15a.Mały Cezar.docx

(15 KB) Pobierz

MAŁY CEZAR:

 

Reżyseria: Mervyn le Roy

Scenariusz: Francis Edwards Faragoh, Robert N. Lee

Zdjęcia: Tony Gaudio

Muzyka: Erno Rapee

Na podstawie: powieści W.R.Burnetta

Produkcja: USA, First National

Rok produkcji: 1930

Gatunek: Film Gangsterski

·         Historia Ricka, bezwzględnego przestępcy, który wyrusza do miasta i staje się tam jednym z najważniejszych gangsterów. Wydany, ukrywa się przed policją, która chce go wyciągnąć z kryjówki, dlatego rozpowszechnia plotki o jego rzekomym tchórzostwie.

·         W filmie tym reżyser po raz pierwszy pokazuje faktyczną przestępczość USA. Odchodzi tym samym od umowności wcześniejszych filmów kryminalnych, w których centrum znajdowali się sprawcy przestępstw bądź detektywi

·         Na tle kryzysu gospodarczego i masowego bezrobocia Mały cezar ukazuje obraz Ameryki nie mający nic wspólnego z wiarą w postęp minionych lat.

·         Nie sprawiedliwość i pracowitość prowadzą do dobrobytu i bezpieczeństwa, lecz egoizm i brutalność

·         Pierwsze znaczące dzieło filmu gangsterskiego lat trzydziestych i staje się wzorem dla kolejnych utworów tego gatunku

·         Tytułowy Cezar - Federico Rico Bandello (Edward Robinson) to człowiek z nizin, żądny prestiżu i władzy. Wiedziony ślepą ambicją awansuje z pozycji drobnego opryszka do roli szefa gangu. Dzieje Rico są klasycznym modelem wzrostu i upadku. Zdobywa siłę, która wiedzie ku samozniszczeniu, cały film wiedzie go fatalnie ku ostatecznej klęsce. Jego przyjaciel, Joe Massara wybiera karierę w show bussinesie, pociąga go urok nocnego życia, zostawia swojego kompana dla kobiety, dla Rico to wszystko mogłoby nie istnieć. Ulega jednak emocjom, dawna przyjaźń nie pozwala mu go zabić. Zbliżenia twarzy oddają targającą nim wewnętrzną walkę rozsądku i lojalności.

·         Rico Bandelli to antybohater bez przyszłości, jego koniec jest żałosny, ginie z rąk policjanta Flaherty'ego, którego chciał wcześniej zabić. Zanim jednak nastąpi decydujące starcie, Rico osiąga samo dno społecznej drabiny. Kiedy traci szanse, pali za sobą wszystkie mosty i znajduje się na dnie. Dogorywa w samotności i odtrąceniu w przytułku Armii Zbawienia.

·         Człowiek "znikąd", bez przeszłości i rodziny, ukazany niezmiennie w opozycji wobec obowiązującego porządku. Niewysoki, krępy, z chrapliwym włoskim akcentem, nie zachęca do identyfikacji; nie wzrusza ani nie budzi sympatii. Nie posiada indywidualizujących rysów, nie ma żadnych cech mogących zjednać mu widza. Brak mu romantycznych rysów, typowych dla późniejszych gangsterów.

·         W filmie rzeczywistość stanowi zamkniętą przestrzeń, większość akcji toczy się w gabinetach szefów, nocnych lokalach.

·         Prosta konstrukcja tego filmu dopuszcza do przejaskrawienia obrazów zła, bez przedstawienia antidotum, nie dopuszcza jeszcze refleksji, nie ma tu miejsca na widoczne np. w Angels With Dirty Faces echa korupcji. Brak społecznego tła, konflikt dwóch sił jest jasny, a granica dzieląca dwa światy łatwa do uchwycenia. Tragiczny w swojej potoczności finał nie przynosi żadnych rozstrzygnięć, nie dostarcza zapowiadanej przez ewangeliczne motto lekcji moralnej. Dobro, w rozumieniu społecznej korzyści nie jest tutaj w ogóle reprezentowane. Ukaranie pojedynczego gangstera nie eliminuje źródeł zła.

·         Zarzucano filmowi zbytnią statyczność, przeładowanie dialogami (co było zresztą powszechną wadą w początkach kina dźwiękowego), a zbyt moralizatorskie zakończenie nie budziło zachwytu części krytyki.

·         Edward G. Robinson stworzył doskonałą rolę przerażającego, ale i fascynującego człowieka, opętanego żądzą panowania nad innymi. Prywatnie Robinson był tak łagodnym człowiekiem, że miał trudności z zagraniem w scenach rewolwerowych. Gdy rozlegały się strzały, nerwowo przymykał oczy.
Reżyser zastosował wybieg - kazał tak mocno oświetlić oczy aktora, że rażące go światło nie pozwalało mu zamknąć powiek. W ten sposób Rick Bandello zyskał swoje słynne bezlitosne spojrzenie

·         W Małym Cezarze widz mógł podziwiać determinację i odwagę głównego bohatera. LeRoy nie stworzył jednak filmowego wariantu powieści łotrzykowskiej. W obrazie wieje grozą. LeRoy obnażył przede wszystkim mechanizmy świata przestępczego. Publiczność w kinie wiedziała, że po śmierci Ricka, jego miejsce w podziemnej hierarchii zajmą ludzie jeszcze gorsi. Rico nie wzrusza ani nie budzi sympatii. To jeszcze „surowy” bohater kina gangsterskiego. Następni reżyserzy dodadzą mu pociągające cechy - pasję życia, zachłanność na sukces, niemal romantyczną wolność. To wszystko sprawi, że widz zacznie kibicować gangsterom strzelającym do policjantów. W filmie Le Roya jeszcze tego nie ma. Są za to sceny rozgrywając się w ponurych slumsach i czynszowych kamienicach. Rzeczywistość stanowi zamkniętą przestrzeń. Większość akcji toczy się w gabinetach szefów i nocnych lokalach. Ulice rozświetla blask tandetnych neonów. Muzyka dobiegająca z nocnych klubów miesza się z piskiem opon szybkich samochodów i strzałami. Miasto jest metaforą zamknięcia, uwięzienia i zepsucia. Jest kamienno - asfaltową dżunglą.

·         Film zrodził także typowo gangsterski, pełen przesadnej elegancji i dbałości o detale styl. Jego atrybutami były: garnitur, kapelusz, płaszcz prochowiec, specyficzny chód, ruchy i maniery oraz rewolwer 35 mm i pistolet maszynowy Thompson z bębenkowym magazynkiem. Całość dopełnia roztaczająca się wokół bohatera atmosfera grozy i piękne kobiety

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin