Adam 12-00.pdf

(12024 KB) Pobierz
OKLADKA
N r 1 2 ( 2 9 )
12 ' 2 0 0 0
INDEKS 343781
ISSN 1425-4557
C e n a 6 z ∏
93024797.006.png 93024797.007.png 93024797.008.png 93024797.009.png 93024797.001.png
93024797.002.png
W I T A J C I E !
Uk∏ad naszego pisma nakazuje rozpoczàç lektur´ od
wst´pniaka, ale doskonale wiadomo, ˝e wi´kszoÊç
zWas od razu p´dzi do og∏oszeƒ. To z pewnoÊcià
najwa˝niejsza cz´Êç „ADAMA“ i czasopism mu po-
dobnych. Dlatego musimy o nià dbaç szczególnie.
No i dbamy. Zauwa˝yliÊcie zmiany? Niektóre zdj´cia
przy og∏oszeniach sà znacznie wi´ksze od dotych-
czas publikowanych. Ale tylko niektóre. Czym si´
kierowaliÊmy, eksponujàc te, a nie inne zdj´cia?
OczywiÊcie tym, co na nich widaç. Od tego numeru b´dziemy w ten sposób promowaç najlepsze, najbardziej podniecajàce
zdj´cia. Po pierwsze, widokiem faceta (lub cz´Êci jego cia∏a), którego mo˝na poznaç, podniecamy si´ bardziej, a w ka˝dym
razie inaczej ni˝ anonimowym modelem z anonimowego Zachodu, który jest dla nas nieosiàgalny. Po drugie – o czym ju˝
wspominaliÊmy mimochodem w odpowiedziach na listy – stanowczo zbyt wielu z Was nadu˝ywa instytucji bezp∏atnego og∏o-
szenia ze zdj´ciem. By zaoszcz´dziç astronomicznà kwot´ 10 z∏, do∏àczacie zdj´cia nie majàce nic wspólnego z treÊcià og∏o-
szenia, z erotyzmem, z seksem. Plany ogólne, jakieÊ pejza˝e, w których sylwetka og∏oszeniodawcy jest z trudem dostrzegal-
nym punkcikiem; spodnie fotografowane od butów do pasa, po których nie da si´ wydedukowaç kszta∏tów og∏oszeniodawcy;
zdj´cia nieudane, z∏ej jakoÊci, cz´sto – co widaç – wygrzebane z domowego archiwum, poucinane; wreszcie te koszmarnie
wyglàdajàce pozamazywane twarze strachliwych, czego ju˝ kompletnie nie rozumiemy: boisz si´ pokazaç twarz? – to poka˝
chuja!; po chuju na pewno nikt ci´ nie rozpozna (no tak, ale strachliwy tym bardziej nie odda takich zdj´ç do wywo∏ania i efek-
ty sà jakie sà). Reasumujàc: lepiej jest byç pi´knym i... odwa˝nym. To w∏aÊnie ci pi´kni i odwa˝ni b´dà u nas mieli dwa, a mo-
˝e nawet trzy razy wi´cej miejsca na swoje anonse ni˝ ci brzydcy (we w∏asnym mniemaniu) i tchórzliwi. A og∏oszenie z du˝ym
zdj´ciem bardziej si´ rzuca w oczy, wgryza w pami´ç, czyli przynosi wi´cej odpowiedzi.
Idealne og∏oszenie w „ADAMIE“ powinno zawieraç du˝e, konkretne, dobrej jakoÊci zdj´cie nagiego cia∏a (szczególnie kuta-
sa) ewentualnie jakiejÊ jego cz´Êci lub fetysza, którego dotyczy treÊç, oraz bezpoÊredni kontakt, najlepiej trojaki: numer tele-
fonu, skrytk´ pocztowà i adres e-mailowy (bo pewne rzeczy ∏atwiej i racjonalniej jest napisaç ni˝ powiedzieç). Telefon komór-
kowy ma ju˝ prawie ka˝dy, dost´p do Internetu – prawie prawie ka˝dy, a abonentów przybywa w piorunujàcym tempie, dlate-
go wierzymy, ˝e bliski jest czas, kiedy poznawanie si´ b´dzie przebiega∏o w tempie ekspresowym: kupuj´ w kiosku „ADAMA“,
ju˝ idàc ulicà przeglàdam og∏oszenia, natrafiam na coÊ z mojego miasta, wyciàgam z kieszeni komór´, kr´c´, umawiam si´
za godzin´ (za dwie, za pi´ç itd.) tu i tu – i problem kolejnego wytrysku z g∏owy. (Abstrahujemy w tej chwili od og∏oszeƒ do-
tyczàcych uczuç i zwiàzków po grób – „ADAM“ przyglàda si´ ˝yciu gejowskiemu od strony czysto u˝ytkowej.) (Przy okazji
proÊba do autorów og∏oszeƒ z numerami telefonów: za∏àczajcie ksero dowodu osobistego lub ostatniego rachunku telefo-
nicznego. Oszcz´dzi nam to koniecznoÊci potwierdzania Waszych numerów, co czasem okazuje si´ niemo˝liwe, gdy˝ komór-
ki bywajà wy∏àczone przez wiele dni pod rzàd albo po prostu nie odbieracie rozmów.)
I sobie, i Wam ˝yczymy szybkich zmian w tym kierunku. Zobowiàzuje nas do tego rozpoczynajàcy si´ za miesiàc (tym razem
ju˝ na 100%) XXI wiek. To has∏o – „XXI wiek“ – jest symbolem post´pu i normalizacji we wszystkich dziedzinach ˝ycia, równie˝
– a mo˝e przede wszystkim – w obyczajowej, w tym seksualnej. W XXI wiek po prostu nie wypada przenosiç konserwatywnych,
zabobonnych, antyhumanistycznych nawyków odziedziczonych po wiekach ubieg∏ych, w tym po wiekach Êrednich. Na szcz´-
Êcie proces ten post´puje. M∏odzie˝ mamy ju˝ tak wyzwolonà, ˝e nawet trzydziestolatkowie patrzà z podziwem i pewnym ta-
kim skr´powaniem na obyczajowy luz dwudziesto-, a jeszcze bardziej nastolatków. Dobijamy do zgni∏ego Zachodu, bo praw-
dopodobnie inaczej si´ nie da. Pokolenie bogoojczyêniano-kombatanckie lada dzieƒ wymrze, nawiedzonych spadkobierców
szczytnych tradycji narodowo-katolickich (którzy jakoÊ nie potrafià sobie wyobraziç, ˝e te tradycje sà dobre na wiecach
i mszach, ale nie w ∏ó˝ku) nie zostanie a˝ tak wiele, by byli zdolni zahamowaç jedynie mo˝liwe przemiany – przetrwajà co naj-
wy˝ej jako folklor polityczny i kulturowy.
Ale, ale. Te zmiany, których wszyscy w nowym stuleciu i tysiàcleciu tak bardzo potrzebujemy, powinny si´ zaczàç od nas sa-
mych. Geje z racji oczywistej niezgodnoÊci z normami heteroseksualno-rodzinnymi zawsze byli i b´dà zapalnikami rewolty
przeciwko tym „wartoÊciom“. Szkoda, ˝e wÊród polskich gejów wcià˝ tak wiele jest osób kompletnie zablokowanych, wr´cz
zaszczutych, dobrowolnie depczàcych w∏asnà godnoÊç, zapierajàcych si´ swojej to˝samoÊci, udajàcych heteryków! Ej wy,
dràcy i palàcy „ADAMA“ natychmiast po szybkim przeczytaniu w krzakach
– ˝eby Was ktoÊ kiedyÊ nie podar∏ i nie spali∏! Wy, bojàcy si´ swoich prze-
ra˝ajàcych mamuÊ i srogich tatusiów, jadowitych sàsiadek i krwio˝erczych
pracodawców! Zapewniamy Was, ˝e przegrywacie w∏asne ˝ycie, które ma-
cie tylko jedno. A Wy, porzàdni obywatele, o których – jak Wam si´ naiw-
nie wydaje – „nikt nie wie“ w miejscu Waszego zamieszkania i polujecie tyl-
ko na wyjeêdzie: gdyby wszyscy geje post´powali tak jak Wy, to nie mieli-
byÊcie dokàd pojechaç z tym Waszym zak∏amanym pop´dem p∏ciowym,
bo nie by∏oby ˝adnych lokali, w których „anonimowo“ moglibyÊcie si´
spe∏niç. ˚yczymy Wam, byÊcie z wybiciem pó∏nocy 31.12.2000/1.01.2001
stali si´ mieszkaƒcami nowej epoki. Przed którà uciec si´ raczej nie da.
Magazyn tylko dla doros∏ych
WYDAWCA: SOFTLAND,
skr. poczt. 25, 60-972 Poznaƒ 1
tel. 0602 243891 (12.00-18.00)
e-mail:softland@poznan.multinet.pl
Sekretariat: Jan Laskowski
Redaguje zespó∏
Indeks: 343781, ISSN: 1425-4557
Redakcja
3
93024797.003.png
POMYS¸Y NA REKLAM¢
Polskie firmy coraz
cz´Êciej decydujà si´
na reklamowanie
swoich produktów
przy pomocy nagich
facetów. Miejmy na-
dziej´, ˝e stàd ju˝ tyl-
ko maleƒki krok do
reklam „wymierzo-
nych” w spo∏ecznoÊç
gejowskà. I tak np.
sieç sklepów Media-
Markt, handlujàca
sprz´tem RTV, bazu-
jàc na skojarzeniu
sprz´tu z osprz´to-
wieniem m´skim re-
klamowa∏a swoje
sklepy has∏em: „Go-
∏y, a ma Êwietny
sprz´t”. Choç naszym
zdaniem mo˝na by to
ujàç nieco inaczej:
go∏y, bo ma Êwietny sprz´t. Go∏y facet
odwrócony ty∏kiem do widza reklamuje
tak˝e m´skie kosmetyki sprowadzane
przez firm´ Brass, choç jako ˝ywo do ty∏-
ka nie sà one przeznaczone.
J¢ZYCZEK TYSONA
Mike „Bestia“ Tyson sprawi∏ ostatnio nie-
z∏e manto pochodzàcemu z Polski An-
drzejowi Go∏ocie. Pseudonim „Bestia“
najlepiej ca∏ym cia∏em. ˚arty ˝artami,
ale niejeden gej ch´tnie poniós∏by pi´k-
nego Davida choçby na koniec Êwiata,
nie mówiàc ju˝ o dotkni´ciu jego pupy.
Póki co uwielbienie gejów pi∏karzowi nie
przeszkadza, a on sam ju˝ trzeci rok
zrz´du utrzymuje si´ w czo∏ówce rankin-
gów popularnoÊci. Ciekawe, czy ostatnia
zmiana image’u mu w tym nie zaszkodzi
(zgoli∏ w∏osy na zero)?
otrzyma∏ po tym, jak przeciwnikowi na
ringu odgryz∏ ucho i pobi∏ jednà ze swo-
ich panienek. Zdaniem wtajemniczonych,
Tyson nie gardzi tak˝e m´skimi ty∏eczka-
mi i jak dotàd o ˝adnym pobiciu nie by∏o
doniesieƒ. Czy˝by wi´c dogadzali mu le-
piej i mniej marudzili? W ka˝dym razie
na pytania dziennikarzy z gejowskich ga-
zet odpowiada spokojnie, a czasami po-
kazuje im nawet j´zyk. Ciekawe, co wte-
dy ma na myÊli?
ZNOWU SI¢ WKOPA¸?
Pi´kny i uwielbiany En-
rique Iglesias znajduje
si´ ciàgle pod obstrza-
∏em opinii publicznej,
poniewa˝ jakoÊ nie mo-
˝e znaleêç kobiety swo-
jego ˝ycia. Ma∏o tego,
w kolejnym z wywiadów
przyzna∏ si´, ˝e jest
prawiczkiem, a swojà
cnot´ zatrzymuje dla
„tej jedynej“. Przyznaje si´ tak˝e do
szczególnego zwiàzku ze swojà matkà,
którà uwa˝a za po˝àdany idea∏ kobiety.
S∏owem: gej wypisz wymaluj.
GO¸O NA ULICY
Grajàcy role
supertwardzieli
George Clo-
oney sam nie
jest chyba a˝
taki twardy,
skoro wystra-
szy∏ si´ nie-
wielkiego trz´sienia ziemi. Kiedy w okoli-
cy Los Angeles troch´ zatrz´s∏o, zupe∏nie
nagi aktor wybieg∏ na ulic´ ze swojà ulu-
bionà Êwinkà wietnamskà, a zaraz za nim
wybieg∏, równie˝ go∏y, przyjaciel aktora –
Ben. Rozumiemy t´ Êwini´, ale ciekawe,
co obaj panowie robili nago?
ZAGRAå LEGEND¢
James Dean jest nie-
wàtpliwie legendà ki-
na, ale tak˝e legendà
homoseksualistów. Je-
go odwa˝ne zachowa-
nia, a potem tak˝e
urzàdzane przez niego
orgie sà szeroko ko-
mentowane i wspomi-
nane. Mówiàc krótko i dosadnie, naj-
pierw to on ciàgnà∏ druty re˝yserom,
a potem to jemu ciàgni´to. Mimo wszyst-
ko jest ulubionym buntownikiem kina
i wiele gwiazd zabiega o to, aby odtwo-
rzyç jego postaç w filmowej roli. Jest ju˝
trzech powa˝nych pretendentów: Leonar-
do DiCaprio, Brad Pitt i Matt Damon. Pa-
radoksalnie, ca∏a trójka nale˝y do pante-
onu gejowskich idoli i wszystkich podej-
rzewa si´ o takie˝ inklinacje seksualne.
Ciekawe, jak odnajdà si´ w homoseksu-
alnej orgii.
PO OLIMPIADZIE
O olimpiadzie
w Sydney nieba-
wem zapomnimy
ju˝ wszyscy, no,
mo˝e z paroma
wyjàtkami. Wie-
lu sportowców
oprócz zdoby-
tych medali
prawdopodobnie
zapami´ta te˝
szalone noce w Australii. Australijscy
sportowcy ju˝ na d∏ugo przed igrzyskami
udowodnili, ˝e nic co ludzkie nie jest im
obce, i pokazali Êwiatu swoje wysporto-
wane ty∏eczki. W czasie olimpiady mogli
je tak˝e oglàdaç ch∏opcy prostytuujàcy
si´ w Sydney w czasie imprezy. Wed∏ug
prasy, mog∏o byç ich nawet kilka tysi´cy
a zjechali nie tylko z ca∏ej Australii, ale
tak˝e z niektórych pobliskich paƒstw
azjatyckich. W ka˝dym razie w wiosce
olimpijskiej by∏o weso∏o, a sportowe ku-
tasy mia∏y sporo roboty.
LUBI CZARNYCH?
Czy David Bec-
kham lubi czarno-
skórych ch∏op-
ców? Tego jeszcze
nie wiemy, choç
jak widaç na zdj´-
ciu, gratulujàc
Dwightowi Yorko-
wi strzelonego go-
la dà˝y∏ do jak naj-
ÊciÊlejszego kon-
taktu fizycznego,
4
93024797.004.png
JUMBO, volume 16
MR. BIG
2 x 180 min.
JeÊli Wajda mo˝e po kosmetycznych zmianach
w monta˝u sprzedaç raz jeszcze „Ziemi´ obiecanà“
po dwudziestu pi´ciu latach, to producenci gejow-
skiego porno, które tym bardziej nigdy si´ widzom nie
znudzi, mogà ponownie sprzedaç najwi´ksze hity po
latach kilkunastu. W ten sposób powstajà te wszyst-
kie 4-8-godzinne sk∏adanki 2-4 filmów na jednej kase-
cie, znane m. in. pod nazwà „Gay Weekend“.
Dwie sk∏adanki, które polecam w tym miesiàcu, na
pewno sà warte kupienia. Zawierajà bowiem najlep-
sze filmy Williama Higginsa z lat 70. – okresu Êwietno-
Êci tego re˝ysera. No tak, kto z nas nie widzia∏ przynajmniej reklamówek takich jego przebojów, jak Boys of San Fran-
cisco , Pleasure Beach czy Down Under (ten ostatni póêniejszy, z lat 80.)? Jest okazja podziwiaç wspania∏ego Kipa Nol-
la, kiedy jeszcze by∏ m∏odziutkim jasnym blondynem z kr´conymi w∏osami oraz d∏ugim i grubym kutasem. A tak˝e in-
nych aktorów ze stajni Higginsa, wobec których re˝yser zawsze stawia∏ wysokie wymagania, przede wszystkim co do
anatomii (wielkie chuje) i fizjologii (przeobfite wytryski). Zw∏aszcza jeÊli chodzi o obfitoÊç wytrysków aktorzy Higginsa
sà nie do przeskoczenia, dopiero na drugim miejscu postawi∏bym ch∏opców Björna, a na trzecim – Cadinota. Oczywi-
Êcie z punktu widzenia Êredniej statystycznej, bo tak samo u Higginsa trafi si´ czasem marny wykap, co u Cadinota wul-
kan. Jednak ogólnie to w∏aÊnie Higgins zalewa nas najwi´kszà iloÊcià spermy tryskajàcej pod najwy˝szym ciÊnieniem.
Kolejnà zaletà starych filmów jest to, ˝e sà bardziej przemyÊlane ni˝ wspó∏czeÊnie kr´cona ràbanka: widaç tu staranie
o jakàÊ fabu∏k´, a w Pleasure Beach tej fabu∏ki jest chyba nawet troch´ za du˝o. Ponadto lata 70. to stare dobre czasy
rewolucji seksualnej, kiedy nikomu przy zdrowych zmys∏ach nie przychodzi∏o do g∏owy u˝ywaç prezerwatyw, tak wi´c
ci, którzy uwielbiajà seks bez gumy, mogà tu napaÊç oczy nieogumionymi kutasami wchodzàcymi g∏adziutko do spra-
gnionych i pojemnych dup. Przy ca∏ym zrozumieniu dla AIDS itd., jest to naprawd´ korzystna odmiana po oglàdanych
obecnie parówkach w folii.
Na przyk∏adzie zgromadzonych tu filmów Higginsa doskonale widaç, jak nawet ci najlepsi re˝yserzy gejowskiego por-
no psujà si´ z wiekiem i sta˝em. Porównujàc Cadinota z lat 80. i z koƒca lat 90. mo˝emy mówiç o kompletnym zu˝yciu
materia∏u. U Higginsa spadek formy nie by∏ tak drastyczny, ale Down Under jest ju˝ s∏abszy od kanonu z lat 70. Pomys∏
oryginalny (˝ycie hotelowe: boye, kucharz, barman itd.), ale scena S/M-owa strasznie niemrawa: ma∏o w niej maso, a sa-
do ju˝ w ogóle brak. Natomiast film czwarty: Two Handfuls 01 wiele wynagradza. To prawdziwa gratka dla wielbicieli
onanistów, bia∏ych slipów i ciekawych scenerii. Polecam szczególnie fantastyczne sceny w kinie porno oraz w kabinach
video w seks-shopie.
CENA PROMOCYJNA KA˚DEJ Z KASET (OBOWIÑZUJE TYLKO W GRUDNIU) : 65,00 z∏ plus koszty wysy∏ki.
PE¸EN ASORTYMENT
KASET WIDEO
ZNAJDZIESZ W KA˚DYM
NUMERZE „INACZEJ“
ABY OTRZYMAå KASET¢ WYSTARCZY WYS¸Aå ZAMÓWIENIE NA ADRES:
FH. „RAGRA“, SKR. POCZT. 354, 00-950 WARSZAWA 1,
PODAJÑC: TYTU¸, DAT¢ URODZENIA ORAZ ADRES.
PODANE CENY NIE ZAWIERAJÑ KOSZTÓW WYSY¸KI.
T e l . 0 - 6 0 6 5 7 4 2 9 4
e - m a i l : r a g r a @ k k i . n e t . p l
93024797.005.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin