WULKANY.pdf

(87 KB) Pobierz
WULKANY
WULKANY
Śmiercionośne wybuchy z głębi ziemi
Potężna eksplozja. Powietrze spowite trującym gazem. Wyrzucany na powierzchnie pył powoduje
ciemność. Rozgrzana do czerwoności lawa z prędkością ponad 100 km/h pochłania wszystko co napotka
na swej drodze. Doszczętnie pali drzewa, ludzi, całe miasta, a potem zastyga. To typowy scenariusz
wybuchu wulkanu.
Dlaczego wybuchają i gdzie występują?
Wulkany zaczerpnęły swą nazwę od rzymskiego boga ognia Vulcanusa. Są następstwem gwałtownych
przemian dokonywanych w obrębie skorupy ziemskiej. Magma zgromadzona wewnątrz ziemi, wykorzystując
szczeliny w litosferze wydostaje się na powierzchnię ziemi tworząc wulkany. Niektóre z nich osiągają wysokość
nawet powyżej 4000 metrów. Erupcjom wulkanów, oprócz lawy towarzyszy także wydzielanie się z kraterów
trujących gazów, popiołów oraz fragmentów skalnych i kamieni zwanych lapillami.
Wulkany występują na całym świecie. Najwięcej jest ich w tzw. "pierścieniu ognia", który rozciąga się wzdłuż
wybrzeży Oceanu Spokojnego. Większość wulkanów znajduje się nie dalej niż 250 km od linii brzegowej, a
ponad połowa z nich mieści się na wyspach. Wulkany występują również w Europie. Szczególnie dużo jest ich na
terenie Włoch i Islandii.
Historia, mity i legendy
Niszczycielska moc wulkanów stała się motywem
wykorzystywanym w mitach i legendach. Potwierdzeniem tego
jest legendarna zagłada Atlantydy. Przekaz głosi, że wyspa ta
została rozerwana na strzępy po wielkim wybuchu Santorynu,
wulkanu na Morzu Egejskim, który eksplodował 1640 lat p.n.e Z
tą katastrofą wiąże się także zagłada królestwa minojskiego.
Starożytny filozof Platon wielokrotnie w swych dziełach
przekonywał, że wybuchy wulkanów są karą boską za grzechy
popełnione przez ludzi.
W historii starożytnej najgorszą sławę zyskał Wezuwiusz.
Erupcja tego wulkanu w roku 79 spustoszyła starożytne
rzymskie miasta Pompeje i Herkulanum. Zaledwie w ciągu kilku
godzin oba miasta zalane zostały rozżarzoną lawą, a następnie
pokryła je czterometrowa warstwa popiołu. Ludzie nie mieli czasu na ucieczkę. Zostali żywcem zasypani lub
spaleni. Przypuszczać należy, że zginęli niemal wszyscy, czyli około 15 tys. osób. Archeolodzy, którzy od ponad
250 lat prowadzą badania na tym terenie dotarli do ciał, które doskonale zakonserwowała gruba warstwą popiołu.
Dzięki odlewom gipsowym specjalistom udało się odtworzyć przerażenie na twarzach ofiar Wezuwiusza.
Największe wybuchy
1
10441363.002.png 10441363.003.png 10441363.004.png
Dzieje ludzkości pamiętają wiele wybuchów wulkanów.
Jednakże są wśród nich takie, które w swej niesławie zapisały się
szczególnie tragicznie. Jednym z nich jest erupcja aktywnego od
2,5 miliona lat sycylijskiego wulkanu Etna. Tragiczny wybuch
nastąpił w 1669 roku. Lawa pochłonęła około 100 tys. osób, a z
krateru wydobywały się na wysokość kilkunastu kilometrów głazy
o wadze do 130 kilogramów.
Inną tragedią, która wstrząsnęła ówczesną Europą była
erupcja Laki - jednego z ponad stu islandzkich wulkanów. Główny
wybuchu nastąpił w czerwcu 1783 roku, a następnie przez 9
miesięcy wyspa nękana była mniejszymi erupcjami. Na szczęście
tereny te nie były gęsto zaludnione. Niemniej lawa, trujący gaz i
popioły w promieniu 70 km zniszczył wszystkie uprawy i zabił zwierzęta hodowlane. Efektem tego była klęska
głodowa, w wyniku której zmarł co piąty mieszkaniec Islandii.
Nikt na świecie nie mógł uniknąć skutków wybuchu wulkanu Tambora, który eksplodował na indonezyjskiej
wyspie Sumbawa w kwietniu 1815 roku. Wulkan wyrzucił z siebie około 1,7 miliona ton popiołu i skał. Wybuch
słyszalny był w odległości 2500 km. Zginęło 10 tys. ludzi, a 82 tys. zginęły z głodu będącego następstwem
erupcji. Wyrzucony popiół utrudniał docieranie promieni słonecznych, co wpłynęło na klimat całej kuli ziemskiej!
W niektórych regionach świata popiół zabarwił na brunatno nawet śnieg.
Równie silna erupcja wstrząsnęła inną - na szczęście - bezludną indonezyjską wyspą Pulau. Wybuch, który
nastąpił tam w sierpniu 1883 roku był 26 razy silniejszy od eksplozji największej bomby wodorowej. Huk dotarł aż
do oddalonej o 4800 km Australii. Wulkan spowodował 30 metrową falę oceaniczną, która zmyła 163 wioski
zabijając 36 tys. ludzi. Gruz skalny leciał na wysokość 55 km, a popiół na 80 km. Nad wyspą zapadły kompletne
ciemności. Pył opadał jeszcze przez 10 dni po wybuchu.
Także w latach 90. minionego stulecia wulkany zabijały ludzi i niszczyły ich osady. Jedną z większych
katastrof XX wieku był wybuch Pinatubo, który w 1991 roku spustoszył filipińską wyspę Luzon. Zginęło wtedy 700
osób, a 100 tys. zostało bez dachu nad głową. Wybuch spowodował dwuletni spadek temperatury na świecie o
pół stopnia. Dwa lata później na tej samej wyspie eksplodował inny wulkan Mayon zabijając 75 osób.
Cały czas niebezpieczny pozostaje Wezuwiusz. Eksperci wykryli, że w kanale tego wulkanu tkwi gigantyczny
głaz, który blokuje erupcję, tak jak korek wystrzał szampana. Zagrożenie wybuchem jest na tyle poważne, że
rząd włoski zlecił przygotowanie planu ewakuacyjnego. Czy powtórzy się historia antycznych Pompei? Niestety,
tego nie potrafią przewidzieć nawet najwybitniejsi naukowcy, bo wulkany są nieprzewidywalne.
2
 
10441363.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin