pragmatyczny romantyk.doc

(39 KB) Pobierz
Prasa polska: Polska Zbrojna

Prasa polska: Polska Zbrojna

dr Andrzej Czesław Żak/08.01.2004 12:56

Pragmatyczny romantyk

Legenda Marszałka

 

Józefa Piłsudskiego często określa się mianem głównego architekta odbudowującego się po 123 latach niewoli państwa polskiego. Czy tak było w istocie? Na czym polegał geniusz Marszałka?

 

Popularność i legenda Józefa Piłsudskiego narodziła się na długo przed późniejszym objęciem stanowisk dowódczych. Dużej części społeczeństwa był znany jako konspirator, zesłaniec syberyjski, bojowiec PPS, twórca oddziałów paramilitarnych w Galicji i wreszcie Legionów, w których bronił sprawy polskiej. W odbiorze społecznym był niekwestionowanym spadkobiercą i kontynuatorem tradycji walk niepodległościowych, sięgających jeszcze czasów insurekcji kościuszkowskiej. Stając w 1914 r. u boku Austro-Węgier i Niemiec, liczył na ich zwycięstwo w konfrontacji z pogrążoną w wewnętrznym kryzysie Rosją, następnie zaś na klęskę państw centralnych w wojnie z koalicją państw Ententy.

Sztuka przewidywania

W gronie najbliższych współpracowników nie krył, że przewiduje zmianę orientacji politycznej i wojskowej. „Dzisiaj musimy współpracować z Austrią – mówił Piłsudski – musimy kierować swój wysiłek zbrojny i polityczny przeciwko Rosji, ale przyjdzie czas, kiedy Rosja upadnie. Wówczas musimy zmienić orientację, musimy wystąpić przeciwko Austrii, Niemcom dlatego, że państwa centralne wcześniej czy później zostaną pokonane przez Ententę, a prawdopodobnie także i przez Stany Zjednoczone, jeśli przystąpią do wojny”.

W przeciwieństwie do swoich oponentów politycznych i wojskowych, trafnie przewidział rozwój wydarzeń, wykazując zdecydowany brak „przywiązania” do aliansów z lat 1914–1916. Już w lecie 1915 r. polecił, wbrew dążeniom Naczelnego Komitetu Narodowego, wstrzymanie werbunku do legionów, uważając słusznie, że „żołnierz polski jest dziś żołnierzem bez Ojczyzny”. Sądził, że należy żądać od Austrii i Niemiec jednoznacznej deklaracji dotyczącej przyszłych losów Polski, usamodzielnienia i wyposażenia legionów. On sam był już zaangażowany w budowę Polskiej Organizacji Wojskowej, która działała w konspiracji głównie na terenie Królestwa Polskiego.

W okresie tzw. kryzysu przysięgowego, w lecie 1917 r., Piłsudski w rozmowie ze swoimi najbliższymi oficerami jednoznacznie stwierdził: „Nasza wspólna droga z Niemcami skończyła się. Rosja – nasz wspólny wróg, skończyła swoją rolę. Wspólny interes przestał istnieć. Wy do tej armii nie pójdziecie (...) Im prędzej Niemcy przegrają tę wojnę, tym lepiej. (...) Szliście za tę ojczyznę umierać na polach bitew, teraz idźcie za nią do więzienia”. Ci, którzy posłuchali komendanta i odmówili złożenia przysięgi na wierność, trafili do obozów internowania w Beniaminowie i Szczypiornie. Wyniki przysięgi wskazywały jednoznacznie, z czyim poleceniem liczyli się legionowi żołnierze. Przywództwo Józefa Piłsudskiego było bezdyskusyjne.

Aresztowanie Piłsudskiego i jego najbliższego współpracownika Kazimierza Sosnkowskiego, 22 lipca 1917 r., okazało się wkrótce jego wielkim zwycięstwem moralnym. Osadzenie go w twierdzy w Magdeburgu wywołało falę protestów, on sam zaś umocnił swój wizerunek nieustępliwego bojownika z zaborcą niemieckim. Jako jedyny z ówczesnych przywódców miał odnotowane w swoim życiorysie politycznym: osadzenie w X pawilonie cytadeli warszawskiej, zesłanie na Syberię i wreszcie niemieckie więzienie. Mimo wysiłków jego przeciwników w kraju, nie tylko rosła legenda Piłsudskiego, ale uzyskał on legitymację do reprezentowania i wypowiadania się w sprawach żywotnych dla narodu polskiego i jego przyszłości. Inni działacze utożsamiani byli z określonymi orientacjami politycznymi. Władysław Sikorski, ze względu na swoją „proaustriacką stałość” i kurczowe trzymanie się aliansów z 1914 r., był wiązany jednoznacznie z opcją austro-węgierską. Józef Haller, który jako jedyny z ówczesnych dowódców stoczył boje ze wszystkimi trzema zaborcami, budował armię z dala od głównej areny wydarzeń krajowych. Tu zaś prawie każdy dzień przynosił jakieś wydarzenie polityczne, narastały niepokoje społeczne i nastroje rewolucyjne.

 

Zatrwożony Berlin

Starania Rady Regencyjnej o uwolnienie Piłsudskiego wynikały ze złożonej sytuacji, grożącej niekontrolowanym wybuchem. Tylko Józef Piłsudski, cieszący się wielką popularnością, mógł rozładować napięcia społeczne i stworzyć reprezentację przedstawicieli różnych opcji politycznych, z której można było powołać rząd prawdziwie narodowy. Kiedy w Niemczech zaczęła rozszerzać się rewolucja, 31 października 1918 r., do Magdeburga przyjechał hr. Kessler, reprezentujący rząd niemiecki. Zaoferował Piłsudskiemu zwolnienie z więzienia w zamian za pisemną deklarację, że nie będzie w przyszłości działał na szkodę Niemiec. Piłsudski odmówił. Tymczasem wśród władz niemieckich dojrzewała już decyzja zwolnienia więźnia z Magdeburga. Pod oknami berlińskich gmachów rządowych przejeżdżały pojazdy wypełnione zrewoltowanym wojskiem. W stolicy Rzeszy pamiętano, że na terenach wschodnich przebywały jeszcze tysiące żołnierzy niemieckich i wiele mogło się tam zdarzyć.

Historia zatacza koło

Rozwój wydarzeń politycznych na ziemiach polskich nabierał tempa. W nocy z 6 na 7 listopada 1918 r. w Lublinie, powstał Tymczasowy Rząd Ludowy Republiki Polskiej, z Ignacym Daszyńskim jako premierem na czele. Od października w Krakowie rządziła Polska Komisja Likwidacyjna, zaś w kilku ośrodkach zaczęły tworzyć się rady delegatów robotniczych. To wszystko trzeba było ogarnąć i uporządkować, jednoznacznie określając główny ośrodek decyzyjny – władzę. 9 listopada 1918 r. Józef Piłsudski opuścił ogarnięty falą rewolucyjnych wystąpień Berlin.

Kiedy w niedzielę, 10 listopada 1918 r., o godz. 7.30 Józef Piłsudski wysiadał na dworcu wiedeńskim w Warszawie, stało się jasne, że historia zatoczyła koło i wszyscy są świadkami otwarcia nowego rozdziału w dziejach Polski. Tłumy warszawiaków zgromadzone przed kwaterą Piłsudskiego na ulicy Moniuszki, uniesione patriotycznym nastrojem tej wyjątkowej chwili, swym gorącym powitaniem jednoznacznie opowiedziały się za tym, który posiadł „rząd dusz”.

Jeszcze tego samego dnia Józef Piłsudski konferował z regentem ks. abp. Aleksandrem Kakowskim, złożył wizytę choremu Józefowi Ostrowskiemu oraz odbył spotkanie z reprezentantami lewicy. W Cytadeli warszawskiej około 30 tys. uzbrojonych żołnierzy niemieckich, którymi zawładnęła Rada Żołnierska, bacznie przyglądało się rozwojowi sytuacji w mieście. Wieczorem Józef Piłsudski podjął rokowania i w ciągu tygodnia ostatni żołnierz niemiecki, bez jednego wystrzału, opuścił stolicę.

 

Dyktator mimo woli

11 listopada 1918 r. Rada Regencyjna przekazała Józefowi Piłsudskiemu władzę nad wojskiem „dla ujednostajnienia wszelkich zarządzeń wojskowych i utrzymania porządku w kraju”, zaś 14 listopada pełnię władzy cywilnej. Na wiadomość o powrocie Piłsudskiego do kraju rząd lubelski oddał się do jego dyspozycji.

Naczelnik Państwa, dysponujący praktycznie władzą dyktatorską, przystąpił do tworzenia rządu koalicyjnego, obejmującego różne orientacje polityczne. Utworzony szybko i sprawnie rząd socjalisty Jędrzeja Moraczewskiego wydał wiele ważnych dekretów natury socjalnej, m.in. o 8-godzinnym dniu pracy (było to pierwsze tego typu rozwiązanie w ówczesnym świecie). Piłsudski, doskonale zorientowany w układzie sił politycznych w kraju, wobec intensywnych działań endecji powołał wkrótce prawicowy rząd koalicyjny z Ignacym Paderewskim na czele.

Jak mało kto Piłsudski spełniał wymogi sternika tej swoistej łódki na wzburzonym oceanie wydarzeń kończącej się wojny światowej, szalejących ruchów rewolucyjnych, wyczerpania społeczeństwa kilkuletnią wojną i zwykłą biedą. Ktoś musiał dać nadzieję na lepszą przyszłość. W tej sytuacji znakomicie spisywał się Józef Piłsudski, który – jak sam twierdził – był zwolennikiem romantycznych celów osiąganych poprzez pragmatyczne środki. Sprawił, że wreszcie coś w najnowszej historii nam się udało...

dr Andrzej Czesław Żak

(Dr Andrzej Czesław Żak jest zastępcą dyrektora Centralnego Archiwum Wojskowego.)

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin