Catherine George - W angielskim ogrodzie.pdf

(338 KB) Pobierz
731696842 UNPDF
731696842.001.png
Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment
pełnej wersji całej publikacji.
Aby przeczytaæ ten tytuł w pełnej wersji kliknij tutaj .
Niniejsza publikacja mo¿e byæ kopiowana, oraz dowolnie
rozprowadzana tylko i wył¹cznie w formie dostarczonej przez
NetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na którym mo¿na
jakiekolwiek zmiany w zawartoœci publikacji bez pisemnej zgody
NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania siê jej
od-sprzeda¿y, zgodnie z regulaminem serwisu .
Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie
Catherine George
W angielskim ogrodzie
Tłumaczyła
Alina Patkowska
Tytuł oryginału: The Mistress of His Manor
Pierwsze wydanie: Harlequin Mills & Boon Limited, 2009
Redaktor serii: Marzena Cieśla
Opracowanie redakcyjne: Marzena Cieśla
Korekta: Hanna Lachowska
2009 by Catherine George
for the Polish edition by Arlekin – Wydawnictwo Harlequin
Enterprises sp. z o.o., Warszawa 2011
Wszystkie prawa zastrze ˙one, łącznie z prawem reprodukcji
części lub całości dzieła w jakiejkolwiek formie.
Wydanie niniejsze zostało opublikowane
w porozumieniu z Harlequin Enterprises II B.V.
Wszystkie postacie w tej ksią ˙ce są fikcyjne.
Jakiekolwiek podobieństwo do osób rzeczywistych
– ˙ywych lub umarłych – jest całkowicie przypadkowe.
Znak firmowy Wydawnictwa Harlequin
i znak serii Harlequin Światowe ˙ ycie Ekstra są zastrze ˙one.
Arlekin – Wydawnictwo Harlequin Enterprises sp. z o.o.
00-975 Warszawa, ul. Starościńska 1B lokal 24-25
Skład i łamanie: COMPTEXT, Warszawa
ISBN 978-83-238-8381-4
ŚWIATOWE ˙ YCIE EKSTRA – 337
ROZDZIAŁ PIERWSZY
Po wyjściu z budynku popołudniowe słońce oślepia-
ło. Wyciągnął z kieszeni ciemne okulary i poszedł skró-
tem za szklarniami, by wyminąć długi sznur wyłado-
wanych wózków na głównej alejce. Zwrócił uwagę na
ten prowadzony przez bardzo atrakcyjną dziewczynę,
ale westchnął cię˙ko na widok dwóch mę˙czyzn, którzy
do niej podeszli. Jeden z nich trzymał za rękę kilku-
letnią dziewczynkę. Oczywiście była zajęta, a w dodat-
ku znacznie młodsza od mę˙a. Co za szczęściarz.
Gdy podszedł bli˙ej, dziewczyna uśmiechnęła się
do niego promiennie.
– Przepraszam, czy mógłby mi pan powiedzieć,
gdzie znajdę zimowe bratki?
– Oczywiście. Zaprowadzę panią – odrzekł grzecz-
nie, gotów zaprowadzić ją choćby na koniec świata.
– Dziękuję. – Pochyliła się i pocałowała dziew-
czynkę w policzek. – Idź z tatusiem i dziadkiem.
– Ale ja chcę iść z tobą – odrzekła mała buntow-
niczo.
– Kochanie, jest gorąco, a tam, gdzie mieszkają
bratki, jest jeszcze goręcej. Poproś tatę, ˙eby kupił ci
loda.
Na to magiczne słowo dziewczynka natychmiast
pobiegła w stronę ojca.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin