Chińskie duchy - A Chinese Ghost Story (1987).txt

(47 KB) Pobierz
00:00:01:movie info: DIV3  512x256 23.976fps 698.4 MB|/SubEdit b.4066 (http://subedit.com.pl)/
00:02:26:C H I � S K I E   D U C H Y
00:02:41:"�cie�ka �ycia..."
00:02:45:"�cie�ka ku czarownym marzeniom jest d�uga..."
00:02:49:"Wicher dmie, droga pokrywa si� szronem..."
00:02:52:"Wicher i mr�z skuwaj� pobocza..."
00:02:57:"Na tym �miertelnym �wiecie."
00:03:01:"Jak wiele rozmaitych kierunk�w|przybieraj� sny."
00:03:05:"By odnale�� t� ukochan� osob�,|nie wolno przesta� marzy�."
00:03:10:"A drogi sn�w wiod� nas zapami�tale."
00:03:15:"�ycie smiertelne..."
00:03:18:"to pi�kne marzenia|i szczere pragnienia..."
00:03:23:"zakl�te w jednym �nie..."
00:03:26:"przy�mionym srebrzystymi �zami."
00:03:30:"Pod��am z miejsca na miejsce..."
00:03:34:"tam gdzie mnie serce prowadzi."
00:03:38:"Wiatr prowadzi mnie przez sen..."
00:03:43:"a ja pod��am moj� drog�."
00:03:50:OKR�G GUOBEI
00:04:20:O niebiosa!|Ledwie si� rozpogodzi�o, a ju� nag�a ulewa...
00:04:24:Miejcie lito�� dla nas, podr�nych!
00:04:36:Mo�e to nie najszcz�liwszy dzie� mojego �ycia|ale przynajmniej nie natrafi�em na rzezimieszk�w.
00:04:39:Mo�e to nie najszcz�liwszy dzie� mojego �ycia|ale przynajmniej nie natrafi�em na rzezimieszk�w.
00:04:42:- St�jcie!|St�jcie rzezimieszki!
00:04:50:- Nie uciekajcie!|Stawimy mu czo�a!
00:04:54:- Miej�e lito�� panie!|Wszystko zwr�cimy!
00:04:56:- Jak �mieli�cie ukra�� moje pieni�dze?|Zas�u�yli�cie na �mier�!
00:05:18:"Droga poprzez �ycie bywa tak�e|skalista i nieprzyst�pna."
00:05:24:"Nie roz�wietlaj� jej promienie s�o�ca..."
00:05:29:"przykrywa j� kurz i b�oto."
00:05:34:"Jak wiele rozmaitych kierunk�w|przybiera szcz�cie."
00:05:38:"U�amki marze� s� jak wiatr i deszcz."
00:05:41:"A droga wiedzie nas zapami�tale."
00:05:45:"U�amki marze� s� jak wiatr i deszcz."
00:05:48:"A droga wiedzie nas zapami�tale."
00:05:57:- St�j! Zaczekaj!
00:05:59:- Czy jest poszukiwany listem go�czym?
00:06:06:- Z drogi!
00:06:13:- Czekaj! Czekaj!
00:06:15:- Czy to on?
00:06:17:- Nie wygl�da jak on!|Wyno� si�!
00:06:24:- Dzi�kuj�!
00:06:27:- Nie ruszaj si�!
00:06:34:- Je�li nie ucieka, znaczy �e nie jest poszukiwany!|A ty zmiataj!
00:06:38:St�j!
00:06:42:- To nie on!|Pu�� go.
00:06:44:- St�j!
00:06:50:- St�j!
00:06:51:- Kto to krzycza�?
00:06:52:- Tamt�dy!|- Za mn�!
00:06:53:- St�j!
00:06:55:- St�j!
00:06:56:- Z drogi!|Tam jest poszukiwany!
00:06:58:- Kto to krzycza� "St�j"?
00:07:07:- Hej ty! Masz na sobie wszystkie moje amulety!|Chcesz mnie oskuba�?
00:07:09:- Nie m�w tak, na nic mi one!
00:07:12:- Mo�esz ich jeszcze potrzebowa�,|pr�dzej czy p�niej!
00:07:14:- Dzi�kuj�.
00:07:16:- Witam serdecznie.|Mo�e pok�j dla pana?
00:07:18:- Gan! We� baga�e tego pana.|- Ju� p�dz�.  - Mamy idealny pok�j.
00:07:21:- Prosz� wybaczy�, ale jestem poborc�|wierzytelno�ci od Tsi Pao Chu.
00:07:23:- I znowu robota na pr�no!|- Co za bezczelno��!
00:07:27:- Dlaczego za ka�dym razem przychodzi inny poborca?
00:07:29:- Ostatni zosta� zabity w drodze powrotnej.
00:07:30:- Dlaczego wi�c nie wy�wiadczysz mi przys�ugi...
00:07:32:skoro i tak zabij� ci� po drodze|i zabior� pieni�dze...
00:07:34:wi�c mo�e zapomnij o tym d�ugu?
00:07:35:- Chyba pan �artuje.
00:07:44:Nie mo�e pan jednak zobaczy� rachunku...|wysz�y takie przepisy...
00:07:48:- Jakie znowu przepisy? Poka� mi to!|- Pan nie mo�e!
00:07:50:- Ksi�ga rachunkowa... Atrament si� rozmy�!|Ciekawe jak teraz zbierzesz pieni�dze?
00:07:50:- Ksi�ga rachunkowa... Atrament si� rozmy�!|Ciekawe jak teraz zbierzesz pieni�dze?
00:07:55:- Je�li nie zbior� pieni�dzy|nie bed� mia� za co wr�ci�.
00:07:59:- Skoro nie ma zapisu w ksi�dze,|nic nie jestem ci winien.
00:08:02:Jeszcze si� tu kr�cisz?!|Wyno� si� albo wezw� stra�e!
00:08:14:- Handlarzu, gdzie mog� znale��|darmowe schronienie na noc?
00:08:16:- Udaj si� do �wi�tyni Lan Ro!
00:08:27:- Kobiecino, przecie� bym ci� nie ok�ama�...|nie tym razem...
00:08:29:- Przepraszam a gdzie ta �wi�tynia?
00:08:31:- �wi�tynia Lan Ro?!|Jakie� trzy i p� mili na wsch�d.
00:08:35:Jak napotkasz nawiedzon�, zrujnowan� �wiatyni�|to b�dzie w�a�nie to miejsce.
00:08:40:- Dzi�kuj�.|[- Jaki odwa�ny!] [- Co si� dzieje?] [- Co z nim nie tak?]
00:08:43:- Dzi�kuj�.|[- Jaki odwa�ny!] [- Co si� dzieje?] [- Co z nim nie tak?]
00:08:45:Przepu��cie mnie...
00:08:49:- No dalej staruszko, kupujesz czy nie?|[- Zginie niechybnie] [- Zatrzymajmy go] [- A niech idzie]
00:08:52:- No dalej staruszko, kupujesz czy nie?|[- Zginie niechybnie] [- Zatrzymajmy go] [- A niech idzie]
00:09:08:- C� za wspania�e malowid�o!
00:09:11:- Ma pan wy�mienity gust,|prosz� zaproponowa� cen�.
00:09:15:- Nie mam nawet garnka na wod�|wi�c jak�e m�g�bym to kupi�!
00:09:19:- Wy�mienity gust ale marne pochodzenie...|Spadaj!
00:09:23:- Co ty wyprawiasz?
00:09:24:- Bior� wymiary na twoja trumn�!|Zanim j� sko�cz� ju� si� przyda!
00:09:27:- Dzi�kuj�, nie skorzystam.|- Chwila! Pami�taj te� o wyg�odnia�ych wilkach grasujacych w lesie.
00:09:31:Mo�esz si� na nie natkn�� po zmroku.
00:09:34:- Zatrzymaj si�!
00:10:23:- Je�li zga�niesz, nigdy si�|z tego lasu �ywy nie wydostan�.
00:10:33:�WI�TYNIA LAN RO.
00:10:49:Jest tu kto?!
00:12:05:- Walka chyba si� sko�czy�a.
00:12:07:- Bracie Hsia-hou, walczymy ze sob� od siedmiu lat|a ty zawsze przegrywasz.
00:12:11:Chocia� jeste� ca�kiem wytrwa�y.
00:12:13:Gdziekolwiek bym si� nie ukry�,|ty depczesz mi po pi�tach.
00:12:16:- Wystarczy�o sze�� miesi�cy w �wi�tyni|by tw�j zardzewia�y miecz nabra� ostro�ci.
00:12:20:- To nie dlatego.|Po prostu ty roztrwoni�e� swoj� m�odo��.
00:12:23:By�e� zbyt ambitny i nie pr�bowa�e�|doskonali� swoich umiej�tno�ci.
00:12:26:Dla pustego tytu�u najlepszego szermierza|zbyt cz�sto wystawia�e� je na pokaz.
00:12:29:W ten spos�b piel�gnowa�e� swoje chore zamierzenia.
00:12:31:Twoim ruchom brakuje gracji, jeste� zbyt narwany.
00:12:33:Twoje pchni�cia s� szybkie ale nieprecyzyjne.
00:12:37:Nawet gdyby� zwyci�y�|to tylko za spraw� szcz�cia.
00:12:40:- Jestem tutaj by zmierzy� si� z tob�|a nie wys�uchiwa� twoich kaza�!
00:12:43:Ty... ty...
00:12:45:- Zaczekaj! Masz zupe�n� racj�!
00:12:47:On nie mo�e si� z tob� mierzy�.
00:12:50:Ale obna�aj�c jego s�abo�ci zawstydzasz go.
00:12:53:Brodacz jednak te� ma racj�.
00:12:55:Je�li ci� unika�, nie powiniene� by� go �ledzi�.
00:12:57:Od��cie na bok miecze|i u�ciskajcie si� przyja�nie.
00:13:00:Wszech�wiat jest bezgraniczny|a prawdziwa mi�o�� jest wieczna.
00:13:03:Powinni�my si� kocha� a nie zabija�.
00:13:07:Mi�o�� jest najpot�niejsz� broni�!
00:13:13:- Gadasz jeszcze wi�cej od niego!
00:13:16:Wcale nie id� za tob�.
00:13:22:- Rozdar�a ci si� szata.|- Napraw j� t� swoj� mi�o�ci�!
00:13:24:- Dam ci rad�. Mi�o�ci szukaj w burdelu.|A teraz opu�� to miejsce.
00:13:26:- Dam ci rad�. Mi�o�ci szukaj w burdelu.|A teraz opu�� to miejsce.
00:13:28:- Szukam tylko schronienia.|- To wykluczone!
00:13:30:- Dlaczego nie mog� tu zosta�?
00:13:32:- Masz nieustraszone serce?|- Tak!
00:13:35:- Sp�jrz tam.
00:13:39:Tylko krzykn��em, a ty ju�|si� schowa�e� za moimi plecami.
00:13:42:Je�li to by�by prawdziwy tygrys|pewnie wskoczy�by� mi w portki.
00:13:46:- Co?|Mo�na tu napotka� tygrysa?
00:13:48:- Nie! Ale czai si� tu co�|jeszcze bardziej przera�aj�cego..
00:13:53:- Czy zawsze tak si� zbli�asz|do tego, z kt�rym rozmawiasz?
00:13:55:- Mam �mierdz�cy oddech|a to powstrzyma ci� przed zanudzaniem mnie.
00:13:58:Opu�� to miejsce jak najpr�dzej!
00:14:00:Twoja mi�o�� ci� nie ocali.
00:14:02:- Rozumiem. Odchodz�!|- Ja tak�e!
00:17:33:- A niech to!|Bracie Hsia-hou, by�e� tak ambitny za �ycia...
00:17:36:a teraz jeste� tylko �mierdz�c�, star� �upin�.|I jaki by� sens ci�g�ego wsp�zawodnictwa?
00:17:41:Ale nie zostawi� twojego cia�a na pastw� �ywio�om.
00:17:49:Nigdy si� nie zmienisz,|nawet po �mierci nie masz dosy� walki.
00:17:55:Praj-Na-Pa-Ra-Mi-Ta!
00:19:31:- Szcz�cie, �e woda by�a p�ytka|bo ca�y bym si� pochlapa�.
00:20:00:- Potw�r i duchy znowu ruszy�y na �owy!
00:20:01:A niech to!|Ten m�okos si� nie wyni�s�!
00:20:19:- Nie zamierzam Ci� skrzywdzi�.|Tylko t�dy przechodzi�em.
00:20:22:Wyrzuc� to je�li si� boisz!
00:20:35:Co si� sta�o?
00:20:39:- Oh nie! M�j szal!
00:20:41:- Szal?|Zaraz go z�api�!
00:20:46:Ale tu g��boko!
00:20:50:- Lepiej wyjd� z wody zanim si� utopisz.
00:20:53:No dalej, Wychod�!
00:20:56:- Dziekuj�!
00:20:58:Jest zbyt ciemno by cokolwiek dostrzec.
00:21:00:Znajd� go jutro z samego rana.
00:21:06:Zaraz chyba zamarzn�!
00:21:09:Dlaczego twoje d�onie s� zimniejsze od moich?
00:21:11:- Poniewa� jeste� cieplejszy ode mnie.
00:21:16:- Musisz by� chora,|jeste� taka blada.
00:21:20:Poszukam lekarza.
00:21:22:- Dop�ki dzielisz si� ze mn� swoim ciep�em|nic mi nie b�dzie.
00:21:26:- Nie chcia�em Ci� popchn��.
00:21:27:Ale gdyby nie to,|kichn��bym na Ciebie.
00:21:29:- Boli mnie...
00:21:35:- Nie powinienem by� Ci� szturcha�.
00:21:37:- Zimno mi...
00:21:39:- Jestem ca�y przemoczony,|le��c na mnie b�dzie Ci jeszcze zimniej.
00:21:43:Boli Ci� czy jest Ci zimno?|- Jak tu wietrznie!
00:21:45:- Zanie� mnie lepiej do �rodka.|- Podnie�� Ci�?
00:21:49:Nie dam rady, jeste� zbyt ci�ka!
00:21:53:Zaraz sprowadz� pomoc...
00:22:03:- Wydajesz si� mi�y,|ale znalaz�e� si� w niew�a�ciwym miejscu.
00:22:09:Gdyby nie to, nie umar�by�|t� niezas�u�on� �mierci�.
00:22:19:- Dlaczego ci�gle jestem w wodzie?
00:22:28:Pani, zapomnia�a� swojej lutni!
00:23:12:- Dlaczego za mn� biegniesz?
00:23:19:- Dlaczego uciekasz?
00:23:20:- Zb�jca!|Uciekam by uj�� z �yciem!
00:23:22:- Kto?|Nie widz� nikogo!
00:23:59:Gi�! Gi�!|Zadepcz� ci� na �mier�!
00:23:59:Zadepcz� ci� na �mier�!|Dlaczego nie giniesz?!
00:24:04:W��!
00:24:14:Gdzie si� podzia� w��?!
00:24:16:- Nie krzycz!|Ten �otr jest w pobli�u.
00:24:21:- Kt�ry to?
00:24:23:- Ten brodaty typ ze wschodniej cz�ci �wi�tyni.
00:24:25:Je�li nas znajdzie, b�dziemy zgubieni!
00:24:28:- Ah, ten brodacz obok kt�rego mieszkam.|Od pocz�tku wiedzia�em, �e to z�y cz�owiek.
0...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin