Wyszperane 021011.doc

(61 KB) Pobierz

 

 

Wyszperane 02/10/11

 

12 października 2008 r. podczas udzielania Komunii ks. wikariusz Jacek Ingielewicz, podniósł z posadzki lekko ubrudzoną konsekrowaną hostię, którą wskazała mu kobieta oczekująca na Eucharystię. Zgodnie z ustalonymi przepisami liturgicznymi, hostię umieszczono w wypełnionym wodą vasculum, w którym miała się rozpuścić. Naczynie zamknięto w sejfie w zakrystii. Po tygodniu w naczyniu na zanurzonym Komunikancie znaleziono plamę sprawiającą wrażenie krwi. Komunikant poddano specjalistycznym badaniom. Specjaliści patomorfolodzy z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku uznali, że materiał jest cząstką mięśnia sercowego w agonii. Wydarzenia te nazwano wówczas „cudem” w Sokółce.

http://niezalezna.pl/17039-sokolka-wierni-zobaczyli-czastke-ciala-panskiego

Półtora roku przed wybuchem II Wojny Światowej wizje Rozalii zaczęły wykraczać poza granice jej osobistego życia. Objęły Polskę oraz inne narody i państwa. Wtedy jej ostatni kierownik sumienia – ojciec paulin Kazimierz Dobrzycki postanowił zwierzenia Rozalii dotyczące Intronizacji poddać ocenie swemu zwierzchnikowi, Generałowi Zakonu Ojców Paulinów – Ojcu Piusowi Przeździeckiemu. Ten uznał, że „digitus Dei est hic” czyli, że w Rozalii jest działanie Boże i przedłożył sprawę Kardynałowi Prymasowi Hlondowi. Ksiądz Prymas, przed zbadaniem sprawy kazał poddać Rozalię badaniom neurologa, aby wykluczyć chorobę psychiczną. Gdy badania okazały się korzystne dla Rozalii, duchowni spokojnie kontynuowali swoją opiekę duchową nad Rozalią. Wizje dotyczące kultu Serca Bożego i Jego Intronizacji można podzielić na cztery działy:

http://www.ngopole.pl/2011/10/02/mistycyzm-rozalii-celakowny/

Po roku 1989 sądziliśmy, że odzyskaliśmy naszą Polskę, naszą matkę: autentyczną, wymarzoną i wspaniałą. Ale wraz z upływem lat zaczęliśmy przecierać oczy: to chyba nie Polska, tylko jakaś karykatura i dla patriotów, i katolików, jakaś macocha, a nawet anty-Polska. Coraz częściej słyszeliśmy z góry, że Naród Polski to wsteczna plemienność, a patriotyzm polski w przeciwieństwie do izraelskiego to rasizm. Późniejszy premier powie, że „polskość to nienormalność; piękniejsza od Polski jest ucieczka od Polski”. Dziś dodaje się jeszcze, iż głoszenie, że Matka Boża uratowała Polskę w roku 1920, to rusofobiczne, katolickie majaczenie Polaków. I niekiedy dodaje się obecnie dziwne stwierdzenia, że nasze potępianie napastniczej Armii Czerwonej i jej okrutnej okupacji Polski to niesprawiedliwy antykomunizm, rusofobia, a wreszcie i antysemityzm. Dlaczego antysemityzm? I tak niczego już nie rozumiemy.

http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20111001&typ=my&id=my07.txt

 Zagrożenie jakie niesie dla społeczeństwa istnienie zorganizowanych i utajnionych grup satanistów uzasadnia konieczność refleksji nad genezą kontekstem i uwarunkowaniami tego fenomenu. Nasuwa się konieczność ukazania aspektów historycznych jak również uwarunkowań psychologiczno-socjologicznych takich zjawisk jak satanizm i kult demonów. Jak twierdzą badacze, obecnie w społeczeństwach pluralistycznych można zauważyć przeciwstawne trendy: spadek liczby osób identyfikujących się z instytucjami religijnymi oraz zwrócenie się ku mitologii pogańskiej.

http://www.katolickie.media.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=2831:ks-dr-waldemar-kulbat-satanizm-geneza-destrukcji&catid=38:publikacje-czlonkow-oddzialu-lodzkiego-ksd&Itemid=123

Dyskryminacja zaczyna się już w trakcie wywiadu z kandydatami na uniwersyteckie wydziały medyczne. Tak twierdzi prof. Daniel Kuebler, biolog na Franciscan University of Steubenville (stan Ohio).
Wypełniający ankietę kandydat napotyka pytanie: „Załóżmy, że młoda kobieta w ciąży i jej chłopak, oboje zdecydowani na aborcję, przyjdą do Ciebie. Co byś zrobił/a?”.
Dla osoby o poglądach pro-life jest tylko jedna odpowiedź: „Doradzam parze, aby zmieniła decyzję o przerwaniu ciąży”. I tu mamy problem – na niektórych uczelniach taka odpowiedź eliminuje kandydata z dalszego postępowania rekrutacyjnego.

http://www.bibula.com/?p=43922

 Niedawno światło dzienne ujrzały pierwsze unijne ekspertyzy, dowodzące, iż wydobycie gazu z łupków „negatywnie wpływa na środowisko naturalne”. Póki co, wpłynęło negatywnie na Komisję Europejską, która, zdaje się, wie już niemal wszystko, co powinna w tym zakresie wiedzieć. De facto zaczęło się też nakręcanie Parlamentu Europejskiego w stronę zgodną z gospodarczymi interesami Berlina (związanego z Rosją rurociągiem Ribbentrop-Mołotow), jak i interesami Francji (zapatrzonej w energetykę jądrową). Dziś jeszcze nie sposób tego przesądzać, niemniej wydanie dyrektywy blokującej na Starym Kontynencie eksploatację „kontrowersyjnych złóż paliw” wcale nie jest nieprawdopodobne.

http://wirtualnapolonia.com/2011/10/01/unia-srunia-lupki-glupki-krzysztof-ligeza/

Jak sam zaznaczył - chciał dokończyć dzieło rozpoczęte w roku 2006. I dokończył. "Długie ramię Moskwy" pokazuje bowiem, że wywiad wojskowy PRL - a później WSI - w pełni zasługiwał na likwidację. Ze względu na liczne patologie, ale przede wszystkim - z powodu niesłychanej nieudolności i braku efektów w dziedzinie zdobywania informacji i gier operacyjnych. Te służby po prostu nie działały - ani w PRL, ani w III RP. To były służby, z których kraj nie miał zbyt wiele pożytku, za to dużo kłopotów. Mit profesjonalnych, patriotycznych służb wywiadowczych, które skutecznie służyły PRL, a później III RP legł w gruzach. W pewien sposób - Cenckiewicz ostatecznie zlikwidował WSI; pokazał, jak niewiele kryje się za bufonadą generałów broniących swego "dorobku".

http://wpolityce.pl/artykuly/15504-w-pewien-sposob-cenckiewicz-ostatecznie-zlikwidowal-wsi-pokazal-jak-niewiele-kryje-sie-za-bufonada-generalow

http://slawomircenckiewicz.pl/index.php/Aktualności/wpolitycepl-o-ksice-qdugie-rami-moskwyq.html

Palącym pytaniem jest to, czy chcemy mieć niepodległe państwo, czy też nam ono luźno powiewa i zwisa. Prezydent Komorowski podkreśla nawet, że nie zdarzyła się Polakom lepsza rzecz niż scedowanie części suwerenności na rzecz Unii Europejskiej. Dzisiaj Warszawa może utracić resztki niezależności – jeśli bowiem – jak tego chcą najbardziej drastyczne projekty europejskie – pozbawiona zostanie wpływu na kształt budżetu, charakter ubezpieczeń socjalnych, a nawet programy nauczania w szkołach, to przepraszam, że będzie to „niepodległość” podobna do tej, jaką znaliśmy z „Generalnej Guberni”.
 Na naszych oczach Polska traci niezawisłość i to powinno być jedną główną treścią kampanii. To sprawa podstawowa
 - Kolejna to eksploatacja złóż gazu łupkowego – wcale niewykluczone, że tracąc suwerenność, Polska (czy też to, co z niej pozostanie ) podporządkuje się jakiemuś nowemu prawu unijnemu (made in Gazprom), które – „ze względów ekologicznych” skaże gaz łupkowy na wieczne rezerwy. Gaz łupkowy to nieprawdopodobna geopolityczna szansa dla Polski. Jeśli to pokolenie jej nie wykorzysta, to znaczy, że na niepodległy kraj po prostu nie zasługuje.

http://wirtualnapolonia.com/2011/10/01/andrzej-kumor-telepatyczne-spotkanie/

W standardzie amerykańskim celem drobiazgowo opisanych i skrupulatnie przestrzeganych procedur jest naprawa systemu szkolenia, organizacji i obsługi lotnictwa wojskowego. – Mam wrażenie, że w Polsce badanie katastrofy jest skoncentrowane na poszukiwaniu winnych – dziwił się płk Clay Moushon z korpusu prawnego armii amerykańskiej JAG.

http://www.bibula.com/?p=44591

Kto wie, czy w związku przyczynowym z tym wiosennym przebudzeniem nie pozostaje zagadkowe samobójstwo pana Andrzeja Leppera, który, zdaje się, zamierzał jednym susem wskoczyć na powrót w samo centrum politycznej sceny przy pomocy siły nośnej w postaci afery o zasięgu międzynarodowym. Taka aferą mogły być tajne więzienia CIA w Polsce – a to już z dinozaurami i ich zagadkowym wyginięciem pozostaje w coraz ściślejszym związku. Na szczęście dla nich pan Andrzej Lepper taktownie się powiesił, a niezależna prokuratura nie tylko przezornie odczekała z sekcją aż trzy dni, żeby wszystkie miazmaty miały czas się rozłożyć na pierwiastki kwadratowe, ale od razu, złotymi ustami swego rzecznika wykluczyła udział osób trzecich – całkiem tak samo, jak w przypadku katastrofy smoleńskiej. W dalszym ciągu zagadkowy pozostaje ewentualny udział w tej sprawie osób drugich, które – jak wiadomo, potrafią nawywijać wcale nie gorzej od osób trzecich – ale osoby drugie – zwłaszcza gdy są nimi drugie osoby w państwie – pozostają poza wszelkim podejrzeniem, niczym żona Cezara.

http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=2211

Od naczelnego GW Rosjanie dowiadują się, iż
„teraz „Solidarność” przekształciła się w maleńką grupkę konserwatywno-katolickich ludzi na marginesie, wykorzystujących nacjonalistyczną retorykę”.
Następnie Michnik zgadza się, że GW znalazła się w sprawie Smoleńska po tej samej stronie barykady co Rosja i wystawia laurkę Putinowi:
„– Być może Putin w swoim życiu zrobił wiele nienajlepszych rzeczy, ale nie jest winny katastrofy smoleńskiej! Po tej katastrofie zachowywał się bardzo godnie”.
Jednym z osiągnięć III RP jest dla Michnika „brak antyrosyjskich pogromów”, strach przed którymi spędzał mu sen z powiek. Ale zło nie śpi, nacjonalizm bowiem już się nie czai i występuje z otwartą przyłbicą, więc Michnik bije na larum, uświadamiając liberalnych Rosjan od Putina:

http://niezalezna.pl/16999-%E2%80%9Epotrzebna-polsko-rosyjska-koalicja-przeciwko-idiotom%E2%80%9D-%E2%80%93-michnik-w-moskwie

Z drugiej strony zmowa milczenia zaczęła pękać. Według pragnącego zachować anonimowość pracownika Narodowego Banku Polskiego: „interwencja banku z dnia 23 września miała na celu określenie reakcji rynku. Stanowiła przygotowanie do zasadniczych interwencji naszych banków głównie w ostatnich dniach grudnia. Celem jest przejściowe umocnienie złotego. Decyzja zapadła na najwyższych szczeblach. Mają zostać zachowane pozory zdrowia finansów publicznych kosztem rezerw dewizowych”.
Czołowe banki inwestycyjne świata przygotowują atak spekulacyjny na Polskę. Spekulanci wykorzystują zmienność manipulowanego przez nich kursu złotego.
Od kilku miesięcy następuje wzrost awersji do ryzyka na rynkach wschodzących, zwłaszcza w ogarniętej pogłębiającym się kryzysem zadłużeniowym Europie. Jej efektem jest ucieczka kapitałów zagranicznych, a w konsekwencji osłabienie złotego. Przypomnijmy, że euro jeszcze w maju 2011 r. kosztowało średnio ok. 3,95 zł, a przed interwencją NBP w dniu 23 września 2011 r. umocniło się do 4,52 zł.

http://urbas.nowyekran.pl/post/28415,bankierzy-wydymaja-polakow-w-grudniu-przepadek-miliardow

Dr Robert posiada naukowe wykształcenie i właśnie jako naukowiec mówi, iż został całkowicie przekonany, właśnie na podstawie naukowych dowodów zaprezentowanych podczas konferencji na temat wydarzeń 11 września, która odbyła się na w dniach 8-11 września na uniwersytecie Ryerson University w kanadyjskim Toronto.  W ciągu czterech dni wybitni naukowcy, uczeni, architekci, inżynierowie zaprezentowali owoce swoich badań dotyczących wydarzeń 9-11 (ich wyniki mogą być jeszcze dostępne pod adresem:

http://www.ustream.tv/channel/thetorontohearings

[1]) Dr Roberts pisze, że ich badania “dowiodły, iż budynek WTC-7 jest klasycznym przykładem kontrolowanego wyburzenia, a materiały wybuchowe zburzyły dwie Wieże WTC. Nie ma absolutnie co do tego żadnych wątpliwości. Ktokolwiek twierdzi coś przeciwnego, nie posiada do tego żadnych naukowych podstaw, którymi mógłyby się podeprzeć. Ci, którzy wierzą w oficjalną wersję wydarzeń, wierzą w cuda które opierają się prawom fizyki.”
http://www.bibula.com/?p=44668

http://torontohearings.org/

http://www.bibula.com/?p=43262

http://www.ustream.tv/channel/thetorontohearings

Policjant, który zatrzymał radujących się z wydarzeń 9-11 Żydów – ujawnia szczegóły

http://www.bibula.com/?p=44195

Modus operandi to dialektyka heglowska. Możecie znaleźć ją w praktycznie każdym ważnym wydarzeniu w naszym życiu.
Najpierw spisują swój plan na papier. Następnie projektują potrzebny problem i zwalają winę na kogoś innego. W fazie trzeciej proponują natomiast przygotowane na samym początku rozwiązanie.
W przypadku Wikileaks ich celem jest kontrola totalna internetu.
Potrzebują fałszywego zamachu by mieć pretekst do prześladowania. Ponieważ nie ma terrorystów, lub jest ich zbyt mało do przeprowadzenia takiej akcji, muszą zrobić to sami (i zwalić winę na tzw. sprzymierzeńców terroryzmu, takich jak Wikileaks).
Następnie deklarują że rany po ataku wymierzonym w infrastrukturę i bezpieczeństwo narodowe, spowodowane wyciekiem ważnych dokumentów, są zbyt duże, i należy przeforsować ustawę o bezpieczeństwie cybernetycznym (patrz Cyber-terroryzm i zbiegi okoliczności w polskim wykonaniu) w celu pełnej kontroli nad internetem, coś co już zrobili w naszym fizycznym świecie dzięki Patriot Act.

http://marucha.wordpress.com/2011/10/02/wikileaks-pretekst-dla-cenzury-internetu/

Z audytu GAO w Banku Rezerwy Federalnej, który – dzięki zmianom prawnym – mógł być przeprowadzony po raz pierwszy w historii, wynika, że FED pożyczył potajemnie od grudnia 2007 r. do czerwca 2010 r. 16 bln dol. prywatnym korporacjom i instytucjom finansowym na całym świecie. Pieniądze nigdy nie zostały zwrócone, a akcję przeprowadzono w największej tajemnicy przed opinią publiczną. Zdaniem polityków, FED działał na szkodę gospodarki amerykańskiej.

http://www.bibula.com/?p=44716

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin