Program wyborczy ruchu Palikota.pdf

(586 KB) Pobierz
696851989 UNPDF
8
ŚWIECKA POLSKA
Nr 37 (602) 16–22 IX 2011 r.
za nas decyduje, że ktoś
nam mówi, jak żyć, jak
się kochać, ile mieć
dzieci i z kim. Że ubra-
ni na czarno panowie
decydują o tym, kto może mieć
dzieci, kto ma być pochowa-
ny na Wawelu i na kogo
głosować w wyborach,
a także kto to jest Polak.
Mamy też dość państwa,
które nie jest sprzymie-
rzeńcem, ale wrogiem,
w którym urzędnik decy-
duje, jaki możemy zbu-
dować dom, jaką możemy
prowadzić firmę czy sto-
warzyszenie oraz – przede
wszystkim – kiedy możemy
to robić! Mamy wreszcie do-
syć polityki, w której dwóch pa-
nów podzieliło się wszystkimi demo-
kratycznymi instytucjami, obsadzając je ludź-
mi, których jedyną kompetencją jest ślepa lo-
jalność. Mamy dość teatru politycznego za na-
sze pieniądze, mamy dość wyboru pomiędzy
prawicą a bardziej prawicą. Nowoczesna Pol-
ska to Polska świecka, tak jak wszystkie kraje
Zachodu. Nowoczesna Polska to Polska z oby-
watelską kontrolą nad urzędami, prokuraturą,
podsłuchami. To Polska, w której kobieta ma
takie same prawa jak mężczyzna i to ona de-
cyduje o swoim brzuchu, a każdy obywatel de-
cyduje o pieniądzach na rzecz kościoła, do któ-
rego należy. Takiej Polski chcemy. Bez marno-
trawstwa publicznych pieniędzy, bez szarej stre-
fy w urzędach, bez widzimisię w partiach! Je-
steśmy pierwszym ruchem społecznym po 1989
roku, który postanowił działać politycznie. Po-
wstajemy od dołu, jako ruch ludzi, którzy chcą
odzyskać swój kraj, a nie jako układanka kilku
wiecznie tych samych twarzy od 20 lat. Chce-
my zmiany politycznej w Polsce. Wierzymy, że
bez tego nie da się dalej rozwijać kraju.
Uważamy, że obecnie energia społeczna
i system partyjny całkowicie się rozmijają, a to
nie służy nikomu. To zaś, co było wielką cno-
tą w działalności wielu środowisk – brak am-
bicji politycznych – dziś jest wadą i przeszko-
dą w ich rozwoju! Nie jesteśmy kolejną ukła-
danką wśród tych samych elit – ile już ich by-
ło: AWS, PiS, PO, ZCHN, PC, KPN, ROP,
a teraz PJN. Różne nazwy, a ci sami ludzie.
Wzywamy więc Was wszystkich, obywateli Rze-
czypospolitej skupionych w swoich domenach,
abyście we własnym interesie przystąpili do nas
– do działania. Polskę można zmienić. Polity-
ka może być ideowa i bezinteresowna. Partie
mogą mieć charakter demokratyczny. Nadcho-
dzi czas zmiany! Nie chcemy być dla samego
bycia. Dla politycznych konfitur, epatowania
władzą, partyjnej celebry
i politycznych rytuałów. Po-
wstaliśmy, aby dokonać no-
woczesnej zmiany, a gdy ona
nastąpi, to się rozejdziemy.
Rozdzielamy funkcje admi-
nistracyjne i polityczne w na-
szym ruchu, a także funkcje
stowarzyszenia i partii. Je-
steśmy jednym i drugim:
i partią polityczną walczącą
o wejście do parlamentu oraz
zmianę poprzez rządzenie,
i stowarzyszeniem populary-
zującym nasze postulaty. Je-
steśmy ruchem poparcia no-
woczesnej Polski. Jesteśmy
energetyczną zmianą na tak!
PROGRAM WYBORCZY RUCHU PALIKOTA
NOWOCZESNA POLSKA
O co walczymy?
Rozdział państwa i Kościoła
najważniejszych instytucji. Zarówno wybory po-
lityczne, zaprzysiężenia władz politycznych, prze-
kazywanie władzy po wyborach, uroczystości
żałobne, jak i zwykłe drobne inwestycje w obiek-
ty typu „Orliki” są zawłaszczone przez symbo-
likę religijną.
Wycena przekazywanego majątku nie podle-
gała kontroli obywatelskiej i merytorycznej.
Chodzi o majątek wartości dziesiątków miliar-
dów złotych. Dlatego wszystkie te decyzje po-
winny być uchylone.
W 2001 roku SLD obiecywał rozwiązanie
konkordatu, likwidację komisji majątkowej, po-
wrót religii do sfery sacrum . Po wygranych wy-
borach jednak od razu wycofał się z wszyst-
kich tych postulatów. Co więcej, do dziś – i słusz-
nie – lata jego rządów są uznawane za złote
czasy dla polskiego Kościoła. Uzyskane wów-
czas przywileje i wielkość zwróconego mająt-
ku nie mają sobie równych w czasach żadnej
innej władzy po 1989 roku. Ruch Palikota nie
jest wrogo nastawiony do Kościoła, nie walczy
z nim, a tym bardziej nie walczy z religią, wia-
rą i ludźmi wiary. Jednakże w naszej ocenie
w relacjach między państwem a Kościołem
w Polsce ma miejsce niezrozumiały i radykal-
ny przywilej Kościoła kosztem świeckości pań-
stwa. Dotyczy to wielu niezgodnych z Konsty-
tucją sposobów finansowania Kościoła, lekcji
religii w szkołach, remontów świątyń, ale też
codzienności funkcjonowania państwa i życia
w kraju, gdzie niemal wszystko ma związki
z Kościołem. Dzieje się tak dlatego, że pań-
stwo polskie po 1989 roku nie podjęło prób
wytworzenia świeckich form funkcjonowania
Nasz program:
Zakaz udziału osób duchownych
w uroczystościach świeckich
Pokazywanie się osób duchownych w stro-
jach o symbolice religijnej w czasie ważnych
uroczystości państwowych to zacieranie różni-
cy między państwem a Kościołem. To rodzaj
presji, która nie powinna mieć miejsca. Takie
postępowanie prowadzi do kuriozalnych sytu-
acji, gdy nawet zwykłe otwarcie szkolnego bo-
iska sportowego odbywa się w formie poświę-
cenia. Szkoła, urząd, państwo to instytucje świec-
kie, w których trzeba uszanować poglądy ludzi
różnych wyznań, a także niewierzących.
Likwidacja finansowania Kościoła
z budżetu, w tym likwidacja funduszu
świadczeń kościelnych
W sąsiednich Niemczech to obywatele de-
cydują o tym, ile pieniędzy dostaje ich kościół
– sami płacą na rzecz kościoła ze swoich po-
datków. Chcemy, aby to Polacy, a nie polity-
cy, decydowali, ile pieniędzy trafia do różnych
kościołów. Nie widzimy żadnego powodu, by
finansować katechetów, kapelanów oraz innych
urzędników Kościoła przez budżet, czyli wszyst-
kich obywateli. To wstyd, że likwiduje się jed-
nostki wojskowe, a utrzymuje kapelanów ze
strachu przed Watykanem. Fundusz świadczeń
kościelnych to wydatek rzędu 1 miliarda rocz-
nie. To pieniądze, za które można zbudować
setki przedszkoli i bibliotek.
Sprawy światopoglądowe
Większość obywateli w Polsce nie zgadza
się na to, aby kompromisy światopoglądowe
zawarte w latach dziewięćdziesiątych wciąż obo-
wiązywały. Wejście do Unii Europejskiej, pra-
ca 3 milionów Polaków na Zachodzie, setki
tysięcy studentów poza granicami naszego kra-
ju, przemiany demograficzne, a także skanda-
liczna rola Kościoła w czasie tragedii smoleń-
skiej i późniejszej kampanii prezydenckiej spo-
wodowały gwałtowne przemiany światopoglą-
dowe. Odnotowały to niemal wszystkie pracow-
nie badawcze. Tymczasem politycy funkcjonu-
ją w zabetonowanym systemie partyjnym i nie
dostrzegają tych zmian.
Lekcje religii powinny ze szkół wrócić
do kościołów
Uznajemy, że w ciągu dwóch lat Kościół
powinien ponownie przygotować sale kate-
chetyczne na powrót lekcji religii, ale już od ra-
zu należy wstrzymać płatności na rzecz nauczy-
cieli religii. Jest to wyłącznie kwestia rozpo-
rządzenia ministra edukacji narodowej. Na-
uka religii za pieniądze to wstyd i hańba dla
Kościoła. To całkowity upadek etosu naucza-
nia Chrystusa.
Nasz program:
Uchylenie decyzji komisji majątkowej
Decyzje komisji nie miały charakteru jaw-
nego. Nie można było się od nich odwołać,
a znamy przypadki, w których oddano mienie
Kościołowi jako rekompensatę, mimo że mie-
nie to było przedmiotem roszczeń innych osób.
Legalizacja związków partnerskich
bez prawa do adopcji
Zarówno osoby heteroseksualne, jak i ho-
moseksualne, które prowadzą wspólne życie
przez okres przynajmniej 5 lat, powinny mieć
takie same prawa majątkowe i podatkowe jak
M amy dość tego, że ktoś
696851989.017.png 696851989.018.png 696851989.019.png 696851989.020.png 696851989.001.png 696851989.002.png 696851989.003.png 696851989.004.png
Nr 37 (602) 16–22 IX 2011 r.
NOWOCZESNA POLSKA
9
pary małżeńskie. Ci, którzy chcą korzystać z ta-
kich praw, po prostu rejestrują związek. Lu-
dzie nie decydują się na zawarcie małżeństwa
z wielu powodów, takich jak troska o dzieci
z poprzednich związków, nieuregulowane pra-
wa majątkowe, wreszcie względy obyczajowe.
Dlatego trzeba tym parom dać takie same
prawa jak parom ślubnym. Jednakże pary ho-
moseksualne nie powinny mieć prawa do ad-
opcji dzieci. Jest to bowiem sytuacja decydo-
wania o osobach niepełnoletnich, a więc nie-
mogących w pełni ocenić powstałej sytuacji.
Legalizacja miękkich narkotyków
W każdym społeczeństwie, także naszym,
jest jakaś grupa osób, które potrzebują pomo-
cy emocjonalnej w formie różnych używek. Nie
zmienią tego żadne zakazy. Warto zatem ob-
jąć tę grupę specjalną opieką. Ponieważ mięk-
kie narkotyki są mniej uzależniające niż alko-
hol czy dopalacze i nikotyna, ich legalizacja po-
zwoli zmniejszyć skutki toksycznego zatruwa-
nia się oraz rozwinąć programy społeczne ofe-
rujące tym osobom pomoc emocjonalną inne-
go rodzaju. Udawanie, że tego problemu nie
ma, gdy wprowadza się kary więzienia i zamy-
ka sklepy z dopalaczami, to polityka całkowi-
tej nieodpowiedzialności społecznej.
Liberalizacja ustawy aborcyjnej
W Polsce istnieje podziemie aborcyjne. Za-
biegi są wykonywane w skandalicznych warun-
kach z narażeniem życia kobiet. W sąsiednich
krajach obowiązują liberalne przepisy aborcyj-
ne, z których korzystają Polki, jeśli tylko stać je
na wyjazd. Dlatego też nie ma sensu utrzymy-
wanie tak restrykcyjnej ustawy w naszym kraju.
Ustawa aborcyjna nie ma na celu namawiania
do aborcji, ale powinna, zachowując wymagane
konsultacje lekarskie, psychologiczne i społecz-
ne, dawać prawo do tej decyzji samej kobiecie.
Dostęp za darmo do internetu
Nie ma dziś lepszego sposobu na powszech-
ność kształcenia niż dostęp do internetu, a wraz
z nim – dostęp do programów społecznych,
dzięki którym ludzie mogą zdobywać wiedzę
technologiczną, a także uczyć się języków ob-
cych i doskonalić umiejętności funkcjonowania
społecznego. To najlepsze narzędzie łamania
barier. To szansa dla dzieci z rodzin słabszych
społecznie i ekonomicznie na dostęp do świa-
ta i udział w kapitale społecznym.
w postaci odwrócenia relacji pomiędzy urzęd-
nikiem a petentem. To urzędnik musi załatwić
sprawę obywatela! To jemu ma zależeć, a nie
tylko nam. To on ma nie spać po nocach i mar-
twić się, czy zdąży, czy nie. Wówczas wszelkie
uniki – związane jakoby z koniecznością uzupeł-
nienia dokumentacji czy z kolejnymi terminami
– przestaną mieć sens. Osiągnięcie tego efektu
wymaga kilku kroków. Najważniejszym z nich
jest zasada milczącej zgody – jeśli urząd w cią-
gu sześćdziesięciu dni nie wyda ostatecznej de-
cyzji, to zakłada się, że jest ona korzystna dla
obywatela, że jest wydana i człowiek może dzia-
łać. To będzie właśnie oznaczać nową „filozo-
fię” w relacjach biurokracja–obywatel. W pew-
nym sensie to powrót – w dzisiejszych warun-
kach – do tak zwanej ustawy Wilczka. Innym
bardzo ważnym projektem jest wpisanie do ustaw,
a przez to do procesu administracyjnego, oświad-
czenia obywatela w miejsce zaświadczeń. To
oznacza, że głos obywatela ma wagę, że
państwo polskie wierzy swoim obywate-
lom i nie muszą oni z miejsca udowad-
niać swoich racji poprzez zaświadczenie
z innego urzędu. Nie zaświadczenie o nie-
zaleganiu w podatkach, lecz oświadcze-
nie obywatela: nie zalegam w podatkach.
Tanio, szybko i z poszanowaniem każ-
dego z nas, ale także z odpowiedzialno-
ścią za to, że ktoś oszukuje urząd (za fał-
szywe świadectwo grozi kara dwóch lat
więzienia). I dopiero połączenie tych dwu
zmian – milczącej zgody i oświadczeń
w miejsce zaświadczeń – z odpowiedzial-
nością urzędników za podejmowane de-
cyzje daje w efekcie nowy mechanizm
działania administracji na rzecz obywa-
tela, a nie przeciw niemu.
znaczy, że ta decyzja jest pozytywna dla oby-
watela. Tak powstanie administracja usługowa
wobec każdego z nas.
Oświadczenia zamiast zaświadczeń
W zeszłym roku urzędy skarbowe wydały
prawie 6 mln zaświadczeń o niezaleganiu w po-
datkach. Kosztowało to nas wszystkich oko-
ło 120 mln złotych. Wszystkich zaświadczeń wy-
daje się rocznie w Polsce około 100 mln. Cza-
su pracy, kosztów i zwykłego bezsensu nie da
się do końca wycenić, ale sięgają one miliar-
dów złotych. Zaświadczenia o niekaralności,
dacie urodzenia, zawarciu związku małżeńskie-
go, wpisie do rejestru, ubezpieczeniu czy za-
meldowaniu powinny krążyć między urzędami
bez pośrednictwa obywateli.
Walka z biurokracją
Finansowanie z budżetu liberalnej
ustawy o in vitro
W Polsce setki tysięcy par są niepłodne i nie
ma dla nich innej szansy niż metoda in vitro ,
jeżeli chcą mieć dzieci. Również ta ustawa nie
może zmuszać nikogo do stosowania tej me-
tody, ale powinna dawać taką szansę. Przy-
jęte rozwiązania muszą mieć charakter prak-
tyczny. Nie mogą budować barier tech-
nicznych, które wykluczają metodę in vi-
tro , ale powinny zakładać odpowiedzialność
w posługiwaniu się zarodkami, ogranicza-
jąc ich liczbę do niezbędnego minimum.
Tak to się dzieje obecnie.
Walka z biurokracją ma długą tradycję – rów-
nie długą, co bezużyteczną. Komisja Balcero-
wicza, Hausnera, pakiet Kluski – to najbardziej
spektakularne przykłady klęski. Ambitni i kom-
petentni liderzy nie dokonali zmian, choć mieli
potężne wsparcie polityczne. Najnowsza próba
Jawność dokumentów urzędowych
Ledwo wybudowane autostrady już muszą
być remontowane. Dopiero co oddane „Orli-
ki” też wymagają remontów. Ktoś rozstrzy-
gnął przetargi, ktoś dopuścił do użytkowania,
ktoś zatwierdził, odebrał. Te protokoły i na-
zwiska muszą być jawne. Podobnie jak wydru-
ki z kart kredytowych urzędników, kalendarzy
polityków, wynagrodzeń urzędników. Jawność
zwiększy nacisk oraz kontrolę i przyniesie efekt
w postaci ograniczenia korupcji i ulepszenia
sposobów wydawania publicznych pieniędzy.
Takie same pensje kobiet i mężczyzn
Nie może być tak, że za taką samą pra-
cę kobieta otrzymuje niższe wynagrodzenie
niż mężczyzna. We Francji poprzez wpro-
wadzenie stosownej ustawy uzyskano efekt
ograniczenia dyskryminacji kobiet. Taki wy-
siłek państwa, choć biurokratyczny i żmud-
ny, bardzo się opłaci, gdyż uruchomi jed-
nocześnie wiele zmian powodujących ogra-
niczenie ksenofobii, rasizmu i uprzedzeń spo-
łecznych.
Powołanie w parlamencie komisji stałej
do walki z biurokracją
Komisja Nadzwyczajna Przyjazne Państwo
przygotowała ponad 150 projektów zmian róż-
nych ustaw. Większość z nich nie weszła w ży-
cie. Zostały zablokowane w komisjach stałych,
do których trafiały jej projekty.
Warto, aby procedura była krótsza i łatwiej-
sza. Propozycje powinny od razu trafiać pod gło-
sowania w parlamencie, a nie grzęznąć w ko-
misjach na lata.
– z udziałem Janusza Palikota – także zakoń-
czyła się połowicznym sukcesem. Co prawda
wprowadzono w życie ponad siedemdziesiąt
zmian, ale drugie tyle zablokowano. Co więcej,
zablokowano zmiany najważniejsze, o najwięk-
szych skutkach dla ograniczenia biurokracji. Jed-
nakże nawet gdyby wprowadzono wszystkie, to
i tak mielibyśmy poczucie, że wciąż jesteśmy
żebrakami w urzędach i to my musimy się głów-
nie troszczyć o to, czy będą wydane jakieś de-
cyzje, czy nie. Jak to zmienić? Jak nadać admi-
nistracji charakter usługowy? Aby to osiągnąć,
aby odzyskać urzędy dla obywateli, należy za-
proponować takie zmiany, które przyniosą efekt
Nasz program:
Dostęp do środków antykoncepcyjnych
za darmo
Brak pieniędzy nie może być barierą dla
ograniczania niechcianych ciąż albo ochrony
przed AIDS. To najmądrzejszy sposób ograni-
czania aborcji bez zacietrzewienia religijnego!
Lansowana przez Kościół metoda „kalendarzy-
ka” jest tak samo nienaturalna jak prezerwa-
tywa czy pigułki i jej propagowanie wynika
wyłącznie z zacietrzewienia Kościoła, a nie ze
względów etycznych.
Zasada milczącej zgody
Czas najwyższy, aby to urzędnik i urząd
martwili się, czy zdążą na czas wydać zgodę
na budowę, rejestr stowarzyszenia bądź firmy.
Te urzędy są po to, aby rozwiązywać nasze pro-
blemy, a nie zmuszać nas do ciągłego uzupeł-
niania wniosków. Jest absurdem, że mamy do-
nosić zaświadczenia z innych urzędów do te-
go, w którym składamy wniosek. Tak jakby
urzędnicy nie mogli tego załatwić między so-
bą. Niech będzie więc tak, że jeśli w ciągu 60
dni urzędnik nie wyda odpowiedniej decyzji, to
Odpowiedzialność urzędników
za podejmowane decyzje
Sądy, wydając wyroki, powinny wskazywać
z imienia i nazwiska urzędnika odpowiedzial-
nego za wydanie decyzji. Już ten fakt będzie
oddziaływał prewencyjnie, nawet jeśli koszty
poniesie urząd, czyli my wszyscy.
 Ciąg dalszy na str. 10
696851989.005.png 696851989.006.png 696851989.007.png 696851989.008.png 696851989.009.png 696851989.010.png 696851989.011.png 696851989.012.png
10
ZMIENIMY POLSKĘ
Nr 37 (602) 16–22 IX 2011 r.
 Ciąg dalszy ze str. 9
Kadencyjność funkcji politycznych
– w tym partyjnych
Gdy szef partii jest „wieczny” i brak demo-
kracji wewnętrznej, to wszystko jest podporząd-
kowane utrzymaniu przez niego władzy – i we-
wnątrz partii, i w społeczeństwie. Dlatego nie
ma reform i dlatego w partiach są miernoty.
Podobnie jest w gminach i w rządzie, który nie
myśli o tym, co jest naprawdę ważne, tylko o tym,
jak się utrzymać przy władzy. Postulujemy mak-
symalnie dwie kadencje! Możliwość od-
woływania się od decyzji sądów i innych
ciał partyjnych do sądów powszechnych
jako egzekwowana praktyka, a nie bier-
ne prawo. Kryteria usuwania ludzi z par-
tii są całkowicie niejasne.
Nie wiadomo, dlaczego ta czy inna
osoba jest wykluczana. To tworzy kultu-
rę serwilizmu i strachu. Jeśli w partiach
ma być dyskusja i silne osobowości; jeśli
partie istnieją dla dobra wspólnego, to
musi być jasne, że usuwa się z nich tyl-
ko za przestępstwa, a nie za nielojalność.
Zmiana formuły ministerstwa gospodarki
na formułę ministerstwa
przedsiębiorczości
Siłą naszej gospodarki jest duża liczba ma-
łych firm. Tymczasem ta sytuacja w żaden
sposób nie jest uwzględniana w organizacji ad-
ministracji. Jednocześnie tempo tworzenia no-
wych firm spadło i grozi to stagnacją. Istnieje
potrzeba ciągłego premiowania przedsiębior-
czości i sprawdzania, jakie bariery są źródłem
Wydłużenie wieku
emerytalnego poprzez wzrost
świadczenia za dłuższą pracę
Polacy pracują za krótko. Jesteśmy krajem
najmłodszych emerytów i tego nie da się utrzy-
mać – także w interesie następnych pokoleń.
Zamiast karać ludzi dłuższym okresem pracy,
lepiej ich zachęcić proporcjonalnym wzrostem
emerytur w wypadku dłuższej pracy. Koniecz-
ne jest także ograniczenie uprzywi-
lejowania służb mundurowych. Nie
może być tak, że młodzi, wykształ-
ceni, w pełni sprawni ludzie przecho-
dzą na emeryturę.
Naprawa polityki
Polski system partyjny jest chory i niede-
mokratyczny. Ordynacja wyborcza – wadliwa.
System dotacji partyjnych ogranicza rozwój spo-
łeczny, a brak nadzoru nad działalnością par-
tii czyni z nich instytucje „niepubliczne” pomi-
mo otrzymywanych dotacji. Liczba posłów i for-
muła Senatu nie odpowiadają oczekiwaniom
społecznym. Taka jak dziś w Polsce konstruk-
cja sposobu funkcjonowania partii politycznych
betonuje ten system i utrudnia wejście na sce-
nę polityczną nowych partii, a jednocześnie nie
gwarantuje, że istniejące partie będą musiały
się liczyć z opinią publiczną. Dlatego nie moż-
na zakładać, że ten system sam się zmieni. To
niemożliwe. Mogą to wymusić tylko siły spo-
łeczne w formie ruchów obywatelskich, a nie
istniejące partie. Jeśli jest tak, że z każdej par-
tii można wyrzucić dowolnego działacza, gdy
sobie tego życzy lider formacji, to powstaje
kilka zasadniczych skutków dla całego syste-
mu politycznego i prowadzą one do całkowi-
tej alienacji tych systemów wobec oczekiwań
społecznych. Funkcjonujące partie przypomi-
nają raczej prywatne fundusze emerytalne li-
derów, a nie środowiska pracujące nad roz-
wiązaniem zasadniczych problemów społecz-
nych. Stąd całkowity brak programów, woli
zmian, interesujących osób w polityce, ale tak-
że brak nowych ludzi, przedstawicieli nowej ge-
neracji. Jeśli nawet się pojawiają, to nie od-
grywają żadnej roli i szybko upodobniają się
do swoich starszych i bezbarwnych kolegów.
Dzieje się tak dlatego, że to dla nich jedyna
szansa awansu i kariery – nie narazić się sze-
fowi. Dla obywateli oznacza to jednak, że nie
mogą oni dokonywać wyboru między realnymi
partiami, lecz jedynie pomiędzy liderami. Po-
nadto fundusze partyjne, na które składamy się
wszyscy, są w istocie wydawane na promocję
tych samych kilku osób, a nie na promocję
idei, programów czy postulatów. Stąd właśnie
wywodzi się powszechne w naszym kraju uczu-
cie, że polityka idzie swoją drogą, a życie swo-
ją. Już nie wierzymy ani w sprawne państwo,
ani w ideową politykę. W konsekwencji grzęź-
niemy w marazmie i jak ognia unikamy aktyw-
ności politycznej. Z tego właśnie powodu wie-
lu wybitnych Polaków – pomimo sukcesów za-
wodowych – nie garnie się do polityki. Jednak-
że hasło „daleko od polityki” jest jednocześnie
hasłem „daleko od dobrej energii społecznej,
od radości życia w państwie przyjaznym i spraw-
nym”. To także hasło, które w konsekwencji ze-
zwala na biurokrację, marnotrawstwo środków
publicznych, absurdy administracji.
Wiele drobnych zmian,
czyli wprowadzenie
w życie projektów
Komisji Nadzwyczajnej
Przyjazne Państwo
Zmiany w ustawach: o zamówie-
niach publicznych, o planie zago-
spodarowania przestrzennego, o pra-
wie budowlanym, o podpisie elektro-
nicznym, o rachunkowości, o kosz-
tach reklamy i reprezentacji, o VAT,
o wykonywaniu różnych zawodów,
w tym o dostępie do zawodów praw-
niczych, i innych.
Prawie sto projektów komisji
ugrzęzło w komisjach stałych. Są to
projekty uzgodnione z wieloma or-
ganizacjami biznesu, mające kluczo-
we znaczenie dla zracjonalizowania
wielu ustaw. Postulatów naprawy pol-
skiej gospodarki jest tak wiele, że wy-
magają one osobnego dokumentu,
dokładnego planu naprawczego. Two-
rzą go dla nas najlepsi eksperci, wy-
bitni ekonomiści. Powyższe postula-
ty gospodarcze to dopiero początek.
Finansowanie partii
przez obywateli.
Zasada darowizny z puli 2,5 proc.
od podatku, deklarowanej przez obywa-
teli przy rocznym rozliczeniu podatkowym.
Z tej samej puli 2,5 proc. finansowanie
Kościoła i organizacji pozarządowych. To
obywatel wybiera, na co chce przeznaczyć
pieniądze.
Gospodarka jest
najważniejsza
Rządy PO i wcześniejsze rządy PiS nie
zrealizowały żadnych ważnych postulatów
środowisk gospodarczych oprócz uchwa-
lonej obniżki podatków. Uchwalonej
w 2006 roku, a wprowadzonej w 2008. Tak
czy inaczej, chwała im za to. Warto było-
by jednak tę zmianę doprowadzić do koń-
ca i zwieńczyć postulatem 3 razy 18: ta sa-
ma stawka CIT, PIT i VAT. Niestety, rząd
Tuska podniósł – a nie zmniejszył – po-
datki VAT. Wprowadzenie podatku liniowego
jest ważnym, ale nie kluczowym dziś postulatem
w polskiej gospodarce! Będziemy go promować,
lecz jest kilka spraw o bardziej doniosłym zna-
czeniu. Polsce grozi poważny kryzys finansów
publicznych z powodu braku reform i złego funk-
cjonowania rządu. Deficyt sięgający 8 proc. PKB
to sytuacja, w której należy bić na alarm. W tej
sprawie kumulują się wszystkie inne problemy
gospodarcze, a przy tym ma ona znaczenie za-
równo makro-, jak i mikroekonomiczne. Przede
wszystkim zapanowanie nad tak wielkim defi-
cytem wymaga odważnych decyzji politycznych
i wizji działania, gdyż sprawa ma wymiar oszczęd-
ności dziesiątków miliardów rocznie przez wie-
le lat. Nie zlikwiduje się tak wielkiego proble-
mu drobnymi korektami.
Kultura i armia
trudności. Ministerstwo gospodarki powinno
przestać zajmować się sprawami nadzoru
w spółkach, gdzie posiada tak zwane resz-
tówki, konieczne jest zatem szybkie pozbycie
się tych małych pakietów i zwolnienie tysięcy
urzędników, którzy tam pracują w imieniu
Skarbu Państwa. Pozostałe funkcje kontrolne
powinny być przekazane do Agencji Rozwo-
ju Przemysłu.
Postulujemy zwiększenie nakła-
dów na kulturę i zmniejszenie ich na wojsko.
Polska – po doświadczeniach drugiej wojny
światowej, ale też całej naszej historii – po-
winna wyzbyć się w polityce zagranicznej ja-
kichkolwiek elementów militarnych. Stop mi-
sjom wojskowym. Wiele krajów członkowskich
NATO nie bierze udziału w misjach i nie od-
bija się to niekorzystnie na ich pozycji między-
narodowej. Co więcej, żadne publiczne obiet-
nice dotyczące korzyści z udziału w misjach
w Iraku i w Afganistanie nie zostały spełnio-
ne – tania ropa z Iraku, inwestycje dla polskich
firm przy odbudowie tego kraju, modernizacja
polskiej armii, system rakiet Patriot i wiele in-
nych. Jednocześnie rewizji wymaga cała nasza
polityka obronna. Wojny przegrywaliśmy i prze-
gramy następne ze względu na ogromną róż-
nicę potencjału pomiędzy Polską a chociażby
Rosją. Teraz trzeba myśleć głównie o funkcjach
logistycznych i o pomocy dla ludności na wy-
padek wojny, a nie o kolejnych ofiarach bitew
wojennych. Tym, co chroniło Polskę jako wspól-
notę, była i będzie kultura. Kulturze jednak nie
można stawiać takich zadań. Ona sama je re-
alizuje wówczas, kiedy jest prawdziwie wolna.
Promocja Polski
Nasz program:
Promocja Polski jest jednym z istotnych źró-
deł wzrostu, tymczasem traktuje się ją całko-
wicie nieprofesjonalnie. Powinna stać się klu-
czowym zadaniem ministerstwa przedsiębior-
czości.
Likwidacja Senatu i ograniczenie liczby
posłów do 360.
System mieszany w ordynacji wybor-
czej: 50 proc. mandatów z systemu partyj-
nego, z metody większościowej i 50 proc.
z okręgów jednomandatowych, a więc z sys-
temu niepartyjnego
Zmieni to radykalnie obecny system par-
tyjny. Dziś to dyscyplina, a nie racja, decydu-
je o ustawach. Więcej – posłowie nie piszą
ustaw! To niewiarygodny skandal, o którym
się milczy. Sejm jest fikcją! Posłowie nie ma-
ją nic do powiedzenia. To rząd przygotowuje
wszystkie ustawy, a posłowie tylko udają, że
są autorami. Oznacza to złamanie jednej z na-
czelnych zasad demokracji – rozdziału funkcji
władzy wykonawczej i ustawodawczej, a to z ko-
lei oznacza głęboki kryzys demokracji i fikcyj-
ność polityki. Dlatego pozapartyjni posłowie
są tak ważni.
Nasz program:
Połączenie KRUS-u i ZUS-u
oraz wprowadzenie nadzoru
korporacyjnego, takiego jak dla spółek
giełdowych, dla połączonego ZUS-u
Podatek liniowy 3 razy 18
Ten system jest przede wszystkim prosty
i w tym tkwi jego siła. To jednocześnie element
konkurowania z innymi krajami, gdzie obowią-
zują już stawki liniowe.
Utrzymanie odmiennych stawek dla rolni-
ków nie musi oznaczać dwóch oddzielnych ad-
ministracji: dwóch budynków w tym samym
mieście, podwójnej liczby urzędników. To mo-
że przynieść oszczędności wielu miliardów
rocznie. Z drugiej strony działalność tej fir-
my nie podlega żadnej prawdziwej, nie zaś po-
litycznej, kontroli, a jednocześnie wydaje się
tam miliardy na inwestycje. Czas to zracjona-
lizować.
Deficyt budżetowy – obniżenie o połowę
w ciągu dwóch lat
Ograniczenie wydatków na armię, Kościół,
partie polityczne. Likwidacja decyzji komisji ma-
jątkowej i zasad funkcjonowania wielu działów
administracji, likwidacja funduszu świadczeń
kościelnych. Połączenie ZUS-ui KRUS-u. To
może dać około 20 mld oszczędności rocznie.
Nasz program:
1 proc. na armię zamiast 2 proc.
wydatków z budżetu
1 proc. na kulturę co roku
jako wydatek z budżetu
Źródło: http://www.ruchpalikota.org.pl/sites
/default/files/rp.file_.3429.231.pdf
696851989.013.png 696851989.014.png 696851989.015.png 696851989.016.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin