Bajka o srebrnej gwiazdce.doc

(31 KB) Pobierz
Bajka o srebrnej gwiazdce

Bajka o srebrnej gwiazdce

 

Wróbelek;

Co to piękna choinka, wyrosła w tej sali?

Jest serduszko, koszyczek lampka się pali

i rybka jak żywa i bombka się świeci.

Kto zrobił te zabawki?. Domyślam się dzieci!

Co dzień od nich dostaję, garść smacznych okruszek,

teraz za tą opiekę odwdzięczyć się muszę

 

Sroka:

Jestem sroka bystrooka, mam czarne skrzydełka,

zbieram skrzętnie, bardzo chętnie różne świecidełka.

 

Wróbelek:

Widzicie –już tu sroka w pobliżu się kręci

I na gwiazdkę, srebrną gwiazdkę może nabrać chęci.

Ale ja tu pod choinką będę stał na straży,

sroka gwiazdki nie zabierze, bo się nie odważy.

 

Bałwan:

Panie Wróbelku nie trać czasu!

Chodź powitać gości z lasu.

 

Wróbelek:

Biegnę do nich, stań na straży!

 

Bałwan:

Uff! Pot spływa mi po twarzy.

Rety, co się ze mną dzieje?

wciąż topnieję, wciąż maleję,

czuję że tu po bałwanie,

makra plama net zostanie,

muszę zaraz wyjść na ganek!

 

Sroka:

Świetnie! Poszedł już Bałwanek!

A ja sroka bystrooka

rozwinę skrzydełka i zabiorę

najpiękniejsze świecidełko.

 

Wiewiórka:

Skąd to, skąd to o tej porze na choince

złoty orzech?

 

Miś:

Piernikowe serduszko, to dopiero gradka!

Ten miodowy smakołyk, pewnie dla niedźwiadka.

 

Wróbelek:

Nie dla ciebie pierniczek, Misiu hola.

Lukrowane serduszko dla dzieci z przedszkola!

 

Zajączek:

E, co to za choinka, jakiś kij sękaty, nie ma na niej

marchewki, kapusty, sałaty

 

Wróbelek:

Nie grymaś mój Zajączku, że nie ma kapusty

zobacz co jest na czubku.

Zwierzęta:

A nic..... czubek pusty!

 

Wróbelek:

Przecież była tam gwiazdka

czy spadła z wysoka?

czy ją może porwała sroka bystrooka?

poradźcie mi co zrobić, drodzy przyjaciele?

 

Wiewiórka:

Trzeba srokę odnaleźć, by gwiazdkę oddała!

 

Wróbelek:

A czy myślisz, że odda?

 

Miś:

A czy będzie chciała?

 

Zajączek:

Gwiazdkę sroce odebrać to nielada sztuka.

 

Wróbelek:

Ruszajmy, szkoda czasu!

 

Wiewiórka:

Będziemy jej szukać!

 

Wróbelek:

Chodźcie, chodźcie!!!, znalazłem.

Na ganku pod schodkiem

 

Miś:

Co znalazłeś?

 

Zwierzątka:

Gwiazdeczkę, srebrzystą błyskotkę!

 

Bałwan:

Mam ją, schwytałem ptaszka,

skryła się w kominie,

co z nią zrobimy?

 

Zwierzęta:

Kara jej nie minie!

 

Sroka:

Darujcie mi, darujcie!

 

Miś:

Słyszycie, jakim głosem prosi?

 

Sroka:

Oprócz tej jednej gwiazdki,

sto innych przyniosę!

 

Zwierzęta:

Skąd weźmiesz gwiazdki sroko?

Sroka:

Już ja wiem co zrobię

dla przedszkolaków

z nieba te gwiazdki wydziobię

lecę.. zaraz powrócę, zaczekajcie chwilę.

 

Miś:

Nie wiedziałem, że w niebie,

jest tych gwiazd aż tyle?

 

Zajączek;

Chociaż w naszym lesie

choinek nie mało, ale takiej jeszcze,

moje oko nie widziało!!!

 

Zwierzęta:

Tak, tak, nie widziało!!!

 

Wiewiórka:

Ile zjadłam już orzechów

zliczyć nie mam siły

ale żadne, ale żadne

tak się nie złociły!!!

 

Miś:

Choć wąchałem sto pierników

z wierzchu i pod spodem,

ale żadne tak przepięknie

nie pachniały miodem.

 

Bałwan:

Choć mi woda kapie z nosa

i pot zrosił czoło

nie chcę wcale wyjść na ganek

bo tu jest wesoło.

 

Wróbelek:

Zaraz tutaj przyjdą dzieci

podadzą nam ręce

Mikołaja powitamy przy

wspólnej piosence.

 

 

 

 

 

3

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin