Anne Stuart - House of Rohan 1 - Książę ciemności.pdf

(312 KB) Pobierz
783079889 UNPDF
783079889.001.png
Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment
pełnej wersji całej publikacji.
Aby przeczytaæ ten tytuł w pełnej wersji kliknij tutaj .
Niniejsza publikacja mo¿e byæ kopiowana, oraz dowolnie
rozprowadzana tylko i wył¹cznie w formie dostarczonej przez
NetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na którym mo¿na
jakiekolwiek zmiany w zawartoœci publikacji bez pisemnej zgody
NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania siê jej
od-sprzeda¿y, zgodnie z regulaminem serwisu .
Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie
internetowym Czytelnia Online .
ANNE STUART
KSIĄŻĘ CIEMNOŚCI
Tłumaczył
Wojciech Usakiewicz
Tytuł oryginału: Ruthless
Pierwsze wydanie: Mira Books, 2010
Redaktor serii: Barbara Syczewska-Olszewska
Redakcja: Barbara Syczewska-Olszewska
Korekta: Marianna Chałupczak
2010 by Anne Kristine Stuart Ohlrogge
for the Polish edition by Arlekin – Wydawnictwo Harlequin
Enterprises sp. z o.o., Warszawa 2012
Wszystkie prawa zastrzeżone, łącznie z prawem reprodukcji
części lub całości dzieła w jakiejkolwiek formie.
Wydanie niniejsze zostało opublikowane
w porozumieniu z Harlequin Enterprises II B.V.
Wszystkie postacie w tej książce są fikcyjne.
Jakiekolwiek podobieństwo do osób rzeczywistych
– żywych i umarłych – jest całkowicie przypadkowe.
Znak firmowy Wydawnictwa Harlequin
i znak serii Harlequin Powieść Historyczna są zastrzeżone.
Arlekin – Wydawnictwo Harlequin Enterprises sp. z o.o.
00-975 Warszawa, ul. Starościńska 1B, lokal 24-25
Skład, łamanie: COMPTEXT , Warszawa
ISBN 978-83-238-8474-3
Rozdział pierwszy
Paryż, 1768 rok
Odwiedziny u adwokata nie przebiegły pomyślnie.
WdodatkupowejściudodomuElinorHarriman
musiała szybko się schować, usłyszała bowiem, że jej
siostra Lydia kończy rozmowę z właścicielem miesz-
kania. Pan Picot nie miał cierpliwości ani do niej, ani
do jej matki i tylko wobec młodszej panny Harriman
zachowywał się całkiem inaczej. Wystarczyło, że
w błękitnych oczach Lydii zalśniły łzy, a jej usta nie-
znacznie zadrżały, a już pan Picot przepraszał bez
końca i był gotów poczekać. Z subtelnej urody
młodszej panny Harriman promieniowało tyle nie-
winności, że nawet w tej obskurnej części miasta nikt
nie ośmieliłby się spróbować niczego niestosownego.
Wreszcie drzwi za nim zostały starannie zamk-
nięte. Dopiero wtedy Elinor ukradkiem weszła po
schodach na górę.
783079889.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin