Cornwell - przywiązanie kobiet do religii.doc

(29 KB) Pobierz

R. Elisabeth Cornwell ,,Przywiązanie kobiet do religii”

 

Przyczynkiem do powstania artykułu była 200 rocznica urodzin Darwina
a także zdziwienie autorki związane z faktem, że ludzkość nadal szuka w religii odpowiedzi, na pytania, na które wg Cornwell odpowiedziały teorie Darwina. Autorka dziwi się zwłaszcza kobietom, które wg niej są przez religię uciskane, traktowane gorzej niż mężczyźni a mimo to, to właśnie one są głównymi przekazicielkami wiary.

Poniższe punkty to już streszczenie artykułu i poglądów Elizabeth Cornwell:

-  podczas gdy dziejach historii religie mutowały, wymierały i mnożyły się – pozycja kobiet w ich coraz bardziej rozszerzającym się zasięgu była zazwyczaj jednakowo marna,

- mimo powyższego to kobiety chętniej ulegają dogmatom wiary i: ,, poddają się tak często narzucanej im degradacji”. Artykuł jest próbą odpowiedzi na pytania, dlaczego tak jest.

- kobiety i mężczyźni różnią się w sensie fizycznym (cechy płciowe). Jednak istotniejsze są wg autorki różnice w budowie mózgu kobiety i mężczyzny (spowodowane oddziaływaniem hormonów). Żeby gatunek ludzki przetrwał niezbędne były pewne adaptacje, np. konieczność rozszerzenia miednicy kobiety (by możliwe było przejście dużej głowy noworodka przez kanał rodny). W miarę jak mózg hominidów powiększał się i stawał bardziej złożony, wzrastała potrzeba wydłużonego dzieciństwa, późniejszego rozmnażania i dłuższego życia. Bezbronność niemowląt i dzieci skłaniały nasze protoplastki do wybierania mężczyzn, którzy z większym prawdopodobieństwem zostawaliby w pobliżu, jak również do polegania na wsparciu grupy. Podobieństwo do grupy, przynależność do niej stawała się dla kobiet coraz bardziej ważna. Wykluczenie oznaczałoby wymarcie, ponieważ te kobiety, które nie żyły w zgodzie z innymi członkami swojej grupy, miałyby mniej potomstwa lub w ogóle by go nie miały.

- większość ludzi na świecie to osoby wierzące, będące we wspólnotach (Kościół)
i jednym z powodów dla których kobiety wierzą jest potrzeba przynależności do grupy, do większości.

- kolejna kwestia to ,,nierówny sukces reprodukcyjny” - mężczyźni mogą mieć znacznie większą liczbę potomków niż kobiety. I cytat:

 

,, Mężczyźni mogą mieć haremy (co znaczy, że niektórzy mężczyźni w ogóle nie mają potomstwa). Kobiety nie mogą mieć haremów – a przynajmniej nie miałyby dla nich sensu. Plemniki są tanie, macice są kosztowne, a ciąża zabiera dużo czasu. Kobiety mogą urodzić ograniczoną liczbę potomków, podczas gdy mężczyźni potencjalnie mogliby spłodzić tysiące niemowląt, gdyby tylko znaleźli chętne partnerki. Tak więc, gdy kobiety na ogół mają między 0 a 5 dzieci, mężczyźni mogą mieć od 0 do kilkunastu (i więcej!).”

 

wynika z tego wg autorki wniosek, że o ile mężczyźni w sferze seksualnej mogą być ryzykantami o tyle kobiety mają dużo więcej do stracenia zwłaszcza chodzi o kwestię wykluczenia społecznego,

- religia tworzy iluzję pokrewieństwa a instytucje o charakterze religijnym oferują kobietom (zwłaszcza matkom) nieprzecenione wsparcie społeczne,

- ,, aby kobiety opuściły religię i dawane przez nią bezpieczeństwo, musi istnieć coś namacalnego, co zastąpiłoby sieć wsparcia, jakie ona oferuje”,

- i swoisty apel do kobiet o odwagę: ,, Aby kobiety odeszły od archaicznych fałszów religii, trzeba otworzyć dialog i ujawnić nasze najbardziej osobiste lęki. Kobiety mogą porzucić tyranię religii, ale do tego potrzeba odwagi – tego samego rodzaju odwagi, która zdobyła im prawo głosu, prawo do pracy i prawo do kierowania własnym losem”.

    

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin