nazwy miesiecy z www.odt

(20 KB) Pobierz

O kaczce, która cały tydzień prała.
Małgorzata Rożyńska


Przez cały tydzień kaczka z rodziny praczek,
Prała pięciorgu dzieciom ubranka kacze.
W pierwszy dzień tygodnia,w poniedziałek rano,
Przyniosła wiadro wody z rzeczki za polaną.
W drugi dzień tygodnia,a był to już wtorek
Wetknęła w dziurę w wannie gumowy korek
A potem ,dnia trzeciego-w słoneczną środę
Wlewała z wiaderka do wanienki wodę.
Zaś w kolejny czwarty dzień tygodnia.w czwartek
Wsypała do wody proszku jedną miarkę,
I dopiero dnia piątego-czyli w piątek
Zamoczyła pięć kubraczków swych kaczątek.
Dnia następnego, po południu w sobotę
Zakwakała:..Dziś skończę mokrą robotę!"
Śmiało więc do wanny z pianą wskoczyła
I w mydlinach beztrosko zanurzyła!
Widać kąpiel ją świetnie zrelaksowala,
Bo o wypraniu ubranek zapomniała.
A kacze dzieci w niedzielę na spacerek
Ubrały jeden mamusiowy sweterek.


Tydzień.
Jan Brzechwa


Tydzień dzieci miał siedmioro:
-Niech się tutaj wszystkie zbiorą!
Ale przecież nie tak łatwo
Radzić sobie z liczną dziatwą:
Poniedziałek już od wtorku,
Poszukuje kota w worku
Wtorek środę wziął pod brodę:
-Chodźmy sitkiem czerpać wodę.
Czwartek w górze igłą grzebie
I zaszywa dziury w niebie
Chcieli pracę skończyć w piątek
A to ledwie był początek.
Zamyśliła się sobota
-Toż dopiero jest robota!
Poszli razem do niedzieli
Tam porządnie odpoczęli.
Tydzień drapie się w przedziałek
-No a gdzie jest poniedziałek?
Poniedziałek już od wtorku
Poszukuje kota w worku...


Co robią zimą dni tygodnia.
Teresa Fiutowska


Gdy tylko słonko na niebie lśni
bawią się zimą tygodnia dni.
Poniedziałek-zjeżdża na sankach
Wtorek lepi bałwanka
Środa narty przypina
Czwartek kije trzyma.
Piątek jedzie na ślizgawce
ciągnięty przez dwa latawce.
Sobota rzuca śnieżkami
i woła niedzielę
,,Hej, baw się z nami!"
A niedziela, choć zdrowa,
pod pierzynę się chowa.


Tydzień na paluszkach.
Aleksandra Biniecka


Na paluszkach usiadło dzieci siedmioro:
Troje w sukieneczkach a w spodenkach czworo.
Pierwszy- poniedziałek
Siedzi na przedzie, bo taki z niego śmiałek.
A drugi to wtorek
On niesie do szkoły tornister i worek
O! Trzeci-środa
Wszystkich zachwyca jej mądrość i uroda
Od środy musicie wiedzieć drogie dzieci
Czas w szkole jak odrzutowiec leci.
Czwartek dzień czwarty,
On puka w stół przy muzyce i gra w karty.
I piąty piątek
W notesie zapisał ,,lenistwa początek:"
Zaś szósta-sobota
Chętnie bawi się z dziećmi w myszkę i kota.
O! Siódmy dzień- niedziela
Tydzień mija..Kręci się jak karuzela!


Jadłospis słodkiego tygodnia
Katarzyna Gondek


W pewnej grupie tydzień cały
przedszkolaki jeść nie chciały
Wiec zawołał Tydzień siedem dni
i przedstawił nowe menu
W poniedziałek dla ochłody
dzieci pyszne jedzą lody
Wtorek im lizaka poda
rurki z kremem przyśle środa
W czwartek będzie czekoladka
w piątek zaś z krówek sałatka.
Oj! Co wymyśli sobota ?
Może piernik w kształcie kota?
A w niedzielę na śniadanie
jakie ty chcesz dostać danie?


Tydzień ćwiczy.
Katarzyna Gondek


Poniedziałek- w górę:Hop!Hop!
Wtorek- kroczek w przód, w tył i w bok!
Obrót- to nadeszła środa!
Czwartek-przysiad szybko dodaj.
Piątek-leć w dal samolotem!
Młynki kręć tylko w sobotę.
A w Niedzielę-dyskoteka
Stary tydzień już ucieka.
Nowy tydzień na nas czeka...


*****
Ja od rana niosę pokój
Wokół was zagości spokój.
Wszystkich uśmiech rozwesela,
jam świąteczna jest...niedziela


Rozpoczynam tydzień długi
jestem pierwszy nigdy drugi
Nowych zadań mam przedziałek
Jak to każdy...poniedziałek


Drugi jestem po niedzieli
Praca, szkoła się mną dzieli.
Sześć literek mam we wzorek
Bo ja właśnie jestem...wtorek


Pięć dni nauki dzielę po połowi,
Dlatego niezbyt lubią mnie uczniowie
O odpoczynku wspominać szkoda
Taka właśnie jest ta...środa


Praca i nauka wciąż mi towarzyszą
Wszyscy coś budują, malują i piszą
A na biurku pełno zapisanych kartek
Tak wygląda każdy pracowity...czwartek


Przed sobotą ja się mieszczę,
Koniec zajęć wam obwieszczę
Po mnie macie dłuższy świątek
Bo ja właśnie jestem...piątek


Jestem szósta w kolejności
Razem ze mną radość gości
Swobody i odpoczynku otwieram wrota
To ja jestem wasza...sobota


Tydzień pracowitej myszki(nie znam autora)

Pewna myszka, chuda,mała
do kuzynki pojechała
i choć była u niej gościem
bardzo pilnie pracowala.
W poniedziałek ser pod stołem zajadala,
we wtorek w młynie przegryzała worek
i choc mówiła,że zboże w nim marne
objadala się ziarnem.
 W Środę miała wygodę
bo przywieźli pszenicę z pola
więc jadla do woli.
W czwartek znalazła na stole
skórkę chleba
zjadla tyle ile trzeba
w piątek weszła w kuchni kątek
i przez całą godzinkę
podjadała słoninkę.
W sobotę w spiżarni miała robotę
jadla w niej co popadło
szynkę,kiełbasę i sadło.
W niedzielę też pracy wiele miala
bo się odchudzać musiala
Nie była już mała
nie była już chuda
a pulchna i gruba,gruba,gruba.
Po przyjeździe myszka gruba
cały tydzień się odchudza.

 

DWUNASTU BRACI”
J.Kierst


Styczeń: Rozpoczynam Nowy Rok!
Jestem styczeń lodowaty.
Styka się mój pierwszy krok z grudniem.
Rzeźbię mrozu kwiaty.


Luty:Ja mam lodowate kły!
Kłaniam się futrzaną czapą.
Jestem luty, czyli zły,
Lecz ślizgawki robię za to.


Marzec: A ja marzec, skaczę hop!
Sypnę śniegiem, słońcem błysnę!
Lubię towarzystwo srok i uwalniam
Z lodu Wisłę.


Kwiecień:Mnie obchodzi każdy kwiat!
Grzeje słońcem lepkie pąki.
Budzę wiosnę, budzę świat,
W przebiśniegów dzwonię dzwonki!


Maj:Ja – to sama radość! Maj!
Zamiast serca mam słowika.
Jeśli flecik masz, to graj!
Burza kwiatów i muzyka!


Czerwiec:Ja przynoszę przecież Wam,
Gdy przekwitną już akacje,
Swój czerwcowy, piękny dar.
Domyślacie się? Wakacje!


Lipiec:Teraz słońce – teraz ja!
Kwitną lipy na potęgę.
Lipy w lipcu, w lipach gra
Pszczół kapela złotym brzękiem.


Sierpień: Kiedyś w zbożu dzwonił sierp,
stąd się wzięło moje imię.
Sierpień sierpów, rżyska, stert,
choć dziś kombajn polem płynie.


Wrzesień:Dla mnie w lesie kwitnie wrzos.
Złotą jesień rozpoczynam!
Borowików pełen kosz,
Babie lato – chmurka sina.


Październik:Na październik teraz czas!
Hej, paździerze! Len, konopie!
Rudy jest liściasty las,
a kto żyw ziemniaki kopie.


Listopad:Wiatr za liściem niesie liść,
leci złotych liści chmura.
Niedźwiedź musi już spać iść,
więc w stos liści daje nura.


Grudzień:Błoto marznie w tysiąc grud.
Stąd się bierze miesiąc grudzień.
Brzęczą łyżwy – chrzęści lód,
tulą się do pieców ludzie.


,,ROK"
Barbara Sudoł

Rok ma synów tuzin cały
Styczeń lubi kolor biały.
Zasypuje śniegiem drogi.
Luty bywa bardzo srogi.
Marzec wiosnę nam sprowadza.
Kwiecień z bratem się nie zgadza
I na przekór mu przeplata
Trochę zimy, trochę lata.
Maj to miesiąc nad miesiące.
Kwitną fiołki, bzy pachnące.
Czerwiec o wakacjach marzy.
Lipiec z sierpniem wciąż na plaży.
Wrzesień słodkie śliwki niesie,
A październik złotą jesień.
W listopadzie mokną ludzie.
A dzieciaki lubią grudzień,
Bo pamięta o prezentach
W Mikołaja,no i w święta.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin