Jerzy Mellibruda
NIEPRZEBACZONA
KRZYWDA
INSTYTUT
PSYCHOLOGII ZDROWIA
I TRZEZWOSCI
Polskie
Towarzystwo Psychologiczne
WARSZAWA 1992
© Copyright IPZIT, Warszawa 1992
opracowanie graficzne Agnieszka Garncarek
redakcja i skład Małgorzata Garncarek korekta Teresa Sikorska
ISBN 83-86452-05-2
Zakład Poligraficzny Warszawa, ul. Mikowa 59/61
wstępny opis zjawiska
Poczucie krzywdy powstaje wtedy, gdy w doświadczeniu jednostki łączą się trzy ważne zjawiska - cierpienie, poczucie bezsilności i poczucie burzenia jakiegoś porządku, określającego ważne aspekty życia. Dla analizy tych zjawisk należy sięgnąć do trzech podstawowych perspektyw, z których możemy opisywać funkcjonowanie jednostki.
Pierwsza zwraca uwagę na życie emocjonalne i pokazuje uczucia zdominowane w sytuacji krzywdy przez cierpienie i trudne do zniesienia napięcie, wymagające jakiejś formy obrony i poradzenia sobie z bólem.
Druga perspektywa jest związana z podstawowym aspektem samodzielnego istnienia jednostki. Dotyczy wszelkich źródeł i form pojawiania się energii niezbędnej do działania i wywierania wpływu na otaczający świat i na siebie samego. Realizowanie tej możliwości, przynajmniej w ograniczonym zakresie, stanowi jedną z podstawowych potrzeb człowieka. W sytuacji krzywdy osobistej poczucie bezsilności jest doświadczeniem szczególnie dotkliwym, ponieważ oznacza bezbronność wobec cierpienia i towarzyszącego mu zagrożenia.
Perspektywa trzecia związana jest z osobistym systemem orientacji jednostki. We wczesnym okresie życia każdy człowiek zaczyna tworzyć i rozbudowywać własny system wyobrażeń, sądów i odczuć, dotyczących świata i własnej osoby. Istnienie tego systemu daje człowiekowi poczucie podstawowej orientacji w świecie i w życiu, tworzy poczucie uporządkowania własnej egzystencji. W sytuacji krzywdy, cierpieniu i bezsilności towarzyszy poczucie rozpadania się porządku, na którym opierało się dotychczasowe życie. Ten rozpad lub poważne naruszenie może dotyczyć różnych sfer porządku osobistego. Może to być naruszenie porządku fizycznego, gdy np. kara brutalnie wymierzona małemu dziecku przez agresywnego rodzica przynosi ból tak dotkliwy, że zostaje naruszone poczucie integralności cielesnej, pojawia się zagrożenie unicestwieniem. Może to być również zachwianie się porządku psychologicznej tożsamości, gdy naruszone zostaną ważne obszary własnego Ja i związków ze znaczącymi osobami. Może to być wreszcie burzenie zasad moralnych i wartości społecznych powodujące, że człowiek bezsilnie cierpiąc ma równocześnie poczucie niesprawiedliwości.
Wydaje się, że właśnie to połączenie cierpienia, bezsilności i niesprawiedliwości jest najczęściej dostrzeganym wspólnym mianownikiem zjawisk występujących w sytuacji krzywdy osobistej. Warto podkreślić, że dla doświadczenia poczucia krzywdy muszą one pojawić się łącznie. Połączenie cierpienia z samą tylko bezsilnością nie tworzy jeszcze poczucia krzywdy, np. jeżeli dziecko uznaje - wewnętrznie - nawet ostrą karę za sprawiedliwą. Gdy jednak w tej samej sytuacji, np. z powodu agresywności rodzica, dziecko będzie katowane i doświadczy poczucia zagrożenia własnego życia lub gdy będzie mogło porównać swoją sytuację z sytuacją innych, łagodniej traktowanych dzieci, prawdopodobnie zacznie przeżywać poczucie krzywdy.
Oczywiście nie każde, nawet przeżywane dotkliwie, poczucie krzywdy zapisuje się na trwałe i zaczyna destruktywnie wpływać na dalsze życie jednostki. W wielu przypadkach upływ czasu i pojawienie się innych, przyjemnych i konstruktywnych doświadczeń powoduje, że ślady poczucia krzywdy, choć pozostają w pamięci, ulegają zasymilowaniu i włączeniu do całości bagażu doświadczeń życiowych jednostki. Jednakże w części przypadków, w okolicznościach, które są czasem trudne do jednoznacznego wyjaśnienia, ślad poczucia krzywdy z przeszłości pozostaje jak trwała blizna, staje się bolesną lub zamrożoną częścią osoby, wokół której koncentruje się uwaga i energia człowieka.
Taka blizna psychiczna może wpływać przez wiele lat na postępowanie, myśli oraz uczucia doznawane w różnych sytuacjach życiowych przez daną osobę·
Zjawisko to nazywam syndromem nieprzebaczonej krzywdy. Proces przebaczania tworzy możliwość odzyskania lub zwiększenia kiedyś straconej siły i przywrócenie naruszonego porządku. Jednak termin przebaczenie występuje w tym tekście w znaczeniu wykraczającym poza codzienne i zdroworozsądkowe skojarzenia na ten temat. Obszerniejsze wyjaśnienia tego zjawiska znajdują się w późniejszej części analizy.
Ten rodzaj doświadczenia poczucia krzywdy, który zapisuje się w sposób trwały i destrukcyjny dla osoby, może występować w różnych okresach jej życia. Jednak szczególnie często dzieje się to w dzieciństwie. Dziecko jest bezbronne i ma plastyczniejszą strukturę życia psychicznego, co potęguje efekt czynników krzywdzących i sprzyja powstawaniu głębszego zapisu ich skutków. Bezbronność i brak rozwiniętych środków zaradczych czyni dziecko podatniejsze na doznanie poczucia krzywdy. Może się to zdarzyć nawet w takich okolicznościach, które z obiektywnego punktu widzenia trudno byłoby zakwalifikować jako krzywdzenie. Oczywiście nieporównywalnie częściej zdarzają się sytuacje, w których nie ma żadnych wątpliwości, że dzieci są krzywdzone. Dotyczy to przede wszystkim różnych form przemocy fizycznej i psychicznej, zaniedbań i braków oraz utraty cennych dóbr, do których dzieci były przywiązane.
między znieczuleniem a nadwrażliwością
Relacje dotyczące cierpienia doznawanego w sytuacjach krzywdy osobistej wskazują na obecność takich stanów, jak ból psychiczny o bardzo zróżnicowanym stopniu intensywności, uczucia bolesnego napięcia fizycznego, obawa, przerażenie, lęk, rozpacz, smutek, zmęczenie, itd. Doświadczenie tak przykrych stanów, połączone z poczuciem bezsilności i burzenia się porządku osobistego stanowi potężne uderzeniew podstawy życia emocjonalnego.
Deformacje te mogą przyjmować różnorodne formy, ale wydaje się, że główne ich odmiany można sprowadzić do dwóch wzorów.
Pierwszy przyjmuje postać znieczulenia emocjonalnego, czyli ogólnego obniżenia się intensywności przeżywanych uczuć. U cierpiącej osoby odruchowo zostaje uruchomiony proces "zamrażania" doznań emocjonalnych, co pozwala przede wszystkim obniżyć intensywność doznanego cierpienia, ale następnie rozciąga się na wszelkie inne rodzaje uczuć. Smutki robią się mniej smutne, a przykrości mniej przykre, ale równocześnie radości przestają radować, a ciepłe uczucia robią się chłodne. W miejsce żywych reakcji uczuciowych pojawia się specyficzny stan emocjonalny nazywany zobojętnieniem. Czasem się zdarza, że ludzie doznający z jakichś powodów udręki zaczynają marzyć o tym, by w miejsce bolesnych przeżyć pojawiła się obojętność rozumiana jako wyciszenie się bólu. Jednak w rzeczywistości obojętność, choć może wydawać się równoznaczna z brakiem uczuć, bardzo często jest dotkliwym i negatywnym stanem. Nie ma w niej ostrego bólu, ale jest specyficzny rodzaj tępego odrętwienia. Czasem ludzie określają ten stan mówiąc: "poczułem się jakby coś we mnie umarło", "byłem jak porażony" itd. Ponieważ uczucia stanowią bardzo istotną część naszego życia, nadają mu treść i barwy, więc znieczulenie emocjonalne pociąga za sobą utratę lub poważne zmniejszenie bogactwa i sensu życia.
Drugi wzór deformacji stanów emocjonalnych wydaje się przeciwieństwem poprzedniego. U części osób doświadczających cierpienia w sytuacji krzywdy utrwala się stan, który można porównać do nie gojącego się zadarcia naskórka na dłoni w cienkiej rękawiczce. Powoduje to, że wszelkie kontakty z rzeczywistością stają się drażniąco bolesne. Trudne jest wtedy odróżnienie poszczególnych rodzajów uczuć. Osoba, u której utrwalił się ten wzór reagowania jest bardzo często pobudzona emocjonalnie, ponieważ nawet stosunkowo słabe bodźce mogą wzbudzać jej reakcje emocjonalne. Jednak stałym tłem jej różnych przeżyć jest bolesne podrażnienie. Jest ono obecne w przeżywaniu nawet takich sytuacji, w których osoba ta ma wyraźne powody do radości i zadowolenia z siebie.
między dążeniem do mocy a używaniem słabości
Doświadczenie dotkliwego poczucia bezsilności w sytuacji krzywdy powoduje szczególne napięcie i koncentrację psychiczną wokół pragnień i postaw, związanych z możliwością działania i wywierania wpływu. Poczucie niemocy połączone z cierpieniem i z burzeniem się porządku osobistego zakłóca podstawową zdolność człowieka do używania swej siły osobistej.
Oznacza to przede wszystkim, że człowiek staje się nadmiernie wrażliwy na sytuacje i wydarzenia związane z używaniem siły, oraz, że powstaje w nim gotowość do posługiwania się krańcowymi odmianami postępowania, związanymi z wywieraniem wpływu. Najczęściej bywa to dążenie do potęgowania poczucia siły albo tendencja do unikania możliwości wpływu.
W pierwszym przypadku człowiek stara się uzyskiwać w różnego rodzaju sytuacjach możliwie jak największy wpływ i kontrolę nad sobą i nad otoczeniem. Oczywiście nie musi to oznaczać, że w pełni uświadamia sobie taki zamiar. Często jest to jedynie ogólna tendencja - ukierunkowująca sposób życia - którą można dostrzec i zrozumieć dopiero wtedy, gdy popatrzymy uważniej na jakiś dłuższy okres życia wybranej osoby.
Uporczywe dążenie do mocy może utrwalić się jako dominująca forma orientacji osobistej i kształtować różne rodzaje aktywności jednostki. W postaci rozbudowanej dążenie to prowadzi do prób podporządkowania, a nawet zniewolenia innych ludzi. Możliwość panowania nad innymi pozwala unikać sytuacji, w których człowiek mógłby przeżywać poczucie bezsilności. Ponieważ jednak stale istnieje i towarzyszy mu zapisana głęboko obawa, że to, co się kiedyś wydarzyło mogłoby się powtórzyć, nawet udane próby zapanowania nad innymi nie przynoszą prawdziwej ulgi i spokoju. Dążenie do władzy nad innymi ludźmi często przypomina próbę zdobycia przez skrzywdzonego pozycji podobnej do tej, którą zajmowała kiedyś osoba spostrzegana jako krzywdziciel. Często się zdarza, że osoby, u których występuje taka tendencja dążą aktywniej do wyższych pozycji społecznych lub poszukują zawodów, w których istnieje większa możliwość dysponowania władzą lub legalnego karania innych.
Szczególnie ważną odmianą uporczywego dążenia do mocy osób z utrwalonym doświadczeniem krzywdy osobistej, są różne formy stosowania przemocy wobec innych ludzi. Dokonywanie różnych form gwałtu, przemocy, przymusu, przełamywania oporu itd . jest często motywowane dążeniem do uzyskania poczucia własnej mocy. W innych przypadkach mamy do czynienia ze skrytymi i ucywilizowanymi formami odwetu, połączonymi z pragnieniem odreagowania stłumionej kiedyś złości.
Drugi wariant nadmiernego koncentrowania wokół problemów związanych z siłą wydaje się przeciwieństwem pierwszego i polega na uporczywym unikaniu przejawiania siły osobistej oraz na wycofaniu się z prób wywierania bezpośredniego wpływu na otoczenie i swoją sytuację. W osobie, u której utrwalił się ten wzór funkcjonowania, doznana kiedyś w sytuacji krzywdy bezsilność wytworzyła silną tendencję do tego, by nie narazić się już więcej na możliwość porażki. Człowiek, który nie próbuje wywierać wprost wpływu, który nie podejmuje aktywnego działania zmierzającego bezpośrednio do określonego celu, nie ryzykuje porażki. Może się on wtedy czuć jak bezradna istota poddawana niekontrolowanym wpływom innych ludzi i instytucji lub po prostu losu.
Bardzo trudno jest żyć doświadczając w taki sposób swojego położenia w świecie. Do codziennego funkcjonowania konieczna jest bowiem choćby niewielka ilość wpływu i kontroli nad własną sytuacją. Dlatego nawet osoby o opisanej powyżej orientacji życiowej starają się wypracować własne sposoby wywierania wpływu i uzyskiwania tego, co jest im potrzebne do życia. Pogodzenie się z własną słabością w pewnych okolicznościach bywa wykorzystywane w celu skrytego i pośredniego zaspokajania niektórych potrzeb osobistych. Dlatego też osoby te często uczą się takiego sposobu zaspokajania swoich potrzeb. który jest zbudowany na "używaniu własnej słabości". Ten typ strategii życiowej odwołuje się do istniejącej w wielu ludziach gotowości do pomagania osobom słabszym, znajdującym się w gorszym położeniu, a szczególnie osobom krzywdzonym.
między dogmatyzmem a chaosem
Wokół zjawiska burzenia się porządku osobistego tworzą się również ważne wzory reagowania i myślenia. Powstają one jako utrwalony zapis doświadczenia poczucia krzywdy i koncentrują się wokół czynności związanych z porządkowaniem obrazu świata i własnej osoby.
Burzenie się porządku osobistego w sytuacji krzywdy jest zjawiskiem decydującym o stopniu i zasięgu utrwalania się zapisu tego doświadczenia. Naruszenie podstaw orientacji w świecie i w życiu, pojawiające się u osoby skrzywdzonej, szczególnie gdy dzieje się to we wczesnym okresie jej życia, czyni ją bardziej podatną na destrukcyjny wpływ tej sytuacji. Subiektywna wizja świata daje człowiekowi poczucie oparcia i bezpieczeństwa, ponieważ pozwala na przewidywanie tego, co może się wydarzyć, na odróżnienie ludzi złych od dobrych itd. Gdy ten podstawowy porządek zostaje naruszony i zburzony, negatywne doświadczenia cierpienia i bezsilności mogą pozostawiać trwałe ślady w psychice człowieka.
Coś ważnego dzieje się również z samym obrazem świata, z subiektywną wizją porządkującą życie skrzywdzonej osoby. Tak jak poprzednio, przedstawię dwie podstawowe odmiany deformacji psychologicznych związanych z tym problemem. Nazywam je "dogmatycznym usztywnieniem" oraz "zanurzeniem w chaosie".
U części skrzywdzonych osób kształtuje się sztywny i uproszczony schemat spostrzegania i rozumienia rzeczywistości. Schemat ten zawiera zbiór stosunkowo prostych ocen i sądów na temat rzeczywistości, które często bywają odizolowane od siebie oraz mało podatne na zmiany pod wpływem nowych informacj i. Wynika z nich tendencja do tworzenia czarno-białego obrazu świata i spostrzegania go jako źródła realnego lub potencjalnego zagrożenia. Na ogółtowarzyszy temu wyobrażenie o istnieniu w świecie hierarchicznej struktury wpływów i władzy, nieufności wobec ludzi, niechęć do analizowania samego siebie oraz skłonność do przypisywania innym odpowiedzialności i winy za własne kłopoty.
U podstaw takiej orientacji życiowej często leży przekonanie, że natura człowieka jest zła, i że to zło musi być opanowane za pomocą zewnętrznej kontroli, a nawet przemocy. Często łączy się to z opisywanym uprzednio silnym dążeniem do dominacji nad innymi.
Cały ten schemat orientacji jest bardzo sztywny i zbudowany tak, by trudno było nie tylko zburzyć, ale wprowadzić w nim jakiekolwiek zmiany. Możliwość ewentualnych zmian jest ściśle związana z obecnością bezpiecznych warunków emocjonalnych uzyskiwanych z zewnątrz. Oznacza to najczęściej znalezienie sobie jakiegoś zewnętrznego autorytetu, który w jawny sposób dysponuje siłą, i którego przychylności można być pewnym. Można wtedy pozwolić sobie na poddanie się jego wpływowi, nawet jeżeli będzie on irracjonalny. Poza owym wpływem, system myślenia o świecie i własnym życiu pozostaje zamknięty na nowe informacje i poglądy, które mogłyby zachwiać sztywnymi dogmatami.
Takie dogmatyczne usztywnienie i zamknięcie umysłu zmniejsza wprawdzie ryzyko powtórnego naruszenia porządku osobistego, ale za to w istotny sposób zniekształca kontakty z rzeczywistością.
Jednak u części osób, które doświadczyły burzenia się porządku osobistego w sytuacji krzywdy, kształtuje się zupełnie inny wzór orientacji w świecie. Jest on utrwaleniem stanu rozpadania się tego, co uporządkowane. Miejsce uporządkowanej wizji świata zajmie więc stan chaosu, w którym poszczególne elementy obrazu rzeczywistości mają nietrwały i przemijający kształt oraz pozostają ze sobą w przypadkowych i zmiennych związkach. Nie powstają więc uporządkowane całości, tworzące wyraźne drogowskazy życiowe i dostarczające sensownych podstaw dla decyzji i kierowania postępowaniem. To co dziś jest ważne i jasne, jutro może zaciemniać się i tracić znaczenie.
Osoba zanurzona w chaosie wyobrażeń, sądów i ocen pozbawiona jest trwałego systemu orientacji. Nie grozi jej już ponowne zburzenie porządku osobistego, ale brakuje tak ważnego źródła oparcia, jak względnie uporządkowana wizja świata i własnej osoby.
Dość często z tego zmiennego i nieuporządkowanego zbioru wyłaniają się dramatyczne i bolesne wizje, stanowiące pozostałość po bolesnych doświadczeniach z przeszłości. Rozgrywają się w nich zmagania ekstremalnych sytuacji poniżania i wywyższania, zwycięstw i klęsk, atakowania i uciekania.
ugrzęźnięcie w przeszłości i uwikłanie w walkę
Dla wielu osób utrwalenie się zapisu krzywdy oznacza trwałe przywiązanie się do przeżyć, postaw i poglądów, które pochodzą z wcześniejszych okresów życia, bliskich sytuacji krzywdy. Jeszcze wcześniejszym przejawem tego zjawiska wydaje się jednak wewnętrzne nastawienie danej osoby, polegające na subiektywnym odnoszeniu aktualnych spraw życiowych do tamtej, minionej sytuacji i tamtego okresu życia.
Może to się na przykład przejawiać w skłonności do tego, by czuć się osobą słabą i bezbronną w obliczu bieżących trudności mimo, że cechy aktualnej sytuacji i poziom osobistych kompetencji nie tworzą do tego podstawy.
Może to być tendencja do czucia się smutnym i osamotnionym w samym środku świetnej zabawy, w której dana osoba bierze udział i jest otoczona wieloma życzliwymi jej ludźmi.
Może to być także utrwalona postawa nieufności i poczucia zagrożenia w kontaktach z ludźmi, spostrzeganymi jako osoby, które mogą zranić i skrzywdzić, mimo, że brak z ich strony wrogich zamia...
Gosiak61