Best of Monty Python's Flying Circus.txt

(75 KB) Pobierz
{850}{850}Oto...
{900}{900}LATAJ�CY CYRK MONTY PYTHONA
{1700}{1700}To miasto jest|pogr��one w strachu.
{1775}{1775}Nad domami i ulicami,
{1825}{1825}zawis� olbrzymi strach.
{1875}{1875}Zapanowa�o z�o i przemoc.
{2125}{2125}Tak, gangi staruszek,
{2175}{2175}atakuj� zdrowych,|bezbronnych m�czyzn.
{2500}{2500}Podchodz� do Ciebie i popychaj�,
{2600}{2600}spychaj� z chodnika.
{2650}{2650}Zazwyczaj chodz� grupami, po 4 lub 5..
{2725}{2725}To by�a mi�a okolica,
{2800}{2800}zanim te babunie si� tu pojawi�y.
{2875}{2875}Teraz strach jest|nawet wyj�� do sklepu.
{2975}{2975}Kevin, syn pana Johnson'a|w og�le nie wychodzi.
{3050}{3050}Wraca z zapas�w|i siedzi w swoim pokoju.
{3475}{3475}O co chodzi tym|starym babuniom,
{3550}{3550}tym wyrzutkom w koronkach?
{3600}{3600}Musimy cos robi�?
{3700}{3700}To fajna zabawa!
{3750}{3750}To jest jak...|No wiesz?
{3900}{3900}Ulubionym celem wandalistycznych atak�w|staruszek s� budki telefoniczne.
{4125}{4125}Zje�d�ajcie st�d.|Ju� was tu nie ma.
{4200}{4200}NIE KOCHAJ, TYLKO ZR�B HERBATK� 
{4275}{4275}Dalej.|Wyno�cie si�!
{4350}{4350}Mamy sporo k�opot�w|przez babcie.
{4425}{4425}Najgorsze s� w dniu wyp�aty emerytur.|Wtedy staj� si� szalone!
{4500}{4500}Jak tylko dostan� pieni�dze,
{4550}{4550}przepuszczaj� wszystko na mleko,|herbat�, cukier, konserwy dla kot�w...
{4625}{4625}Przychodz� tu oko�o drugiej,
{4725}{4725}po chwili rozkr�caj� zadymy.
{4775}{4775}Zw�aszcza, je�li us�ysz� jak�� muzyk�.
{4850}{4850}�ami� krzes�a, t�uk� pokale i takie tam...
{5050}{5050}Podstaw� problem�w jest|brak zadowolenia z �ycia.
{5150}{5150}Te starzej�ce si� jednostki|kwestionuj� warto�ci spo�eczne.
{5275}{5275}Patrzy�y jak ich dzieci|wyrasta�y na ksi�gowych,
{5350}{5350}prawnik�w czy nawet socjolog�w.
{5425}{5425}Zacz�y si� zastanawia�|Czy to warto?
{5675}{5675}Czasami my�l�, �e to my jeste�my winni,|tego czym si� nasze babcie sta�y.
{5775}{5775}One by�y tu szcz�liwe,
{5850}{5850}dop�ki nie zacz�y szale�.
{5925}{5925}- Szale�?|- Tak.
{5975}{5975}Teraz nie mo�e wytrzyma�|bez 20 w��czek dziennie.
{6050}{6050}W przeciwnym razie, staje si� agresywna.|Co mo�emy zrobi�?
{6500}{6500}BABUNIE PIEKIE�
{6575}{6575}To miasto nie nale�y|tylko do staruszek,
{6650}{6650}s� te� inne r�wnie�|niebezpieczne gangi,
{6700}{6700}takie jak "bobasy porywacze".
{6975}{6975}Zostawi�am go na chwilk�|i wesz�am do sklepu.
{7075}{7075}Gdy wr�ci�am ju� go nie by�o!
{7125}{7125}Mia� tylko 47 lat!
{7225}{7225}Na drogach te� si� pojawi�y,
{7300}{7300}w�ciek�e gangi "oznacze� kierunku ruchu".
{7475}{7475}Dobra. Wystarczy.|Ten film jest g�upi.
{7550}{7550}Zacz�o si� sympatycznie od staruszek|atakuj�cych m�odych m�czyzn,
{7625}{7625}a teraz sta�o si� g�upie.
{7675}{7675}Ten facet ma za d�ugie w�osy|jak na wikarego.
{7750}{7750}A s�upki z oznaczeniami|wygl�daj� nieprawid�owo.
{7825}{7825}Dobra.|A teraz zmiana nastroju.
{7900}{7900}CZAS NA BAJECZK�
{7950}{7950}Dzie� dobry dzieci,|dzie� dobry.
{8025}{8025}Czas na porann� bajk�.|Jeste�cie gotowe?
{8125}{8125}No to zaczynamy.
{8175}{8175}Pewnego dnia czarodziejski chochlik Rikki|poszed� odwiedzi� Daisy be�kotk�
{8300}{8300}w jej wal�cej si� chatce.
{8375}{8375}Spotka� ja w sypialni.
{8425}{8425}Gwa�townie z�apa� j� za ramiona,
{8475}{8475}rzuci� na ��ko,|zdzieraj�c z niej...
{8650}{8650}Stary wilk morski kapitan Nick,|by� nieobliczalnym osi�kiem.
{8750}{8750}Uwielbia� �ycie na morzu,|lubi� te� kr�ci� si� przy molo,
{8875}{8875}gdzie m�czy�ni przebrani za kobiety...?!
{9175}{9175}Skrzacik mia� male�ki sklepik
{9250}{9250}w cieniu czarodziejskiego d�bu,|obok szumiastego krzewu,
{9350}{9350}w ciemnym zak�tku magicznej polanki,|w le�nej dolinie.
{9450}{9450}Sprzedawa� w nim prezerwatywy i...
{9700}{9700}Dyscyplina...? Nagie...?
{9825}{9825}Z melonem?!
{10350}{10350}Benedictus benedica...|Christum dominum...
{10425}{10425}Benedictus! Benedica!|Christum! Dominum! Dos!
{10725}{10725}"�WIAT SZTUKI"
{10775}{10775}Witam pa�stwa w kolejnym|wydaniu magazynu "�wiat Sztuki".
{10900}{10900}Dzisiaj zajmiemy si� kinem.
{10950}{10950}Dobry wiecz�r.
{11000}{11000}Jednym z najpopularniejszych|re�yser�w kinowych naszych czas�w
{11100}{11100}i wszechczas�w jest|- Sir Edward Ross.
{11175}{11175}Po pi�cioletniej przerwie powr�ci� do kraju,|�eby wzi�� udzia� w przegl�dzie
{11275}{11275}swoich film�w w|"National Film & Teather".
{11350}{11350}Mamy zaszczyt go�ci�|go dzi� w studio.
{11425}{11425}Dobry wiecz�r.
{11450}{11450}Edwardzie...|Pozwolisz, �e b�d� Ci m�wi� po imieniu?
{11500}{11500}Oczywi�cie.
{11525}{11525}Nie wszyscy to lubi�,|nie rozumiem czemu?
{11625}{11625}Chyba s� nadwra�liwi,|wi�c wol� spyta�.
{11675}{11675}- Mnie to nie przeszkadza.|- A wi�c Edwardzie. 
{11800}{11800}- Przepraszam, �e poruszy�em ten temat...|- Prosz� mi m�wi� Edwardzie.
{11875}{11875}Dzi�kuje, �e jeste� tak pomocny.
{11975}{11975}- To mnie czasem przerasta...|- Rozumiem. 
{12050}{12050}Trudno znale�� idealne porozumienie,|�eby rozm�wca si� wyluzowa�...
{12150}{12150}- W�a�nie.|- To g�upstwo,
{12200}{12200}ale nie wa�ne.|Nie m�wmy ju� o tym.
{12275}{12275}A wi�c Ted...,|Kiedy zacz��e� kr�ci� film?
{12375}{12375}- Mog� m�wi� Ci Ted?|- Pewnie.
{12450}{12450}Wszyscy m�wi� do mnie Ted.
{12500}{12500}To kr�cej ni� Edward.
{12550}{12550}- Ted czy Edward, co za r�nica?|- Doskonale, doskonale.
{12625}{12625}A ty m�w do mnie Tom.|�adnych Tomk�w, Tomaszk�w.
{12775}{12775}Na czym to stan�li�my?
{12825}{12825}-  A, Edziu Skarbie, kiedy ostatni raz...|- Przepraszam! Przepraszam!
{12925}{12925}Nie lubi�, kiedy kto�|zwraca si� do mnie Edziu Skarbie.
{13000}{13000}Co? 
{13025}{13025}Nie lubi� kiedy kto�|zwraca si� do mnie Edziu Skarbie.
{13100}{13100}- Powiedzia�em do ciebie Edziu Skarbie?|- Tak. Nie przerywajmy wywiadu.
{13200}{13200}- Nie s�dz�, �ebym tak powiedzia�.|- Ale powiedzia� pan.
{13275}{13275}- Ja powiedzia�em do niego Edziu Skarbie?|- Tak! Nie...
{13375}{13375}Nie powiedzia�em do ciebie Edziu Skarbie.|Prawda kochanie�ki? 
{13450}{13450}- Nie m�w do mnie kochanie�ki!|- A �liweczko?
{13525}{13525}- Nie!|- Koteczku? Anio�eczku?
{13575}{13575}- Nie! Zacznijmy wreszcie!|- Frank?
{13625}{13625}- Co?|- Mog� m�wi� do Ciebie Frank?
{13675}{13675}- Dlaczego Frank?|- To �adne imi�.
{13750}{13750}Prezydent Nixon ma je�a,|kt�ry si� tak nazywa.
{13825}{13825}- O co tu chodzi?|- Ma�y Francio...
{13900}{13900}Nie, wychodz�. Id� st�d!
{13975}{13975}Opowiedz nam co� o swoim ostatnim|filmie sir Edwardzie. 
{14050}{14050}Co?
{14075}{14075}Zechcia�by� opowiedzie� nam|o swoim ostatnim filmie? 
{14200}{14200}Nie b�dzie �adnych kici�w i takich bzdur?
{14275}{14275}Obiecuje.|Prosz�...
{14375}{14375}- M�j ostatni film?|- Tak, Sir Edwardzie.
{14500}{14500}Pomys� przyszed� mi do g�owy,
{14550}{14550}gdy zacz��em pracowa�|w bran�y w 1919 roku. 
{14650}{14650}By�em wtedy tylko ch�opcem|od podawania herbaty...
{14750}{14750}Zamknij si�!
{14850}{14850}Chcia�bym pozna� kogo�...
{14975}{14975}bardzo inteligentnego.
{15050}{15050}Historia jest bardzo zagmatwana.
{15175}{15175}Pearl Harbor.
{15225}{15225}Niekt�re karty historii|napisane s� wielkimi literami.
{15375}{15375}Utrwalone tam wydarzenia s� tak donios�e,|�e przerastaj� cz�owieka i czas.
{15500}{15500}Jak na przyk�ad bitwa o|Pearl Harbor,
{15575}{15575}kt�r� teraz odtworz� kobiety z damskiego|teatrzyku w Barley Town.
{15700}{15700}Pani Rita Fairbanks.|Dlaczego akurat bitwa o Pearl Harbor?
{15800}{15800}Zawsze interesowa�y nas|wsp�czesne tematy.
{15900}{15900}By�y�my pierwszym �e�skim zespo�em,|kt�ry zdecydowa� si� wystawi� "Ob�z na Krwawej Wyspie".
{16050}{16050}W ubieg�ym roku da�y�my,|przedstawienie pod tytu�em "Okropno�ci nazistowskiej wojny".
{16200}{16200}Dlatego tym razem postanowi�y�my|pokaza� co� l�ejszego.
{16300}{16300}- I wybra�y�cie bitw� o Pearl Harbor?|- Tak, to prawda.
{16425}{16425}Widz�, �e jeste�cie ju� gotowe,|wi�c �yczymy wam powodzenia.
{16525}{16525}Dzi�kuj�,|m�ody cz�owieku.
{16575}{16575}Panie i Panowie, "�wiat historii"|z dum� przedstawia 
{16675}{16675}premier� damskiego teatrzyku w Barley Town
{16750}{16750}"Bitwa o Pearl Harbor".
{17525}{17525}To mi si� podoba!
{17575}{17575}Chc� jedn� dla siebie,|tak� �adn� buzi�.
{18000}{18000}Policja.|Percy wyjd� z r�koma podniesionymi do g�ry,
{18100}{18100}a nie b�dzie �adnych problem�w.
{18150}{18150}Nie we�miesz mnie �ywcem,|gliniarzu!
{18225}{18225}Dobra... jak chcesz.
{18300}{18300}- Start! Dobry wiecz�r uczniowie.|- Dobry wiecz�r.
{18400}{18400}Gdzie pozostali?
{18425}{18425}- Nie ma ich tu.|- To widz�, co z nimi?
{18500}{18500}Nie wiemy.
{18550}{18550}- Mo�e maj� gryp�.|- Gryp�? Gryp�?
{18625}{18625}Na�arli si� za du�o|�wie�ych owoc�w!
{18700}{18700}A teraz samoobrona.
{18750}{18750}Dzi� kontynuujemy|temat z przed tygodnia,
{18825}{18825}kiedy pokazywa�em wam|jak broni� si�
{18900}{18900}przed napastnikiem|atakuj�cym �wie�ymi owocami.
{19025}{19025}Obieca� pan,|�e nie b�dziemy ju� przerabia� owoc�w!
{19075}{19075}- Co masz na my�li?|- Zajmowali�my si� owocami przez dziewi�� tygodni.
{19150}{19150}Co jest z�ego w �wie�ych owocach,|wydaje si� wam, �e wiecie ju� o nich wszystko?|- Mo�e przerobimy co� innego?
{19250}{19250}na przyk�ad jak broni� si�|przed napastnikiem z kijem...
{19325}{19325}Z kijem?!!!! 
{19375}{19375}No prosz�,|chc� si� broni� przed napastnikiem z kijem...
{19525}{19525}woda sodowa uderzy�a ci do g��wki?!
{19575}{19575}�wie�e owoce|s� dla ciebie za g�upie?
{19675}{19675}Co� ci powiem ch�opcze...
{19725}{19725}gdy b�dziesz wraca� dzi� do domu,
{19775}{19775}a jaki� psychopata rzuci si�|na ciebie z gar�ci� porzeczek,
{19875}{19875}nie przy�a� mi tutaj z p�aczem! 
{19950}{19950}A teraz je�yny!
{20025}{20025}Co zrobi�, gdy napastnik rzuci si�|na was z je�ynami...
{20100}{20100}Przerabiali�my je�yny!
{20150}{20150}- Co?|- Przerabiali�my je�yny!.
{20225}{20225}Przerabiali�my te�|pomara�cze, jab�ka, grejpfruty...
{20275}{20275}- w ca�o�ci ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin