Okultyzm jako niewierność fundamentalna.pdf

(378 KB) Pobierz
Okultyzm jako niewierność fundamentalna
Strona 1 z 42
OKULTYZM
JAKO NIEWIERNOŚĆ FUNDAMENTALNA
PRZEDMOWA
Konferencja Biskupów Toskanii (Włochy) wydała w 1994 r. "Notę duszpasterską na temat
magii i demonologii". Biskupi przedstawili w Nocie "na nowo" tradycję doktrynalną Kościoła
na temat magii i demonologii, ze szczególnym odniesieniem do sytuacji społeczno
kulturowej ich regionu. Kierowali się przy tym sytuacją społeczeństwa, w którym obserwuje
się powrót do magicznych praktyk. Biskupi toskańscy stwierdzają, Ŝe "zjawisko to ma
tendencję do narzucania się w Ŝyciu wspólnym i osobistym tysięcy osób, w tym takŜe
samych wiernych. Według najnowszych danych, „uŜytkownicy magii” we Włoszech
stanowią 12 milionów osób. Zjawisko to niepokoi nas zarówno jako wskaźnik bolesnej
sytuacji egzystencjalnego pobłądzenia, jak teŜ z powodu podstaw intelektualnych i
praktycznych zachowań, jakie owo zjawisko zakłada".
Biskupi toskańscy przytaczają doktrynalne orzeczenia Kościoła i przekazują kapłanom i ich
wspólnotom wnioski duszpasterskie, których zastosowanie ma utrwalić i pogłębić nową
ewangelizację.
W prezentowanej ksiąŜce Nota jest zamieszczona w części II. W części I natomiast O.
Aleksander Posacki zamieszcza wprowadzenie do Noty. Omawia w nim problem okultyzmu,
magii, czarów, demonologii, opętania, spirytyzmu, wróŜbiarstwa i medycyny
okultystycznej. Autor przeprowadza swe analizy na płaszczyźnie psychologii i nauk
pokrewnych. Uzupełnia je wnioskami teologicznymi i przedkłada naukę Kościoła w zakresie
omawianych zagadnień.
Trzeba stwierdzić, Ŝe w Polsce nie zachodzi takie nasilenie zjawisk magii, jak we Włoszech.
Przenikają jednak do naszego kraju z Zachodu róŜne ruchy pseudoreligijne, mieszczące w
sobie "wschodnią religijność", a więc elementy pochodzenia hinduistycznego, buddyjskiego
i taoistycznego. Do tego dochodzą elementy gnozy, neognozy, ezoteryzmu, astrologii,
magii, okultyzmu, spirytyzmu, teozofii i antropozofii. Łączą się z tym zachodnie
psychotechniki i praktyki okultystyczne.
Główny nurt "nowej religijności" stanowi ruch "Nowa Era" (New Age). Jest on niejednolity w
swych załoŜeniach i praktykach, ale mieni się obecnie najbardziej znaczącym
wyznacznikiem ruchów pseudoreligijnych. Do New Age odwołują się w róŜnej mierze na
Zachodzie rozmaite ruchy i grupy. W Polsce natomiast działają niektóre z nich: Zachodni
Zakon Sufi, Subud, Stowarzyszenie Chrześcijańskiej Nauki i Szkoła Złotego RóŜokrzyŜa.
Działają teŜ młodzieŜowe grupy satanistyczne, chociaŜ nie są one zorganizowane w
stowarzyszenie czy ruch. Astrologia, magia, horoskopy są prezentowane w róŜnych
czasopismach i w telewizji. Jest więc pewna część społeczeństwa, zwłaszcza wśród ludzi
młodych, naraŜona na wpływy ruchów pseudoreligijnych i sekt destrukcyjnych (Kościół
260650785.002.png
Strona 2 z 42
Zjednoczeniowy Moona, Kościół Scjentologiczny, Hare Kryszna, satanizm).
KsiąŜka wydana przez krakowskie Wydawnictwo M jest przeto poŜyteczna dla tych
zagroŜonych kręgów społecznych, jak równieŜ dla uzyskania informacji przez tych, którzy
pragną się uodpornić na wpływy, zwłaszcza magii i demonologii. Wpisuje się ona w krąg
pozycji, które podejmują opis nowej sytuacji zagroŜeń ze strony ruchów pseudoreligijnych i
zjawisk wróŜbiarstwa, magii, okultyzmu i satanizmu, stanowiących "znak sprzeciwu" wobec
Chrystusa i Kościoła, przekazującego BoŜą prawdę.
Bp. Zygmunt Pawlowicz
Od 1990 z ramienia Episkopatu
odpowiedzialny za problem sekt w Polsce
GDAŃSK, 23 Kwietnia 1996 r.
WPROWADZENIE
POTĘśNA NIEBIOS KRÓLOWO
I PANI ANIOŁÓW,
TY, KTÓRA OTRZYMAŁAŚ OD BOGA
POSŁANNICTWO I WŁADZĘ,
BY ZETRZEĆ GŁOWĘ SZATANA,
PROSIMY CIĘ POKORNIE,
ROZKAś HUFCOM ANIELSKIM,
ABY ŚCIGAŁY SZATANÓW,
STŁUMIŁY ICH ZUCHWAŁOŚĆ,
A ZWALCZAJĄC ICH WSZĘDZIE
STRĄCIŁY NA DNO PIEKŁA.
ŚWIĘCI ANIOŁOWIE I ARCHANIOŁOWIE,
BROŃCIE NAS I STRZEśCIE NAS.
AMEN.
Modlitwa znana i odmawiana w róŜnych grupach Odnowy.
Sami równieŜ ręczymy za jej skuteczność. (Redakcja)
O. ALEKSANDER POSACKI SJ
PapieŜ Paweł VI w słynnej konferencji z 15 listopada 1972 r. stwierdził, iŜ demonologia, tj.
studiowanie wpływów szatana na poszczególnego człowieka, na wspólnotę ludzką, na całe
społeczeństwo czy wydarzenie, jest bardzo waŜnym odcinkiem nauki katolickiej do
ponownego przestudiowania, co dzisiaj zostało jednak niesłusznie zaniedbane1. Chodzi o
to, by znaleźć drogę postępowania poruszającą się pewnie między dwiema niebezpiecznymi
skrajnościami: z jednej strony, między niedocenianiem istnienia szatana w świecie i jego
260650785.003.png
Strona 3 z 42
podstępnej strategii niszczenia, a z drugiej zaś strony, pomiędzy zwalczaniem szatana bez
odpowiedniego rozeznania, roztropności oraz koniecznych kościelnych zabezpieczeń
prawnych. Jest to problem jednocześnie teoretyczny (nie tylko teologiczny), ale teŜ
problem praktyczny, duszpasterski. Obydwie skrajności mogą być skutkiem działania
Złego. Szatan uwielbia tego, który w nic nie wierzy, jak i tego, który wierzy we wszystko.
Interesuje go zarówno brak zainteresowania jego osobą u Materialisty, jak i zbytnie
zainteresowanie u Maga.
Mówi o tym Nota biskupów włoskich juŜ we wstępie. Jest to jakby cel wysiłku
intelektualnego i duszpasterskiego, a zarazem "rdzeń teologiczny", który przewija się przez
cały dokument: przywrócić równowagę w aspekcie demonologii.
PRZESĄDY
Większość słowników i encyklopedii definiuje przesąd jako przypisywanie niesłusznie
komuś lub czemuś właściwości nadnaturalnych, jako irracjonalne przekonanie. MoŜna
nazwać przesądem przypisywanie czemuś większej lub mniejszej skuteczności działania niŜ
posiada. Przesądem byłoby np. przecenianie siły zła lub niedocenianie tej siły. Jedno i
drugie wynikałoby z tendencyjnego pomijania faktów lub z niedoskonałości obserwacji.
Wiele przesądów powstałych w łonie samej nauki zrodziło się z niedokładności obserwacji w
kontekście naduŜywania prawa analogii (irydologia, homeopatia).
Przesądem jest równieŜ irracjonalna wiara w naukę, gnostyczny optymizm głoszący, Ŝe nie
ma rzeczy niepoznawalnych i niewyjaśnialnych. Optymistyczna wiara w nieograniczony
postęp nauki wynika z załoŜenia, Ŝe człowiek moŜe osiągnąć jakiś całkowicie obiektywny, a
nawet boski punkt widzenia, do którego będzie zmierzał na zasadzie pewnej konieczności
np. ewolucyjnej. Przesądem jest np. odrzucenie moŜliwości istnienia duchów. Jeśli prawdą
jest, jak się twierdzi, Ŝe istnienia duchów nie moŜna udowodnić, to nie moŜna równieŜ tej
prawdy obalić. Jest więc przesądem radykalne twierdzenie, Ŝe nie ma duchów, gdyŜ
twierdzenie to nie ma racjonalnego uzasadnienia. Istotą wszystkich definicji przesądu jest
twierdzenie czegoś lub wiara w coś, co nie posiada dostatecznego uzasadnienia. Przesądem
jest teŜ więc przypisywanie szatanowi większej mocy niŜ posiada, ale teŜ nie przypisywanie
mu Ŝadnej mocy lub wręcz jak to powiedzieliśmy w kontekście problemu istnienia duchów
upieranie się przy jego nieistnieniu. Właściwie pojęta demonologia posiada dostateczne
uzasadnienie racjonalne.
Uparte odrzucanie moŜliwości istnienia duchów osobowych i inteligentnych poza materią
jest właśnie owym przesądem racjonalistycznym, o którym wspominają biskupi, rodzajem
racjonalistycznych czy wręcz materialistycznych "paranoi" na punkcie duchów. Główny
pogromca teologii szatana jako bytu realnie istniejącego i osobowego, Herbert Haag,
powołuje się wyjaśniając opętanie diabelskie na... parapsychologię 2 . Nie są to juŜ opinie
teologiczne; nie mówimy więc juŜ w tym przypadku o teologii. Haag jest biblistą, a badając
opętanie, o którym się wypowiada (co wymaga wiedzy interdyscyplinarnej,
psychologicznej, psychiatrycznej czy parapsychologicznej) powołuje się na parapsychologię
lub na... przyszłość rozwoju nauki. Haag cytuje ksiąŜki Balducciego, ale jak stwierdza sam
rozgoryczony Balducci, prawdopodobnie wcale ich nie czytał, gdyŜ nie przyjmuje kryteriów
naukowych przyjętych przez Balducciego, a odróŜniających zjawiska opętania nie tylko od
parapsychologii, ale takŜe od psychiatrii3. Zaś powoływanie się na przyszłość nauki nie jest
ani uczciwe ani bezpieczne, a juŜ na pewno jest twierdzeniem pozateologicznym, prywatną
260650785.004.png
Strona 4 z 42
opinią, wyborem jakiegoś światopoglądu a moŜe nawet wyrazem pewnej mody. Cechą
współczesnej demonologii jest więc często arbitralność, powierzchowność i często
arogancja.
Lęk przed szatanem czy złym duchem nie jest jedynie wytworem kultury chrześcijańskiej.
MoŜna go zauwaŜyć zarówno u schizofreników europejskich wyrosłych z chrześcijaństwa,
jak i wśród ludów pierwotnych we wszystkich zakątkach naszej planety. Schizofrenia
jednak nie jest Ŝadną normą, jakby chcieli niektórzy, przeciwnie jest chorobą. Tak jak lęk
nie jest przejawem właściwego pojmowania orędzia chrześcijańskiego, ale raczej jego
wypaczeniem. Albowiem to właśnie chrześcijaństwo przyniosło człowiekowi wyzwolenie nie
tylko przed strachem wobec demonów, ale równieŜ przyniosło władzę nad nimi. Mówi o tym
kardynał Ratzinger, którego wypowiedź na ten temat jest cytowana w Nocie dwa razy 4 .
Wynika to takŜe ze struktury chrześcijańskich egzorcyzmów, które są zawsze rozkazem, a
nie słuŜalczą prośbą czy paktowaniem z demonami, jak to bywa w kultach pogańskich.
Nie chodzi o emocjonalny strach przed szatanem, ale o racjonalną obawę przed strategią
złego ducha, która wiedzie do grzechu. To grzechu i jego skutków winniśmy się racjonalnie
obawiać. Najgorszą bronią szatana jest nie opętanie, ale grzech, który czyni nas
niewolnikami złego (Kto grzeszy, jest dzieckiem diabła 1 J 3,8). Szatan ma swoje metody i
dobrze wypracowane techniki, aby zwodzić człowieka w otchłań najcięŜszych grzechów.
Jedną z najbardziej skutecznych technik Szatana jest okultyzm 5 .
OKULTYZM
Okultyzm moŜna zdefiniować jako swoiste zestawienie gnozy i magii lub postaw
gnostycznomagicznych. Gnoza dotyczy wiedzy tajemnej, zaś magia konkretnej praktyki,
która jest zastosowaniem owej wiedzy w konkretnych szczegółowych technikach lub
rytuałach. Pojęciem pokrewnym jest termin: ezoteryzm, często utoŜsamiany z okultyzmem.
Ezoteryzm jednak moŜna czasami w jakiejś mierze przeciwstawić okultyzmowi, mimo
pokrewieństwa obydwu pojęć. W takim zestawieniu okultyzm mógłby dotyczyć np.
przedmiotu (wiedza, technika duchowa), a ezoteryzm wyjątkowości podmiotu lub
zamkniętych wspólnot (pojęcie przeciwstawne do ezoteryzmu oznaczającego w tym
kontekście pewien elitaryzm, to egzoteryzm wskazujący na egalitaryzm).
M. Eliade mówiąc o okultyzmie powołuje się na definicję okultyzmu E. A. Tiryakiana 6 , którą
w skrócie moŜna streścić w trzech punktach:
1. Ukierunkowane celowo praktyki, techniki lub sposoby.
2. Czerpiące z Natury lub z Kosmosu (pominięty wyraźnie świat spirytystyczny,
demoniczny).
3. Nie dające się uchwycić naukowo, choć dają pewne rezultaty empiryczne w postaci
jakiejś wiedzy lub władzy.
MoŜna więc powiedzieć, Ŝe okultyzm jest pewnego rodzaju sztuką lub nauką wymagającą
specjalistycznej wiedzy czy umiejętności. Dla Tiryakiana, z którym jak się wydaje
identyfikuje się Eliade, ezoteryzm byłby z kolei "systemem wierzeń filozoficznoreligijnych,
u których podstawy leŜą techniki okultystyczne". Innymi słowy "ezoteryzm proponuje
bogatszą metodykę poznawania Natury i Kosmosu oraz refleksję epistemologiczną i
260650785.005.png
Strona 5 z 42
ontologiczną nad ostateczną rzeczywistością. Metodyka ta daje zasób wiedzy stanowiącej
fundament dla praktyki okultystycznej" 7 .
Czym jest "skrytość" okultyzmu, wiarą czy wiedzą, wiedzą tajemną, która czeka na
rozjaśnienie? Nie jest potwierdzony naukowo, a więc skąd pochodzi? Z kosmosu, od świata
duchów?
Okultyzm zawiera nieuczciwość intelektualną lub wiarę. Nieuczciwość intelektualną
dlatego, Ŝe próbuje swoje spekulacje uzasadniać rozmaitymi, często naciąganymi
hipotezami naukowymi8. Określenie potwierdzone naukowo jest dzisiaj stanowczo
naduŜywane, jak twierdzi znany metodolog nauki, A. Chalmers 9 , i jest często szyldem dla
największych szalbierstw. Często ktoś, kto ma np. dyplom wyŜszej uczelni muzyka albo
bibliotekarza, wypowiada się jako naukowiec w sprawach astrologii czy parapsychologii.
Istnieje wielki zamęt w tym względzie.
Tymczasem okultyzm jest "sztuką sięgania w niewidzialny świat”, jak twierdzą L. S. i C. C.
de Camp 10 lub teŜ, jak stwierdza J.B. Rhine, "okultyzm to filozofowanie o rzeczach
ukrytych" 11 . Na ile jest więc tu coś "ukryte", a na ile "jawne"? Na ile jest niezbadaną
tajemnicą, która nawet nie moŜe być zbadana, a na ile nauką, która moŜe przedstawić
dowody pewności swojej wiedzy? TenŜe parapsycholog, J. B. Rhine, twierdzi z podejrzaną
pewnością, iŜ pojęcie okultyzmu jest dzisiaj przestarzałe 12 . To prawda, Ŝe wiele zjawisk
klasyfikowanych od dawna jako okultystyczne, staje się dzisiaj przedmiotem coraz częściej
naukowych badań. Nie rozgrzesza to jednak do końca nauki (moŜna przecieŜ metodycznie
uprawiać rozmaite grzechy i wchodzić na obszary etycznie niedozwolone), ani teŜ nie daje
ostatecznej pewności, gdyŜ jak dotychczas, pewność nauk parapsychologicznych jest
doprawdy dosyć mizerna 13 .
Jeden z prekursorów parapsychologii, Richet, zdefiniował metapsychikę (poprzedniczkę
parapsychologii) jako naukę o nieznanych drganiach. Aby chociaŜ trochę oswoić nieznane,
wprowadza się jakąś nową fizykę bazującą na bliŜej nieokreślonych wibracjach, drganiach,
fluidach czy emanacjach. Parapsychologia, tak jak wcześniej metapsychika, bardzo często
w swoich spekulacjach naduŜywa prawa analogii, czerpiąc wzorce ze "starej magii".
Człowiek podobno posiada w sobie "magnetyzm" mogąc emitować lub przyjmować złe lub
dobre "wibracje", tworząc z rozmaitych przedmiotów magnetyczne talizmany,
przechowujące rzekomo "energie kosmiczne", których człowiek miałby być przekaźnikiem.
Dzisiaj coraz bardziej, takŜe w Polsce, powraca "magia amuletów i talizmanów", których
rzekoma moc jest niezaleŜna od subiektywnej i etycznej postawy człowieka. "Magia
amuletów i talizmanów" wchodzi pod pojęciem pseudonaukowego "magnetyzowania" lub
"energetyzowania" przedmiotów. Amulet lub talizman staje się przy tej okazji jakby
fetyszem, któremu oddaje się cześć jakby niezaleŜnie od Boga lub jako części Boga Energii
14 .
Nie wystarczy powoływać się na tzw. wielkich myślicieli staroŜytności, gdyŜ oni równieŜ
mówili rzeczy nie sprawdzone, a czasem zupełnie absurdalne. Paracelsus, uwaŜany za ojca
magicznej medycyny o dźwięcznej nazwie "homeopatia" (similia similibus, "podobne leczy
się podobnym"), podaje w swojej Archidoxis magica receptę maści, która goi rany na
odległość i tzw. maści mieczowej, którą wystarczy smarować miecz, aby wygoić rany nim
zadane. Wychodząc z podobnych załoŜeń staroŜytni Grecy byli przekonani, Ŝe jeśli chory na
Ŝółtaczkę popatrzy na ptaka o nazwie bekas morski, który ma oczy koloru Ŝółtego, to moŜe
wyzdrowieć. Popierał ów pogląd takŜe wielki Plutarch, który twierdził, Ŝe natura i budowa
tego ptaka jest taka, Ŝe wyciąga on na zewnątrz i przechwytuje chorobę, która wypływa jak
potok poprzez spojrzenie. Wszelkiego rodzaju medycyna magiczna czy okultystyczna
przypisuje ogromną wagę do tego rodzaju zupełnie nie sprawdzonych (a czasami i
niesprawdzalnych) załoŜeń "homeopatycznych".
260650785.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin