Jesienne wierszyki J
„Jesień u fryzjera”Przyszła jesień do fryzjera:-Proszę mną się zająć teraz!Lato miało włosy złote.Ja na rude mam ochotę !No, bo niech pan spojrzy sam,Rudo tu i rudo tam...Mówi fryzjer:-Rzeczywiście!Dookoła rude liście,Ruda trawa, rude krzaki,Chyba modny kolor taki.Szczotka. Grzebień.Farby fura.Już gotowa jest fryzura!Woła jesień:-W samą porę!Płacę panu muchomorem!
"Jesienny Pociąg" - D. GellnerStoi pociąg na peronie-żółte liście ma w wagoniei kasztany, i żołędzie-dokąd z nimi jechać będzie?Rusza pociąg sapiąc głośno.Już w przedziałach grzyby rosną,a na półce, wśród bagaży, leży sobie bukiet z jarzyn.Pędzi pociąg lasem, polem pod ogromnym parasolem.Zamiast kół kalosze ma, za oknami deszcz mu gra.O, zatrzymał się na chwilę! Ktoś w wagonie drzwi uchylił I potoczył w naszą stronę jabłko duże i czerwone!
„A to kapelusz!” – wierszyk H. Ożogowskiej-Miły muchomorku,powiedzieć mi musisz,gdzie kupiłeś takiśliczny kapelusik?-Moja wiewióreczko,chętnie Ci odpowiem:ja go nie kupiłem,wyrósł mi na głowie
OwoceSmaczne są śliwki, jabłuszka,wędrują z buzi do brzuszka.Smaczne są i bardzo zdroweGruszeczki, jabłuszka surowe.Ładna buzia nie jest bladaGdy owoców dużo zjada.I Marcysia i Stefanek –Każdy buzie ma rumianą.
JESIENNA WRÓŻKA D. Gellner Gdy ugryzę czerwone jabłuszko,to zostanęJesienną Wróżką!Na kucykach,zamiast wstążek,jesień liście mi zawiąże.I naszyjena fartuszekszlaczek z małych,złotych gruszek.Przyjdzie wiatrna srebrnych nóżkach,powie:- Jaka piękna Wróżka!Nie pozna mnie tata,nie pozna mnie mama.A czy ja w lusterkupoznam siebie sama...?
SŁOTA Cz. Janczarski
Pada za oknem deszcz jesienny.Jędruś jest senny, kot jest senny.Tak by się jeszcze smacznie spało!Sad otulony mgiełką białą,nie widać gruszy i jabłoni.A woda szumi, pluszcze, dzwoni...- Śpij, śpij... - szeleszczą krople wodyw kałużach, w trawie, na wiklinie.- Lepszej doczekasz się pogody,jesienny deszcz nieprędko minie...Po szybie krople wolno płyną:- Śpij, śpij, Jędrusiu, pod pierzyną.Za oknem deszcz jesienny pada.Jędruś się zrywa, buty wkłada:- Jeszcze dzień prześpię - daję słowo,pod kołysankę deszczykową!O, niech nie myśli sobie słota,że może uśpić mnie jak kota!
SZARA GODZINA E. Szelburg – Zarębina
Szare niebo za oknem.Szare drzewa w sadzie.Szary deszcz się na wszystkimszarą mgiełką kładzie.Szary piesek pod piecemkrótką pali fajkęi szaremu kotkowiprawi długą bajkęo małej, szarej myszce,która siedzi w norzei wcale w ten dzień słotnyna dwór wyjść nie może.
Kasztany W. Broniewski
Zbieramy kasztany,robimy w nich dziurki,a wtedy je można nawlekać na sznurki.Tak robi się lejce,naszyjnik z korali.Kasztany, kasztanybędziemy zbierali.
Liść K. Śliwa
Leci liść na ziemię:pierwszy, drugi, trzeci,Zatańczyły z wiatrem,sfrunęły do dzieci.Przyszły przedszkolaki,listki pozbierały.Każdy wziął po listkuile razem miały?
Listki M. Czerkawska
Jeden listek złotyz lipy spadł.Zląkł się i przy płocie w krzaku siadł.Drugi liść czerwonyzleciał z bukai poszedł z wietrzykiemścieżki szukać.Trzeci liść brązowysfrunął z klonu.Jaś go dla siostrzyczkiwziął do domu.
Grzybki K. Różycka
Szukam grzybkaborowika,chcę go włożyćdo koszyka.Będę miałakoszyk cały,pięknych grzybówdużych, małych.Pozbierałam grzybki wszystkie,chociaż skryły siępod listkiemI mam terazkoszyk cały,pięknych grzybówdużych, małych.
m38