2. "Węglowa rodzinka" - wiersz Marii TerlikowskiejTo węglowa jest rodzina:parafina, peleryna,duża piłka w białe groszki,[2] i z apteki proszek gorzki,i ołówek w twym piórniku,i z plastiku sześć koszykówgąbka, co się moczy w wodzie,i benzyna w samochodzie,czarna smoła, biała świeca-to rodzina węgla z pieca.Widzę już zdziwione miny..- Co ma węgiel do benzyny?- Czy jest z węglem spokrewnionagąbka miękka i czerwona?Otóż właśnie- wiem na pewno,że jest jego bliską krewną:węgla jest po odrobiniew parafinie, w pelerynie,w białej piłce w duże groszkii z apteki- w proszku gorzkim,i w ołówku w twym piórniku,i w koszyku tym z plastyku...Nawet świeczki, te z choinki-to też węgla są kuzynki.Lecz wśród wielkiej tej rodziny,wśród kuzynów i rodzeństwa,nie ma ani odrobinyrodzinnego podobieństwa.Węgiel jest jak czarna skała,koszyk żółty, świeca biała.Skąd się wzięły te różnice?O! To już są tajemnice,które kryją się w fabryce.
mala_1969