Aktorzy:- Król Melchior –- Król Baltazar –- Król Kacper – - Król Beniamin -- Sługa –- Anioł 1 –- Dziewczynka – - Diabeł –- Chłopiec –- Żebraczka – - Anioł 2 –- Maryja -- Józef –- Anioł 3 – SCENA INA DWORZE KRÓLA MELCHIORAMELODIA – „O gwiazdo betlejemska”/Wchodzi Król Melchior i przez lunetę ogląda niebo. Nagle dostrzega gwiazdę betlejemską i z radością woła/.MELCHIOR: Gwiazda, gwiazda świeci! Wypełniła się obietnica!BENIAMIN: Co się stało, dziadku?MELCHIOR: Beniaminie, spójrz w niebo! Widzisz tę gwiazdę? To znak, że narodził się Zbawiciel. Jestem taki szczęśliwy! Już za chwilę wyruszam w podróż, aby oddać pokłon i złożyć dar Małemu Królowi.BENIAMIN: Dokąd pojedziesz, dziadku?MELCHIOR: Nie wiem. Gwiazda będzie mnie prowadzić.SŁUGA: Królu Melchiorze, dwaj możni panowie przybyli – Król Baltazar i Król Kacper./Wchodzą Król Baltazar i Król Kacper/.MELCHIOR: Witam was, dostojni Królowie. Co was do mnie sprowadza?BALTAZAR: Ujrzeliśmy gwiazdę na niebie i wyruszyliśmy na poszukiwanie MałegoZbawcy. Chcemy oddać Mu pokłon i złożyć nasze dary – mirrę i kadzidło.KACPER: Może pojedziesz z nami, Królu Melchiorze? Będzie nam łatwiej znaleźć miejsce cudownych narodzin.MELCHIOR: Oczywiście, że jadę z wami! Moim darem będzie złoto. Ruszajmy!KOLĘDA: „Mędrcy świata, monarchowie”SCENA IIMARZENIA BENIAMINABENIAMIN: Pojechali... Przywitają Małego Króla. Tak bym chciał Go zobaczyć. Pewnie ma piękny pałac i złotą kołyskę.../Wchodzi Anioł 1/.ANIOŁ 1: Beniaminie, nie smuć się. I ty możesz wyruszyć w podróż, by przywitać MałegoKróla. Gwiazda, która świeci na niebie wskaże ci drogę.BENIAMIN: Mogę znaleźć Małego Króla? Sam w podróży? Ależ tak, do odważnych świat należy!/po chwili ze smutkiem/Ale nie mam żadnego daru. Z pustymi rękami nie wypada...ANIOŁ 1: Jezusek ucieszy się z każdego daru ofiarowanego z dobroci serca.BENIAMIN: Z każdego daru? Wiem, ofiaruję Mu kolorową piłkę – każdy chłopiec lubigrać w piłkę; futerko, bo jest zima, no i batonika – wszyscy lubią słodycze. To mój ulubiony...ANIOŁ 1: Ruszaj w drogę, Beniaminie!KOLĘDA: „Wesołą nowinę”SCENA IIIUBOGA DZIEWCZYNKA/Beniamin wędruje i spotyka ubogą dziewczynkę/.BENIAMIN: Wędruję i wędruję, a pałacu Małego Króla jak nie widać, tak nie widać. Muszę odpocząć chwilę i posilić się./Beniamin wyjmuje batonika i w tym momencie podchodzi do niego uboga dziewczynka/.DZIEWCZYNKA: Daj mi, choć kawałek. Nie miałam nic w ustach już od kilku dni. Chociaż odrobinkę.../Za plecami Beniamina pojawia się Diabeł/.DIABEŁ: Nie dawaj! To dar dla Małego Króla! Przegnaj ją. Precz, precz! /Dziewczynka odchodzi, a Beniamin ją woła/.BENIAMIN: Zaczekaj, zaczekaj! Jesteś głodna... Mały Król wybaczy mi, że dam Mu tylko dwa prezenty... Weź, proszę i zjedz.DZIEWCZYNKA: Dziękuję ci, dziękuję.DIABEŁ: Głupiec!KOLĘDA: „Gdy się Chrystus rodzi”SCENA IVŁZY CHŁOPCA/Beniamin wędruje i spotyka zapłakanego chłopca trzymającego w ręku przebitą piłkę/.BENIAMIN: Co się stało, przyjacielu? Czemu płaczesz?CHŁOPIEC: Grałem z kolegami w piłkę. Kopnąłem z całych sił i nagle piłka się przebiła. A to nie była moja piłka. Wziąłem ją bez pozwolenia mojemu starszemu bratu. Będzie bardzo zły, gdy zobaczy co z nią zrobiłem. Boję się...BENIAMIN: Co tu robić?/próbuje nadmuchać piłkę/BENIAMIN: Wiem, ja mam piłkę!DIABEŁ: Absolutnie, to dar dla Jezusa! Zapomniałeś?BENIAMIN: To dar dla Jezusa, ale On jest jeszcze bardzo mały i na razie nie będzie mógł grać w piłkę. Weź ją, proszę i nie płacz już./Diabeł okazuje wściekłość/.SCENA VŻEBRACZKA/Beniamin nadal wędruje i spotyka staruszkę – żebraczkę/.ŻEBRACZKA: Pomóż, bogaty młodzieńcze starej, ubogiej kobiecie. Taka mroźna noc, a ja nie mam ciepłego odzienia. BENIAMIN: Ojej, ale ma pani zimne ręce. Jak sople lodu.ŻEBRACZKA: Marznę, a do domu mam daleko, daleko...BENIAMIN: Mam tylko futerko, ale chciałem je ofiarować Małemu Królowi...DIABEŁ: To twój ostatni dar dla Jezusa. Nawet nie myśl o tym, aby jej go oddać! Nie myśl o tym!BENIAMIN: Muszę ci dać to futerko, bo inaczej serce mi pęknie z żalu. Proszę.ŻEBRACZKA: Bóg ci zapłać, chłopcze.DIABEŁ: Szaleniec, wredny szaleniec! I co teraz, mądralo? Nie masz już nic dla Jezusa. Wracaj do domu!/Beniamin siada zasmucony/.BENIAMIN: Tak chciałbym zobaczyć Małego Króla...DIABEŁ: Dobrze ci tak!MELODIA: „Cicha noc”/Beniamin płacze. Za jego plecami odsłania się żłóbek. Po chwili wchodzi Anioł 2/. ANIOŁ 2: Uciekaj, diable! Nie martw się, Beniaminie. Spójrz!/Beniamin dostrzega żłóbek, do którego podchodzą Trzej Królowie/.KACPER: Witamy Cię na ziemi, Mały Królu. MELCHIOR: Przynosimy Ci w darze złoto, kadzidło i mirrę.BALTAZAR: Bogu dzięki składamy za cud Twoich narodzin.JÓZEF: Dziękujemy wam, wielcy panowie za wasze hojne dary. Za złoto symbolizujące władzę królewską; kadzidło – znak bóstwa i mirrę, która wyraża człowieczeństwo Dzieciątka Jezus. Niech Ono wynagradza wam swoim błogosławieństwem.ANIOŁ 2: Maryjo, Józefie prowadzę jeszcze jednego zacnego gościa, który przywędrował z bardzo daleka. Dziecię Jezus ucieszy się z jego przybycia. Beniaminie!/Beniamin nieśmiało podchodzi do żłóbka i klęka/.BENIAMIN: Kłaniam się Tobie, Jezu mój mały. Miałem dla Ciebie trzy dary, ale wszystkie rozdałem po drodze. Teraz nie mam już nic./Beniamin śpiewa kolędę „Gdyby nie gwiazda w Betlejem”/.KOLĘDA: „Gdyby nie gwiazda w Betlejem”Gdyby nie gwiazda w BetlejemZa jakim światłem iść?Gdyby nie gwiazda z BetlejemDo jakich wyżyn rosnąć?Ref. Nie wiem co mam Ci dać Maleńki JezuSpojrzyj na mnie i uśmiechnij sięGdyby nie gwiazda z BetlejemJak patrzeć mam na siebie?Gdyby nie gwiazda z BetlejemJak patrzeć mam na innych?MARYJA: Beniaminie drogi, nie smuć się. Dziecię Jezus uśmiecha się do ciebie. Ofiarowałeś Mu najpiękniejsze dary – dobre uczynki. Pomogłeś potrzebującym – nakarmiłeś głodną dziewczynkę, pocieszyłeś płaczącego chłopca i przyodziałeś zziębniętą staruszkę. To najwspanialsze dary dla mojego Syna, który jest Królem Miłości./Anioł 3 śpiewa kolędę „Maleńka Miłość w żłobie śpi”/.KOLĘDA: „Maleńka Miłość w żłobie śpi”ŻYCZENIA: Kochani! Boże Narodzenie jest świętem miłości. Bóg kocha nas ludzi i dlatego podarował nam ten święty czas. By światło życia w człowieku istniało i z duszy jego szczęście tryskało potrzebna jest miłość. Obdarzaj miłością codziennie tego, od którego oczekujesz tego samego, a po tysiąckroć więcej w twym sercu zagości, otrzymanej niż danej, przez ciebie miłości.
Monika201286