Aztekowie.doc

(515 KB) Pobierz
Aztekowie - naród słońca

Aztekowie - naród słońca

 

Kim byli Aztekowie?
 

Azteccy farmerzy byli ludźmi lubiącymi pracę, blisko związanymi z ziemią. Ich potomkowie byli dobrymi ludźmi.

Dzisiaj już coraz mniej Meksykan mówi w języku nahuatl, dawnym języku Azteków. To był bardzo poetycki język.

Pokolenia uczonych zajmują się nauką manuskryptów i archeologicznymi znaleziskami, które skrywa ta przebogata ziemia, oraz wszystkim co zostało w pamięci Meksykan. Porównując współczesne wierzenia ze starymi pojęciami Azteków, poraża nieprawdopodobne podobieństwo.

Ci, których pasjonuje kultura Azteków, a jest ich wielu, korzystają z bogatej spuścizny historyków. Poznając ich historię, uważałam Azteków za ludzi pełnych okrucieństwa. Poznając później ich mądrość i dobroć, myślałam: dobrzy ludzie, źli bogowie.

 

 

Azteckie imperium
 

Aztekowie tak jak Ateńczycy i Rzymianie z dumą identyfikowali się ze swoją stolicą. Mieli wszystkie podstawy do tego, żeby czuć się dumnie. Ci pracowici ludzie zaczęli tworzyć stolicę na błotnistych terenach, gdzie było parę chatek ze słomy i gliny, a stworzyli jedno z piękniejszych miast świata, które odwiedzali królowie i inni znani ludzie z dalekich stron.

Przed przybyciem Hiszpanów to jest przed 1519 r. miasto-wyspa zajmowało terytorium 10 km kwadratowych i liczyło ponad 300 000 mieszkańców.

Za środek transportu i komunikacji służyły łódki typu kanoe. Ci którzy mogli porównać Rzym czy Konstantynopol, byli zachwyceni tutejszą wygodą, organizacją, porządkiem i pięknem. Na początku Aztekowie sprzedawali ryby i ptaki w zamian za kamień i drzewo. Budowle wznoszono na palach, a także wykorzystywano kamienie z wulkanów, które były miękkie i świetnie nadawały się do modelowania. Ogromne targowiska posiadały własnych sędziów, którzy rozstrzygali wszelkie sprawy sporne związane z handlem.

 

 


 

Zgodnie z wierzeniami Azteków, aby istniał kosmos i słońce mogło przesuwać się po niebie bogowie potrzebowali ludzkiej krwi i serc. Zaniedbywanie składania ofiar bogom, oddawania im najcenniejszego - życia, sprowadziłoby na ludzi nieszczęścia.
Tym można wytłumaczyć liczne wojny, prowadzone przez Azteków. Przegranych brano do niewoli i wykorzystywano jako ofiarę dla bogów.

Wojownicy - ofiary, oddający swoją krew, aby napoić bogów, byli nazywani ludzie-orły, gdyż wznosili się oni na rajskie wyżyny, do słońca. Często byli wdzięczni za to wyróżnienie. Wierzono, iż dusze ich wracają na ziemię przemienione w kolibry - godło boga Huitzilopochtli, lub barwne motyle.
Rytuały i obrzędy religijne należały do symbolicznych środków wyrazu, poprzez które Aztekowie szukali kontaktu z rzeczywistością transcendentalną, ze światem boskim. Każdy szczegół życia Azteków opierał się na ich religii. Państwo i religia stanowiły całość.

 

 

Piedra del Sol - kalendarz aztecki
 

Przedstawiony poniżej na rysunku Piedra del Sol, czyli Kamień Słońca, zwany jest kalendarzem azteckim. Relief wyryty na kamiennym dysku przedstawia najstarszą wersję mitu o Słońcach. Przeplatające się akty twórcze i niszczycielskie, zachodzące w skali kosmicznej, zostały przedstawione na Kamieniu Słońca jako epoki powstawania świata:

1.       Słońce Wiatru-Nahui Ehecatl

2.       Słońce Ognia-Nahui Quiahuitl

3.       Słońce Wody-Nahui Atl

4.       Słońce Ziemi-Nahui Ocelotl

5.       Słońce Ruchu-Nahui Ollon.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Tenochtitlan
 

Wielka Świątynia Tenochtitlan, ceremonialne i religijne centrum azteckiego imperium, została odkryta podczas wykopów pod budowę metra. Według historyków z tego miejsca Moctezuma, władca Azteków, pokazywał Kortezowi panoramę miasta. Znalezione tam figury Tlaloka boga deszczu i Huitzilopochtli boga wojny, mówią nam o ekonomicznej bazie imperium. Woda tak potrzebna do prac rolniczo -gospodarskich i wojna jako środek poborów daniny z podporządkowanych terytoriów. Wojna dawała także niewolników do pracy i ofiary do obrzędów religijnych. Najstarsza część Wielkiej Świątyni powstała około 1428 r., kiedy Aztekowie stali się całkowicie niezależni od innych narodów zamieszkujących ogromną dolinę. Budowa metra, umożliwiła ogromną ilość odkryć z prekolumbijskiej epoki. W 1790 r, przy budowie placu Broni (dzisiejsze Zokalo) odkryto Kamień Piątego Słońca, nazywany kamień - kalendarz.
Kolor zawsze był jednym z ważniejszych atrybutów azteckiej architektury. Do dnia dzisiejszego nie znamy nazwisk architektów i artystów, którzy stworzyli wiele świątyń i budowli, które zachwycają do dziś.

 

 

 

Tlatelolko

 

Na najważniejszym Placu Trzech Kultur w Meksyku, znajdował się Tlatelolko, miejsce życia bogatych kupców. Spełniali oni jednocześnie rolę agentów i szpiegów, podróżując po całym imperium w celach handlowych.
W centrum placu, znajdują się, czerwono-brązowe stare schody świątyni z napisem: 13 sierpnia 1521 Tlatelolko, pomimo bohaterskiego sprzeciwu, Cuauhtemoca, ostatniego władcy Tenochtitlanu, przeszedł pod władzę Eriana Korteza.
To nie był ani triumf ani porażka, tylko bolesny poród narodu metysów, dzisiejszych Meksykan.

 

 


Aztlan

 

Błotniste niziny na zachodzie Meksyku, niedaleko od brzegu Oceanu Spokojnego przypominają z opisu ojczyznę Azteków Aztlan, miejsce czapli, z którego powstało słowo Aztekowie czyli ludzie z stamtąd gdzie żyją czaple.
Nikt nie zna dokładnego miejsca Aztlana. Wędrując zgodnie z przykazaniem boga kolibra Uitcilopocztli Aztekowie znaleźli w końcu miejsce gdzie na kaktusie, wygrzewając się na słońcu, siedział orzeł pożerający żmiję (herb dzisiejszy Meksyku). Tutaj właśnie założyli stolicę i nazwali ją Tenochtitlan, czyli miejsce kłującego kaktusa. Zgodnie z azteckimi kronikami miało to miejsce w 1325 roku. Przez następne 200 lat oni zawojowali wszystkie nowe ziemie rozciągające się do oceanu Spokojnego i Gwatemali. Pokonane narody płaciły im daninę żywnością, drzewem, drogocennymi kamieniami, ubraniem, rzadkimi piórami, ziarnami kakao, no i oczywiście dostarczały ofiar z ludzi do religijnych obrzędów.

 

Teotihuacan - początki  
 

Teotihuacan - nazwa pochodzenia azteckiego, oznacza miejsce, gdzie ludzie stają się bogami. Przodkowie Azteków w V i VI wiekach zbudowali na Wyżynie Meksykańskiej największy ośrodek urbanistyczny okresu klasycznego na całym obszarze Ameryki.

W wyniku najazdów koczowniczych ludów, zniszczono wspaniałą architekturę i porzucono miasto. Za czasów Azteków to wielkie miasto od dawna leżało w gruzach.
Wierzono, że miasto było zbudowane przez olbrzymów, zwanych quinametin, żyjących przed pojawieniem się ludzi. To tu narodził się się bóg który czyni wyrastanie z ziemi Tlaloc, wąż okryty piórami - Quetzalcoatl, stary bóg, czyli bóg ognia, tłusty bóg, bogini wód lądowych, zwana później przez Azteków Chalchiuhtlicue.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Piramida Słońca
 

Piramida Słońca - jeden z największych zabytków architektonicznych Ameryki prekolumbijskiej i Piramida Księżyca, które zachwyciły mnie swoją niepowtarzalnością, są według wierzeń azteckich dziełem tych gigantów-olbrzymów.
Bok podstawy Piramidy Słońca wynosi 225 metrów, a wysokość, z dziś już nie istniejącym sanktuarium na szczycie, 70 metrów.

 

 

 

 

Piąte słońce  
 

Wiele stuleci po upadku miasta, Teotihuacan pozostał w mitach azteckich jako miejsce narodzin Piątego Słońca, czyli epoki w której żyjemy. Zgodnie z wyobrażeniami Azteków o mitycznych dziejach świata, przed naszą epoką słońce rodziło się cztery razy, aż świat został zniszczony całkowicie przez wody. Wszyscy ludzie utonęli z powodu grzechów, jakie popełnili wobec bogów. Bogowie złożyli siebie w ofierze, aby Słońce i Księżyc mogły się poruszać na niebie przy pomocy ich krwi. Aztekowie odtwarzali ten akt w swych ceremoniach składania ofiar z ludzi, czując się w obowiązku stałego zasilania Słońca.

 

Azteckie Słońce

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Talenty Azteków  
 

Aztekowie posiadali wspaniały dar wyczucia piękna, podobnego narodom wschodu. Zwiedzając jedno z moich ulubionych muzeów świata: Narodowe Muzeum Antropologii, sądząc po sile wyrazu zgromadzonych tam prac, można uważać Azteków za najlepszych artystów na świecie w historii ludzkości. Ważne wydarzenia były zapisywane na korze drzewa. Do dziś pozostały genialne systemy wodne w Xochimilco, co w języku Nautal znaczy pole kwiatów. Turystom są znajome kolorowe łódki, pełne kwiatów, tak zwane pływające sady. Bez wody nie ma życia, o czym wiedzą wszyscy zamieszkujący tamtejsze tereny, gdzie słońce wysusza ziemię i wodę. Woda była i jest obiektem religijnego kultu. Prosząc boga o deszcz, w ofierze, organizuje się walki jaguarów . Są to stylizowane walki, przypominające aztecką tradycję, składania ofiar z ludzi.

 

 

 

  Orzeł  


 

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin