczna wytwarzana jest
w procesach komunikacji, przyjęcie wspomnianej perspektywy wydaje się być
uzasadnione. Niemniej jednak, decydując się na wybór problematyki z zakresu
politycznego i publicznego komunikowania z zastosowaniem jakościowych studiów
nad dyskursem trzeba pamiętać o złożoności przestrzeni dyskursywnej, w obrębie
której można wyróżnić za McNairem (1995: 5) co najmniej kilka fundamentalnych
elementów, takich jak instytucje polityczne, opinia publiczna oraz zapośredniczające
komunikację media masowe. Szczególnie ciekawa wydaje się być ta część dyskursu,
która generowana jest za pośrednictwem i przy udziale mediów masowych przez
tzw. elitę symboliczną (Bourdieu 2009), i określana przez badaczy społecznych
mianem dyskursu politycznego. Jak zauważają M. Czyżewski, S. Kowalski
i A. Piotrowski, przez dyskurs polityczny rozumiemy takie wypowiedzi polityków, które
Dane adresowe autora: Instytut Socjologii, Uniwersytet Jagielloński, ul. Grodzka 52, 31-044 Kraków,
E-mail: b.jablonska@uj.edu.pl
36
© 2 2 0 0 1 1 0 0 P S S J J Tom V I I Num e e r r 2 2 P r r z z e e g g l l ą ą d d S o o c c j j o o l l o o g g i i i i J J a ak o o ś ś c c i i o ow e e j j
www . . qu a a l l i i t t a a t t i i v v e e s so c c i io l lo g g y y r r e e v v i i e ew . . o r r g g
713616687.001.png
pojawiają się poza kontekstem sprawowania funkcji politycznych. Są to opinie,
wypowiedzi i komentarze o charakterze politycznym tak zwanej elity symbolicznej,
czyli tych którzy „(...) sprawują bezpośrednią kontrolę nad publicznie dostępną
wiedzą, publicznie prawomocnymi przekonaniami, nad kształtem i treścią dyskursu
publicznego” (Czyżewski, Kowalski, Piotrowski 1997: 17).
A zatem telewizyjne programy polityczne z udziałem zaproszonych polityków
i ekspertów są jednym z elementów szeroko pojętego dyskursu politycznego 2 .
Kluczowe wydaje się być pytanie o jakość owych dyskusji. Stąd też celem podjętych
tu rozważań jest dokonanie analizy stosowanych przez uczestników wybranych
debat telewizyjnych strategii argumentacyjnych, oraz repertuaru słownictwa,
służących - w zależności od nastawienia rozmówców - przekonaniu, bądź pokonaniu
innych dyskutantów.
Po drugie, inspiracją dla podjętych tu rozważań była obecna w przestrzeni
publicznej, szeroko zakrojona debata nad proponowanymi rozwiązaniami
instytucjonalnymi funkcjonowania Unii Europejskiej, zwieńczona dyskusją nad
zapisami Traktatu Lizbońskiego i wszelkimi „perypetiami” związanymi z jego
ratyfikacją. Nie trzeba nikogo przekonywać, iż dyskusja nad reformą ram
instytucjonalnych Unii Europejskiej była - wciąż jest - tematem niesłychanie istotnym,
zarówno na poziomie sfer publicznych poszczególnych państw członkowskich, jak i w
wymiarze ogólnoeuropejskim. W wybranym obszarze tematycznym pojawiło się wiele
interesujących opinii, analiz, jak również komentarzy metadyskursywnych.
Przykładem mogą tu być głosy znanych socjologów i obserwatorów życia społeczno-
politycznego, jak choćby teksty Jürgena Habermasa, Ralfa Dahrendorfa czy Jeana
Baudrillarda, opublikowane w europejskiej i polskiej prasie 3 .
W swych analizach chciałabym powrócić do początkowych etapów owej
niezwykle rozbudowanej i dynamicznej debaty, kiedy to w mediach masowych
toczono ożywione dyskusje na temat zapisów Traktatu Nicejskiego oraz tzw. Traktatu
Konstytucyjnego. Niezwykle burzliwa i dynamiczna okazała się tzw. „debata o Nicei”,
zdecydowanie dominująca w mediach na przestrzeni ostatnich kilku lat. Pozornie
zjednoczyła scenę polityczną w Polsce i odbiła się szerokim echem w całej,
poszerzonej już, Unii. Kontynuacją „debaty nicejskiej” była „debata konstytucyjna”,
gdy okazało się, iż utrzymanie postanowień nicejskich nie jest możliwe. Kolejnym,
nieco zaskakującym jej zwrotem było odrzucenie zapisów Traktatu Konstytucyjnego
w referendach francuskim i holenderskim pod koniec maja 2005 roku. Ostatnim zaś
jej etapem była dyskusja nad zmodyfikowanym i poprawionym Traktatem
Lizbońskim, który - wedle niektórych opinii - stanowił próbę wskrzeszenia Traktatu
Konstytucyjnego. Traktat Lizboński, podpisany przez przywódców 13 grudnia 2007,
przeszedł całą procedurę ratyfikacyjną w poszczególnych krajach członkowskich,
Ciekawą - choć odmienną od tutaj przyjętej - propozycję badawczą w zakresie analizy debat
telewizyjnych polityków można odnaleźć między innymi w następujących pracach: Poprawa, Marcin
(2009) Telewizyjne debaty polityków jako przykład dyskursu publicznego, Kraków: Wydawnictwo
Universitas, oraz Giereło-Klimaszewska, Katarzyna (2008) Rola telewizji w kształtowaniu wizerunku
politycznego. Studium mediatyzacji polityki na przykładzie wyborów prezydenckich w Polsce, Toruń:
Wydawnictwo Adam Marszałek, a także Kubala, Konrad (2006) „Społeczne reprezentacje Unii
Europejskiej w dyskursie elit symbolicznych. Przypadek szczególnej debaty telewizyjnej” . w Europa
w polskich dyskursach, pod redakcją A. Horolets. Toruń: Wydawnictwo Adam Marszałek.
3
Zob. np.: Habermas, Jürgen And the „Wheels Stopped Turning . Spiegel on-line z 18.06.2008;
Habermas, Jürgen „Czy Europie potrzebna jest konstytucja? ”. Nowa Europa , Przegląd Natoliński nr
1/2005; Habermas Jürgen „The illusionary "Leftist No"”. Nouvel Observateur z 7.05.2005; Dahrendorf,
Ralf „Urojona konstytucja” . Gazeta Wyborcza z 21.10.2004; Dahrendorf, Ralf „Konstytucja – towar
zastępczy”. Gazeta Wyborcza z 20-21.09.2003; Baudrillard, Jean „Boska Europa.” Fakt z 25.05.2005.
37
© 2 2 0 0 1 1 0 0 P S S J J Tom V I I Num e e r r 2 2 P r r z z e e g g l l ą ą d d S o o c c j j o o l l o o g g i i i i J J a ak o o ś ś c c i i o ow e e j j
www . . qu a a l l i i t t a a t t i i v v e e s so c c i io l lo g g y y r r e e v v i i e ew . . o r r g g
2
713616687.002.png
czemu towarzyszyły również bardzo burzliwe debaty (w szczególności w kontekście
dwóch kolejno przeprowadzonych referendów w Irlandii).
A zatem, spośród niezwykle rozbudowanego i rozległego obszaru
problematycznego wybrany został jeden z etapów debaty – tzw. debata nicejsko-
konstytucyjna (zob. Jabłońska 2009). Zainteresowanie ową wycinkową problematyką
wynika między innymi z tego, że był z nią związany swoisty „zwrot semantyczny”
w polskiej przestrzeni dyskursywnej. Do momentu pojawienia się w dyskursie hasła
„Nicea albo śmierć” tematyka unijna opisywana była raczej za pomocą kategorii,
które wskazywały przede wszystkim na zalety i korzyści związane z przystąpieniem
Polski do Unii Europejskiej. Był to więc język „zachęcający” do Unii, choć oczywiście
nie brakowało również głosów krytycznych - szczególnie ze strony skrajnej prawicy.
Pozostawały one jednak w mniejszości. Taka retoryka prawdopodobnie związana
była z kampanią przedreferendalną w pierwszej połowie 2003 roku. Przełom nastąpił
w ostatnim kwartale 2003 roku, gdy nagle w przestrzeni dyskursywnej pojawiły się
takie hasła jak: „walka”, „bój”, „obrona”, „szantaż Brukseli”, a co więcej, słowa te
wypowiadane były nie tylko przez dotychczasowych eurosceptyków, ale też przez
polityków, którzy jeszcze niedawno reprezentowali postawę proeuropejską 4 .
Nastąpiło więc swoiste zjednoczenie w obliczu wspólnego „zagrożenia”. Od tego
momentu zaczęto wyraźnie akcentować podział między „nami” - Polską, oraz „nimi” –
Unią Europejską.
Struktura rozważań i cele badawcze
W pierwszej części tekstu zarysowane zostały podstawowe kwestie definicyjne i
metodologiczne, odnoszące się do rozumienia kluczowych terminów stosowanych w
artykule, jak również do sposobu badania wybranego wycinka rzeczywistości
społecznej. Druga i zarazem zasadnicza część rozważań odnosi się do dwóch
wybranych debat politycznych, gdzie każda z nich traktowana jest jako odrębne
case-study . Punkt ciężkości badania położony został na identyfikację strategii
argumentacyjnych i stosowanych przez rozmówców technik erystycznych 5 , oraz
na analizę repertuaru używanego słownictwa, w tym metaforyzacji przekazu. To,
co wydaje się być najistotniejsze z punktu widzenia podjętych tu rozważań, to pytanie
o jakość debat politycznych, o swoistą kulturę polityczną ich uczestników, oraz
o kondycję deliberacji w obrębie polskiej sfery publicznej. Oto pytania szczegółowe,
odnoszące się do poruszanej w artykule problematyki:
Czy uczestnicy dyskusji słuchają się wzajemnie, czy raczej eksponują własną linię
argumentacyjną, nie zważając na to, co mówią inni uczestnicy?
Jakie strategie argumentacyjne i środki językowe wykorzystywane są przez
rozmówców (czy wskazują one na „zamkniętość” czy „otwartość” komunikacji, na
jej konfrontacyjny czy też konsensualny charakter)?
Interesującą analizę dynamiki polskiego dyskursu politycznego na temat Unii Europejskiej można
m.in. znaleźć w książce Anny Horolets (2006) Obrazy Europy w polskim dyskursie publicznym.
Kraków: Universitas.
5
Erystyka, czyli sztuka prowadzenia sporów publicznych; więcej na ten temat można odnaleźć w pracy
A. Schopenhauera (2006) Erystyka, czyli sztuka prowadzenia sporów. Kraków: Wydawnictwo Verso;
oraz książce M. Kochana (2005) Pojedynek na słowa. Techniki erystyczne w publicznych sporach .
Kraków: Wydawnictwo Znak.
38
© 2 2 0 0 1 1 0 0 P S S J J Tom V I I Num e e r r 2 2 P r r z z e e g g l l ą ą d d S o o c c j j o o l l o o g g i i i i J J a ak o o ś ś c c i i o ow e e j j
www . . qu a a l l i i t t a a t t i i v v e e s so c c i io l lo g g y y r r e e v v i i e ew . . o r r g g
4
713616687.003.png
Czy w efekcie badane dyskusje można określić mianem debaty racjonalnej czy też
raczej spektaklu ?
Przyjęta metoda badawcza
Dla zbadania wybranego wycinka rzeczywistości społecznej, zgodnie
ze sformułowanymi pytaniami badawczymi, wykorzystałam krytyczną analizę
dyskursu, uzupełniając ją teoretycznymi założeniami Jürgena Habermasa oraz
Pierre'a Bourdieu, a także tworząc dwa proste modele komunikacji, o których szerzej
mówię w kolejnym punkcie artykułu 6 . Mając świadomość rozległości i złożoności
problematyki jakościowych studiów nad dyskursem ograniczam się w tym miejscu do
zarysowania najistotniejszych założeń z punktu widzenia niniejszych rozważań 7 .
Po pierwsze, przyjmuję za van Dijkiem takie rozumienie dyskursu, które
koncentruje się na badaniu wypowiedzi w określonym kontekście, przy istotnym
podkreśleniu jego formy interakcyjnej (van Dijk 2006: 1021). Jak podkreśla
wspomniany autor, konieczne jest wskazanie na „(...) trzy główne wymiary dyskursu:
„(a) użycie języka, (b) przekazywanie idei oraz (c) interakcję w sytuacjach
społecznych” (van Dijk ibidem) Dyskurs jest zatem formą działania społecznego,
co oznacza położenie nacisku na sprawczą rolę języka.
Po drugie, wykorzystuję podstawowe postulaty 8 krytycznej analizy dyskursu,
której istotnym celem jest identyfikacja struktur dominacji i przemocy wbudowanej
w dyskurs (van Dijk 1993, 2006). Zadaniem analizy jest zatem ukazywanie takich
form komunikacji, które związane są z deformacją rzeczywistości społecznej,
narzucaniem określonej wizji świata, posługiwaniem się w publicznych dyskusjach
elementami pseudoargumentacyjnymi, retoryką wojenną, wykluczaniem z dyskursu
i tym podobne.
Po trzecie, zakładam, iż istotną rolę w tworzeniu i reprodukowaniu dyskursu
w zakresie interesującej mnie problematyki badawczej pełnią tzw. elity symboliczne
za pośrednictwem i przy współudziale mediów masowych. Te ostatnie mogą zarówno
przyczyniać się do poszerzania sfery publicznej (media jako platforma dla debaty
publicznej) jak również uczestniczyć w grze komunikacyjnej, której stawką jest
kontrola nad prawomocnym i zgodnym z interesem klasy dominującej dyskursem. W
tym drugim przypadku media będą zatem wytwarzać swoją własną rzeczywistość,
czy też swoisty, „medialny melodramat” (Schulz 2006: 33). Jak na przykład zauważa
Bogusława Dobek-Ostrowska (2006: 159), „telewizja przyczyniła się do wytworzenia
rzeczywistości, którą często nazywa się 'rzeczywistością telewizyjną', lub
'komunikowaniem telewizyjnym'”. Dlatego też, zdaniem autorki, życie polityczne staje
O krytyczne analizie dyskursu w wymiarze teoretyczno-metodologicznym, zestawionej z koncepcją
sfery publicznej i działania komunikacyjnego Jürgena Habermasa oraz teorią przemocy symbolicznej
Pierre'a Bourdieu piszę w innym tekście opublikowanym na łamach Przeglądu Socjologii Jakościowej .
Zob. Jabłońska, Barbara (2006) „Krytyczna analiza dyskursu – uwagi teoretyczno-metodologiczne” .
Przegląd Socjologii Jakościowej tom II nr 1.
7
Wiele miejsca różnorodnym aspektom problematyki analizy dyskursu poświęcono w pracy pod
redakcją Anny Horolets (2008) Analiza dyskursu w socjologii i dla socjologii. Toruń: Wydawnictwo
Adam Marszałek.
8
Wszystkie najważniejsze postulaty krytycznej analizy dyskursu (CDA) zostały opracowane i wyłożone
w tekście Teuna van Dijka (1993) „Principles of Critical Discourse Analysis” . Discourse and Society nr
4(2). Odnoszę się do nich we wspomnianym powyżej artykule pt. „Krytyczna analiza dyskursu – uwagi
teoretyczno-metodologiczne”. Jednym z kluczowych zadań CDA jest demaskowanie przemocy
językowej i ukrytych stosunków władzy, które pojawiają się w dyskursie publicznym.
39
© 2 2 0 0 1 1 0 0 P S S J J Tom V I I Num e e r r 2 2 P r r z z e e g g l l ą ą d d S o o c c j j o o l l o o g g i i i i J J a ak o o ś ś c c i i o ow e e j j
www . . qu a a l l i i t t a a t t i i v v e e s so c c i io l lo g g y y r r e e v v i i e ew . . o r r g g
6
713616687.004.png
się „(...) niekończącym się serialem telewizyjnym, w którym politycy odgrywają role
głównych bohaterów” (Dobek-Ostrowska ibidem).
Debata racjonalna i rytualny spektakl
Zanim przejdę do analitycznej części rozważań, proponuję dokonać
podstawowych rozstrzygnięć terminologicznych, definiując najważniejsze pojęcia.
W pierwszej kolejności konieczne jest zdefiniowanie pojęcia „debata”, które jest
jednym z centralnych w niniejszym artykule pojęć. Odwołując się do definicji
zaproponowanej przez Szymanka ( 2001 ) „debata” (fr. debat - walka na słowa) to nic
innego jak:
„(...) dyskusja polemiczna, zwykle publiczna, toczona zgodnie z mniej lub
bardziej formalnie ujętymi przepisami proceduralnymi gwarantującymi
stronom możliwość wyczerpującego przedstawienia swoich stanowisk
i argumentów, przeprowadzenia wzajemnej krytyki, jak i obrony własnych
stanowisk” (s. 92).
Jak zauważa Szymanek (ibidem: 91-92), racjonalnej debacie sprzyja atmosfera
sporu gorącego, ale konstruktywnego, w którym strony nie pragną za wszelką cenę
zwyciężyć przeciwnika, lecz wykazać swoją rację za pomocą rzetelnych,
odnoszących się do rzeczy argumentów. Warto w tym miejscu odwołać się do cech
debaty w rozumieniu Jürgena Habermasa, który w swym naukowym dorobku tak
wiele miejsca poświęcił warunkom racjonalnego komunikowania. Jak wskazuje
niemiecki uczony:
„1) debaty odbywają się w formie argumentatywnej, a więc mają charakter
wymiany informacji i racji między stronami, które wnoszą propozycje
i krytycznie je badają;
2) debaty są inkluzywne i publiczne. W zasadzie nikt nie może zostać
wyłączony; wszyscy ci, których decyzje mogą dotyczyć, mają równe szanse
dostępu i uczestnictwa;
3) debaty są wolne od przymusów zewnętrznych. Uczestnicy są suwerenni
o tyle, o ile związani są tylko komunikacyjnymi założeniami
i proceduralnymi regułami argumentowania;
4) debaty są wolne od przymusów wewnętrznych, które mogą naruszać
równą pozycję uczestników. Każdy ma takie same szanse bycia
wysłuchanym, wnoszenia tematów, dawania wykładów, zgłaszania
propozycji i krytykowania. Stanowiska Tak lub Nie motywowane są jedynie
przez wolny od przymusu przymus lepszego argumentu (...)
5) ogólnie debaty zmierzają do racjonalnie motywowanej zgody
i w zasadzie mogą być bez ograniczeń kontynuowane bądź wznawiane
w każdym momencie (...);
6) debaty polityczne obejmują wszystkie materie, które można uregulować
w takim samym interesie wszystkich” (Habermas 2005: 325).
© 2 2 0 0 1 1 0 0 P S S J J Tom V I I Num e e r r 2 2 P r r z z e e g g l l ą ą d d S o o c c j j o o l l o o g g i i i i J J a ak o o ś ś c c i i o ow e e j j
www . . qu a a l l i i t t a a t t i i v v e e s so c c i io l lo g g y y r r e e v v i i e ew . . o r r g g
40
Gdy wspomniane warunki nie są spełnione, nie można mówić o debacie, lecz -
zgodnie z propozycją Rapoporta (1960) - o walce bądź grze . W sytuacji, gdy
rozmówca traktowany jest jak wróg, którego należy unicestwić, wówczas mamy do
czynienia z walką. Z kolei, gdy partner komunikacji traktowany jest jako przeciwnik,
którego trzeba przechytrzyć za pomocą rozmaitych zabiegów erystycznych, możemy
mówić o grze . W moim przekonaniu, zarówno walka , jak i gra składają się na szerszą
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin