flawiusz biblio.docx

(23 KB) Pobierz

Józef Flawiusz (hebr. Josef ben Matatia, gr. ᾿Ιώσηπος Φλαύιος, łac. Iosephus Flavius, ur. 37, zm. po 94) – żydowski historyk pochodzący z rodu kapłańskiego.Józef pochodził z klasy Joariba, pierwszej klasy kapłańskiej w Izraelu. Jego pradziadek, Matias Garbaty (ur. 135 p.n.e.), był po kądzieli wnukiem Jonatana Machabeusza.Był synem Mattiasa syna Józefa, jerozolimskiego kapłana.Urodził się w Jerozolimie w 37 roku, a w roku 64 przybył do Rzymu, gdzie przebywał trzy lata. Do kraju powrócił w roku 66, w czasie gdy wybuchło powstanie żydowskie przeciwko Rzymianom. Flawiusz przyłączył się do powstania, objął dowództwo nad powstańcami w Galilei, a w roku 67 dostał się do niewoli. Po dwóch latach uwolnił go Wespazjan, który, jako jego nowy patron, nadał mu nazwisko Flavius, obdarzając go również obywatelstwem rzymskim. Józef poświęcił się wówczas całkowicie pracy literackiej. Data jego śmierci nie jest znana, wiadomo jednak że żył jeszcze w 94 roku. W dziele Dawne dzieje Izraela we fragmencie Testimonium Flavianum wspomina o postaci zwanej Jezus, żyjącej za czasów Heroda Antypasa. Tutaj Flawiusz również wspomina o Janie Chrzcicielu, który "...nie chrzcił ludzi dla oczyszczenia ducha, lecz dla oczyszczenia ciała; dusza już przez wcześniejsze sprawiedliwe życie była odgrzeszona."

Zenon Kosidowski tak charakteryzuje tę postać: "Józef Flawiusz, to postać fascynująca i zarazem enigmatyczna (...) Jego psychika była tak zawiła i znaczona paradoksalnymi sprzecznościami, że do dnia dzisiejszego nikt właściwie nie zdołał jej rozszyfrować do końca, a opinie wydawane o nim przez kolejne pokolenia historyków wahają się od najwyższych pochwał aż do pomawiania go o najszpetniejsze bezeceństwa"[1].

·          

·         Ἰουδαϊκὴ ἀρχαιολογία (Iudaike archaiologia – Dawne dzieje Izraela znane też pod tytułem Starożytności żydowskie)

·         Περὶ τοῦ Ἰουδαϊκοῦ πολέμου (Peri tu Iudaiku polemu – Wojna żydowska)

·         Πρὸς Ἀπίωνα (Pros Apiona – Przeciw Apionowi)

·         Βίος (Bios – Autobiografia)

Wkład Flawiusza w rozwój religii Józef Flawiusz, jako jeden z pierwszych[2] dokonał podziału 22 poleceń relacji Mojżesza, na dziesięć przykazań, tworząc pierwszą wersję Dekalogu: „Pierwsze słowo poucza nas, że Bóg jest jeden i że tylko Jemu należy oddawać cześć. Drugie zabrania nam czynić wizerunków jakichkolwiek żywych stworzeń dla oddawania im czci. Trzecie nakazuje, byśmy nigdy nie przysięgali na Boga w błahej sprawie, czwarte – byśmy święcili każdy siódmy dzień powstrzymując się od wszelkiej pracy, piąte – byśmy szanowali rodziców, szóste zabrania nam morderstwa, siódme – cudzołóstwa, ósme – kradzieży, dziewiąte – dawania fałszywego świadectwa, a dziesiąte nakazuje, byśmy nie pożądali żadnej rzeczy, która należy do innego człowieka”[3].

Pochodzenie Józefa Flawiusza W moim jednak wypadku przodkowie byli nie tylko kapłanami, ale jeszcze należeli do pierwszej z dwudziestu czterech klas — co samo w sobie już jest niemałym wyróżnieniem i do najznakomitszego z tworzących ją rodów. Ze strony matki łączą mnie nawet więzy krwi z domem królewskim, gdyż potomkowie Asamonajosa, z którymi jest ona spokrewniona, byli przez bardzo długi czas arcykapłanami i królami naszego narodu. A oto mój rodowód. Moim praprzodkiem był Szymon o przydomku Jąkała. Urodził się w czasie, kiedy godność arcykapłańską piastował syn arcykapłana Szymona, Hirkan, który pierwszy spośród mężów sprawujących ten urząd nosił takie imię. Szymon Jąkała miał dziewięcioro dzieci, a jednym z nich był Mattias, zwany synem Efajosa. Ten zaś poślubił córkę arcykapłana Jonatesa, który pierwszy z potomków Asamonajosa dostąpił godności arcykapłańskie, i był bratem Szymona, który również piastował to stanowisko. Owemu Mattiasowi urodził się w pierwszym roku rządów Hirkana syn Mattias, przezwany Garbusem, temu znów w dziewiątym roku władztwa Aleksandry — Józef, a Józefowi w dziesiątym roku sprawowania władzy przez Archelaosa Mattias, który został moim ojcem w pierwszym roku panowania cezara Gajusza10. Ja natomiast mam trzech synów: najstarszy Hirkan przyszedł na świat w czwartym, Justus w siódmym i Agryppa w dziewiątym roku rządów cezara Wespazjana. Wg "Autobiografia" Józefa Flawiusza.

ózef Flawiusz

Kapłan żydowski, dowódca wojsk powstańczych, więzień Rzymian, historyk. Oskarżany o zdradę, dumny wyznawca judaizmu życzący jak najlepiej swym współobywatelom.

Czytaj także

·         Józef Flawiusz w rzymskiej niewoli

·         Muzeum Tolerancji na cmentarzu?

Wspaniały apologeta kultury, tradycji i historii żydowskiej. Autor “Dziejów Izraela”, “Wojny Żydowskiej”, dzieła “Przeciw Apionowi” i “Autobiografii”. Nieoceniony świadek historii.

Jego pełne imię brzmiało Titus Flavius Josephus Mattias. Urodził się w Jerozolimie w roku 3797 według kalendarza żydowskiego, w pierwszym roku panowania Kaliguli a w 37 po Chrystusie. Wywodził się z możnego i znaczącego rodu kapłanów, plemienia Lewiego pierwszej klasy. Najdawniejszym przodkiem jakiego wymienia w swych dziełach, jest Szymon Jąkała (ok 135 r p.n.e.), dowodzi również, że był spokrewniony po kądzieli z królewskim rodem Hasmoneuszy. Swe imię otrzymał po dziadku a tytuł kohen jaki nosił dosłownie oznaczał kapłan.


Józef wychowywał się razem z bratem i przyjacielem Jozue, synem Gamalasa. Dużą rolę w ukształtowaniu jego osoby wywarł także ojciec, gdyż w kulturze żydowskiej to mężczyzna, jako głowa rodziny odpowiadał za naukę i wychowanie syna. Józef jako dziecko odebrał staranne wykształcenie, które rozpoczął tak jak każdy od nauki czytania i pisania. Hebrajski alfabet był w ówczesnym czasie pismem spółgłoskowym więc sam proces uczenia polegał na zapamiętywaniu całych fragmentów Pisma Świętego – tak by przy czytaniu wykluczyć możliwość różnej interpretacji. Oprócz studiów nad Torą Józef poznawał Misznę, czyli żydowskie prawo ustne. W wieku trzynastu lat zgodnie z tradycją osiągnął dojrzałość przez co w dyskusji począł być traktowany jak dorosły.


Gdy Józef wyszedł z tzw. fazy dzieciństwa, jak każdy wyznawca judaizmu musiał podjąć ważną dla kształtowania duszy i charakteru decyzję. Wybór dotyczył przyszłej drogi jaką miał podążyć i był powiązany z opowiedzeniem się po stronie jednej z sekt: faryzeuszy, saduceuszy lub esseńczyków. W końcu wybór padł na faryzeuszy, ludzi wyjątkowo uczonych, mających posłuch wśród społeczeństwa oraz wyznających poglądy bliskie stoicyzmowi. Cechy te wyjątkowo podobały się Józefowi – fascynowała go mądrość Tory, a także władza jaka przypadała wykształconym. Dodatkowo faryzeusze wierzyli w wolną wolę człowieka akceptując przy tym wszechwiedzę Boga. Opanowani i przystępni dla ludu, uczyli jak szukać pokoju, miłować stworzenia i przybliżać je do Tory. U saduceuszy, mimo że to oni pokazywali jak przeszczepić doktrynę wiary na płaszczyznę społeczną, zniechęciło Józefa odrzucenie przez nich idei nieśmiertelności duszy i zmartwychwstania. Esseńczycy z kolei posiadali zbyt dużo surowych ascetycznych reguł, które wyjątkowo trudno było przestrzegać. Dokonany wybór nie zaspokoił jednak w pełni potrzeb duchowych Józefa – w wieku szesnastu lat udał się na pustynię do ascety Bannusa, gdzie spędził trzy kolejne lata swego życia.

W 46 roku powrócił do Jerozolimy, choć tak na prawdę nie wiemy z jakiego powodu. Jan Radożycki we wstępie do polskiego wydania Wojny żydowskiej tłumaczy tę decyzję chęcią podjęcia działalności publicznej natomiast Hadas-Lebel Mireille w swej książce Józef Flawiusz. Żyd Rzymski stawia hipotezę o motywowanej tradycją prośbie rodziców dotyczącą jego ożenku. Wybranka młodzieńca tak sytuowanego, musiała spełniać surowe warunki – miała to być dziewica z wysokiego rodu aby godnie reprezentować kapłana. Józef jednak swej biografii nie wspomina w tym okresie o żadnej kobiecie.


W 64 roku po Chrystusie dwudziestosześcioletniemu już mężczyźnie została powierzona specjalna misja w Rzymie, polegająca na uwolnieniu żydowskich kapłanów aresztowanych przez prokuratora Feliksa i odesłanych dla poniesienia kary do cesarza Nerona. Był to ogromny zaszczyt ponieważ takie zadania przeznaczone były jedynie dla najbardziej biegłych i obeznanych w zasadach prawnych ludzi. Józef był prawdziwym poliglotą – znał aramejski, którym posługiwał się na co dzień, hebrajski i łacinę. Na dworze cesarskim przemawiał oczywiście po grecku - w języku rzymskiej elity. Kulturę grecką Józef znał w zakresie podstawowym, gdyż Izraelczycy dbali o czystość nauki. Studia nad pismami pogańskimi mógł rozpocząć po odebraniu pełnego kursu religijnego tzn. w wieku lat dwudziestu i kształcić się jedynie na neutralnych dla wiary tekstach np. bajkach Ezopa.


Podróż do Rzymu Józef rozpoczął prawdopodobnie z Cezarei, skąd przez Aleksandrię miał popłynąć do Brindisium. Na morzu spotkała go burza, której siła doprowadziła do zatonięcia statku, jednak jako doskonałemu pływakowi udało mu się uratować z opresji. Przepływający statek z Cyreny zabrał go i towarzyszy do Puteoli. Stamtąd Józef udał się do Rzymu i interweniując u przychylnej Żydom Sabiny Poppei, żony cesarza Nerona, wykorzystując przy tym kontakty z aktorem Aliturusem, osiąga cel misji. Pobyt w Wiecznym Mieście miał wymiar nie tylko polityczny. Wykształcił się tu również Józefowy stosunek do Rzymian. Olśniła go potęga miasta, jego piękno i żywotność.


W roku 65, gdy Józef powrócił ze swej misji, wojna w Galilei wisiała na włosku. W dowód uznania za swe dyplomatyczne zasługi zostaje mianowany zarządcą tej prowincji – przejmuje pod swe zwierzchnictwo sprawy administracyjne, sądowe i wojskowe. Nie wiemy do końca jaki cel przyświecał Józefowi, obejmującemu to stanowisko, gdyż sam pisząc o swych zadaniach różnie to ujmuje. Raz przekonuje, że jako dowódca tego rozległego terenu miał zjednoczyć w walce przeciw Rzymianom Dolną i Górną Galileę, kiedy indziej że chciał przekonać rozbójników do złożenia broni. Istniało też trzecie wyjaśnienie celu misji – Józef miał po prostu zachować jak najdłużej pokój i nie dopuścić do bezsensownych rozruchów. Józef sprzeciwiał się ewentualnej wojnie z Rzymem gdyż twierdził, że Żydzi nie mają najmniejszych szans w obliczu potęgi Imperium. Obawiał się o losy współobywateli, grzmiał przeciwko tym, którzy podburzali lud. Czy była to patriotyczna postawa? Trudno jednoznacznie odpowiedzieć – wiadomo, że nie przysporzyła mu wielu zwolenników. W każdym razie od roku 65 Józef poświęca się działalności w Radzie 71 Galilejczyków, czuwa nad budowaniem umocnień i stara się stworzyć regularną żydowską armię, wykorzystując wiedzę zdobytą w Rzymie. Mimo podjętych działań wśród mieszkańców Galilei krążyły plotki o zdradzie Józefa, rozsiewane przez jego przeciwników politycznych. Niejednokrotnie musiał stawać przed rozwścieczonym tłumem gotowym go ukarać za sprzeniewierzenie się idei oswobodzenia Palestyny spod rzymskiej okupacji. Dzięki sprytowi i talentowi oratorskiemu udaje mu jednak się uniknąć samosądów i uzyskać przychylność wojsk, którymi dowodził.

W końcu wojna między Żydami a Imperium rozgorzała na dobre a Neron wysłał dla stłumienia powstania armię pod dowództwem Wespazjana i jego syna Tytusa. Józef dowodził przez półtora miesiąca obroną ważnego strategicznie punktu – twierdzy Jotapaty, po czym został pojmany. Nie do końca jasne są okoliczności jego uwięzienia przez Rzymian. Cysternę w której ukrywał się wraz z towarzyszami wskazała pewne kobieta. Spośród grupy Żydów, którzy ustalili, że poniosą śmierć z własnej ręki, ocalał akurat on i jeszcze jeden żołnierz. Chcąc ocalić życie, Józef począł przepowiadać Wespazjanowi rychłe objęcie tronu cesarskiego a później kontynuację władzy w osobie jego synów. Łasy na takie pochlebstwa rzymski wódz, nie odesłał Józefa do Nerona. O okresie niewoli (VII 67 – XII 69) nie wiele jesteśmy w stanie powiedzieć, gdyż w swych dziełach Flawiusz konsekwentnie to przemilcza. Istnieją hipotezy, że jako człowiek wykształcony i przede wszystkim urodzony w Palestynie był w jakiś sposób wykorzystywany przez Rzymian – jako znawca terenu lub tłumacz. Prawdopodobnie przez cały ten czas spisywał relacje z wojny, w której brał udział.

Kiedy w lipcu 69 roku Wespazjan został obwołany przez swe wojsko cesarzem, Józef zaczął się cieszyć zaufaniem władcy, ponieważ był pierwszym, który owe wydarzenie prorokował. Towarzyszył nowemu imperatorowi w podróży do Aleksandrii, gdzie po śmierci drugiej żony zawarł on kolejny związek małżeński. Po powrocie do Palestyny był świadkiem zburzenia Świątyni Jerozolimskiej przez cesarskiego syna Tytusa.


Po stłumieniu powstania, Józef został obdarzony obywatelstwem rzymskim. Zamieszkał w posiadłości Wespazjana w Wiecznym Mieście, otrzymując roczną pensję i ziemię wolną od podatku. Do końca życia mógł oddawać się pracy pisarskiej, ciesząc się przychylnością kolejnych cesarzy. Jego życie osobiste nie układało się najlepiej – rozwiódł się z trzecią żoną i dopiero małżeństwo z żydówką pochodzącą z kreteńskiej rodziny, okazało się szczęśliwe. Zmarł po 94 roku.


Józefowi Flawiuszowi przyszło żyć w niezwykle ciekawym momencie historii. Stanął przed wieloma dylematami a jego barwne dzieje były wypadkową osobistych decyzji, umiejętności i talentów. Warto jednak zauważyć że często swój los zawdzięczał przypadkowemu zbiegowi wydarzeń. Na pewno był człowiekiem z krwi i kości – popełniał błędy, czasem starał się je zatuszować lub usprawiedliwić swe czyny, otwarcie mówił o emocjach, nie bał się wyrażać własnego zdania, po części zdawał sobie sprawę ze swych wad. Życie brał pełnymi garściami i może dlatego nawet w dzisiejszych czasach jego dzieła mogą być zapierającą dech lekturą.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin