Żółkiewski - Początek i progres.pdf

(427 KB) Pobierz
146537927 UNPDF
Aby rozpocząć lekturę,
kliknij na taki przycisk ,
który da ci pełny dostęp do spisu treści książki.
Jeśli chcesz połączyć się z Portem Wydawniczym
LITERATURA.NET.PL
kliknij na logo poniżej.
146537927.001.png 146537927.002.png
Stanisław Żółkiewski
POCZĄTEK I PROGRES
WOJNY MOSKIEWSKIEJ.
Wydawnictwo „Tower Press”
Gdańsk 2001
2
Tower Press 2000
Copyright by Tower Press, Gdańsk 2000
3
Poważny między neoterykami 1 s c r i p t o r 2 P h i l i p p u s C o m m i n e u s 3 , opisując
językiem francuskim Ludwika XI, króla francuskiego, i syna jego Karolusa VIII sprawy, gdy
ten to Karolus VIII zawodził się na wojnę do królestwa Neapolitańskiego, utyskuje na nieja-
kiego Bryssoneta, podłego i lekkiego człowieka, który do tej wojny perswazjami swemi króla
przywiódł; i ukazuje przykład na tym Bryssonecie, jako częstokroć mali, podli, nikczemni
ludzie mogą siła złego narobić. Bo i ta wojna powiodła się była zrazu królowi francuskiemu,
ale e x i t u s 4 jej był t r i s t i s, c a l a m i t o s u s 5 ; wiele krwi rozlania, e x c i d i s u r b i
u m, v a s t i t a t e p r o v i n c i a r u m 6 stanęła. Tymże sposobem i tej wojny moskiewskiej
zaciąg tak obfite krwi rozlania i tak wiele złych rzeczy, które się stały i jeszcze im nie koniec,
z podobnego Bryssonetowi człowieka, pana Jerzego Mniszka, wojewody sandomierskiego,
poszedł; który dla ambicji i chciwości swojej Moskwicina Hrycka, syna Otrepiejowego, który
p e r i m p o s t u r a m 7 zwał się carewiczem moskiewskim, Dymitrem Iwanowiczem, podjął
się forytować, prowadzić na państwo moskiewskie przez podchlebstwa i obleśności, któremi
samemi v a l e b a t 8 , zapomocą powinnego swego księdza Bernata Maciejowskiego, biskupa
krakowskiego i kardynała, który natenczas miał wielką powagę u króla jegomości, do tego
rzeczy przywiódł, że n o n o b s c u r e 9 tej sprawie król jegomość faworyzował 10 , jakoby
przez szpary na to patrząc, przeciwko zdaniu wielu przednich senatorów, którym się to bardzo
nie podobało. Doszło się tego dowodnie, wiedział i sam pan wojewoda sandomierski, że ten
szalbierz nie jest Dymitr; przecie jednak, zaślepiony chciwością i pychą, upornie popierał to
przedsięwzięcie. Działo się to roku 1604: s u b e x i t u a u t u m n i 11 . Zaciągnął niemały
orszak ludzi, część datkiem a najwięcej obietnicami i nadziejami, bawiąc ich czas niemały
koło Lwowa, z wielkim skwierkiem i uciskiem ludzi ubogich; poszedł potem na Kijów do
siewierskiej ziemi.
Moskiewskiej ziemi taki natenczas był s t a t u s 12 . Borys Fedorowicz Godunow r e b u s
p o t e b a t u r 13 . Człowiek ten nie z carskiego plemienia i nie z przedniej familji, które mają
w państwie tem precedencje 14 swe, i pilno ich przestrzegają. Jednakże nie podło się był uro-
dził, bo i siostrę jego rodzoną z osobliwości też jej wielkiej za żonę wziął był sobie Fedor, syn
cara Iwana, co Borysowi niemały przystęp uczyniło do państwa. Ale nadewszystko dowcip
jego, który był i n o m n i a c t i o n e h u m a n a r u m r e r u m 15 wielki, przedziwny. Ten
i cara Iwana z świata zgładził, przenająwszy doktora jego Anglika, który cara Iwana kurował;
bo też na tem rzecz była, by go był nie poprzedził, że sam i z wielą innych przednich ludzi
miał gardło dać, jako to nie nowiną była carowi Iwanowi ludzi tracić, gdyż od początku
świata tyrana, okrutnika podobnego sobie Iwan car nie miał.
Gdy car Fedor na państwo po ojcu osiadł, człowiek był i n g e n i o m i t i 16 , modlitwami i
nabożeństwem bawił, do sprawowania tak wielkiego państwa eksperjencji 17 i zmysłów nie
1 nowożytnymi.
2 pisarz.
3 Filip de Comines, kronikarz francuski.
4 koniec.
5 smutny, opłakany.
6 zburzeniem miast, spustoszeniem prowincyj.
7 przez szalbierstwo.
8 wiele mógł.
9 dość wyraźnie.
10 sprzyjał.
11 przy schyłku jesieni.
12 stan.
13 władzę dzierżył.
14 pierwszeństwo.
15 we wszelkich czynnościach ludzkich.
16 umysłu łagodnego.
4
miał, Borys przez siostrę swoją, a żonę jego, koniuszym i namiestnikiem włodzimierskim
(który urząd najprzedniejszy w tem państwie jest), a potem prawicielem wszystkiej ziemi, to
jest gubernatorem został. Kniazia Mścisławskiego Mikitę Romanowicza, kniazia Iwana Pio-
trowicza Szujskiego, których był ojciec car Iwan, widząc syna swego niedostatki, jakoby za
opiekuny mu naznaczył, tych Borys p e r v a r i a s a r t e s 18 odraził, z samym tylko Szczel-
kanowym, który był kanclerzem (człowiek to był mądry, opiekun od cara Iwana mianowany
czwarty), z tym Borys zdał się na jedno, a imieniem cara Iwana, szwagra swego, kierował
wszystkiem carstwem po swej woli, wszystkie drogi a d p o t e n t i a m 19 do carstwa sobie
uścielając.
A iż mu miał być na przeszkodzie carewicz Dymitr, którego był car Iwan spłodził z Marfy
Nagiej (ten chował się w Uhleczu, dziecię w dziewięci lat), przez wielką a chytrą niecnotę
postarał się Borys, że go zgubił. A iż rzecz jest godna pamięci, krótko wspomnę, jako się sta-
ło. Byli dwaj synowie bojarscy, których zwano Mikita Kaczałow i Daniłka Bitachowski, któ-
rzy byli c l i e n t e s 20 Borysowi; tym powiedział Borys tajemnie, że wola jest hospodarska,
aby jechali do Uhlecza, i zarzezali Dymitra carewicza, dając przyczynę, że ludzie niektórzy
niespokojni buntują się i chcą podnieść Dymitra carewicza, wojnę, rozruch i zamieszanie w
ziemi. Czemu zabiegając, potrzeba, żeby carewicz Dymitr nie był żyw. Przecie oni synowie
bojarscy (jako to u tego narodu carska krew jest i n s u m m a y e n e r a t i o n e 21 chociaż
byli i n t i m i 22 Borysowi, trwożyli się. Rzeki im potem Borys: – „Przywiodę was do hospo-
dara, że to sami usłyszycie z ust jego”,
17 doświadczenia.
18 rozmaitemi sztukami.
19 do potęgi.
20 obowiązani.
21 w największej czci.
22 poufali.
23 ciężar ziemi.
24 zgody, przyzwolenia.
25 prośbę.
26 padaczka, wielka choroba, epilepsja.
27 opiekuna.
28 Siłą, potęgą.
29 pod pozorem wymawiającego się.
5
wprowadził ich do pokoju carskiego. Tamże pocichu
coś innego z carem Fedorem mówił podobnym fortelem, jako była Messalina o n u s t e r r a
e 23 oszukała Klaudjusza cesarza, męża swego; tych przykładów Borys z pisma nie wiedział,
bo ni czytać, ni pisać nie umiał, ale zmysłu miał dosyć ile na złe. Kazawszy inszym z pokoju
wyjść, gdy oni tylko dwaj synowie bojarscy zostali, głosem począł mówić do cara Fedora: –
„Nie chcą mi wierzyć, com im twojem imieniem hospodarskiem rozkazał, powiedz im sam,
że to jest wola twoja”. Gar Fedor rozumiejąc, iż o to szło, co Borys z nim cicho mówił (na
zabicie brata nigdy by im konsensu 24 nie dał, i bardzo go potem żałował), na ona instancję 25
Borysową rzekł do tych dwóch: – „Uczyńcie, jako wam Borys rozkazał”. Jakoż jechali i
uczynili. Borys przed carem Fedorem powiedział i tak głos rozpuścił, że go kaduk 26 popadł i
nożem, który w ręku miał, sam się zarzezał. Wielkie jednak kłótnie powstały o to zabicie
Dymitra. Tamże zaraz w Uhleczu onych dwóch synów bojarskich i trzeciego kuratora 27 , któ-
ry przy Dymitrze był, pospólstwo zabiło i na Moskwie tumult był wielki; lecz Borys rozu-
mem swym, potencją 28 i pieniędzmi carskiemi uspokoił to i uciszył.
A gdy już tak wszystkie rzeczy, których potrzebował do osiągnięcia państwa, sobie sposo-
bił i samego cara Fedora, szwagra swego, otruł, rzekomo nie chcąc, s p e c i e r e c u s a n t i
s 29 jakoby przymuszony prośbami ludzkiemi na carstwie usiadł. Wiedziało wielu ich, ile z
ludzi przednich, te jego fortele i niecnoty, ale potencji jego nie mogli się sprzeciwić; jeśli się
gdzie kto ozwał, tracił, gubił. Na dom książąt Szujskich, który też w tem państwie najmoż-
Zgłoś jeśli naruszono regulamin