Życie odbite w tarocie.docx

(808 KB) Pobierz

ŻYCIE ODBITE W TAROCIE

część I "Początek wędrówki inicjacyjnej Głupca"

 


tarot

Od wieków człowiek zastanawia się jak żyć, by być szczęśliwym. W wyborze drogi i nakreśleniu celu pomagali mu niegdyś szamani, kapłani, duchy przodków, osoby uznawane za wtajemniczone, mędrcy, pustelnicy i inni. Pomagały też mity, baśnie i legendy. Drogę od wieków wskazywały, i wskazują do dziś, karty Tarota, których początek niknie w zamierzchłych mrokach przeszłości. Układające się w różnorodne scenariusze życie każdego człowieka – niezależnie od epoki - ma cechę wspólną. Łączy je wędrówka inicjacyjna – czyli droga życia, której schemat powiela się od zarania ludzkości.


 

 

 

Istota wędrówki inicjacyjnej


tarot

Pojęcie "wędrówka inicjacyjna" zostało stworzone przez mitografów, czyli badaczy mitów dawnych kultur. Mity, baśnie i podania ludowe pokazują zawsze jedno – że człowiek kontynuuje w swoim istnieniu pewne archetypowe wzorce. Rzecz sprowadza się do tego, że współczesny człowiek przeżywa takie same emocje, wciela się w takie same role, jak ludzie sprzed tysięcy lat. Zmieniła się tylko oprawa – miejsca, technika, mentalność.

Tarot od wieków ciągnie człowieka jak magnes, bo w formie barwnych kart pokazuje symbolicznie 21 kluczowych zdarzeń bądź okresów w życiu, czy postaci, które będą ważyć na ludzkim zachowaniu i losie. Można się wobec tego sprzeciwiać, na to nie godzić, traktować jako nieistniejące – wiele to nie pomoże. Życie ludzkie podporządkowane jest pewnemu stałemu rytmowi. A kiedy się jego zasady i reguły pojmie, istnienie nabiera sensu, lepszego wymiaru, staje się bardziej celowe, a mniej przypadkowe. Zjawiskowym jest, że Tarot przez wieki nagromadził w sobie mądrość całej ludzkości, którą ubrał w symboliczne, widoczne na kartach przedstawienia etapów ludzkiego życia.

Powędrujmy ramię w ramię z Głupcem z kart Tarota, który – początkowo naiwny i bezradny, po czasie staje się świadomy siebie. Przejdźmy przez świat Tarota, by zrozumieć konieczność pokonywania kolejnych progów, które są elementem naturalnym i niezbędnym w ludzkim wędrowaniu.
 


Życiowa "tabula rasa"


tarot

Karta Głupiec – sygnowana cyfrą 0 – traktowana jest bądź jako początek, bądź koniec talii Tarota. Końcem jest tylko wtedy, gdy bohater przeszedł wszystkie etapy wędrówki inicjacyjnej – i wrócił do punktu wyjścia, zataczając koło.

Kiedy Głupiec stoi na początku swojej życiowej drogi, jest kompletnie bezradny. Przypomina dziecko. Ma dobre serce, przepełniają go wyłącznie pozytywne uczucia. Z drugiej strony Głupiec to kwintesencja naiwności, dziecięcej beztroski i nieświadomości. A ponieważ stoi na początku drogi, sprawy, widziane oczyma Głupca, są dwuwymiarowe – nie ma w nich głębi. Jeśli coś lubi, to bezgranicznie, jeśli nienawidzi, to szczerze wyraża swoją dezaprobatę. Na razie stoi w miejscu. Albo leży – jak bohater wielu baśni – na zapiecku, gdzie jest przytulnie i gdzie nikt niczego od niego nie chce, mając go za "wsiowego głupka". Od takiego człowieka niczego się nie wymaga – bo jego egzystencja jest niepełna. Głupiec jest człowiekiem, ale człowiekiem, który jeszcze niczego nie może o sobie powiedzieć. Jeśli popatrzeć na problem z punktu widzenia literatury czy filmu, można takich postaci znaleźć wiele. Frodo Baggins z "Władcy pierścieni" Tolkiena siedzi w przytulnej norce, Harry Potter tkwi w komórce pod schodami u znienawidzonego wujostwa, Luke Skywalker z kultowego filmu "Star Wars" pracuje na farmie wuja, nie mając pojęcia, jak wielką misję ma przed sobą. Żaden z przyszłych bohaterów nie przypuszcza – na początku swojej drogi – kim jest i co mu w życiu przypadnie w udziale. A człowiek, każdy z nas? Nie trzeba wskazywać analogii, bo jawią się same.

Na tym etapie wędrówki Głupiec jest symbolem chaosu – ma w sobie wiele, na razie ukrytych, talentów i umiejętności, o których mocy nie ma jednak pojęcia. Przykładem niech będzie mityczny Herkules, Tezeusz czy bohater kultowej dziś powieści "Eragon".

 

Pierwsza metamorfoza – z dziecka w chłopca


tarot

Głupiec z kart Tarota (podobnie jak dziecko) nie wie, dokąd wędruje, gdzie dotrze, nie ma o niczym pojęcia. Szuka pomocy i wskazówek ze strony osób mądrzejszych i bardziej doświadczonych. Kiedy zaczyna świadomie podchodzić do swojej egzystencji, zamienia się w Maga. To kolejna z kart Tarota. Mag uczy się życia, powoli pojmuje, jak panować nad umiejętnościami, odkrywa sens swoich talentów. Stopniowo traci pierwotną, dziecięcą niewinność – dowiaduje się, jak wykorzystywać ludzi dla swoich celów. Uczy się kłamstwa, dominacji nad słabszymi. To bardzo niebezpieczny okres w życiu Maga. Podjęte wtedy wybory mogą zaważyć na całym jego życiu.

Wtedy na drodze Maga staje Najwyższa Kapłanka, która rozbudza intuicję, pozwala Magowi odkryć w sobie dobro i zło, miłość i nienawiść. Najwyższa Kapłanka uczy Maga cierpliwości i tolerancji. Jednak – z drugiej strony, kształtuje w nim negatywne cechy - płaczliwość, nieśmiałość, naiwność, brak wiary w swoje możliwości. Kapłanka może być traktowana jako fizyczna postać – np. ktoś w rodzaju ciotki Harrego Pottera, czy baśniowej macochy z "Kopciuszka". Z drugiej strony Najwyższa Kapłanka może stanowić symbol rozwijającej się samoświadomości. Od siły wewnętrznej młodego Maga zależy, jakim człowiekiem się stanie. Czy tak, jak dwaj bracia z baśni wyruszy w podróż i wróci z niczym, czy – jak najmłodszy brat – pokona przeciwności i zdobędzie nagrodę.


Pierwiastek męski i żeński walczą o Maga

 


tarot

W życiu Maga istotną rolę odgrywają jego rodzice – symbolizowani w Tarocie przez Cesarzową i Cesarza. Oboje jednak mają na niego wpływ tylko w pewnym okresie czasu, gdy Mag jest dzieckiem. Bo tarotowy Mag szybko się usamodzielnia i postanawia poznawać życie na własny rachunek.

Matka  - Cesarzowa – uczy go budować kontakt z samym sobą, nawiązywać relacje z innymi. Matka, jako kobieta, jest uosobieniem uczuciowości, wewnętrznego ciepła, troskliwości. To ona jest odpowiedzialna za naukę odczuwania emocji. Jej rola nie może być przesadna, bo w przeciwnym razie Mag zostanie pozbawiony umiejętności samodzielnego myślenia. Stanie się kopią matki, czy osobą jej podporządkowaną. I wtedy wędrówka inicjacyjna zawali się, a Mag będzie przez całe życie nieszczęśliwy. Tu na myśl przychodzi smutna egzystencja syna Jenny z doskonałej powieści Irvinga – "Świat według Garpa".

W tym oderwaniu się od matki – Cesarzowej – pomaga ojciec, którego w Tarocie symbolizuje karta Cesarz. Ojciec bywa surowy, często brutalny, na pozór okrutny i nieczuły. Uczy dziecko twardości, kreatywności, samodzielności, ćwiczy jego charakter. Tak właśnie można pojąć rolę Bilba Bagginsa – stryja i opiekuna Froda. Z postacią ojca – Cesarza też łączy się zagrożenie, że wniesie w życie Maga elementy niedoskonałości - despotyzm, braku ambicji, porywczość, nieumiejętność konsekwentnego działania. Cesarz może tak negatywnie wpływać na Maga, jak ojciec Wojtka z przejmującego filmu "Pręgi".
Mag z kart Tarota jest umiejscowiony pomiędzy siłami, które wywierają na niego ogromny wpływ. Tu jawi się skojarzenie ze światopoglądem średniowiecznego filozofa - świętego Augustyna, który twierdził, że o duszę człowieka walczy królestwo boskie i szatańskie. W mitach, baśniach, Tarocie (i życiu) walczy pierwiastek żeński z męskim. Trudno jest jednoznacznie powiedzieć, który z pierwiastków winien w tej batalii zwyciężyć. Zasadniczo rzecz biorąc – odpowiednio już świadomy Mag wybierze z obu wzorów to, co najlepsze.

Motyw rywalizacji pierwiastka żeńskiego i męskiego o młodego człowieka pojawia się w każdej kulturze. Warto przy okazji wspomnieć o obrzędzie inicjacji uprawianym przez plemiona prymitywne (ale i Słowian - tu inicjacja nosiła nazwę "postrzyżyn"). Z chłopca, dziecka podporządkowanego matce młody człowiek przeradzał się w wojownika, członka plemienia. Przechodził pod władzę ojca – czyli stawał się mężczyzną. Aby jednak dowieść swej męskości, musiał przejść często trudny czy bolesny obrzęd inicjacji (przebywał sam długi okres czasu na pustyni bądź w lesie; był dotkliwie okaleczany lub poddawany skomplikowanym i trudnym próbom charakteru). Obrzęd inicjacji przedstawia ciekawie film "300", czy historia walecznych Spartan i ich zwyczaj kształtowania charakteru wojownika - Agoge.

Pomocna i twarda dłoń przewodnika


tarot

Na tym etapie swojej wędrówki Mag z kart Tarota jest rozdarty między matką a ojcem. Między przyjemnością, a powinnością. Miedzy uczuciem, a siłą. Między tym, co łatwe, a tym, co słuszne. Miedzy byciem wyręczanym, a samodzielnością. Nie wie, kim jest, nie ma pojęcia, w którą stronę powinien się skierować, która z proponowanych przez rodziców opcji jest dlań właściwa. Wtedy na ratunek przybywa mu nauczyciel, mistrz – symbolizowany w Tarocie przez kartę Papież. Przychodzi ze swoją wiedzą, mądrością i pełną dystansu cierpliwością. Bywa przeraźliwie wymagający, kpiący, drwiący i okrutny – jak choćby bohater odtwarzany przez Mela Gibbsona w filmie "Człowiek bez twarzy". Papież z kart Tarota jest opiekunem duchowym, mentorem, który pokazuje drogę wyjścia z domu. Mag dowiaduje się, że aby żyć prawdziwie, musi się uwolnić mentalnie od rodziców. Musi przejść ciężką i trudną szkołę pod opieką mentora. Taką rolę spełnia, np., Obi van Kenobi, nauczyciel Lucka Skywalker'a w "Wojnach gwiezdnych", Gandalf we "Władcy pierścieni" czy Ariadna z mitu o Minotaurze.


Pierwszy etap wędrówki inicjacyjnej – która na razie była wędrówką przede wszystkim w głąb siebie, w swoją duszę i umiejętności, kończy zetknięciem z mentorem. W baśniach i mitach jest nieco inaczej - na tym etapie bohater wyrusza z domu, wkraczając w obszary mu obce i przerażające. Mag z Tarota w tym momencie swojej egzystencji wychodzi z domu w sensie raczej przenośnym – to będzie wyjście połowiczne. Z dziecka staje się nastolatkiem. Znajduje się nadal pod kontrolą rodziców, choć powoli im się wymyka, próbuje doświadczać życia na własną rękę. Jednak – cały czas ma za sobą "zaplecze" w postaci dbającego o niego rodzinnego domu.

Drugi etap wędrówki pokaże, jak Mag przeżywa rozczarowania, jak dorośleje i wędruje wybraną przez siebie drogą.


część II Rozdroża wędrówki inicjacyjnej Maga

 

Tarot pokazuje dzieje człowieka zamknięte w paśmie przygód, zwanych przez badaczy problemu "wędrówką inicjacyjną". Młody człowiek, symbolizowany przez kartę Głupiec, uczy się życia za sprawą rodziców i pomocnika-mentora. Poznaje siebie, otaczający świat. Chce coraz więcej, dąży do samodzielności. Ten etap opisaliśmy w pierwszej części cyklu artykułów dotyczących "Życia odbitego w Tarocie". Pora na ciąg dalszy…


Młody Mag z kart Tarota stoi na progu domu i rozgląda się wokół z butnym i pełnym wiary w swoje siły zachwytem. Jest przekonany, że świat padnie mu do stóp, doceni go za sam fakt, iż istnieje. Ma poczucie, że jest wyjątkowy, niepowtarzalny i zjawiskowy. Jakże się zdziwi, gdy świat okaże się szeroki i obojętny wobec jego wyjątkowości i młodości. Na tym etapie Mag zdobywa coraz więcej życiowych doświadczeń. Jednak cały czas jest jeszcze na progu dorosłości. Ubezpieczany przez rodziców, nie jest bynajmniej samodzielny. Uczy się, zdobywa doświadczenia, ale na razie operuje w obszarze teorii. I życie wydaje mu się bardzo proste. Uczy się, studiuje, spotyka ludzi odmiennych od siebie. doświadcza różnorodności świata przez kontakty z innymi, jak bohaterowie mądrej życiowo powieści Hessego „Narcyz i Złotousty”.


I nagle Mag czuje ekscytujący, choć równocześnie przerażający nieco zawrót głowy. "Dokąd iść?", "czym się kierować?", "kim się stać?" – pyta sam siebie. Tak właśnie czuł się, realizujący w pełni motyw wędrówki inicjacyjnej Harry Potter, gdy z normalności trafił w świat magii i trudnej sztuki czarodziejstwa w Hogwarcie. Podobnie baśniowy bohater, który wychodzi z domu, początkowo włóczy się bezradnie i na oślep, choć przyświeca mu jakiś cel – np. złapanie żar ptaka, pokonanie smoka itp.


tarot

Mag, robiąc pierwszy krok w samodzielność, jest butny, a uczy się dotkliwie na własnych błędach, że jeszcze niewiele wie o świecie. Prowadzi go karta Kochankowie.

Kara za butę, którą los zsyła na młodego człowieka, jest dla zuchwałego i pysznego w swojej arogancji Maga ogromnie dotkliwa. Często, w jego opinii, przewyższa przewinienie. Tak samo postępuje świat z każdym młodym człowiekiem. Mówią o tym baśnie, legendy, powieści i mity. Np. Herkulesa za zabicie nauczyciela wygnano z miasta, Frodo, za to, iż nie posłuchał Gandalfa i Toma Bombadila został ugodzony sztyletem Mordoru i prawie stracił duszę. Bohater baśni, nie słuchając przewodnika, bierze oprócz magicznego konia złotą uzdę, skazując w ten sposób prostą do rozwiązania misję na kolejne lata udręki, by przebłagać tego, wobec którego zaciągnął dług.

I tak Mag, bardzo boleśnie i bardzo powoli uczy się, że jednak czasem warto spojrzeć na problem z dystansu, czy posłuchać osób bardziej doświadczonych. Znamy to wszyscy z czasów swojej młodości, którą za pośrednictwem Mickiewicza mamy śmiałość określić jako "młodość górną i durną".


tarot

Tarot określa ten etap w symboliczny sposób – za pomocą karty Rydwan. Mag jest jak woźnica tego niestabilnego pojazdu. Potrafi rozpędzić się bez pamięci. Ale – im szybciej i nieostrożniej gna przed siebie, tym upadek jest boleśniejszy. Jednak – do tego właśnie sprowadza się właśnie istota młodości. Spontaniczność wyborów, konieczność doświadczania absolutnie wszystkiego na własnej skórze, przekonanie o swojej nieomylności. Niech ktoś spróbuje "nawrócić" Maga na drogę spokoju!

 

Teraz przychodzi etap na związek, poznanie pierwszej miłości, być może ślub, potem pierwsze wspólne kroki, walka o dominację, pierwsze kłopoty małżeńskie. Czasem może pojawić się zdrada lub oddalenie partnerów, którzy nie potrafią się ze sobą porozumieć. Taki los spotkał właśnie głównego bohatera filmu Halströma "Kroniki portowe". Jeśli człowiek postąpi źle, wybierając partnera z rozsądku, cierpi przez całe lata lub życie. Tak, jak bohaterka pięknej powieści "Miłość w czasach zarazy" Noblisty, Marqueza, - Fermina Daza, która na swą prawdziwą miłość czekała ponad 50 lat.


tarot

Teraz już tylko mały krok dzieli Maga od karty Pustelnik, która jest symbolem rozczarowania, przygnębienia, rozpaczy, braku nadziei na dobrą przyszłość. Mag jest na tym etapie wewnętrznie samotny, często zgorzkniały lub cyniczny. To swoiste zamknięcie  w sobie to czas na przemyślenia i wyciąganie wniosków. Tu Mag musi zdobyć się na siłę zajrzenia w głąb siebie, by znaleźć odpowiedź na nurtujące go pytania.


Po raz kolejny obraca się koło życia – na drodze Maga staje kolejna karta - stacja Tarota - Koło Fortuny. Jest symbolicznym przekazem informującym o niestałości i zmienności losu. Koło Fortuny każe nauczyć się nowego sposobu patrzenia na świat. To, kim się jest dziś, nie koniecznie będzie aktualne jutro. To, do czego się dziś dąży, może wkrótce przestać mieć znaczenie.

Taką parabolę tworzy biblijna przypowieść o synu marnotrawnym. Widać, iż koło Fortuny – znane z Tarota, Biblii i wierzeń starożytnych – towarzyszy człowiekowi na każdym etapie jego trwającej już wiele wieków wędrówki inicjacyjnej.


tarot

Teraz przychodzi czas na wewnętrzne rozstrzygnięcia, ocenę własnych poczynań, które w Tarocie symbolizuje karta Sprawiedliwość. Mag musi podjąć istotne i dojrzałe decyzje, a później unieść ich konsekwencje. Może czekać go nawet wiele nieprzyjemnych chwil - rozwód, utrata pracy, przyjaciół, surowa krytyka, zawód samym sobą i światem. Droga wewnętrznej przemiany będzie dla każdego człowieka różna. Jeden podoła odpowiedzialności za swoje czyny, nakreśli cel swojej dalszej wędrówki, inny podda się, wpadnie w nałóg, czy depresję.

Mądry Mag, świadomy swoich uczuć i emocji, zatrzyma się na moment, spowolni tempo, popatrzy z dystansem na swoje życie. Czasem – na moment ucieknie od świata – jak bohater filmu o pokoleniu X – "Kontrolerzy".

 

Na etapie oddziaływania karty Sprawiedliwość Mag przechodzi wewnętrzną metamorfozę. Zmienia osobowość, dokonuje przewartościowania, staje się nowym człowiekiem, jak bohater wspomnianego już filmu "Kroniki portowe".


tarot

Każdy z bohaterów czy to mitów, baśni, powieści – jak i każdy człowiek – na którymś etapie życia musi przystanąć i z mądrością dojrzałego człowieka przyjąć na siebie krytykę lub podziw świata. Musi się w pewien sposób odrodzić, przejść na kolejny poziom istnienia oraz rozumienia samego siebie i rzeczywistości. Ten etap symbolizuje karta o zmiennym, bo XIII numerze – Śmierć.
13 ma szeroką i pojemną symbolikę – oznacza dysharmonię, katastrofę, ruinę, zdradę, przekleństwo, sprzeczność, niespełnienie. Uważana była przez starożytnych, mimo negatywnego wydźwięku, za liczbę świętą. Jest symbolem przemiany, rozbicia pełni, zdarzenia, które, choć negatywne, zaważy mocno na ludzkim życiu, początkując jakiś nowy, twórczy etap.


 

III etap. Mag przechodząc przez XIII stację Tarota Śmierć, przeżył ogromną transformację.

 

Może utracił to co kochał, a zostało mu to czego nie chciał? Może stracił ukochaną osobę, zachorował poważnie lub przebył operację? Zakończył pewien etap w swoim ciekawym życiu.

Teraz szuka wytchnienia w ramionach opiekuńczego Anioła z karty XIV Równowaga. Nabiera sił, jest wyciszony, cierpliwy, akceptuje siebie, takim, jakim jest; może wybaczył. Zapewne zawarł pokój pomiędzy przeszłością i przyszłością.

Ale zza rogu już widać XV stację Tarota  -Diabła. Mag wpada w szpony nałogu, uzależnienia od alkoholu, seksu, Internetu, jedzenia, słodyczy, narkotyków. Jak pięknie pachną pieniądze; zdobyć je za wszelką cenę, zdeufraudować, ukraść, poślubić bogatego mężczyznę lub bogatą kobietę, bez miłości ale z dużą gotówką. Bycie więźniem pieniądza, żądzy, zboczenia seksualne lub związek, w którym się jest wykorzystywanym i bezwolnym. "Złota klatka", żądza władzy....

Ale w tych łańcuchach Mag długo nie wytrzyma.

Ratunkiem dla Niego jest XVI Stacja Wieża! W ułamku sekundy wszystko się wali, Mag traci grunt pod nogami, utrata pracy lub domu, koniec związku, ruina, ciężka choroba, więzienie, bankructwo, totalna klęska i pustka. Kto z nas ludzi nie przeżył kilka razy w życiu działania Wieży? Każdy z nas, nawet mądry Mag.

 Po ciężkich przeżyciach pojawia się piękna, wspaniała Gwiazda. Mag widzi sens w uwolnieniu od uzależnienia, skostniałych struktur, przekonań, dotychczasowych związków. I znów zakwitła Nadzieja na miłość, radość, szczęście, na wspaniałą przyszłość, wyzdrowienie, zajście w ciążę.

 


http://www.eioba.pl/files/user6376/17.jpg

Mag przechodzi przez kolejne doświadczenia życiowe pokazane w Karcie Księżyc.

Księżyc władca iluzji i emocji. Może to zazdrość o kogoś bliskiego, może zdrada przyjaciela lub kochanka, choroba psychiczna lub toksyczny związek z matką? Trudne chwile dla Maga.

Ale po burzy znów świeci wspaniałe Słońce. Mag kolejny raz odnajduje sens życia, spotyka miłość, w pracy sukces, w małżeństwie znów miło i ciepło. Początek nowego, szczęśliwego etapu w życiu. Nowe plany i  Mag doznaje przebudzenia w Karcie Sąd Boży (Zmartwychwstanie).To uwolnienie, spełnienie, renta lub emerytura, bilans życia zawodowego, wybaczenie. Mag również robi " rachunek sumienia", rozmyśla nad swoimi dokonaniami, upadkami, snuje roz
http://www.eioba.pl/files/user6376/19.jpg
ważania na temat życia po śmier
http://www.eioba.pl/files/user6376/21.jpg
ci. I znów kolejny etap pełen wiary, nadziei, dobroci.

Głupiec, który został Magiem,  pogodzony z sobą i ludźmi, uwolniony i radosny odnalazł swoje miejsce na ziemi , "odnalazł Raj".

 

Przybył na stację XXI Świat. Osiągnął spełnienie.

Mag podejmując w czasie swojej wędrówki złe decyzje, kiedy dotarł do Karty Świat może spotkał - " Utracony  Raj"?

  

I znów mozolnie rozpoczął swoją wędrówkę przez życie udając się na stację 0 Głupiec, by ponownie zatoczyć Koło Życia.

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin