Eucharystia na drodze świętości Rafała Kalinowskiego.pdf

(291 KB) Pobierz
Microsoft Word - Eucharystia na drodze świętości Rafała Kalinowskiego.doc
Ks. Marek Chmielewski
EUCHARYSTIA NA DRODZE ŚWIĘTOŚCI
RAFAŁA KALINOWSKIEGO *
Tajemnica niesłabnącej popularności ludzi świętych leży w tym, że są
oni świadkami tajemnic zbawienia, które z pomocą łaski Bożej sami od-
kryli i przekazują je innym. Oznacza to, że cała ich doktryna duchowa, z
której czerpiemy dzięki ich pismom, wyrosła nie tyle z akademickiego stu-
dium teologii, co przede wszystkim z osobistego doświadczenia Chrystusa
na modlitwie, w ascezie, sakramentach oraz przez zaangażowane apostol-
stwo. W życiu świętych znajdują zatem najpełniejsze potwierdzenie słowa
Pawła VI z adhortacji Evangelii nuntiandi o tym, że „człowiek naszych cza-
sów chętniej słucha świadków, aniżeli nauczycieli; a jeśli słucha nauczycieli,
to dlatego, że są świadkami” (EN 41).
Św. Rafał Kalinowski (1938-1907) jest takim właśnie świadkiem wiary,
którego przykład ma inspirującą moc także dziś. Na progu trzeciego ty-
siąclecia, w Liście apostolskim Novo millennio ineunte Jan Paweł II rzuca nam
wyzwanie: „Duc in altum!”. To dążenie do świętości, wychodząc od kon-
templacji Oblicza Chrystusa, powinno się wyrazić w konkretnych posta-
wach duchowych i dziełach ewangelizacyjnych. Wśród nich Ojciec święty,
obok modlitwy i sakramentu pokuty, a także słuchania i przepowiadania
słowa Bożego, ważne miejsce przyznaje liturgii, a zwłaszcza niedzielnej
Eucharystii (por. NMI 35). W tym zakresie przykład życia i wskazania
ascetyczno-duchowe św. Rafała Kalinowskiego są niezmiernie cenne i ak-
tualne.
Źródłem do zbadania, jaką rolę w jego dążeniu do świętości odegrało
życie eucharystyczne, są jego listy 1 oraz konferencje i teksty ascetyczne 2 .
Zachowało się ponad 1720 listów, pisanych do różnych osób przez 51 lat
————————
* Wydrukowano w: Powołani do świętości (seria „Karmel żywy”, t. 4), red. J. W. Gogola,
Kraków 2002, s. 119-135.
1 J. Kalinowski, Listy , wyd. Cz. Gil, t. I (cz. 1 — 1856-1872; cz. 2 — 1873-1877), Lu-
blin 1978; t. 2 (cz. 1 — 1878-1899, Kraków 1985; cz. 2 — 1900-1907, Kraków 1986); Dalej
= „L” z podaniem numeru listu według niniejszego wydania.
2 R. Kalinowski, Świętymi bądźcie! Konferencje i teksty ascetyczne , opr. Cz. Gil, Kraków
1987; Dalej = „Konf” z podaniem numeru konferencji i punktu według niniejszego wyda-
nia.
1
życia. Na ich podstawie można dokładnie prześledzić nie tylko duchowy
rozwój Świętego, ale także opracować syntezę jego doktryny, zwłaszcza
dotyczącą kierownictwa duchowego 3 . Wnikliwa analiza materiału źródło-
wego pozwala również stwierdzić, że zarówno w życiu św. Rafała jak i w
jego wskazaniach ascetyczno-duchowych życie eucharystyczne odgrywa
zasadniczą rolę.
1. Eucharystia w życiu św. Rafała Kalinowskiego
Na podstawie wymienionych wyżej źródeł biografowie niewiele potra-
fią dowiedzieć się o życiu eucharystycznym Józefa Kalinowskiego w okre-
sie jego młodości. Natomiast śledząc inne materiały można z dużym
prawdopodobieństwem stwierdzić, że umiłowanie Eucharystii zawdzięcza
on wychowaniu religijnemu w rodzinie, a zwłaszcza wpływowi starszej od
niego o siedem lat macochy Zofii Puttkamer. Miała ona wielkie nabożeń-
stwo do Serca Jezusowego, starała się być codziennie na Mszy św. i często
przystępowała do komunii 4 . Nie bez znaczenia było także wychowanie w
Instytucie Szlacheckim w Wilnie, jakie otrzymał Józef Kalinowski pod
czujnym okiem rodzonego ojca Andrzeja. Jednym ze zwyczajów tego za-
kładu były systematyczne lekcje religii oraz uczestnictwo we Mszy św. w
niedziele i święta 5 .
O tym owocnym wpływie wychowania w młodości wspomina nasz
Święty w liście do rodziny pisanym z Irkucka (21 VI/3 VII 1869). Czyta-
my tam następujące słowa: „Bijąc się w piersi, dzisiaj wyznać muszę, że
jeszcze niedawno przyszedłem do przekonania, że to co mam w sobie do-
brego, to głównie z domu wyniosłem, że istotnym skarbem jest dobre wy-
chowanie domowe” 6 .
Pomimo gruntownego wychowania religijnego, młody Józef Kalinow-
ski przeżył trwający około dziesięciu lat kryzys wiary, którego przejawem
było m.in. zaniedbanie życia sakramentalnego. Biografowie początek tego
kryzysu wiążą z rozpoczęciem studiów w Mikołajewskiej Szkole Inżynie-
————————
3 Zob. Cz. Gil, Wstęp , w: J. Kalinowski, Listy , t. I, cz. 1, dz. cyt., s. 31; P. P. Ogórek, Kie-
rownictwo duchowe w listach o. Rafała Kalinowskiego , w: Oblicza doskonałości chrześcijańskiej („Du-
chowość w Polsce”, t. 3), red. M. Chmielewski, Lublin 1996, s. 109-124.
4 Zob. Cz. Gil, O. Rafał Kalinowski 1835-1907 , Kraków 1984, s. 20.
5 Zob. tamże, s. 23-24.
6 L 118.
2
ryjnej w Petersburgu 7 . Natomiast o wyjściu z tego kryzysu pod wpływem
ukochanej siostry Marii, nasz Bohater tak pisze w liście do Ludwiki Młoc-
kiej (6 IX 1863): „[...] po 10 latach odstępstwa, wróciłem na łono Kościo-
ła: byłem u Spowiedzi i bardzo mi z tym dobrze; chwalę się przed Panią,
gdyż uważam ten zwrot mój w pojęciach religijnych, jako ważny wypadek
w życiu moim wewnętrznym” 8 .
To nawrócenie istotnie było czymś opatrznościowym, zważywszy na
fakt, że niebawem Józef został zesłany na Syberię za udział w organizacji
powstania styczniowego. Trudno przewidzieć, jak przeżyłby czas zsyłki,
gdyby nie rozbudzone na nowo życie religijne, zwłaszcza dowartościowa-
nie przez niego sakramentu pokuty i Eucharystii. Kilkanaście miesięcy od
swego nawrócenia pisząc z Tomska do swojej rodziny (5/17 XI 2864),
wyznaje: „Dzisiaj z rana byłem w kościółku tutejszym na Mszy św. Wiel-
kiego doznałem wzruszenia, płakałem jak dziecko; te wszystkie wrażenia,
których doznawałem w Wilnie, jakby się zjednoczyły w jedno. Jutro chcę
się wyspowiadać — i tak uzbrojony dalej ruszyć w drogę” 9 .
Wydaje się, że zasadniczym skutkiem tego nawrócenia było postawie-
nie w centrum życia duchowego Eucharystii, przeżywanej zarówno jako
ofiara Mszy św. jak i trwały Sakrament. Potwierdza to jego korespondencja
głównie z okresu zsyłki. Wielokrotnie ubolewa z powodu niemożności
uczestniczenia we Mszy św. Najczęściej spowodowane to było brakiem
kapłanów na terenach zesłania. Także później, gdy jako wychowawca Au-
gusta Czartoryskiego podróżował po Europie, często żalił się w listach z
powodu braku możliwości uczestniczenia we Mszy św. lub przynajmniej
nawiedzania Najświętszego Sakramentu 10 .
W sytuacji, gdy nie mógł zjednoczyć się z Chrystusem eucharystycz-
nym, duchową pustkę starał się zapełnić przede wszystkim modlitwą i
rozmyślaniem 11 . Dał temu wyraz we wzruszającym wyznaniu w liście do
————————
7 Zob. Cz. Gil, O. Rafał Kalinowski 1835-1907 , dz. cyt., s. 32-33.
8 L 38.
9 L 59; O tym samym pisze w L 61: „W Tomsku byłem na Mszy św. w kościele tutej-
szym; mocno byłem rozrzewniony, cały rok przeszły streścił mi się, te pierwsze wrażenia
nadprzyrodzonego światła, które mię oświeciło, te chwile żalu, skruchy i później spokoju,
które przebyłem u stóp ołtarzy. Wszystko to stanęło przede mną”.
10 Zob. np. L 306 (Mentona, 26/14 III 1875), L 378 (Davos, 25 VIII 1876), L 397
(Davos XII 1876).
11 „W oddaleniu od tych pomocy zbawiennych, ratowałem się modlitewką odpustową
za Kościół Święty...”. — L 252.
3
rodziny, napisanym zaraz po przybyciu do Tomska (12/24 XI 1864):
„Świat wszystkiego mię może pozbawić, ale zostanie zawsze jedna kry-
jówka dla niego niedostępna: modlitwa, w niej się da streścić przeszłość,
teraźniejszość i przyszłość w postaci nadziei. — Boże, jakim skarbem ob-
darzasz tych, co w Tobie swą ufność pokładają!” 12 .
Cenną dla niego praktyką była codzienna komunia św. duchowa, która
pozwalała mu nie tylko zachować wewnętrzną równowagę psychiczno-
duchową, ale także coraz bardziej jednoczyć się z Chrystusem. Wspomina
o tym w jednym z listów do najbliższych, pisanym z Usola (10/22 IX
1865): „[...] staram się co ranek duchownie łączyć z Chrystusem Panem, i
nieraz miewam chwile tak błogie, jak wtedy, kiedym w Wilnie z kościoła
św. Katarzyny coraz czystszym odchodził od Stołu Pańskiego” 13 .
Gdy znalazł się w stacji meteorologicznej Benedykta Dybowskiego w
Kułtuku, głód Eucharystii starał się zaspokoić m.in. odczytywaniem tek-
stów liturgicznych z mszalika 14 .
Potwierdzeniem autentycznej potrzeby zjednoczenia z Chrystusem
eucharystycznym u Józefa Kalinowskiego są te wzmianki w jego listach, w
których daje on wyraz swojej radości, a niekiedy także głębokiemu wzru-
szeniu w sytuacjach, kiedy życie sakramentalne staje się znów dostępne. O
codziennym uczęszczaniu na Mszę św. i częstym nawiedzaniu Najświęt-
szego Sakramentu z jednakowym entuzjazmem pisał zarówno w listach z
Syberii, gdzie ograniczenia pod tym względem były dość dotkliwe, jak i z
okresu późniejszego, gdzie tych ograniczeń zasadniczo nie było 15 . Radość
życia eucharystycznego nie była więc uwarunkowana sytuacją zewnętrzną,
ale wypływała z najgłębszego pragnienia jego serca.
Zwłaszcza w listach z Irkucka, gdzie na wygnaniu osiągnął względną
stabilizację, z radością donosi o możliwości codziennego uczęszczania na
poranną Mszę św., na nawiedzenie Najświętszego Sakramentu w ciągu
dnia, a także na różne nabożeństwa, jak godzinki czy śpiewanie litanii ma-
————————
12 L 60; Mając na myśli rozmyślanie, pisze: „Ta część praktyki religijnej najbardziej by-
ła przeze mnie zaniedbaną, przy rzadko mogącym się zdarzyć przystępowaniu do Przenaj-
świętszych Ciała i Krwi Zbawiciela, trzeba szukać pośredników do źródła pobożności, a do
porządku w rozmyślaniu [...] sam o własnych siłach dojść nie mogłem”. — L 75.
13 L 73; Nieco później (31 XII 1865/12 I 1866) tę samą praktykę opisuje w słowach:
„Posilony Komunią Duchowną wstaję z usposobieniem przyjmowania wszelkich wrażeń z
jednakowym spokojem, jednocząc się ciągle myślą z Bogiem”. — L 75.
14 Zob. L 164.
15 Zob. L 67, L 72, L 182, L 226.
4
ryjnej w maju 16 . Ponieważ przez jakiś czas mieszkał na plebanii, w pobliżu
kościoła, często korzystał z okazji, by wolny czas spędzać na adoracji Naj-
świętszego Sakramentu 17 .
Podobnie było w Permie, gdzie oczekiwał na decyzję władz carskich
odnośnie jego dalszych swoich losów. Pozbawiony życia towarzyskiego, do
którego przyzwyczaił się podczas pobytu w Irkucku, boleśnie odczuwał
samotność, potęgowaną tęsknotą za najbliższymi. Zgodnie z tym, co pisze
w liście do rodziny (13/25 VIII 1872) ratował się w tych utrapieniach „[...]
ucieczką do ołtarza, raz jeszcze w religii znajdując deskę ocalenia” 18 . W
kolejnym liście, dwa miesiące później, wyznał, że modlitwa, chodzenie do
kościoła, a zwłaszcza życie sakramentalne pomagało mu z poddaniem
przyjmować trudną dla niego sytuację i odczytywać w niej wolę Bożą.
Zrozumiałe jest więc, że cieszył się z bliskości świątyni katolickiej 19 .
Ten stan pełnego napięcia wyczekiwania na decyzję władz, łagodzony
jednocześnie głębokim zjednoczeniem z Chrystusem eucharystycznym,
trwał nadal w jego tułaczce. Podobnie, jak kiedyś w Irkucku, tak teraz w
Smoleńsku zamieszkał na plebanii, mając nieograniczoną wprost możli-
wość korzystania z kościoła. Zdając sprawozdanie swoim bliskim z tego,
jak i czym żyje na wygnaniu, Józef Kalinowski wielokrotnie zaznacza, że
codziennie rano uczestniczy we Mszy św., a zwykle potem w ciągu dnia
udaje się na dłuższe nawiedzenie Najświętszego Sakramentu, znajdując w
nim „jedyne wytchnienie” 20 . Toteż z wdzięcznością w sercu pisze do matki
(12 XI 1873): „Błogosławić więc tylko trzeba za te dary Boga i zdobyć się
na gorliwość w służbie Jemu i bliźnim” 21 .
Rok później, już jako wychowawca Augusta Czartoryskiego, gdy zna-
lazł się w Paryżu, w Marsylii i innych miejscowościach, wciąż odczuwał
analogiczny stan ducha. Z tonu jego listów wyraźnie przebija tęsknota za
samotnością na modlitwie i adoracją. Nie uciekał jednak od towarzystwa
ludzi, zwłaszcza gdy swym poziomem intelektualnym i kulturą osobistą
wnosili w jego życie jakieś wartości. Nieprzypadkowo zatem często w
swych listach odnotowuje przynajmniej sam fakt, że mógł być w kościele
————————
16 Zob. np.: L 102, L 106, L 137, L 146, L 166, L 174, L 185, L 187.
17 Zob. L 175.
18 L 195.
19 Zob. L 203; L 205.
20 L 240; zob. L 220, L 222, L 242, L 252, L 286, L 287.
21 L 249.
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin