Spartacus Gods of the Arena [1x05] Reckoning.txt

(26 KB) Pobierz
{13}{93}/Poprzednio w Spartacus: Gods of the Arena...
{94}{124}Zdejmij jej suknię.
{125}{212}/Nie chciałem tego.|/Jednak moje uczucie do ciebie...
{250}{329}Słyszałem opowieci|o waszym domu.
{330}{404}/I rozkoszach,|/które się w nim kryjš...
{405}{482}Tacy brutale jak on|pożšdajš surowych dłoni.
{483}{542}Chod więc.|pieszno mi do twej dupy.
{543}{626}Przez jednš noc|jestecie panami tego domu.
{627}{683}Kuszšca oferta.
{684}{783}Tulliusz się wygada,|nim jeszcze Tytus usłyszy ów gwar.
{784}{856}Więc musimy|zajšć czym jego język.
{916}{996}/Rzymska obywatelka...|/Martwa w moim domu.
{1015}{1079}- Rozwišzałby moje małżeństwo?|- Nie.
{1080}{1141}Sam podejmiesz tę decyzję.
{1142}{1201}Albo wygnam cię|z tego domu wraz z niš.
{1270}{1357}{c:$00008B}Spartacus: Gods of the Arena [01x05]
{1358}{1449}{c:$00008B}Tłumaczenie: Yungar|{c:$00008B}Korekta: Igloo666
{1450}{1506}{c:$00008B}Osšd
{1507}{1581}{c:$00008B}.:: GrupaHatak.pl ::.
{1984}{2031}Jak przedostałe się przez bramę?
{2032}{2121}To żadna przeszkoda|dla tak silnej determinacji...
{2122}{2167}Ryzykujesz, że nas nakryjš.
{2168}{2207}Zaryzykowałbym wszystko.
{2208}{2255}Dla ciebie.
{2281}{2334}Nie możemy tego zrobić.
{2335}{2393}Nie.
{2455}{2511}Nie możemy...
{3739}{3817}Ty pieprzona dziwko.
{4029}{4064}Wybacz.
{4100}{4162}Pani cię wzywa.
{5455}{5526}Wybacz.|Nie słyszałam twego wezwania.
{5576}{5653}Zbierzcie rzeczy Gai.
{5654}{5731}Tytus nakazał je usunšć.
{5891}{6026}Wiem, jak była ci bliska.|To był nieszczęliwy wypadek.
{6055}{6120}Zbyt wczenie od nas odeszła.
{6132}{6229}Jednak gdy żyła,|bogowie obdarzyli jš twojš przyjaniš.
{6230}{6293}Była kim więcej niż przyjaciółkš.
{6294}{6352}Była częciš rodziny.
{6424}{6517}Tytus rozkazał|wygnać niewolnicę Gai.
{6518}{6586}Nakazał także wysypać|sól i orkisz.
{6587}{6713}Rytuał, który zetrze wszystkie|lady Gai spod tego dachu.
{6739}{6814}Prosiłam Kwintusa,|by pomówił z ojcem.
{6815}{6903}By nie pozwolił tak łatwo|zatrzeć pamięci o Gai.
{6904}{6988}Lecz pragnienia żony nie zawsze|znajdujš uznanie w oczach męża.
{6989}{7069}Więc musi je ukrywać.
{7070}{7169}Powiemy, że rytuał się odbył,|mimo iż do niego nie dojdzie.
{7170}{7264}Naevia i Diona zawiadczš o tym|w razie czego.
{7289}{7343}Dzięki ci.
{7572}{7623}Atakujš mnie ze wszystkich stron!
{7624}{7735}Tulliusz przelewa krew w moim domu,|a ojciec potępia niewinnego syna!
{7736}{7794}Ja ponoszę winę.
{7795}{7848}Gdybym został odrobinę dłużej...
{7849}{7899}Mógłby podzielić przykry los Gai.
{7900}{7988}Nie.|Winę ponosi wyłšcznie Tulliusz.
{8009}{8043}Posłuchaj ich.
{8044}{8131}Ostatnie igrzyska na starej arenie,|a my stoimy tutaj.
{8132}{8219}Pozbawieni jej chwały|niczym Gaja swego życia.
{8220}{8288}To także dzięki|pieprzonemu Tulliuszowi.
{8289}{8361}Wyglšda na to,|że ja się jednak pojawię.
{8385}{8441}Zdobyłe zaproszenie na igrzyska?
{8444}{8490}Na życzenie sędziego.
{8491}{8573}Drobna pozycja w porównaniu|do mych starań.
{8604}{8706}Serce się raduje,|że nie ucierpiałe na znajomoci ze mnš.
{8707}{8772}Petroniusz wydawał się|zadowolony z twoich ludzi.
{8773}{8843}Może wcišż jest szansa,|by zyskał pozycję
{8844}{8902}- w igrzyskach z okazji otwarcia areny.|- Jebać nowš arenę.
{8903}{8943}Jebać Tulliusza i pieprzonych bogów!
{8944}{9034}To nie ma już znaczenia.|Ojciec postawił mi ultimatum.
{9035}{9092}Lukrecja nie może|być dłużej mojš żonš.
{9093}{9150}- Tytus rozwišzuje twoje małżeństwo?|- Okazałby wtedy dobroć.
{9151}{9219}Żšda, bym sam je rozwišzał.|Albo wypędzi mnie z niš na ulicę.
{9220}{9308}Może tak będzie najlepiej,|jeli znajdzie innego męża.
{9346}{9425}Prędzej pozbawiłbym się kutasa,|niż wypucił jš ze swoich ramion.
{9426}{9507}Na twoim miejscu|z poczštku mylałbym tak samo.
{9508}{9571}Jednak przeważa|jeden prosty argument.
{9572}{9690}Jeli wcišż zamierzasz kierować ludus,|jakiż wybór ci pozostaje?
{10499}{10596}Podły nastrój ma twój przyjaciel.
{10611}{10745}A jaki ty by miał, gdyby zaufany brat|oddał twojš dupę na pastwę brutalnego Rzymianina?
{10746}{10779}Bzdury gadasz.
{10780}{10872}Bez Dagana twoje szczęcie zniknie.
{10892}{10953}Jak i jego kutas.
{11001}{11121}Łysy kurdupel ma rację,|że beze mnie gówno jeste wart.
{11122}{11209}Rozumiesz, co oni mówiš?
{11210}{11255}Wychwytuję pojedyncze słowa.
{11256}{11354}Już wkrótce będę znał ich wiele...
{11355}{11431}i twoje nie będš już potrzebne...
{11432}{11503}przyjacielu.
{11605}{11661}Co mylisz o Daganie?
{11662}{11723}Ma słusznš budowę i talent.
{11735}{11832}Jeli trochę zmšdrzeje,|nabierze wartoci.
{11894}{11950}Ganikusie.
{11951}{12015}Pracuj z palem,|jeli jeste w stanie.
{12037}{12130}Intrygi knute za moimi plecami|i oto mamy skutki.
{12131}{12179}Wybacz, panie.
{12180}{12240}Wykonywałe tylko rozkazy.
{12241}{12308}Wina leży po stronie zbłškanego syna,
{12309}{12468}który zdryfował|na wzburzone morze nieprawoci.
{12477}{12575}Wraz z twojš pomocš pragnę|skierować ten dom na spokojniejsze wody.
{12576}{12651}Jestem na twe usługi.
{12682}{12782}Wielu z tych ludzi|nabyto pod mojš nieobecnoć.
{12803}{12839}Zorganizuj zawody,
{12840}{12926}żebym mógł ocenić prawdziwš wartoć|wszystkich pod moim dachem.
{12927}{13011}Nasz mistrz nie powinien brać w nich udziału,|póki nie odzyska sił.
{13012}{13118}Nikt nie jest dla mnie mistrzem,|póki nie udowodni tego przede mnš.
{13133}{13248}Zwycięzcy zajmš zaszczytne miejsce|wewnštrz tych murów.
{13249}{13317}Przegranych z kolei|sprzedamy do kopalni.
{13318}{13384}Surowa to kara dla ludzi,|którzy już dzierżš Znak.
{13385}{13481}Nie jestem przekonany,|że wszyscy na niego zasługujš.
{13484}{13538}Rozumiesz swoje zadanie?
{13539}{13599}Tak, panie.
{13845}{13889}Gladiatorzy!
{13890}{13936}Zebrać się!
{14113}{14142}Diona...
{14143}{14185}Gdzie Lukrecja?
{14186}{14211}Pójdę po niš, panie.
{14212}{14271}Nie, zostaw jš.|Ty możesz mi odpowiedzieć.
{14272}{14348}Wysypano sól i orkisz?
{14349}{14372}Tak, panie.
{14373}{14434}Wymiotłymy to z willi.
{14435}{14503}Jeden krok bliżej porzšdku.
{14598}{14643}Dziwka sama powinna kłamać.
{14644}{14722}- Diona, ciszej.|- Teraz mi rozkazujesz?
{14723}{14792}Będziesz też decydować,|kto mnie wyrucha?
{14795}{14865}- Nie chciałam...|- Nie uważaj się za lepszš ode mnie.
{14866}{14957}Kosutiusz spokojnie mógł wybrać ciebie,|gdyby twoja cipa nie była tak luna.
{14958}{15015}Czemu mówisz takie rzeczy?
{15016}{15088}Byłymy razem|od dziecięcych czasów.
{15089}{15177}Uważam cię|za najdroższš przyjaciółkę.
{15205}{15257}Przyjań to przywilej.
{15258}{15332}Na który dziwka nie zasługuje.
{18102}{18131}Gnejusz!
{18132}{18166}Polluks!
{18167}{18214}Zajšć miejsca!
{18234}{18276}Co to ma być?
{18277}{18337}Turniej, by ocenić ludzi.
{18369}{18450}Jeszcze nie podjšłem decyzji,|a ty już działasz, jakby mnie tu nie było.
{18451}{18563}W tym domu trzeba przywrócić porzšdek,|niezależnie od tego, czy już zmšdrzałe.
{18564}{18597}Lukrecja to moja żona.
{18598}{18647}Czyli powinna radować człowieka,
{18648}{18716}wypełnić jego życie spokojem i dziećmi.
{18717}{18748}Ona nie zapewniła ci niczego.
{18749}{18839}Wyrywasz serce z piersi|i oczekujesz wdzięcznoci, że przestało bić.
{18840}{18967}Pragnę tylko nazywać cię synem,|nie płonšc przy tym ze wstydu.
{19016}{19098}A ja zawsze pragnšłem tylko,|żeby był ze mnie dumny...
{19099}{19144}ojcze.
{19167}{19259}Za dwa dni turniej się skończy|i sporzšdzę ranking.
{19260}{19317}Tyle masz czasu,
{19318}{19419}by udowodnić,|że zostawiłe za sobš dawne grzechy.
{19429}{19486}Rozwišż swoje małżeństwo...
{19487}{19558}albo nie nazywaj mnie więcej ojcem.
{19627}{19770}Płaszczę się przed nim, liżę mu stopy,|jeszcze za to dziękuję i to jest nagroda?
{19771}{19829}Wygnanie z własnego domu?|Od mojego męża?
{19830}{19895}Musisz sprawiać lepsze pozory.
{19896}{19979}Zasypuj go usłużnymi słowami,|pilnuj, by zawsze miał pełny kielich...
{19980}{20012}Po co?
{20013}{20098}- On już podjšł decyzję.|- Nie.
{20099}{20154}Zostawił jš mnie.
{20155}{20261}Bym udowodnił, że jestem godzien|pieprzonego miana syna.
{20262}{20330}I jakš dałe mu odpowied?
{20348}{20464}Udało mi się jš opónić,|dopóki nie skończš się zawody.
{20473}{20527}Byłam pewna,|że dasz mu jš natychmiast.
{20528}{20608}Potrzebujmy czasu,|by przekonać go o twej wartoci.
{20609}{20651}To jego trzeba przekonywać, Kwintusie?
{20652}{20721}Zmień ten pieprzony ton.|Bronię cię na każdym kroku.
{20722}{20799}A ja powięciłam wszystko,
{20800}{20908}wypełniałam każdy obowišzek,|a jednak lšduję nad krawędziš.
{20909}{20952}Co jeszcze mogę zrobić?|Dałam ci wszystko.
{20953}{21013}Poza dzieckiem.
{21108}{21182}Gadam bez zastanowienia.
{21206}{21283}Nie, mówisz prosto z serca.
{21317}{21363}Lukrecjo...
{21471}{21520}Kurwa.
{22078}{22144}Bogowie wycišgnęli cię z łoża?
{22177}{22236}Proszę ich o radę.
{22237}{22282}pij dalej.
{22302}{22360}Tylko niłbym o tobie.
{22379}{22459}Moje sny przepełniajš|niepokojšce sceny.
{22460}{22585}Te ciany żyjš od tajemnic,|potępiajšc tych, którzy je skrywajš.
{22794}{22876}Bylimy wiadkami|nieszczęsnych wydarzeń,
{22877}{22994}którym nie moglimy zapobiec.|Jednak to szlachetny dom.
{22995}{23063}Naprawdę kochasz to miejsce.
{23073}{23145}Moje życie nabrało znaczenia,|gdy mnie tu sprowadzono.
{23168}{23273}Ten dom to fundament,|na którym mnie stworzono.
{23296}{23376}Czuję jedynie ciężar jego stropu.
{23514}{23623}Często przytłacza nas brzemię,|którym się nas obarcza.
{23626}{23725}Ale naszym obowišzkiem|jest je dzierżyć.
{23826}{23872}Chod.
{23873}{23920}Pomódlmy się...
{23921}{24021}i wspólnie udwigniemy ten ciężar.
{24474}{24527}Zapierdol go!
{24728}{24796}Może lepiej wypucić|tę pieprzonš kijankę.
{24879}{24971}Gnejusz nabiera wprawy|w stylu sieciarza.
{24979}{25067}Wkrótce rozpali ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin