Chinatown cz. 1.txt

(28 KB) Pobierz
{1}{72}movie info: XVID  640x272 23.976fps 690.8 MB|/SubEdit b.4066 (http://subedit.com.pl)/
{3697}{3852}Daj spok�j, Curly. Nie mo�esz mi ze�re�|tych �aluzji. Dopiero co by�y za�o�one.
{4243}{4305}Do dna.
{4574}{4646}- To z�a kobieta.|- No i co ja mog� powiedzie�?
{4648}{4746}Masz racj�.|Masz racj�, masz racj�.
{4750}{4876}Reszt� zap�ac� za tydzie�.|Z�apali�my ostatnio tylko 60 ton ryb.
{4878}{4985}Mniej teraz p�ac� za nie p�ac�|ni� kiedykolwiek.
{4987}{5125}Ja tylko chcia�em przedstawi� sytuacj�.|Nie chc� z Ciebie zdziera�.
{5127}{5255}- Dzi�kuj�, panie Gittes.|- M�w mi Jake. Jed� bezpiecznie.
{5262}{5380}Pani Mulwray czeka na Ciebie,|S� z ni� pan Walsh i pan Duffy.
{5382}{5465}Pani Mulwray, Zechce pani pozna� pan Gittes.
{5467}{5558}- Dzie� dobry pani Mulwray.|- Dzie� dobry, panie Gittes.
{5560}{5642}W czym mog� pani pom�c?
{5649}{5753}M�j m��... Zdradza mnie z inn� kobiet�.
{5801}{5893}Nie... Naprawd�?|Niestety tak.
{5919}{6049}Panie Gittes, Czy mogliby�my|porozmawia� o tym na osobno�ci?
{6063}{6136}Obawiam si�, �e nie.|To moi wsp�pracownicy...
{6138}{6218}...i w zasadzie musz� tu by�.
{6220}{6344}- Nie mog� wszystkiego robi� sam.|- Oczywi�cie, �e nie.
{6439}{6552}Czemu pani my�li, �e m�� jest z kim� zwi�zany?
{6580}{6661}�ona wie takie rzeczy.
{6698}{6786}- Czy kocha pani swojego m�a?|- Tak, naturalnie.
{6788}{6846}Wi�c prosz� wr�ci� do domu|i o wszystkim zapomnie�.
{6848}{6946}Jestem pewny, �e i m�� pani� kocha.
{7021}{7160}- Czasem lepiej przemilcze� pewne rzeczy.|- Ale ja musz� wiedzie�.
{7237}{7299}W porz�dku.
{7301}{7421}- Jak pani m�� ma na imi�?|- Hollis. Hollis Mulwray.
{7462}{7570}- Wodoci�gi i Elektrownie?|- Jest g��wnym in�ynierem.
{7572}{7650}G��wnym in�ynierem?
{7788}{7909}Pani Mulwray... Tego typu dochodzenia|s� kosztowne...
{7944}{8065}- Potrzeba czasu, �eby...|- Pieni�dze nie graj� roli.
{8153}{8253}No dobra, zobaczymy co da si� zrobi�.
{8313}{8474}W dzisiejszych czasach mo�na po prostu wyj�� na ulic�,|wsi��� do samochodu i za 25 minut b�dzie si� nad Pacyfikiem.
{8476}{8564}Mo�na tam p�ywa�, �owi� ryby,|ale nie mo�na pi� wody...
{8566}{8645}Nie mo�na ni� nawadnia� sad�w...
{8647}{8783}Mieszkamy nad brzegiem oceanu,|ale r�wnie� nad brzegiem pustyni.
{8786}{8850}Los Angeles to pustynia.
{8852}{8943}Pod tym budynkiem, pod ulicami jest pustynia.
{8945}{9050}Je�li nie b�dzie wody, to nied�ugo|zasypie nas piasek tak, jakby nas nigdy nie by�o.
{9052}{9129}Ale Alto Vallejo mo�e nas przed tym uratowa�.
{9131}{9245}My�l�, �e 8 milion�w dolar�w to uczciwa cena...
{9271}{9371}...�eby uchroni� nas przed pustyni�.
{9497}{9587}Burmistrzu Bagby... Pos�uchajmy jeszcze|raz przedstawicieli wszystkich wydzia��w.
{9589}{9730}My�l�, �e poprosimy najpierw|Wodoci�gi i Elektrownie. Panie Mulwray?
{9974}{10130}Chcia�bym przypomnie�, i� ponad 500 os�b|zgin�o w katastrofie tamy Van Der Lip.
{10163}{10328}Pomiary wykaza�y, �e ta powierzchnia jest|taka sama, jak w przypadku tamy Van Der Lip.
{10347}{10419}Nie wytrzyma przewidywanego ci�nienia.
{10421}{10508}I tutaj proponujecie panowie|kolejn� tam�...
{10510}{10655}...z pochylniami 2 do jednego,|34 m wysoko�ci, 12,000 akr�w wody.
{10673}{10786}Sprawa jest prosta|Ona nie wytrzyma i ja jej nie zbuduj�.
{10788}{10891}Nie zrobi� drugi raz tego samego b��du.
{11157}{11266}Co wy, do cholery, robicie?|Zabierzcie je st�d!
{11268}{11399}Powiedzcie gdzie mamy je zabra�!|Na to nie macie odpowiedzi, co?
{11401}{11545}Zabieracie nam wod� z doliny,|niszczycie pastwiska, zabijacie byd�o...
{11558}{11687}Kto panu za to zap�aci�, panie Mulwray?|Mo�e to pan powie!
{17369}{17503}RATUJ MIASTO!!! LOS ANGELES|UMIERA Z PRAGNIENIA - G�OSUJ "TAK".
{18528}{18627}- On tam by� ca�� noc.|- Zgadza si�.
{18629}{18733}Trzy razy wraca�em, �eby zabra� zegarki.
{18852}{18985}Wczoraj pojecha� nad trzy zbiorniki,|potem do kibla i do "Pig & Whistle".
{18987}{19085}Ten facet chyba ma wod� z m�zgu.
{19329}{19403}Wi�c co tam masz?
{19910}{20015}- To?|- No co? By�a tam niez�a awantura.
{20091}{20177}- O co si� pok��cili?|- Nie wiem, nie mog�em us�ysze�.
{20179}{20272}Us�ysza�em tylko jedno|"Apple core".
{20274}{20352}- Apple core?|- Tak.
{20409}{20563}- I tylko to robi�e� przez ca�y dzie�?|- Powiedzia�e� �ebym zrobi� zdj�cia to zrobi�em.
{20565}{20662}Pozw�l, �e ci co� wyja�ni�, Walsh.
{20665}{20762}W tym biznesie potrzeba finezji...
{20822}{20926}- Co si� sta�o, Sophie?|- Dzwoni Duffy.
{21010}{21119}- Duff, gdzie jeste�?|/- Mam go. Znalaz� sobie niez�� rozrywk�...
{21121}{21252}- Spokojnie. Powoli. Gdzie jeste�?|/- W parku Echo, na �odzi!
{21275}{21337}Dobra...
{21372}{21453}Echo Park. Znowu woda.
{21759}{21867}No dobra kole�,|szeroki u�miech do kamery.
{22017}{22094}To ci si� spodoba.
{23605}{23739}Z takim rozg�osem ju� praktycznie jeste�|jak gwiazdor filmowy.
{23886}{23997}- Sp�jrz na to, Barn.|- Yaa, ten upa� zabija.
{23999}{24094}G�upie nazwiska i twarze g�upk�w.
{24146}{24278}- Co m�wisz, kole�?|- Wredny masz spos�b zarabiania na �ycie.
{24284}{24416}- A czym pan si� zajmuje?|- Hipoteki. Pierwszy Bank Narodowy.
{24437}{24521}Ile rodzin eksmitowa�e� w tym tygodniu?
{24523}{24621}- My przynajmniej nie og�aszamy wynik�w w gazetach.|- Ja te� nie.
{24623}{24744}- Jasne, ty masz od tego ludzi.|- Kim jest ten facet?
{24763}{24870}Pos�uchaj kole�. Pracuj� uczciwie.|Pomagam ludziom w trudnych sytuacjach.
{24872}{24985}Nie pozbawiam rodzin ich dom�w|jak wy m�ty w swoich bankach.
{24987}{25099}Mo�e wyjdziemy i przedyskutujemy|to na zewn�trz. Co ty na to?
{25101}{25257}- Daj spok�j, opowiem ci co� �miesznego...|- Nie wiem jak to dosta�o si� do gazet.
{25259}{25330}- Pracuj� uczciwie.|- Jasne, �e tak.
{25332}{25428}Tak wi�c pewnemu facetowi znudzi�a si�|ju� w�asna �ona...
{25430}{25572}...wi�c przyjaciel mu poradzi�,|�eby zrobi� to co robi� chi�czycy...
{25623}{25743}Duffy. Hej, Walsh! Sophie,|id� na chwil� przypudrowa� nosek.
{25745}{25822}Ale panie Gittes...
{25854}{25897}Dobrze, panie Gittes.
{25899}{26050}Czekaj, opowiem ci �mieszn� histori�.|Facetowi znudzi�o sie pukanie w�asnej �ony...
{26052}{26129}- Jake, mamy problem.|- Zaraz.
{26131}{26264}...wi�c przyjaciel poradzi� mu, �eby to zrobi� jak Chi�czycy.|Facet na to "A jak to robi� Chi�czycy?"
{26266}{26401}Najpierw ma�e barabara z �on�,|a potem id� czyta� Konfucjusza...
{26408}{26499}...wracaj�, znowu barabara|i znowu id� poczyta�...
{26501}{26611}- Jake!|- Walsh, poczekaj. Spodoba ci si� to.
{26621}{26702}Wracaj� i znowu troch� barabara...
{26704}{26818}...potem kontempluj� do ksi�yca.|Wtedy wszystko jest bardziej ekscytuj�ce.
{26820}{26915}Wi�c tan facet wraca do domu|i od razu zabiera si� do �ony.
{26917}{27044}Troch� z ni� teges i leci do drugiego|pokoju poczyta� sobie "Life'a"...
{27046}{27176}...wraca, znowu troch� z �on�|i wychodzi zapali� sobie papierosa.
{27178}{27323}�ona nie wie o co chodzi.|Nast�pnym razem gdy facet wychodzi, �ona m�wi
{27346}{27469}Hej, co z Tob� do cholery?|Pieprzysz si� jak Chi�czyk.
{27484}{27563}Ten Barney to jest...
{27690}{27768}- Pan Gittes?|- Tak.
{27812}{27881}Wie pan kim jestem?
{27883}{27977}C�... My�l�, �e bym zapami�ta�.
{28000}{28092}Czy my si� kiedy� spotkali�my?
{28104}{28141}Nie wydaje mi si�.
{28143}{28214}- Nigdy?|- Nigdy.
{28216}{28347}Tak te� my�la�am.|Jestem Evelyn Mulwray. �ona pana Mulwraya.
{28395}{28471}Ale chyba nie tego Mulwraya?
{28473}{28575}Tak, zgadza si�. W�a�nie tego Mulwraya.
{28577}{28647}I skoro zgadza si� pan,|i� nie spotkali�my si� wcze�niej...
{28649}{28789}...to musi si� pan r�wnie� zgodzi�,|�e nie wynaj�am pana do �ledzenia m�a.
{28791}{28883}Widz�, �e lubi pan rozg�os, panie Gittes.
{28885}{28956}W takim razie dostarcz� go panu.
{28958}{29085}Ale to jakie� nieporozumienie.|Nie ma potrzeby tak ostro...
{29087}{29195}Ja nie jestem ostra.|Mam od tego prawnika.
{29245}{29332}To dla pana, panie Gittes.
{29382}{29508}Spodziewam si�,|�e Pa�ski prawnik si� z nami skontaktuje.
{29829}{29910}- Ja do pana Mulwraya.|- Niestety nie ma go, panie...?
{29912}{30011}- Czy mog� wiedzie� o co chodzi?|- To sprawa osobista. Czy d�ugo ju� go nie ma?
{30013}{30107}- Od lunchu.|- Nie dobrze. A ja si� sp�ni�em.
{30109}{30244}- Czy by� pan um�wiony?|- 15 minut temu. To mo�e ja zaczekam...
{30249}{30317}Prosz� pana!
{32519}{32607}Czy mog� w czym� pom�c?|Russ Yelburton, zast�pca szefa.
{32609}{32719}J.J. Gittes.|Tu nie chodzi o sprawy wydzia�u...
{32721}{32823}- Zechcia�by pan zaczeka� w moim biurze?|- Naturalnie.
{32825}{32906}Troch� si� niepokoimy tym artyku�em w gazetach...
{32908}{33012}...na temat pana Mulwraya.|T�dy prosz�.
{33128}{33241}Przez tyle lat pracy z|tym samym cz�owiekiem...
{33243}{33330}...Poznaje si� jego zwyczaje...|jego system warto�ci.
{33332}{33445}A tak�e, czy jest typem uganiaj�cym si�|za kobietami, czy nie.
{33447}{33601}- Mulwray nawet nie �artowa� na ten temat.|- Mo�e traktuje to bardzo powa�nie.
{33631}{33703}- Prosz� usi���.|- Nie, dzi�kuj�.
{33705}{33822}- Gdzie pan Mulwray jada lunch?|- Niestety nie wiem.
{33824}{33953}- W takim razie prosz� mu powiedzie�,|�e przyjd� jeszcze do niego.|- Dobrze. Przeka��.
{33955}{34086}Czy m�g�bym dosta� Pa�sk� wizyt�wk�?|Tak na wszelki wypadek.
{34204}{34318}- Mulvihill, co ty tu robisz?|- Odci�li mi wod�, a co Ci� to...
{34320}{34463}A jak si� o tym dowiedzia�e�?|Przecie� ty nie pijesz wody, ani si� nie myjesz...
{34465}{34600}Mogli do Ciebie napisa�...|Ale przecie� ty nie umiesz czyta�...
{34613}{34669}Spoko, mi�o Ci� widzie�.
{34671}{34774}- Zna pan Clauda Mulvihilla?|- O tak. On pracuje dla nas.
{34776}{34886}- I co niby robi?|- By�y gro�by sabota�u zbiornik�w.
{34888}{35016}- Znacie powody?|- Chodzi o wod�. Farmerzy s� zdesperowani.
{35018}{35145}- Ale miasto potrzebuje wody.|- W takim razie ma pan szcz�cie.
{35147}{35293}Kiedy On by� szeryfem, przemytnicy|rzucali na pla�� setki ton gorza�y...
{35297}{35451}...i nigdy nie uronili ani kropelki.|Powinien si� nadawa� do pilnowania w...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin