00:00:04: Grubasie! To ju� sze�� miesi�cy jak | panienka Seema odesz�a. 00:00:09: Ale szpiegowanie Babulala ro�nie. 00:00:13: Nie tylko nas, ale podejrzewa te� | pana Chopr�. 00:00:20: Nikt nie przejdzie niepostrze�enie | obok tak dobrego cz�owieka jak Babula. 00:00:52: Co to? Co to jest? 00:00:57: Pi�e� alkohol? 00:00:58: Da�e� mi to w nocy | po tym jak sam troch� wypi�e�. 00:01:02: Zabieraj to. 00:01:07: Gdzie jedziemy? | - Do biura. 00:01:10: Tata chce przedyskutowa� | co� wa�nego z Tob�. 00:01:14: Co jest takie pilne? | - Sk�d mam wiedzie�? 00:01:18: Dowiemy si� kiedy tam dotrzemy. 00:01:22: Dobrze... tak, | zrobi� to. 00:01:25: Wejd�cie. 00:01:29: Dobrze. Daj mi to przemy�le�. 00:01:38: Chc� porozmawia� z tob� | w sprawie osobistej. 00:01:42: Tak? 00:01:46: Znamy si� od wy�cigu. 00:01:52: Tego dnia, przegra�e� wy�cig | dla mnie chocia� mog�e� wygra�. 00:01:57: Nie by�e� moim uczniem. | Ale zrobi�e� mnie swoim guru. 00:02:03: Potem zmar�a Seema. 00:02:10: Uda�o mi si� jako� przez to przej��. 00:02:14: Ale ty pomog�e� Priyi w �alu | po stracie siostry. 00:02:18: Wasze stosunki z Priy� si� pog��bi�y... 00:02:21: i zmusi�y j� do bezsilnego czekania | na tw�j powr�t. 00:02:26: Stopniowo, wkracza�e� w nasze �ycie 00:02:32: Rozumia�em tw�j ka�dy ruch. 00:02:42: Zacz��em rozumie� dlaczego | robisz to wszystko. 00:02:48: Poniewa� ty i Priya kochacie si�. 00:02:51: I nie chc� sta� si� | przeszkod� w waszym zwi�zku. 00:02:57: Wi�c zadzwo� do rodzic�w | natychmiast 00:03:00: �eby powiedzie�, �e wyprawi� | wam zar�czyny z wielk� pomp�. 00:03:09: Dwa lata temu w katastrofie | na lotnisku Bangalore... 00:03:13: zgin�li wszyscy pasa�erowie. | Moi rodzice byli w�r�d nich. 00:03:23: Moi rodzice ju� nie �yj�. 00:03:29: Co? 00:03:33: Dwa lata temu w katastrofie | na lotnisku Bangalore... 00:03:38: zgin�li wszyscy pasa�erowie. | Moi rodzice byli w�r�d nich. 00:03:46: Odt�d nie pozwol� ci czu� | nieobecno�ci twoich rodzic�w. 00:03:53: Chod�, synu. 00:03:57: Usi�d� na tym krze�le... 00:03:58: i zosta� r�wnym mi partnerem | w prowadzeniu imperium Chopry. 00:04:08: A teraz id�cie i �wi�tujcie. | - Nie, prosz� pana. 00:04:11: Dzisiaj jest dla mnie wa�ny dzie�. | Chc� dzisiaj zacz�� prac�. 00:04:16: Brawo! 00:04:21: Chod�my | - Wr�� wieczorem wcze�nie do domu. 00:04:49: Prosz� pana... 00:05:07: Prosz� pana, prosz� mi wybaczy�. | Zosta�em ukarany za sw�j niegodny czyn. 00:05:13: Trzy lata za kratkami | zrujnowa�y moj� rodzin�. 00:05:16: Moja �ona zmar�a. | Dzieci zosta�y bez matki. 00:05:21: Jestem zrujnowany. 00:05:26: Miej nade mn� lito��. | Pozw�l mi �y� u twoich st�p. 00:05:29: Gdzie p�jd� z moimi dzie�mi? 00:05:32: Gdzie pow�druje? 00:05:35: To tw�j problem, nie m�j. 00:05:38: Zawsze �yczy�em ci szcz�cia. 00:05:41: Nigdy nie traktowa�em ci� jak obcego. | Traktowa�em ci� jak brata. 00:05:46: A co dosta�em w zamian? Podst�p? 00:05:48: Przepraszam... co on tu robi? 00:05:51: Prosz� wybacz mi. | Wstydz� si� swoich b��d�w. 00:05:58: Prosz� miej nade mn� lito��. 00:06:00: Z�o�� przysi�g� na imi� | mojej starszej c�rki Seemy... 00:06:04: Nigdy ju� wi�cej nie pope�ni� | takiego b��du. Prosz� wybacz mi. 00:06:07: Ale... | - Zobaczysz... 00:06:15: Nikt nie k�ama�by sk�adaj�c przysi�g� | na imi� w�asnej c�rki. 00:06:25: Co wi�cej, jego �zy potwierdzaj�, | �e si� zmieni�. Ja mu wierz�. 00:06:29: Dobrze. Zgadzam si� je�li tak m�wisz. 00:06:34: Madam... | - Nie musisz tego robi�? 00:06:43: Wy�lij t� przesy�k� do UGC Chemicals... 00:06:49: To pan Madan, nasz stary pracownik. 00:06:52: Od dzisiaj, b�dzie z tob� pracowa�. 00:06:54: Chod�, Madan. 00:07:03: Usi�d�, Madan. | - Tak. 00:07:05: Nie tam. Usi�d� na krze�le. 00:07:07: Tak... 00:07:18: Ale rz�d nie zgadza si� na takie projekty. 00:07:21: To moja sprawa aby zrealizowa� te projekty. 00:07:23: R�b co m�wi�. I zdob�d� podpis | pana Sharmy na tym formularzu. 00:07:44: Mam bardzo dobry plan. 00:07:47: Nasza firma b�dzie mia�a | z tego ogromne zyski. 00:07:50: Zawsze podziwia�em twoj� ci�k� | prac� i inteligencj�. 00:07:54: Dlatego postanowi�em �e... 00:07:58: odt�d masz 5 procent udzia��w w firmie. 00:08:03:5 procent! 00:08:06: Dyrektorzy firmy czekaj� | na ciebie w sali konferencyjnej. 00:08:19:5 procent! 00:08:22: G�upiec! 00:08:24: Przyszed�em tutaj aby zosta� | 100 procentowym udzia�owcem i ci� wykopa�. 00:08:30: Trzymaj t� walizk� w samochodzie. | I wracaj szybko. 00:08:33: Tak, jad� do Assam. | Kupi�em tam ogr�d herbaciany. 00:08:38: Powr�t mo�e zaj�� mi wiele miesi�cy. 00:08:41: Piel�gnowanie mo�e zaj�� du�o czasu. 00:08:44: A co z biznesem tutaj? 00:08:46: Nie martw si� o to. | Madan si� tym zajmie. 00:08:55: Sprawdzi�em akta zam�wie�. 00:09:00: Dobrze si� zajmij | naszymi sta�ymi klientami 00:09:04: Nie daj im powodu do narzeka�. 00:09:06: Tak, Sir. 00:09:07: To twoje pe�nomocnictwo 00:09:10: Na moje nazwisko? | - Tak. 00:09:13: To pozwoli ci kierowa� firm� z �atwo�ci�. 00:09:16: Chod� ojcze. Robi si� p�no. | - Tak, chod�my. 00:09:29: Da�e� mi nie tylko pe�nomocnictwo 00:09:35: ale pole dzia�ania, dzi�ki kt�remu | Madan Chopra wreszcie wygra. 00:09:43: Sp�ki Sharmy 00:09:46: Sp�ki Chopry 00:10:16: Ty niewdzi�czniku! Oszuka�e� mnie | mimo poparcia jakie ci da�em? 00:10:23: Zaoferowa�em ci pomoc | z �alu dla twoich dzieci... 00:10:27: a ty mnie zrujnowa�e�? 00:10:29: Zapomnia�e� o mojej pomocy i wsp�czuciu? 00:10:34: O jakim wsp�czuciu m�wisz? 00:10:38:3 lata temu zdefraudowa�em tylko | 5 tysi�cy rupii z twojej firmy. 00:10:42: tylko 5 tysi�cy rupii... 00:10:45: Je�li by� chcia�, | m�g�by� przyj�� moje przeprosiny. 00:10:51: Ale ty wys�a�e� mnie do wi�zienia. 00:10:54: Od tamtej chwili, | planowa�em zniszczenie ciebie. 00:11:00: �e zabior� ci wszystko. 00:11:02: Mia�e� szcz�cie, �e da�e� mi | pe�nomocnictwo do w�adzy samemu. 00:11:07: W innym wypadku, dla dobra sprawy, | m�g�bym ci� zamordowa�. 00:11:15: Id� st�d. I nie wa� si� | tu nigdy wraca�. 00:11:22: Jak ju� z tym sko�czymy, | prosz� powiadomi� policj� | o tym domu parterowym... 00:11:26: �eby nikt nic nie rusza� | dop�ki aukcja si� nie sko�czy. 00:11:32: Co si� sta�o, synu? 00:11:34: Wyrzucili nas z w�asnego domu. 00:11:41: Co si� tu dzieje? 00:11:45: �eby uregulowa� po�yczk� jak� zaci�gn��e� | w banku, nakazano nam... 00:11:49: sprzeda� wszystkie twoje rzeczy | a pieni�dze przekaza� bankom w Bombaju i Assam. 00:11:56: Ale ja nigdy nie bra�em �adnej po�yczki! | - Dokumenty bankowe w naszym... 00:12:01: posiadaniu wyra�nie pokazuj�, | �e pan Madan Chopra... 00:12:04: po�yczy� panu 5 tysi�cy rupii. 00:12:07: S�d przys�a� pismo | do pa�skiego domu 15 dni temu. 00:12:11: Od tamtego czasu nie podj��e� | �adnych dzia�a� i w ko�cu... 00:12:14: s�d musia� zrobi� ten krok. 00:12:16: Ale moje dzieci i �ona | stan� si� bezdomne! 00:12:20: Nie mog� nic zrobi�. 00:12:22: Je�li pan Chopra zechce, | mo�e ci pom�c. 00:12:30: Hej! Co si� sta�o? P�aczesz? 00:12:35: Nie, nie! �zy sprawi�, �e twoje policzki. | B�d� mia�y �ywszy kolor 00:12:39: Chcesz domu, prawda? Dam ci jeden. 00:12:41: Kr�lewscy nawabowie i w�adcy | buduj� posiad�o�ci dla siebie. 00:12:46: Mog� da� wam chocia� mieszkanie? 00:12:49: Wyobra�am sobie jak trudne mo�e by� dla | tak pi�knej kobiety jak ty... 00:12:52: spanie na drodze. | I gdzie bra�aby� k�piel... 00:12:59: Jak �miesz mnie dotyka�? 00:13:03: Nie jestem dziwk� z burdelu. 00:13:06: Jestem �on� Vishwanatha Sharmy. 00:13:09: Ravana i Dushashana tak�e | upadli ze wzgl�du na swoje niegodziwe czyny. 00:13:13: Czym si� od nich r�nisz? | Jaki masz status? 00:13:16: Pami�taj... nigdy nie b�dziesz | szcz�liwy w swoim �yciu. 00:13:21: Kl�twa moich dzieci b�dzie zak��ca�a | spok�j twojego umys�u. 00:13:26: Upadniesz. | Upadniesz. 00:13:29: To kl�twa matki. 00:13:32: Twoja kl�twa nie mo�e zaszkodzi� mi | teraz w �aden spos�b. 00:13:36: Teraz wszystko nale�y do mnie | i ja jestem w�a�cicielem wszystkiego. 00:14:41: Prosz� to te� spakowa�. 00:14:43: Jak si� masz? 00:14:45: Dobrze. Ale gdzie si� podziewa�a�? 00:14:47: By�am w twoim akademiku ale dowiedzia�am | si�, �e ju� tam nie mieszkasz. 00:14:51: Dosta�am prac� recepcjonistki w hotelu Hilltop. 00:14:54: Mieszkam tam. 00:14:55: Dlaczego? Czy co� si� sta�o? 00:14:57: Chcia�am zaprosi� ci� na moje zar�czyny. 00:14:59: Kiedy? | - Dzi� wiecz�r. 00:15:01: Przyjd�. | - Dzisiaj b�dzie to trudne. 00:15:03: Mam dzi� w nocy zmian�. | Gdybym wiedzia�a wcze�niej, wzi�abym wolne. 00:15:06: Idziemy? 00:15:08: To jest najlepsza przyjaci�ka Seemy 00:15:10: A to m�j narzeczony, pan Vicky Malhotra. 00:15:16: Chyba ju� ci� wcze�niej widzia�am. 00:15:20: Musia�a� mnie wcze�niej widzie�. | Mimo wszystko �wiat jest ma�y. 00:15:24: Chod�my, Priya. | Musisz jeszcze i�� do salonu pi�kno�ci 00:15:27: Gratulacje dla was obojga. 00:16:25: Chyba ci� ju� jednak wcze�niej widzia�am. 00:16:30: Musia�a� mnie wcze�niej widzie�. | Mimo wszystko �wiat jest ma�y. 00:16:38: Prosz� wej��. 00:16:45: S�odki drink dla pani, Madam. 00:16:47: Grubasie! Patrz tam! Babulal zapomnia� | nala� tego s�odkiego drinka... 00:16:52: w szklanki i chodzi dooko�a | z pustymi szklankami. 00:16:58: Pan Batra! | - Nazywam si� Wadhawa! 00:17:02: Prosz� pocz�stowa� si� s�odkim drinkiem. | Jest naprawd� pyszny. 00:17:05: Nie? | - Nie! 00:17:12: Dobry wiecz�r, inspektorze. | Prosz� wej�� 00:17:16: Pozdrowienia. 00:17:17: Czy wszyscy twoi przyjaciele przybyli, | czy jeszcze kto� zosta�? 00:17:20: Wielkie gratulacje. 00:17:26: Przyjaciele, c�rka pana Chopry, Priya, | jest zar�czona z Vickim Malhotr�. 00:17:34: I w�a�nie z tej wspania�ej okazji... 00:17:36: Znany indyjski piosenkarz, Vinod | Rathod za�piewa wspania�� piosenk�. 00:18:07: * Nie mog� tego skrywa�. 00:18:17: * Nie mog� tego skrywa�, 00:18:21: * ani nie umiem ci tego okaza�. 00:18:26: * Kocham ci�, 00:18:30: * ale nie wiem jak ci to powiedzie�. 00:18:35: * Nie mog� tego skrywa�. 00...
Tanvir