Na posiedzeniu Prezydium Zarz�du G��wnego Polskiego Zwi�zku Niewidomych, 16 pa�dziernika 1957 roku powo�ano Komisj� Tyflologiczn� Zarz�du G��wnego, kt�r� uchwa�� z 12 lutego 1958 roku przekszta�cono Rad� Tyflologiczn�. W sk�ad Rady weszli: przewodnicz�cy - dr W�odzimierz Dola�ski, zast�pca przewodnicz�cego - Stanis�aw �emis, sekretarz - dr Ewa Grodecka oraz cz�onkowie: in�. Tadeusz Biernacki, adw. W�adys�aw Go��b, dr Stefan Gruszecki (10�), dyr. Stefan �opatto (11�), dyr. Henryk Ruszczyc i kpt. Jan Silhan. Dr Grodecka by�a "motorem nap�dowym" Rady, potrafi�a znale�� wsp�lny j�zyk z cz�onkami Rady. Ka�dy mia� swoj� sfer� zagadnie� za kt�r� odpowiada�. Dzia�alno�� dr Ewy Grodeckiej jako inspiratora, organizatora i koordynatora prac tyflologicznych Polskiego Zwi�zku Niewidomych spotka�a si� z krytyk�, g��wnie ze strony w�adz nadrz�dnych. Zarzucano jej brak w�a�ciwych kwalifikacji. Z �alem pisze ona o tym do przewodnicz�cego Zarz�du G��wnego, w pi�mie z 25 stycznia 1961 roku: "Historyczn� metod� bada� ugruntowan� pod kierunkiem profesor�w Stanis�awa �empickiego i Juliusza Kleinera, stosuj� od bardzo wielu lat, zajmuj�c si� problemami dalszego, lecz na przesz�o�ci opartego rozwoju cz�owieka w spo�ecze�stwie. Od blisko o�miu lat badania prowadzone r�wnocze�nie z prac� organizacyjn� przenios�am na p�aszczyzn� zagadnie� niewidomych, co w wyniku musia�o mi da� znajomo�� problem�w tyflologicznych. (...) Lata mojej pracy w Polskim Zwi�zku Niewidomych (...), dzi�ki takiej podbudowie (...) i kierunkowie dr Dola�skiego, o�mielam si� uwa�a� za okres specjalistycznego studium tyflologicznego. Wyniki jakie zdo�a�am osi�gn��, mog� okre�li�: dr Dola�ski i prof. dr Starkiewicz, pod kt�rych kierunkiem, z ramienia Komisji Kompensacji Czynno�ci Narz�d�w Zmys��w w Wydziale Nauk Medycznych PAN, w latach od 1958 do 1960 zorganizowa�am i wykona�am prac� badawcz� na temat rehabilitacji inwalid�w wzroku". Nieporozumienia jednak nie usta�y. W po�owie 1962 roku dr Ewa Grodecka wypowiedzia�a umow� o prac�. Wsp�pracowa�a jeszcze przez nast�pne dwa lata ze Zwi�zkiem, ale po zmianie w roku 1964 na stanowisku przewodnicz�cego Zarz�du G��wnego i ten kontakt urwa� si� ca�kowicie. Na pocz�tku 1965 roku zosta� te� ostatecznie zlikwidowany Centralny O�rodek Tyflologiczny. Zaniechano r�wnie� wydawania zeszyt�w "Sprawa niewidomych". Prezes Mieczys�aw Michalak powiedzia� mi�dzy innymi: "Sk�adam dr Grodeckiej g��boki ho�d za jej wiedz�, zaanga�owanie i to wszystko, co da�a polskim niewidomym. Wyrzucam sobie, �e nie potrafi�em jej obroni� przed atakami naszych dzia�aczy, szczeg�lnie tych, kt�rzy sw� pozycj� spo�eczn� zawdzi�czali nie walorom osobistym, ale uk�adom, demagogii lub politycznej pozycji. Dr Grodecka odesz�a ze Zwi�zku nie dlatego, �e atakowali j� przedstawiciele jednostek nadzoruj�cych dzia�alno�� Zwi�zku, ale dlatego, �e nie znalaz�a zrozumienia w�r�d wielu licz�cych si� niewidomych". Niezwykle tw�rczym okresem dzia�alno�ci naukowej Ewy Grodeckiej by�y lata 1957 - 1964, kiedy to zaj�a si� wy��cznie problematyk� niewidomych. Wyda�a w tym czasie 9 zeszyt�w "Sprawy niewidomych", w tym podw�jny zeszyt 7-8 o obj�to�ci 191 stron, zawieraj�cy wy�ej ju� om�wion� prac� "Historia niewidomych w zarysie". Z pozosta�ych prac dotycz�cych niewidomych nale�y wymieni�: - "Spo�eczna i zawodowa rehabilitacja niewidomych. Sytuacja na terenie Warszawy i wojew�dztwa warszawskiego w roku 1958" - Warszawa 1959 (stron 97 - maszynopis); - "Niewidomi i ich przystosowanie do �ycia i pracy". Cz�� druga. Sytuacja w zakresie rehabilitacji niewidomych na terenie ca�ej Polski i poszczeg�lnych wojew�dztw wed�ug stanu z roku 1958�8�59 w �wietle cyfr - Warszawa 1960 (stron 88, tablic 19 - maszynopis powielany); - "Z zagadnie� niewidomych i �le widz�cych". Cz�� I-Iii - Warszawa 1962 (��cznie stron 360 - maszynopis); - "Niewidomi w�r�d widz�cych" - Warszawa 1964 (stron 132 - maszynopis); - "Niewidomi dawniej i dzi�" - Warszawa 1964 (stron 139 - maszynopis); - "Rehabilitacja niewidomych" - Warszawa 1964 (stron 104, tabele por�wnawcze - maszynopis). Nawet szkicowe om�wienie wszystkich tych prac wymaga�oby odr�bnego studium, ogranicz� si� zatem jedynie do kilku kr�tkich informacji, co ta bogata spu�cizna zawiera. "Spo�eczna i zawodowa rehabilitacja niewidomych. Sytuacja na terenie Warszawy i wojew�dztwa warszawskiego w roku 1958". Praca zako�czona jest postulatami kierunkuj�cymi dalsz� dzia�alno�� na odcinku rehabilitacji. We wst�pie czytamy mi�dzy innymi: "Oboj�tno�� trwa. Robotnik, ch�op czy inteligent wychodz�cy ze szpitala po utracie wzroku oddawany jest u nas beztrosko rodzinie i samemu sobie na �ask� i nie�ask� przypadku, bez drogowskazu, bez zaprawy do �ycia w warunkach bezwzrokowych, bez odbudowania zrujnowanych wielokrotnie perspektyw przysz�o�ciowych". Rozwi�zanie mo�e da�, zdaniem dr Grodeckiej, stworzenie o�rodka rehabilitacji podstawowej, kt�ry powinien prowadzi� Polski Zwi�zek Niewidomych. Celem opracowania jest przekonanie spo�ecze�stwa o niezb�dno�ci powo�ania takiego o�rodka. Autorka przebada�a akta osobowe 1.200 cz�onk�w Zwi�zku z terenu Warszawy i wojew�dztwa warszawskiego. Na t� liczb� niewidomych tylko 160 cz�onk�w przesz�o przez zak�ady wychowawcze i szko�y specjalne. Ewa Grodecka kolejno omawia�a: wyniki rehabilitacji Zapocz�tkowanej w zak�adach wychowawczych i szko�ach specjalnych dla dzieci niewidomych; wyniki rehabilitacji zapocz�tkowanej w zak�adach szkolenia zawodowego dla doros�ych niewidomych i ociemnia�ych; skupiska spo�eczne i zawodowe niewidomych i ociemnia�ych, jako zast�pcze o�rodki rehabilitacyjne; zatrudnianie niewidomych w�r�d widz�cych jako zast�pcza forma rehabilitacji; dzielno�� jako czynnik rehabilitacji samodzielnej; ocena sytuacji na terenie Warszawy i wojew�dztwa warszawskiego w por�wnaniu z innymi wojew�dztwami. Pisz�c o zak�adach wychowawczych i szko�ach specjalnych, przedstawi�a autorka histori� powstania Instytutu G�uchoniemych i Ociemnia�ych, Zak�adu dla Niewidomych w Laskach oraz Zak�adu Ciemnych we Lwowie. Ocenia walory rehabilitacyjne tych zak�ad�w, informuje w jakich zawodach wychowankowie s� zatrudnieni, jaka jest ich sytuacja rodzinna. Zapowiada ponadto dalsze prace badawcze dotycz�ce rodzinnych bud�et�w niewidomych, sytuacji ma��e�stw dwojga niewidomych, niewidomych z widz�cymi, sytuacji niewidomych na wsi itp. "Rehabilitacja niewidomych". Praca ta nie stanowi rozwini�cia poprzedniej, ale jej uzupe�nienie. Bazuje na materiale statystycznym z lat 1959�8�60. Znajdziemy w niej, mi�dzy innymi, om�wienie nast�puj�cych problem�w: sytuacja w zakresie rehabilitacji niewidomych i s�abowidz�cych w Polsce; poradnictwo rehabilitacyjne podczas okulistycznego leczenia szpitalnego; zak�ady rehabilitacyjne dla doros�ych niewidomych za granic�. G��wnym walorem tej pracy jest przedstawienie materia��w por�wnawczych z Polski i innych kraj�w. Autorka przytacza informacj� z kilkunastu kraj�w europejskich. Praca ta przygotowywana by�a w latach sze��dziesi�tych i oddana w roku 1964, a zatem pod koniec dzia�alno�ci dr Grodeckiej w Zwi�zku. W �r�d�ach zawiera wykaz opracowa� przyczynkowych z minionych lat, kt�re wysz�y bezpo�rednio spod pi�ra dr Grodeckiej lub by�y przez ni� kierowane. Daje to obraz i zakres prac, jakie pozostawi�a po sobie w Centralnym O�rodku Tyflologicznym. I jeszcze jedna praca, kt�r� chc� zaprezentowa� w niniejszym szkicu - "Niewidomi w�r�d widz�cych", r�wnie� sygnowana rokiem 1964. Znajdziemy tam informacje dotycz�ce nast�puj�cych temat�w: sytuacja niewidomych w ci�gu wiek�w i wsp�cze�nie; niewidomi w �wiecie wed�ug danych z lat 1956-59; niewidomi i s�abo widz�cy w Polsce Ludowej; program �wiatowej Rady Pomocy Niewidomym (�ycie, wsp�ycie, praca, wychowanie i nauka); sytuacja niewidomych w Zwi�zku Radzieckim; uprawnienia przys�uguj�ce niewidomym w Polsce; �ycie niewidomych w �rodowisku naturalnym; udzia� niewidomych w przekszta�caniu �rodowiska naturalnego; Polski Zwi�zek Niewidomych, Zwi�zek Sp�dzielni Niewidomych i sp�dzielnie, jako �rodowiska specjalne dla doros�ych niewidomych. W rozdziale przedstawiaj�cym niewidomych w liczbach, dr Grodecka mi�dzy innymi pisze: "�wiatowa Organizacja Pomocy Niewidomym (OMPSA) (12�) przedstawia w swych komunikatach te same liczby, lecz w zaokr�gleniu, okre�laj�c ilo�� niewidomych na oko�o 10 milion�w, liczb� mieszka�c�w wsi na oko�o 7 milion�w, liczb� dzieci na oko�o 650 tysi�cy, z czego tylko 40 tysi�cy uczy si� w szko�ach specjalnych". Najwi�ksz� liczb� niewidomych posiadaj� Azja i Afryka. W rozdziale po�wi�conym udzia�owi polskich niewidomych w przekszta�caniu �rodowiska naturalnego przytacza dr Grodecka szereg interesuj�cych danych biograficznych, dotycz�cych Stanis�awa Bukowieckiego i Januarego Ko�odziejczyka. Praca ta jest niezwykle przydatna dla ludzi tylko marginesowo znaj�cych �ycie i prac� niewidomych. Wprawdzie zawarte w niej dane liczbowe, niestety, w du�ym stopniu straci�y na aktualno�ci, ale wnioski nadal s� aktualne. Dr Ewa Grodecka nie ogranicza�a si� wy��cznie do pracy naukowej, na rzecz niewidomych dzia�a�a tak�e jako publicystka. Pisa�a na �amach prasy zwi�zkowej oraz pism specjalistycznych innych instytucji, interesuj�cych si� problematyk� zwi�zkow�. W roku 1960 bra�a udzia� w obradach mi�dzynarodowej konferencji w Lipsku, po�wi�conej sprawom niewidomych. Na konferencji tej wyg�osi�a referat, opublikowany w materia�ach sprawozdawczych. Dr Ewa Grodecka odesz�a od spraw niewidomych z �alem. Nale�a�a do ludzi, kt�rzy nie potrafi� �y� po�owicznie. Wszystko, co robi�a, czyni�a z gor�cego serca, z pe�nym zaanga�owaniem. Nie potrafi�a inaczej. Na sw� rehabilitacj� w Zwi�zku musia�a czeka� pi�� lat. W roku 1969, za zas�ugi w pracy na r...
jagaw7