{1}{72}movie info: XVID 640x352 23.976fps 697.8 MB|/SubEdit b.4040 (http://subedit.prv.pl)/ {20}{132}nie pozostawiaj�c ani pensa|na w�a�ciwe leczenie: {134}{209}narkotyk st�umi jego temperament, {210}{314}powstrzyma go i ukarze,|gdy b�dzie niegrzeczny. {315}{414}By� mo�e, je�li mog�aby�|wesprze� swe b�aganie,|w znaczeniu zobowi�zania- {415}{469}Nie jestem zamo�n� kobiet�. {470}{523}Masz pensj�,|czy� nie? {525}{611}-Ze sprzeda�y jego ksi��ek? |-To plugawe pieni�dze, Doktorze. {666}{721}-C� za pi�kna my�l. |-Co to za my�l? {722}{856}Taka, �e w chory spos�b zdobyte fundusze,|zrodzone z jego degeneracji... {858}{927}mog�yby wp�yn�� na jego ocalenie. {962}{1041}To przekracza granice perwersji... {1042}{1150}Taki zaszczyt powinien nosi�|metk� z cen�. {1151}{1199}Wyobra� sobie... {1201}{1322}starzy przyjaciele zn�w pragn�cy|ca�owa� twoj� d�o�. {1410}{1503}"Dlatego, Markizo,|jestem oczarowany mog�c widzie� ci� znowu. {1505}{1616}Witam z powrotem po d�ugiej podr�y|do mrocznej otch�ani wygnania." {1618}{1722}Nie baw si� ze mn�, Doktorze. {1759}{1864}Teraz jest czas,|by zabezpieczy� swoje epitafium: {1866}{1921}"Dobroczynna Markiza, {1922}{2014}Najbardziej czcigodna filantropka w Charenton"... {2078}{2131}lub "Narzeczona szatana." {2133}{2193}Odpoczynek zabezpieczony, Markizo, {2194}{2303}a twoja hojno�� najbardziej|przyspieszy wyzdrowienie twojego m�a. {2305}{2375}Peruwia�ski marmur,|bez dw�ch zda�. {2457}{2549}-Jestem pana wieczn� d�u�niczk�. |-a ja pa�sk�, Markizo. {2550}{2662}Doktorze, mog� zdradzi� panu|jego najokrutniejsz� sztuczk�? {2664}{2718}Oczywi�cie. {2719}{2791}Raz, dawno temu... {2793}{2862}w g�upocie m�odo�ci... {2863}{2946}Rozkocha� mnie w sobie. {3467}{3589}Madeleine,|m�j cukiereczku, mo�esz przemyci� dla mnie|pi�ro i troch� atramentu? {3590}{3637}Nie dbam o to. {3638}{3710}Doktor ma na ciebie oko|bardziej ni� kiedykolwiek. {5441}{5531}Dr. Montalivet by�,|delikatnie m�wi�c, malutki. {5532}{5640}Kiedy wiotcza�, jego cz�onek|by� nie wi�kszy od szpulki. {5642}{5738}A kiedy si� rozpala�,|wzrasta� do czterech cali. {5739}{5860}By to zrekompensowa�, zabiega�|o mi�o�� swojej kobiety|daj�c jej mn�stwo innych korzy�ci. {5862}{5968}Dobre wino, nowe zabawy|oraz dom tak du�y, jak i inne| jego maj�tno�ci,wszystko to za ma�o. {5970}{6102}Belki sufitowe|s� w drodze z Prowansji. {6103}{6229}A w przysz�ym tygodniu|przyb�dzie malarz fresk�w z Pary�a... {6231}{6303}namalowa� a tromp l'oeil|w sali balowej. {6334}{6412}-Nie cieszy ci� to? |-Bardzo. {6466}{6527}Wola�bym napi� si� brandy w salonie... {6528}{6631}gdzie mogliby�my usi��� obok siebie|przy kominku. {6686}{6732}Wol� poczyta�, dzi�kuj�. {6793}{6843}Wolisz ksi��k�|od towarzystwa swojego m�a? {6888}{6992}Ach, nic dziwnego.|Jestem tylko cia�em i krwi�. {6994}{7112}Nie ma por�wnania z drukowan� stron�, hmm? {7160}{7257}Zatem dobranoc.|Ciesz si� samotno�ci�. {7502}{7572}Twoje prze�cierad�a, prosz�. {7614}{7692}Twoje prze�cierad�a. {7767}{7838}Teraz, albo nigdy . {7839}{7886}Voila! {8271}{8317}Wi�c, je�li nie przeczytasz tego|w�asnej matce, {8319}{8394}by� mo�e nie powinna�|wcale tego czyta� . {8395}{8443}To nie jest twoja sprawa, Matko. {8444}{8564}Oh, dalej, kochanie,|bierz i czytaj . {8671}{8744}"Pan Bouloir by� cz�owiekiem,|kt�rego apetyty erotyczne... {8746}{8853}"mo�na by dyskretnie opisa�|jako... post-mortem. {8855}{8928}-"Cz�sty go�� cmentarzy, {8928}{8969}-"Cz�sty go�� cmentarzy, {8971}{9017}"jego najwi�ksz� zdobycz�|by�a kobieta... {9019}{9124}sze�� krzy�yk�w na karku,|nie�ywa od dziesi�tek lat." {9126}{9178}-To okropne. {9179}{9230}Oh, to jest zbyt, zbyt okropne. {9287}{9342}Dalej, czytaj. {9496}{9552}"energia, z jak� j� kocha�... {9554}{9606}Mm-hmm. {9607}{9657}"powodowa�a, �e wypada�y jej ko�ci. {9659}{9693}-"Ci�gle... {9695}{9811}"obdarza� j� najwi�kszymi komplementami,|jakie mo�na m�wi� kobiecie. {9813}{9872}-Tak? {9874}{9962}Warta by�a wygrzebania." {10361}{10431}-Kiedy� zapyta�e� mnie o imi�. {10491}{10538}Jestem Madeleine. {10565}{10635}S�odko, jak ciasteczko. {10672}{10719}Czy sam nie masz imienia? {10752}{10845}Wyjed� ze mn� pewnego dnia.|By� mo�e zdradz� ci je. {11515}{11643}Twoja matka mo� by� �lepa,|ale ty masz par� bystrych oczu. {11645}{11732}Moja matka o�lep�a od �ugu|z kot��w w pralni. {11734}{11826}Pranie prze�cierade� szale�c�w|kosztowa�o moj� matk� wzrok. {11827}{11891}-Mog�o ja kosztowa� o wiele wi�cej. |-Wi�cej z niej wydob�dziesz|uprzejmo�ci�, cz�owieku- {11893}{11967}Co mog�o spowodowa� powstanie takiej farby? {11968}{12039}-Jestem tylko praczk�, nie detektywem. |-Teraz nie pora- {12041}{12099}Mo�e wasze kot�y|pociemnia�y od rdzy. {12100}{12169}Albo �ug jest zje�cza�y. {12171}{12254}Lub by� mo�e, po prostu by� mo�e... {12255}{12346}te prze�cierad�a nale�a�y|do naszego przyjaciela markiza. {12419}{12511}Mamy ponad 200 ��ek.|Mog�y nale�e� do kogokolwiek. {12513}{12610}Z pi�knym, ozdobnym motywem ,|zdobi�cym jego r�kopis? {12611}{12698}Ona k�amie.|Ma to wypisane na twarzy. {12844}{12952}-Wszystko wynosimy. {12954}{13021}-Prawie zrobione, sir. |-Pami�taj, nic,|co m�g�by przerobi� na pi�ro. {13023}{13069}Jego pok�j ogo�oci� do �ywego. {13071}{13157}Wi�c doktor trzasn�� z bicza,|a ty ta�czysz! {13159}{13223}Moje ��ko, zabrane.|Mam tu zamarzn�� na �mier�? {13224}{13271}Chod�cie, zabierzcie jego dywan. {13324}{13383}-We� to. |-To turecka tkanina, idioto. {13384}{13431}Kosztuje wi�cej,|ni� zarobisz w ca�ym �yciu. {13433}{13551}-Jego fotel. |-W porz�dku. We�cie. We�cie to wszystko. {13552}{13599}-Tutaj. |-Wychod�cie. {13661}{13707}I to-| Ostro�nie, jest nieczysta. {13709}{13755}Nie masz poj�cia,|gdzie to by�o. {13757}{13811}Nie zapomnijcie Maryi,|s�odkiej Maryi, {13813}{13871}�ydowskiej kurwy,|ma�ej Boskiej nierz�dnicy. {13873}{13975}Niepokalane pocz�cie? Pot�na religia|zbudowana na oksymoronie. {13976}{14023}Jego wino. {14101}{14171}Od tej pory,|tylko woda do ka�dego posi�ku. {14172}{14235}-Woda? |-I porcje mi�sa trzeba odchudzi�. {14236}{14318}-Sk�d tak nag�e tortury? |-Bo twoje pisanie przesta�o by� kontrolowalne. {14319}{14417}-Ja nie stworzy�em tego �wiata.| Ja go tylko opisuj�. |-By� mo�e, jego okropie�stwa. {14418}{14469}Jego nocne koszmary.|I czy to co� da? {14470}{14559}-Nic, opr�cz twojej chorobliwej satysfakcji. |-Nie, pisz�, to co widz�: {14561}{14609}nieko�cz�ce si� procesje|do gilotyny. {14611}{14703}Wszyscy pochyleni,|czekaj�cy na ci�cie ostrza. {14705}{14814}Rzeki krwi p�yn�ce |pod naszymi stopami, Abbe. {14815}{14867}By�em w piekle,|m�ody cz�owieku. {14869}{14938}Ty tylko o tym czyta�e�. {15032}{15102}Przepraszam Markizie, naprawd�. {15103}{15183}Te twoje �luby czysto�ci -| Jak �cis�e one s�? {15184}{15275}-Przypuszczam, �e mo�esz jej wsadzi�|tylko do ust? {15397}{15445}Pobo�ny ma�y robak. {15475}{15572}W niepomy�lnych warunkach,|artysta rozkwita. {15890}{15936}Niezwyk�e, czy� nie? {15938}{16042}Pieprz� si� sama.|Mog� sprawi� przyjemno�� tobie. {16043}{16119}Nie wiesz co tracisz, kochanie. {16314}{16398}Szukam ksi��ki.|Mo�e j� znasz. {16483}{16541}Zosta� mi tylko jeden egzemplarz. {16543}{16641}Osobi�cie ocali�em go od ognia. {16643}{16755}Prosz� si� po�pieszy�.|M�j m�� zamyka drzwi o zmierzchu. {16757}{16831}Tak s�odka dziecinka jak ty... {16833}{16905}nie powinna czyta� takich spro�no�ci. {16907}{16967}Dorasta�am w konwencie, sir. {16968}{17022}Wszystko, co wiem o �wiecie,|zawdzi�czam ksi��kom. {17645}{17701}Do wszystkich dziewic|na �wiecie, {17703}{17780}uwolnijcie si� same z niewoli cnoty... {17782}{17859}i smakujcie bez wstydu|rozkosze cielesne. {17860}{17930}Si�a m�czyzny le�y|w zaci�ni�tej pi�ci, {17931}{17999}ale si�a kobiety le�y gdzie indziej. {18000}{18082}w aksamitnej jaskini|pomi�dzy udami. {18083}{18151}Jest p�no, Simone, kochanie. {18153}{18205}Od�� na bok swoje poezje. {19774}{19820}�niadanie. {19911}{19977}Madeleine, b�agam ci�- {19979}{20063}Co oni ci zrobili? {20065}{20162}Tortury tak okrutne,|tak �redniowieczne... {20163}{20229}nie mam nawet s��w,|by je opisa�. {20231}{20327}-�mia�o. |-Je�li masz odrobin� wsp�czucia w sercu, {20329}{20396}odrzu� na bok ostro�no��... {20398}{20457}i otw�rz moje drzwi. {20498}{20568}Bo�e, pom� mi. {20570}{20648}-Boj� si�. |-Nie b�d� g�upia, dziecinko.|Mam dla ciebie niespodziank�. {20650}{20696}A teraz otw�rz te okropne drzwi. {21116}{21167}Moja najnowsza ksi��ka. {21210}{21269}Zaczyna si� na lewym mankiecie... {21271}{21349}i ci�gnie si� prosto przez plecy. {21351}{21419}Najd�u�sze zdanie,|zauwa�, {21420}{21496}biegnie przez ca�� d�ugo�� szw�w, {21498}{21582}a ko�czy si�... {21583}{21655}przy podstawie mojego prawego buta. {21892}{21942}-Oh, "W��cznia"? |-Tak. {21991}{22054}-Tak. {22103}{22192}-"Naga na o�tarzu"? |-Tak. {22194}{22298}"Sto nie�piesznych j�zyk�w"? {22299}{22346}Tak. {22347}{22395}-Jeste� geniuszem! |-Tak! {22396}{22443}Shh! {22510}{22581}Uciekaj szybko... {22583}{22648}to nie b�dziesz pot�piona za moje z�e zachowanie. {22650}{22769}Maddie, masz konszachty z diab�em,|zap�acisz za to diabelsk� cen�. {22771}{22831}-Przepraszam. |-Stra�! {22833}{22896}-Stra�! |-Tak! {22898}{22980}-Shh! |-Zap�acisz! Stra�! {23031}{23124}Sp�jrzcie, co wam przynios�em,|moi drodzy. {23126}{23235}-Tu jest co� napisane. |-Dwa rozdzia�y, po jednym na ka�dym policzku. {23442}{23573}Moje pisarstwo �yje! {23807}{23929}Zabierzcie t� besti�|z powrotem do klatki! {23931}{24004}Nic mi nie m�w.|Przyby�e� tu, by przeczyta� moje spodnie. {24006}{24103}Nie trzymaj mnie w napi�ciu.|Co to b�dzie, 50 bat�w?|Noc na kole tortur? {24139}{24235}Nie chc� brudzi� sobie nim r�k. {24236}{24301}Nie powiniene�.|To jest pierwsza zasada|polityka, czy� nie? {24303}{24387}Cz�owiek, kt�ry zarz�dza egzekucj�,|nigdy nie opuszcza ostrza! {24436}{24491}Masz szcz�cie,|�e to mnie zmuszono do ukarania ci�. {24492}{24553}gdyby to by� doktor,|nie wyszed�by� z tego �ywy. {24555}{24621}Tak, doktor wychodzi|naprzeciw potrzebom mojego...
Suzi5