Samba 2004.txt

(77 KB) Pobierz
00:00:05:BO�E WESPRZYJ IDE� TEGO FILMU.
00:00:10:TOLLY-ACTION TEAM| prezentuje
00:00:15:....:: SAMBA ::....|* txt: jacekm *
00:00:23:To ojciec Y.S. Rajy Reddiego, |Y.S. Rajasekhar Reddy.
00:00:27:60 wsi w okolicy Pulivedula |czci�o go jak Boga.
00:00:30:Pad� ofiar� rozgrywek partyjnych.
00:00:32:Dlaczego? Czy by� z�ym cz�owiekiem?
00:00:34:Czy z�y cz�owiek |zosta�by wybrany na premiera?
00:00:37:Rayalaseema straci�o wybitnego przyw�dc�.
00:01:08:Bracie, przyjecha� Siva Reddy.
00:01:26:To D.Siva Reddy,
00:01:28:deputowany z okr�gu Jammalamdugu.
00:01:31:Przez wiele kadencji |zasiada� w lokalnym parlamencie.
00:01:34:R�wnie� pad� ofiar� rozgrywek partyjnych.
00:01:38:Rayalaseema pozbawiono |nast�pnego premiera.
00:02:13:To nie dzikie bestie. To ludzie.
00:02:23:Bieda zamienia ludzi w bestie.
00:02:26:Obietnice dostatniego |�ycia sprawiaj�, �e
00:02:28:lokalni ekstremi�ci s� |traktowani jak bohaterowie.
00:02:34:Zamiast trzyma� w r�kach pi�ra, |ludzie �api� za maczety.
00:02:38:Zamiast pracowa� dla lepszego |jutra, ludzie robi� bomby.
00:02:41:To wina braku wykszta�cenia.
00:02:43:Tw�rcy filmu pragn�, aby ludzie zostawili |maczety w domu i wzi�li si� do nauki.
00:02:47:Wszystko zawsze ko�czy si� w Kanchi.
00:02:49:Nasza opowie�� si� tam zaczyna.
00:03:07:Kanchipuram (Kanchi)
00:03:19:Gdzie on jest?|- Ju� jedzie.
00:03:20:Czy taki bogacz si� w og�le nami przejmuje? |Musimy na niego czeka� z ceremoni�?
00:03:23:Nawet Bogowie szanuj� ludzi zamo�nych.
00:03:27:Nie denerwujmy si�. |Zadzwoni� do niego.
00:03:31:Przyjedzie! |Ile razy jeszcze b�dziesz dzwoni�?
00:03:34:Wkurzasz mnie.
00:03:35:Denerwuj� mnie tymi |telefonami ze �wi�tyni.
00:03:39:Pan Mani robi sobie zdj�cia z rodzin�,
00:03:42:przyjedzie jak sko�czy.
00:03:44:Dzie� dobry, szefie.|- Dobry.
00:03:47:Dziewczyny, poprawcie makija�.
00:03:49:Musz� otworzy� jeszcze ze dwie bimbrownie, �eby |mnie by�o sta� na brylanty dla ka�dej z was.
00:03:54:To ju� wszyscy? |Czekamy jeszcze na kogo�?
00:03:56:Spieszy ci si�?
00:03:59:Nie.
00:04:00:Zastanawiasz si� jak kto� z |tak� g�b� mo�e mie� 7 �on?
00:04:03:Nie, tak tylko pyta�em.
00:04:06:I tak ci nie wierz�.
00:04:09:Opowiem ci jak by�o.
00:04:11:Najpierw o�eni�em si� z Pramad�.
00:04:14:Po dw�ch latach nie |doczeka�em si� potomstwa.
00:04:17:Nie wiedzia�em, co robi�, |wi�c po�lubi�em Vasanthi.
00:04:20:Z ni� te� nie mia�em dzieci.
00:04:23:Potem o�eni�em si� z ni�, |jak ci na imi�?
00:04:25:Padmasri. Te� nie mia�a dzieci.
00:04:27:No i tak siedem razy.
00:04:29:R�ce mnie rozbola�y od wi�zania w�z��w |ma��e�skich, ale i tak nie mam dzieci.
00:04:34:Co mam zrobi�?
00:04:35:Teraz mam �on� na |ka�dy dzie� tygodnia.
00:04:38:Je�li jeste� bezp�odny, |nawet sto �on ci nie pomo�e.
00:04:40:Pewnie my�lisz, �e to moja wina
00:04:43:i nawet sto �on mi nie pomo�e?
00:04:45:Ale� sk�d�e, szefie.
00:04:47:Masz racj�, to moja wina.
00:04:49:Ale dowiedzia�em si� o |tym po ostatnim �lubie.
00:04:52:Koniec z ma��e�stwami. |No r�b to zdj�cie.
00:04:56:Szefie, dzwonili ze |�wi�tyni, czekaj� na pana.
00:04:59:Nie powiedzia�e�, �e w�a�nie robi� |sobie zdj�cie z �onami?
00:05:03:Powiedzia�em, ale wierni |si� niecierpliwi�.
00:05:04:Niech czekaj�.
00:05:05:Im d�u�ej czekaj� tym bardziej |b�d� si� cieszy� na m�j widok.
00:05:09:To �wi�tynia jednej Bogini, |ja mam ich tu a� siedem.
00:05:13:Zak�adaj� sari tylko raz w roku.
00:05:16:Trzeba to wykorzysta�.
00:05:18:Ubra�y si� specjalnie na t� okazj�.
00:05:19:Zak�adaj� sari raz do roku? |A przez reszt� roku?
00:05:23:To sprawy rodzinne. |Uwa�aj, bo mo�esz straci� g�ow�.
00:05:26:R�b to zdj�cie.
00:05:32:Witam, witam wszystkich...!
00:05:35:O �wi�ta Kamakshi! |Wybacz mi.
00:05:38:Dlaczego masz tak� min�, kap�anie?
00:05:40:U�miechnij si�.
00:05:43:Szczerzysz si� jak nieboszczyk.
00:05:53:Pan McDowell Mani?
00:05:54:Tak, jestem McDowell Mani.
00:05:55:Kiedy� nazywa�em si� Mani Rathnam.
00:05:58:Mam klas�, wi�c ludzie |ochrzcili mnie McDowell.
00:06:01:Przemys�owiec.
00:06:02:Co jest? |Chcecie kupi� moje akcje?
00:06:04:Jeste�my z policji. Przechwycili�my 14 pa�skich |ci�ar�wek z podrabianym alkoholem.
00:06:09:No to se przechwycili�cie,
00:06:12:co z tego?
00:06:13:Na produkcj� alkoholu |trzeba mie� pozwolenie.
00:06:15:Rozumiem, picie gorza�ki to grzech, |ale co chcecie od ci�ar�wek?
00:06:19:Przyszli�my pana aresztowa�.
00:06:20:Kogo aresztowa�?
00:06:21:Sprzedaje tani� podrabian� w�dk�.
00:06:23:Nikt tego nie zmieni. |Chcecie go aresztowa�?
00:06:26:Je�li go aresztujecie ca�e |Kanchi pogr��y si� w chaosie.
00:06:30:Zamknij si�.|- M�w przynajmniej w hindi.
00:06:32:Nie masz tu �adnej w�adzy.
00:06:33:Chcecie mnie aresztowa�?|- Szefie, dasz si� zamkn��?
00:06:36:P�jd� z wami.
00:06:38:Kochanie...!
00:06:39:Nie martwcie si�...
00:06:41:Moje s�odziutkie...
00:06:44:Widocznie kto� rzuci� na mnie z�y urok.
00:06:45:Wracajcie do domu, |rozbierzcie si� i id�cie spa�.
00:06:50:Kochanie...
00:06:58:Policja zrobi�a, co do niej nale�y. |Teraz twoja kolej.
00:07:03:Rozumiesz?
00:07:04:Rozumiem.
00:07:06:Musi pan poprowadzi� rytua�.
00:07:10:Dzi� w Kanchi nie b�dzie �adnego �wi�ta.
00:07:18:W �rodku s� wierni, |dlaczego zamkn�li�cie bram�?
00:07:20:Wyjd� wtedy, kiedy |wr�ci pan Mani.
00:07:24:Do tej pory nikt nie |wyjedzie z tego miasta.
00:07:32:Pozamyka� wszystkie sklepy!
00:07:35:Bez �adnych wyj�tk�w.
00:08:07:Nie wchod�my tam, szefie.
00:08:10:Dlaczego?
00:08:11:Pozamykajmy wszystko w Kanchi.
00:08:13:Ale tam nie wchod�my.
00:08:15:Mieszka tu ch�opak o imieniu Samba.
00:08:17:Po jego ciosie zapada si� w �pi�czk�.
00:08:19:Dobrze go znam.
00:08:21:Je�li si� zdenerwuje, |to nie�le oberwiemy.
00:08:24:Lepiej st�d odejd�my, szefie.
00:08:26:Zamknijcie fabryk�.
00:08:32:Jak chcesz, pozamykaj wszystko w mie�cie,
00:08:35:ale zostaw prz�dzalni� w spokoju.
00:08:37:Zaopatruje ca�y stan w �lubne |sari. Je�li j� zamkniesz
00:08:42:wielu ludzi b�dzie mia�o k�opoty.
00:08:44:Zr�b jeden wyj�tek.
00:08:46:Tato!
00:09:12:Odejd�my st�d dop�ki jeszcze mo�emy.
00:09:19:Szefie...
00:09:22:To w�a�nie Samba, szefie.
00:09:27:M�wi�e�, �e jest taki straszny, a zwia�.
00:09:49:TO TEN NA KT�REGO WSZYSCY CZEKALI
00:11:46:My�la�e�, �e sprzedawcy sari to cieniasy?
00:11:48:Zrobi� z ciebie kotlety.
00:11:50:Pu�� go.
00:11:51:Zap�acicie 200 tysi�cy za zniszczone |sari i wtedy go sobie zabierzecie.
00:11:54:Wr�c� za p� godziny, |do tego czasu go nie zabijaj.
00:12:02:To B�g ma w�adz� nad lud�mi.
00:12:06:Ludzie nie mog� by� Bogami.
00:12:07:Rozpocznij obrz�dy.
00:12:09:Jak si� nazywasz?
00:12:36:* Og�uszaj�ce...|* Odg�osy krok�w...
00:12:45:* Cz�owiek o dobrym sercu...
00:12:48:* Cz�owiek, kt�ry kocha wszystkich...
00:12:53:* Cho� jestem m�ody...
00:13:00:* Obdarzacie mnie zaufaniem...
00:13:04:* Jestem waszym s�siadem...
00:13:06:* Jestem jak Pandu z naprzeciwka...
00:13:07:* Jestem cz�onkiem waszej rodziny...
00:13:12:* Jestem kr�lem serc...
00:13:13:* Waszym wiernym s�ug�...
00:13:16:* Strzeg� waszych dom�w...
00:14:12:* Jeste� moj� siostr�...
00:14:13:* Jeste� moj� c�rk�...
00:14:16:* Mo�ecie spa� spokojnie|* B�d� strzeg� wasze kobiety i dzieci
00:14:19:* Bogacz i biedak...
00:14:22:* Biedaku czy chcesz by� bogaty?
00:14:26:* Czy mam sprawia� cuda?
00:14:29:* Czy musz� udowadnia�,|* �e niczego si� nie boj�?
00:14:32:* Cho� jestem niezwyci�ony,|* cho� jestem bogaty...
00:14:37:* Nadal jestem "cz�owiekiem z ludu"
00:15:28:* W jednym oku ksi�yc
00:15:30:* W drugim oku s�o�ce
00:15:33:* Komu da� ukojenie,|* kogo spali� swym �arem?
00:15:36:* W jednej d�oni kwiat|* W drugiej sztylet...
00:15:39:* Kto chce zosta� moim przyjacielem?|* Kto chce zosta� moim wrogiem?
00:15:43:* Jestem troch� s�odki|* Jestem troch� kwa�ny
00:15:46:* Dla ka�dego wed�ug upodoba�...
00:15:49:* Jestem uczciwy|* Jestem uparty
00:15:53:* Chc�, aby �wiat|* by� czysty jak moje serce
00:15:57:* Jestem �miertelnikiem
00:15:58:* Czy mam si� ugina� przed z�em?
00:16:00:* Wierz� we wszystkich dobrych ludzi...
00:16:04:* Czy b�dziecie mnie zawsze kocha�?
00:16:08:* Wierz� w ten kraj|* Wierz� w dobro� tego ludu
00:16:13:Wi�c mocno tupnijcie nogami...
00:16:16:Nie b�jcie si� niczego jak...
00:16:18:SAMBA!
00:16:32:Pomo�e nam pan zrobi� zastrzyk?
00:16:34:Jemu i tak jest wszystko jedno.
00:16:38:K�ujcie gdzie chcecie.
00:16:40:M�wi�em, �eby tam nie wchodzi�,
00:16:43:ale ty si� upar�e�, �e wszystko pozamykasz. |Teraz ciebie zamkn�li w szpitalu.
00:16:45:Teraz karmi� ci� rurk� |i robisz pod siebie.
00:16:48:Potraktowa� ci� �agodnie, |nie pobi� ci� do nieprzytomno�ci.
00:16:51:Szef dosta� 2 miesi�ce aresztu.
00:16:53:Tak?|- Tak.
00:16:54:Odpocznie sobie.
00:16:56:On tu pole�y ze dwa miesi�ce.
00:16:58:Jeden odpocznie w kiciu, |drugi w szpitalu.
00:17:00:AKADEMIK DLA KOBIET |Kanchipuram.
00:17:08:* Owoce...|* �wie�e mango...
00:17:15:* Cia�o...|* Opalone cia�o...
00:17:31:* Policzki jak jab�uszka...
00:17:33:* W staniczku kszta�tne gruszki...
00:17:34:Co to ma znaczy�?
00:17:37:Czy to jest dyskoteka?|- Czy to jest dyskoteka?
00:17:39:Dlaczego tak si� trz�siesz?
00:17:42:O to chcia�a si� pani zapyta�?
00:17:44:W�a�nie zacz�y si� zbiory owoc�w...
00:17:48:Mia�o pani nie by�...
00:17:49:Nie znosz� tamilskich dziewczyn.|- Nie znosz� tamilskich dziewczyn.
00:17:54:Zadzwoni� do twojego ojca.
00:17:55:Zadzwoni� do twojego ojca.
00:18:02:M�wi kierowniczka |akademika z Kanchipuram.
00:18:04:Musimy porozmawia� o pa�skiej c�rce,
00:18:06:ale nie m�wi� po tamilsku.|- Pieni��ki.
00:18:10:B�dziesz t�umaczy�.
00:18:12:Ciekaw jestem czy co� mi za to zap�aci.
00:18:14:Co tam szepczesz?|- To po tamilsku.
00:18:17:Gadaj.
00:18:18:M�wi str� nocny, Varadaraj.
00:18:19:S�ucham.
00:18:20:S�ucha.
00:18:21:Pa�ska c�rka �le si� zachowuje.
00:18:23:Pa�ska c�rka to grzeczna dziewczynka.
00:18:24:Nie uczy si�.
00:18:26:Ca�y czas si� uczy.
00:18:29:Zamieni�a hotel w dyskotek�...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin