Spartacus.S02E07.720p.x264.txt

(28 KB) Pobierz
{1}{1}23.976
{28}{87}/Poprzednio w Spartacus: Vengeance...
{88}{179}Mój ojciec rozwišże małżeństwo|na korzyć bardziej obiecujšcej okazji.
{180}{268}- Nic nie zostało między nami?|- Tylko wspomnienia.
{269}{328}/Arena doszczętnie spłonęła.
{329}{399}A wraz z niš wielu Rzymian!
{400}{425}Można go wyleczyć?
{426}{488}Ten człowiek|już dawno nie powinien żyć.
{489}{553}Na imię ma Ojnomaos.|I nie jest zwykłym człowiekiem.
{554}{611}Kolejnych sto ciał|wycišgnięto spod areny.
{612}{660}To znaleziono w gruzowisku.
{661}{721}Bogowie ukarali mnie,|zabijajšc mojego ojca.
{722}{762}- To za mało.|- Gajuszu...
{763}{875}Nie dołšczyła do ojca tylko dlatego,|że ronie w tobie dziecko.
{876}{923}Domowi niewolnicy|nie będš gladiatorami.
{924}{950}Potrzebujemy bitnych ludzi.
{951}{1028}Może czas wrócić|do naszych planów względem Neapolu.
{1029}{1079}I niewolniczych galer|z zagranicznych wojen.
{1080}{1148}Chcesz zaatakować port?
{1149}{1208}{C:$00008B}Spartacus: Vengeance [02x07]
{1209}{1289}{C:$00008B}Tłumaczenie: Yungar|Korekta: k-rol
{1290}{1354}{C:$00008B}PRZYSIĘGA
{1482}{1530}Nie podoba mi się|ten pieprzony deszcz.
{1531}{1597}Ani wizyta|o tak nierozsšdnej porze.
{1598}{1675}Prędko pozbawię cię tych trosk.
{1696}{1804}I dobrze zapłacę za rzut oka|na twojš najnowszš ofertę...
{1858}{1923}jeszcze przed aukcjš.
{1934}{2002}Musisz mieć pilnš potrzebę,|skoro wychodzisz w takš noc.
{2003}{2072}Obawiam się, że wschodzšce słońce|może zgasić moje nadzieje.
{2073}{2120}Bez czasu i z pieniędzmi.
{2121}{2177}Jakich niewolników szukasz?
{2178}{2247}Pragnę bitnych mężczyzn.
{2257}{2289}Gladiatorzy!
{2290}{2364}Zaopatrzyłem Rzym|w wielu najlepszych mistrzów.
{2365}{2432}Niestety po upadku|areny w Kapui
{2433}{2531}zmniejszyło się zainteresowanie|takimi ludmi.
{2532}{2588}To sprzyja mojej sprawie.
{2589}{2693}Chod. Zobaczmy,|jak dalej możesz jej dopomóc...
{3203}{3298}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{3299}{3345}Wybacz odór.
{3346}{3436}Dzikusy na wschód od Renu|lubiš własne gówno.
{3437}{3517}Zamierzałem umyć ich|i nasmarować oliwš przed aukcjš,
{3526}{3602}ale obawiałem się,|że to nie zamaskuje ich naturalnego smrodu.
{3603}{3638}A co sšdzisz o kobietach?
{3639}{3706}Tak samo nieprzyjemne|jak ich mężczyni.
{3707}{3793}Trzymałbym je z dala|od pożšdliwych dłoni...
{3794}{3866}Wasze cierpienie|dobiegnie końca, bracie.
{3867}{3915}Znasz naszš mowę?
{3916}{3978}I mam tę samš krew.
{3979}{4051}Przygotuj się.|Wyzwolę was.
{4081}{4168}Brodaty kutas|również włada naszš mowš.
{4596}{4677}Zabij go!
{5048}{5080}Klucze.|Prędko.
{5081}{5138}Wypućcie ich.
{5171}{5247}- Twoi ludzie dobrze walczš.|- Nie sš moi.
{5248}{5316}Prowadzi nas Spartakus.
{5422}{5468}Nie jeste z naszej ziemi.
{5469}{5570}Jednak podobnie jak was|Rzymianie skuli mnie łańcuchami.
{5571}{5653}To krzywda,|za którš srogo zapłacš.
{5674}{5723}Przelać więcej rzymskiej krwi?
{5724}{5794}Kutas staje na samš myl!
{5851}{5914}Mówi, że sš z nami.
{5930}{5968}Dalej, bracia!
{5969}{6043}Opućcie tę pieprzonš łajbę!
{6168}{6209}Ależ szczęcie.
{6210}{6277}Że wyzwolilimy statek|pełen twoich pobratymców.
{6278}{6330}Bogowie nam sprzyjajš.
{6331}{6438}Już nie będziemy musieli|słuchać tych pieprzonych Galów.
{6679}{6746}Zacny Merkato|miał o tobie wysokie mniemanie.
{6747}{6832}To wielkie nieszczęcie,|że zamilkł na zawsze.
{6833}{6895}To przez jego odejcie|stoję przed tobš.
{6896}{6935}Odejcie?
{6936}{7019}Zbyt delikatne słowo na to,|jak stracił życie.
{7020}{7115}Krew i mózg plamišce lożę,|gdy chciał zbiec przed gniewem Spartakusa.
{7116}{7174}Który może pochłonšć|wiele niewinnych żyć.
{7175}{7305}Sšdzilimy, że został z ciebie poszarpany trup,|pogrzebany pod belkami areny.
{7306}{7388}Tamte wydarzenia|zaćmiły mój umysł.
{7390}{7464}- Teraz wróciłem do zmysłów.|- I na nasze ulice.
{7465}{7522}Z powodu Merkato,|jak już mówiłem.
{7523}{7630}Jest kwestia zapłaty|za usługi wykonane na piasku.
{7631}{7714}Miałe stracić tych zasrańców,|którzy słuchajš Spartakusa.
{7715}{7774}Nie pamiętam,|by który zginšł z twojej ręki.
{7775}{7826}Doszłoby do tego,|gdyby Spartakus się nie pojawił.
{7827}{7873}Wtedy też dostałby pienišdze.
{7874}{7973}- Jednak przeszłoci nie można zmienić.|- Nie mam pieniędzy, sędzio.
{7974}{8042}Inaczej bym nie wrócił.
{8285}{8370}Za twoje lata zachwycania|tłumów na arenie.
{8371}{8486}A teraz pójd w lady areny|i zapadnij się pod ziemię.
{8501}{8552}Sędzio?|Wybacz.
{8574}{8661}Zgubiłem rudis,|gdy arena runęła.
{8662}{8719}- Bez niego...|- Grubo przesadzasz!
{8720}{8835}Złe wiatry zdmuchnęły Kapuę|z solidnego kursu.
{8836}{8891}Zwróć się z tym|do pretora Glabera.
{8892}{8991}Może od niego też wyłudzisz pienišdze,|jeli trafisz na jego dobry nastrój.
{8992}{9054}...i nieszczęcia.
{9091}{9209}Wszyscy dowiadczylimy straty|najbliższych nam.
{9214}{9296}Nawet senator wielkiej Republiki...
{9298}{9382}ojciec mojej żony...
{9398}{9528}został wyrwany z tego wiata|przez Spartakusa i jego bandę kundli.
{9601}{9672}A teraz ukochany Seppiusz
{9673}{9803}poległ od buntu|przypominajšcego ropiejšcš chorobę.
{9813}{9911}Zamordowany|przez własnych niewolników,
{9912}{10056}którzy włanie teraz zbiegli,|by dołšczyć do Spartakusa.
{10095}{10191}W tych mrocznych czasach|musimy pozostać czujni.
{10192}{10318}Musimy ujawnić|nawet najmniejszy cień zdrady,
{10319}{10375}jeli jš ujrzymy.
{10420}{10476}Od dzisiejszego dnia
{10477}{10610}każdy niewolnik,|który odważy się wyszeptać imię Spartakusa,
{10615}{10677}zostanie stracony.
{10909}{11039}Nawet ci należšcy|do pretora Rzymu.
{11082}{11134}Pojmać jš.
{11166}{11235}Panie!|Nic nie zrobiłam!
{11517}{11555}Panie!
{11556}{11600}Nie występuj przeciwko niemu.
{11601}{11657}Posłuchajcie, jak błaga!
{11658}{11692}Jęczy tym samym językiem,
{11693}{11805}z którego zaledwie wczoraj|spływały pochwały dla Spartakusa!
{11806}{11897}Pochwały dla niewolników,|którzy zamordowali Seppiusza!
{11898}{12016}Pochwały, które na szczęcie|podsłuchała moja wierna żona.
{12179}{12227}Pani...
{12374}{12426}To prawda.
{12442}{12510}Słyszałam, jak to mówi.
{12578}{12660}Szkoda, że można odebrać jej|tylko jedno życie.
{12661}{12786}Niech będzie to ostrzeżeniem|dla każdego niewolnika,
{12787}{12862}który spiskuje przeciwko nam.
{14318}{14375}Przepraszam...
{14412}{14461}Niepotrzebnie.
{14462}{14499}To była głupia próba.
{14500}{14566}Próbujesz cišć głowę.
{14586}{14673}Sš miertelne ciosy,|które kosztujš mniej wysiłku.
{14674}{14738}Więc się ich nauczę.
{14784}{14842}Nie opuszcza jej ani na krok.
{14843}{14951}Spartakus chciał go w Neapolu,|ale nie chce jej zostawić.
{14977}{15071}Może lepiej będzie|trzymać go i Agrona osobno.
{15072}{15132}Naevia ma szczęcie,|że jest kochana tak mocno.
{15133}{15204}Jak i ty przez Spartakusa.
{15419}{15471}Kriksosie!
{15695}{15795}Nauczyłem cię|nigdy nie opuszczać gardy.
{15802}{15871}Przekaż Naevii tę samš radę.
{15872}{15925}Ojnomaosie.
{15986}{16035}Już mylałam,|że w zawiatach.
{16036}{16095}Tak samo mylałem o tobie.
{16096}{16165}Jednak nie uniknęlimy|głębokich ran.
{16166}{16242}Za które Rzymianie|zapłacš po tysišckroć.
{16243}{16313}Skoro Ojnomaos znów stoi|u naszego boku.
{16314}{16404}Był głupcem,|że na tak długo się odłšczył.
{16406}{16468}To już przeszłoć.
{16483}{16563}Zwróćmy swe myli|ku przyszłoci.
{16577}{16654}I jakiej radoci nam dostarczy.
{16776}{16898}Chodcie! Ucinijmy się|i zostańmy braćmi!
{16937}{16988}Dokonałe niemożliwego.
{17052}{17093}Musimy się napić.
{17094}{17130}Mamy tylko wodę.
{17131}{17171}Tak będzie najlepiej.
{17172}{17298}Sedullus na trzewo jest bestiš,|a pijany zmienia się w głupca.
{17322}{17405}Mały Nemetes|mówi pierdolonš prawdę.
{17477}{17508}Nasze szeregi rosnš.
{17509}{17553}Będziemy potrzebować więcej broni.
{17554}{17631}Sprawa, którš trzeba się zajšć.
{17656}{17722}Wyczuwam poważniejszš.
{17731}{17819}To wszystko pieprzeni|pobratymcy Agrona.
{17829}{17934}W cišgu jednego dnia|nasze szeregi wzrosły dwukrotnie.
{17949}{18037}O ludzi, którym nieobce sš|bitwa i krew.
{18043}{18102}I za kim podšżš?
{18358}{18454}Tym razem wyczułem|drobny ruch z twojej strony.
{18510}{18623}Delikatne pchnięcie,|gdy wszedłem.
{18669}{18755}Zaczynasz lubić|mojego kutasa w sobie?
{18782}{18842}Żšdam odpowiedzi.
{18875}{18920}Tak.
{18923}{18970}Tak...
{18992}{19036}Co?
{19086}{19139}Tak, panie.
{19228}{19334}Czyż mężczyzna|może usłyszeć słodszy dwięk?
{19372}{19472}Twój głos...|Twój dotyk...
{19557}{19620}Ciepło twoich ud...
{19658}{19751}Nic dziwnego,|że Kwintus uległ twojemu urokowi.
{19752}{19834}Nie szczędzšc ci|uczuć i prezentów.
{19873}{19951}Nazywasz mnie panem w jego domu.
{19999}{20103}Sprawiedliwie będzie,|jeli podaruję ci co w zamian.
{20383}{20454}Jak zdobyłe takie skarby?
{20466}{20593}Były rozdawane przez zmarłych,|którzy nie mieli już z nich pożytku.
{20660}{20719}Gdy skrzynka będzie pełna,
{20720}{20810}jej wartoć wyniesie|Ashura jeszcze wyżej.
{20834}{20881}Jednak...
{20919}{21015}dla takiej jak ty...
{21121}{21196}co kupionego za pienišdze...
{21440}{21573}Wiem, jak Kwintus lubił ten kolor.|Chcę, by jš nosiła.
{21651}{21751}Bym mógł patrzeć na ciebie,|stojšcš na balkonie...
{21795}{21867}i wiedzieć,|że jeste moja.
{22053}{22098}Serce głęboko zraniono.
{22099}{22210}Jeli mogę zaoferować co jako balsam,|powiedz tylko słowo.
{22229}{22277}Przejmujesz dowodzenie|nad jego ludmi?
{22278}{22321}Owszem.
{22322}{22392}Szkoda, że nie oddał ich|tobie za życia.
{22393}{22449}Spartakus byłby|odległym wspomnieniem.
{22450}{22500}A mój brat stałby u mego boku.
{22501}{22567}Gdyby tylko tak było.
{22568}{22643}Mój ojciec wcišż|stšpałby po tym wiecie.
{22644}{22748}A mojej niew...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin