Michał Drzymała.doc

(26 KB) Pobierz
Michał Drzymała urodził się w Zdroju, w dniu 13 września 1857 roku, był jednym z 5 synów Walentego i Magdaleny z Budzianków

Michał Drzymała urodził się w Zdroju, w dniu 13 września 1857 roku, był jednym z 5 synów Walentego i Magdaleny z Budzianków. Michał wychowany przede wszystkim w szacunku dla rodziny, nauczył się szanowania jej tradycji, pracowitości i wytrwałości. Ponieważ dom był szkołą, do którego dostępu nie miał pruski nauczyciel, uczył się pilnie języka polskiego, kultywowania tradycji narodowych oraz korzystania z owoców ziemi i pracy rąk ludzkich. 31 stycznia 1881 roku ożenił się z Józefą Vette- robotnicą folwarczną; małżonkowie przenosili się z miejsca na miejsce, by ostatecznie zamieszkać w Podgradowicach, nazywanych wówczas Keisertoren czyli "wierna cesarzowi". Tu zamieszkali u Niemca Richarda Nelclnera znanego ze sympatii do Polaków. Drzymała trudnił się wówczas furmanieniem i sprzedażą piasku. 1904 roku Nelclner sprzedał Drzymale 2ha parcelę wraz ze stodołą przy stawku opodal toru kolejowego. Drzymała rozpoczął u władz niemieckich starania o budowę nowego domu, ponieważ stary już się rozleciał i tu zaczął się jego wielki dramat życiowy. Wiele lat trwał spór z władzami pruskimi o budowę domu na ziemi zakupionej od niemieckiego osadnika, co było niezgodne z obowiązującą wówczas ustawą z 1904 roku, zakazującą sprzedaży nieruchomości Polakom. Za namową znajomych i karczmarza Kindemana kupił w maju 1905 roku używany wóz cyrkowy zafundowany przez magistrat grodziski, stawiając go na swej parceli. Upór i konsekwencja Drzymały przyniosły mu popularność i zainteresowanie problemem. Przypadkowo w okolicach Podgradowic odbywało się polowanie organizowane przez hrabiego Czarneckiego z Rakoniewic na które zaproszono znakomitych gości, między innymi dziennikarzy z burżuazyjnego czasopisma "Koelnische Volkszeitung", który w dość obszernym artykule pt. "Letnisko Drzymały" opisali dole i niedolę Michała, krytykując tym samym politykę rządu pruskiego wobec mniejszości narodowych. Sprawa Drzymały nabrała szerszego Rozgłosu i ściągała do Podgradowic dziennikarzy nieomal z całej Europy, trafiła również za kontynent, gdzie także poczęto opisywać losy Drzymały. Z krytyką w Sejmie pruskim wystąpiło polskie koło poselskie. Równocześnie nasiliły się represje skierowane w stronę Michała Drzymały od miejscowych władz. Za karami pieniężnymi poszły większe grzywny i areszty, jednak swą niezmienną postawą dodawał otuchy innym Polakom. Umacniał ich w przekonaniu słusznej walki o sprawę Polski i Polaków zamieszkujących te ziemie. Stał się wzorem nieugiętości i wytrwałości w walce o Polskę. W starym wozie mieszkał do 1908 roku, wówczas to stowarzyszenie "Straż" Zafundowało mu nowy, obszerny wóz, zamówiony w firmie Dziedziuchowicza w Poznaniu. Nowy nabytek ustawiał na swej Parceli, lecz nie cieszył się spokojem, gdyż władze wszelkimi chciały zmusić go do sprzedaży ziemi i wozu. W dniu 26 lipca 1908 roku nakazano mu opuszczenie "domostwa" i usunięcie go z parceli, lecz Michał odwołał się do landrata, a następnie do Najwyższego Trybunału Administracyjnego w Berlinie. Ostatecznie Trybunał podtrzymał wyrok instancji niższej i nakazał karę 100 marek grzywny, a wóz usunięto przemocą z parceli i przewieziono go do Poznania; w kwietniu 1910 roku przetransportowano do Krakowa i umieszczono w Barbakanie jako symbol oporu chłopa wielkopolskiego w walce z germanizacją. W 1910 roku Drzymała sprzedał swą parcelę w Podgradowicach i przeniósł się do Cegielska pod Rostarzewem, gdzie mieszkał do końca wojny światowej. Zapomniany, żyjący bardzo skromnie ponownie znalazł się na czołówkach gazet polskich za sprawą Józefa Weyssenkoffa - powieściopisarza, piewcy przyrody. Wówczas to pojawiało się wiele artykułów na temat jego biedy i apelujących o pomoc dla Drzymały. Przyznano mu zasiłek jednorazowy i zapomogę miesięczną, a Weyssenkoff postarał się o zaproszenie na uroczyste odsłonięcie pomnika H. Sienkiewicza w Bydgoszczy, z udziałem Prezydenta Rzeczypospolitej. W dowód uznania 1 października Urząd Likwidacyjny przekazał mu 15ha gospodarstwo w Grabówce, gdzie mieszkał aż do śmierci. W dniu 25 kwietnia 1937 roku pochowano go w Miasteczku Krajeńskim. Pogrzeb z udziałem władz cywilnych i wojskowych stał się wielką manifestacją patriotyczną.

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin